Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Dango

Anime

Oceny

Ocena recenzenta

6/10
postaci: 5/10 grafika: 6/10
fabuła: 6/10 muzyka: 7/10

Ocena redakcji

5/10
Głosów: 4 Zobacz jak ocenili
Średnia: 4,75

Ocena czytelników

7/10
Głosów: 208
Średnia: 6,82
σ=1,64

Kadry

Zrzutka
Zrzutka
Zrzutka
Zrzutka
Źródło kadrów: Własne (Piotrek)
Więcej kadrów

Wylosuj ponownieTop 10

Grisaia no Kajitsu

Rodzaj produkcji: seria TV (Japonia)
Rok wydania: 2014
Czas trwania: 13×24 min
Tytuły alternatywne:
  • Fruit of Grisaia
  • グリザイアの果実 -LE FRUIT DE LA GRISAIA-
Gatunki: Dramat, Romans
Widownia: Seinen; Postaci: Uczniowie/studenci; Pierwowzór: Gra (bishoujo); Miejsce: Japonia; Czas: Współczesność; Inne: Ecchi, Harem
zrzutka

Pięć dziewczyn, dla których szkoła jest domem, oraz nowy uczeń, który odkrywa ich starannie skrywaną przeszłość. Dramat z dużą dawką fanserwisu.

Dodaj do: Wykop Wykop.pl
Ogryzek dodany przez: Avellana

Recenzja / Opis

Yuuji Kazami przyjeżdża do nowej szkoły. Szybko okazuje się, że nie jest to normalna placówka. Do klasy, a zarazem szkoły Yuujiego uczęszcza jedynie pięć innych dziewcząt w różnym wieku. Grisaia no Kajitsu ze względu na pierwowzór – grę typu visual novel – składa się z kolejnych epizodów, w których poznajemy przeszłość każdej z bohaterek. Wszystkie dziewczęta mają burzliwą i ciekawą przeszłość, jednak nie wszystkie części stoją na równym poziomie. Każdy epizod to historia jednej z dziewcząt, której problemy pomoże rozwiązać nowo przybyły uczeń. Nie nazwałbym jednak tego anime haremem, ponieważ brakuje tu rywalizacji o względy chłopaka. Seria składa się z pięciu części, przy czym pierwsza i ostatnia zajmują łącznie dziewięć odcinków, a pozostałe to ścinki rzucone między dłuższe wątki.

Głównym bohaterem, pełniącym kluczową rolę w każdej z opowieści, jest Yuuji Kazami. Jego przeszłość jest tajemnicza, a on sam nie jest skłonny do mówienia o sobie. Pomimo tego, że zachowuje się oschle, surowo i cały czas jest zdystansowany od pozostałych, wierny wianuszek dziewcząt nie odstępuje go ani na krok. Jedną z nich jest Amane Suou, otwarta i przyjazna dziewczyna, pozornie wiodąca normalne i szczęśliwe życie. Yumiko Sakaki to bohaterka wpisująca się w stereotyp panienki z bogatego domu – cicha, poważna i zamknięta w sobie. Michiru Matsushima jest z kolei typową do bólu tsundere, która chce się zbliżyć do Yuujiego, ale nie wie jak, więc jej zaloty kończą się na bezsensownych i żałosnych pomysłach. Najmłodszą z tego nie­‑haremu jest Makina Irisu, cicha i podatna na wpływy dziewczynka z zaburzeniem mowy, które sprawia, że brzmi bardziej jak dziecko niż jak nastolatka. Pulę zamyka Sachi Komine, z pozoru normalna dziewczyna, zawsze chętna do pomocy i lubiąca paradować w stroju pokojówki.

Postaci w tej serii są schematyczne i mógłbym spokojnie zastąpić opisy poszczególnych dziewczyn porównaniem do bohaterek różnych anime bądź wymieniając popularne w gatunku typy. Nie znaczy to, że nie mają oryginalnych cech – każda z nich ma za sobą ciężkie przeżycia, które ukształtowały jej charakter. Jakość poszczególnych epizodów zależy od dziewczyny będącej w centrum uwagi. Połączona z wprowadzeniem historia Michiru zajmuje łącznie pięć odcinków, czyli całe dwie godziny fanserwisu, w tym przewracających się bohaterek, którym co i rusz widać majtki. Nie zabrakło niespodziewanych pocałunków, falujących piersi oraz innych zboczonych atrakcji. Niestety pomysł tej historii opiera się na wątku fantastycznym i został wprowadzony jakby na siłę. Nie jest ani trochę wzruszająca, słabo buduje napięcie i nieudolnie próbuje grać na emocjach widza. W rezultacie otrzymujemy nudną opowieść o nieszczęśliwej dziewczynie, chociaż fabuła przy lepszym poprowadzeniu mogłaby być całkiem atrakcyjna. Kolejne cztery odcinki to upchnięte trzy epizody, przy których całkiem dobrze się bawiłem. Twórcy już z mniejszą częstotliwością, bo tylko trzy pary majtek na odcinek, wpychali fanserwis. Historie poruszały ważne tematy, jak więzy rodzinne, przyjaźń, zaufanie, i w tym momencie zacząłem zastanawiać się nad oceną. Mniejsza ilość kobiecych walorów wpłynęła korzystnie na moje odczucia, a falujące fałdy tłuszczu wreszcie nie zasłaniały mi fabuły.

Ocena ostatniego epizodu jest czysto subiektywna i jeśli nie przypadły wam do gustu produkcje w stylu Shiki czy Corpse Party: Tortured Souls, to ta historia może was zanudzić, odstraszyć, oburzyć lub cokolwiek innego czuliście podczas oglądania wspomnianych serii. Dla mnie ostatnia część mogłaby zostać wydana jako osobna seria i niewątpliwie dostałaby wysoką notę, ponieważ uwielbiam klimaty horror/gore. Ten epizod przedstawia historię Amane Suou i wypadku klasowego autokaru, który podczas wycieczki szkolnej spadł w przepaść. Okazuje się, że nie da się skontaktować ze światem zewnętrznym, racji żywnościowych jest niewiele, rannych w wypadku za dużo, a przewodnicząca oraz nauczyciele nie wykazują żadnych zdolności przywódczych. Ukazano tutaj ludzkie zachowania w sytuacji zagrożenia śmiercią, działanie podstawowych instynktów oraz granicę, której człowiek nigdy nie powinien przekroczyć. Jeśli chcecie się zabierać za Grisaia no Kajitsu, warto to zrobić jedynie dla tej części, którą możecie obejrzeć bez znajomości wcześniejszej fabuły – są to odcinki od dziesiątego do trzynastego.

Oprawa audiowizualna jest nieco lepsza od średniej. Kreska jest wyraźna, cieniowanie poprawne, modele postaci przeciętne, a twarze bohaterek w zasadzie identyczne. Animacja spełnia swoje zadanie, choć czasami czy to przez oszczędność, czy przez lenistwo, zastępowano ją statycznymi obrazami. Nie zabrakło rysunków super­‑deformed, które pojawiały się w ramach gagów, co uważam za zbędny zabieg, zupełnie niepasujący do klimatu serii. Niewykluczone, że zostało to spowodowane niskim budżetem młodego studia. Muzyka składa się ze spokojnych utworów instrumentalnych, które wpadają w ucho i dobrze wpływają na odbiór anime.

Grisaia no Kajitsu jako seria na podstawie visual novel nie pokazuje nic, czego nie było we wcześniejszych tego typu produkcjach. Oprócz problemów bohaterek, które przyjdzie naszemu protagoniście rozwiązać, dostajemy lekki, acz często się pojawiający fanserwis. Nie ukrywam, że seria jest przeciętna i nie wyróżnia się niczym poza ostatnim, genialnym epizodem, który zdecydowanie poprawił moją ocenę. Polecam fanom średniego ecchi, bohaterek z problemami oraz w przypadku ostatniej części – wszystkim uwielbiającym klimaty Shiki.

komilll, 21 marca 2015

Twórcy

RodzajNazwiska
Studio: 8bit
Autor: Front Wing
Projekt: Akio Watanabe, Fumio, Hiroaki Motoigi, Shigeyuki Koresawa
Reżyser: Tenshou
Scenariusz: Hideyuki Kurata
Muzyka: Elements Garden

Odnośniki

Tytuł strony Rodzaj Języki
Grisaia no Kajitsu - wrażenia z pierwszych odcinków Nieoficjalny pl