x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
Absolute duo
Re: Absolute duo
Słabe, miałkie, schematyczne, brzydkie, niedopracowane, dziurawe, bezbarwne, kiepskie postaci, jeszcze chyba gorszy antagonista, do tego to tylko urwana reklama.
Re: Absolute duo
Uu
Pewnego dnia zachciało mi się obejrzeć serię tego pokroju, ot tak, dla zabicia czasu i zobaczenia ogólnie „z czym się to je”. Jakoś przetrwałam te 12 odcinków więc mogę otwarcie powiedzieć że anime nie było złe ( albo po prostu jestem tak mało wymagająca ), było po prostu…przeciętne. Nic niezwykłego, bohaterowie mają jakiś tam charakter i nie są nadmiernie irytujący ( z drobnym wyjątkiem w postaci kliknij: ukryte blond panienki z dobrego domu ), akcja jakaś tam też jest.
Przejdę do tego co najbardziej mi przeszkadzało. Szkołą kieruje kliknij: ukryte mhroczna lolita mająca na oko jakieś 12 lat.. Główna nauczycielka wygląda jak rodem wyjęta z okładek playboya ( rozumiem, że ecchi i w ogóle ale błagam..)
Więc ode mnie ocena 5/10. Można obejrzeć, gdy cierpi się na nadmiar wolnego czasu.
Absolute Dno
Ciach. To anime to całkowite dno, nie oglądajcie tego nawet gdyby wam płacili (no, chyba że jakąś rozsądną kwotę np. 10k golda). Do ostatnich odcinków musiałem się zmuszać, a gdyby nie fakt, że nie lubię zostawiać jakiejś serii niedokończonej to bym ją zostawił i nigdy nie wracał. 3/10 bo opening mi się podobał. Gdyby nie on to dałbym 2.
Tak więc nie polecam i odradzam wszelkie plany związane z tym tytułem.
Usunięto wulgaryzm.
Moderacja
I tak lepiej wypadamy niż MAL, bo na nim ten crap ma prawie 7, oczywiście co bardziej ogarnięci starają się pisać recenzje, i uświadamiać użytkowników że Absolute dno to dno, ale na nic się to zdaje.
Intrygujące, jak ludzie są mało wymagający w stosunku do anime, przecież Absolute jest słabe nawet jak na ecchi.
(Konomi Suzuki <3)
Wiesz co? Przeczytałem Twoją recenzję. I wiesz co jeszcze? Potrafię się zgodzić z większością tez, które tam postawiłeś. Jednak po samym tekście odniosłem wrażenie, że opisujesz anime przeciętne do bólu. Schematyczne postaci, fabuła jak z kalki… Dlatego też spodziewałem się oceny jak dla przeciętniaka, a nie czegoś z głębin głębszych, niż legowisko Cthulhu. Ocena 3‑4 wydaje się dużo bardziej adekwatna względem argumentów które zawarłeś w recenzji.
Tak więc, moim zdaniem, albo zaniżyłeś ocenę końcową, albo też nie wylałeś z siebie odpowiedniej ilości żółci podczas pisania ^^
Pomocy
Porównać tą serię można do Seirei Tsukai no Blade Dance. Tyle, że tam twórca miał po prostu wielką miłość do wszelkich tsundere i na tym się skupił; w tym przypadku twórca albo cierpiał na kompletne zacofanie albo po prostu nie skończył jeszcze podstawówki.
Absolute Duo to po prostu kupa typowych dla tego gatunku stereotypów, wstrząśnięta, wymieszana i doprawiona kolejną porcją stereotypów i wszelkiej głupoty. Oto mamy naszego głównego bohatera z Tragiczną Przeszłością podejmującego gorsze niż złe decyzje, jego niemrawą partnerkę z nie mniej Tragiczną Przeszłością, arch‑nemesis z jeszcze bardziej Tragiczną Przeszłością, dyrektorkę gothic loli, nauczycielkę z poważnym przypadkiem rozdwojenia osobowości, starego przyjaciela głównego bohatera który wszystko rozumie, jego partnera (którego rola ogranicza się do napinania mięśni niczym Johnny Bravo), niezdarną, Cycatą uczennicę z ogromnym lanco‑mieczo‑cotojest i jej partnerkę, której nade wszystko zależy na bezpieczeństwie Cycatej… jedyną błyskotką w tym morzu gruzu jest Lilith, która sama jedna wniosła trochę smaku w seans.
O fabule nie będę się rozpisywał. Pisana na kolanie między przerwami w podstawówce, łącząca większość stereotypowych shounenów w jeden niestrawny miks.
Generalnie… 1/10. +1 za opening, +1 za Lilith, -11 za całokształt.
Re: Pomocy
Re: Pomocy
Jedyne w czym ta seria była pomocna to pewne typo (Dio zamiast Duo) które zaowocowało chęcią obejrzenia JoJo… czego nie żałuję.
Słabiutko
Widać, że autor coś tam większego planował względem fabuły ale nawet sam pomysł już ze startu wydaje się mało interesujący, po prostu widziałem to już zbyt wiele razy gdzie indziej.
Być może znajdzie się tutaj coś dla fanów dużych piersi i loli, bo poza tym seria nie ma praktycznie nic innego do zaoferowania. Nawet jako fan haremów i okazjonalnych kiczów jestem na nie.
Dziwi mnie nawet, że protagoniście podkładał głos seiyu z SAO(Kirito).
Ode mnie 4/10.
Plusy:
+Lilith
+Julie
+opening
Minusy:
-cała reszta
patrzcie jak mało minusów! ehehehee
to anime jest zwyczajnie złe. nie jest dobre w niczym. nie oferuje ani wartych uwagi postaci, ani ciekawej fabuły, technicznie również jest słabe.
rakotwórcza dla oka grafika, muzyka jest bo jest, poza openingiem i moze endingami nic zauwazalnego po prostu. postaci są irytujące. główny bohater jest typowy, Julie nie jest zła, Lilith to jedyna bohaterka którą naprawdę lubiłam, irytujący kumpel głównego bohatera, irytująca nieśmiała cycata idiotka kliknij: ukryte zmieniająca się później w yandere i jej irytująca przyjaciółka której połowa roli polega na wyzywaniu protagonisty od zboczencow i na czym tam świat stoi.
fabuła? jakaś szczątkowa i słaba. oczywiście historia nie jest pokazana do końca. nie chce mi się sprawdzac, ale zakładam że pierwowzor (light novel jak dobrze kojarzę) nie jest też ukończony.
tytuł najbardziej irytującego antagonisty sezonu wędruje do *fanfary* tego głupiego blondaska z którym tyle się męczyli przez całą drugą połowę serii. beznadzieja po prostu.
do tego oczywiście mamy loli dyrektorkę z mrocznymi planami, walniętą nauczycielkę paradującą w stroju meido i z króliczymi uszami (przynajmniej dla oka była miła).
no i ofkors mamy cycki i majteczki! zalejmy ekran tyłkami i cyckami, kto tam by się martwił o postaci czy fabułę!
Cieszę się że w końcu to skończyłam. Było bardzo źle ale bywają gorsze serie więc najniższe oceny rezerwuję dla wyjątkowo wybijających się pod tym kątem tworów a temu dziełu daję
3/10
Bardzo złe anime, bardzo złe
Do tego ten parszywy motyw z niewinnymi dziewczynkami w obcisłych majteczkach, z wielkimi balonami, które są tak oburzone wszystkim, co jest związane z seksualnością.Oglądać się odechciewa.Oczywiście jeszcze te pseudo‑seksualne sceny, bo się „nóżka poślizgnęła i zrobiłam dwa obroty wprzód, a moja zmoderowano wylądowała na Twojej twarzy”.
Nie muszę chyba wspominać, że ten beznadziejny twór nie ma w ogóle fabuły.Nie ma nawet żadnych zadatek do fabuły.Jakaś walka na wstępie, która prawdopodobnie będzie wyglądać tak:
-Protagonista ołwerpałered ołwer najn tałzynd;
-Protagonistka też ołwerpałered ołwer najn tałzynd, a do tego z jakiejś probówki, przez co traci przytomność i zamienia się w maszynę do zabijania (taki klasyg);
Nudy, nudy i jeszcze raz – nudy!
Re: Bardzo złe anime, bardzo złe
Po drugie, jest to typowa seria, jakich wiele w sezonie, więc nie spodziewaj się po niej, że będzie przełamywać jakieś schematy.
Po trzecie, Japonia to taki kraj, gdzie wszelkie sprawy związane z seksualnością są tematem tabu, nie wychodzą na forum publiczne i powodują oburzenie – należy również dodać, że to kolejny stały element tego typu serii.
O tym, że jest to sezonowy odmóżdżacz już wspominałem, więc pominę ten fragment o 'nodze, która się ześlizgnęła'.
Po piąte, jest to ekranizacja LN'ki, która potrwa (prawdopodobnie) jeden sezon, taka reklama pierwowzoru. Upchnięto tu najważniejsze rzeczy, więc nie licz na rozbudowaną fabułę, lecz nie pisz również, że takowa nie istnieje, bo się mylisz. Jakaś jest, słaba, bo słaba, ale jest.
Po szóste (po raz kolejny) – to jest kurcze odmóżdżacz, czegoś Ty się spodziewał?!
Po siódme – nie używaj pejoratywnego słownictwa, bo zostanie to i tak zmodernizowane, a napisy 'zmodernizowano' odejmują tekstowi czytelności i estetycznie wypada on gorzej (znane z autopsji, serio, nie polecam używać wulgaryzmów). Może i jesteśmy w Internecie, ale warto zachować jakąś tam kulturę.
Po dziewiąte i ostatnie – błagam Cię na kolanach, nie używaj takich tworów jak 'klasyg', 'gunwo' itp, bo płakać mi się chce – język polski jest pięknym językiem i należy go pielęgnować i używać poprawnie. kliknij: ukryte A tu już takie osobiste uderzenie – jeśli rzeczywiście jesteś z '96, to nie używaj takich słów, bo płakać mi się chce, gdy widzę, że osoba w moim wieku używa takich… czegoś takiego. Myślałem, że tylko dzieciaki w wieku, gdy hormony buzują, chcą być 'na topie', najprężniej kształtują się ich poglądy i starają się za wszelką cenę wpasować do jakiejś grupy (czyt. gimnazjaliści) się tak odzywają, aby zwrócić na siebie uwagę w towarzystwie. Serio, nie rób tak, proszę Cię.
Re: Bardzo złe anime, bardzo złe
Re: Bardzo złe anime, bardzo złe
Re: Bardzo złe anime, bardzo złe
Zawsze irytuje mnie argument „ale w lajtnowel jest to, i tamto”, widzę anime, oceniam animę. To coś nie ma nawet fabuły, tylko jakieś fundamenty.
Re: Bardzo złe anime, bardzo złe
Napisałem, że anime jest oparte na LN'ce, że fabuła jest słaba, ale jest. Jak jej nie widzisz, to radzę obejrzeć to, co do tej pory wyszło raz jeszcze.
Ogółem, to polecam Ci poćwiczyć uważne przyswajanie informacji wzrokowych.
A co do fanserwisu, to fakt, jest beznadziejny i nachalny. Ale ja tam taki lubię :O
Re: Bardzo złe anime, bardzo złe
Re: Bardzo złe anime, bardzo złe
Proszę zacytować fragment, w którym napisałem, że powyższe anime to hentai.
Po drugie – „jest to typowa seria” i zasługuje na typową ocenę.Nie rozumiem twojego oburzenia spowodowanego moim wyrokiem.Oczekujesz, że będę wyrozumiały, bo było zrobione na odwal?
Po trzecie – odbiorcami są nie tylko Japończycy i nie widzę tu żadnego powiązania między moim wpisem, a ich kulturą w sferze seksualności.Jeżeli masz na myśli swoisty bunt, to już jest ich problem, że nie potrafią wpływać na opinię publiczną.Ta „ciekawostka” jest tutaj kompletnie zbędna.
Po czwarte – do żadnego anime nie podchodzę z etykietką „odmóżdżać” i nie uznaję tak prostej wymówki na brak jakości.Skisłego mleka w sklepie nie kupię, żeby się nie zmarnowało.
Po piąte – jeśli tekst zostanie zmoderowany, to już nie jest moja sprawa.Zaakceptowałem warunki regulaminu, więc mogą cenzurować, edytować i banować.Jeżeli wypowiedź ma zbyt negatywny wydźwięk, to niech moderatorzy zmienią ją według własnego uznania.
Po szóste – no to widzisz.Kończę niedługo 19 lat i jeśli przyczepiasz się do mojego dziecinnego „gunwa”, to ja proszę, żebyś nie używał emotikonów, ponieważ tak robią gimnazjaliści i jest to niemoralne i zakazane w kodeksie dorosłych, który nie istnieje tak samo jak inne kodeksy moralności i etyki.Poza tym odpuść sobie psychoanalizy poszczególnych anonów w Internecie, jeśli naprawdę widzisz powiązanie między używaniem dwóch humorystycznych zwrotów, a dążeniem do zaakceptowania w grupie.
Po siódme – widzę, że bawisz się w takiego krytyka, który próbuje komicznie ocenić wypowiedzi innych (taka polska kultura internetowa).„Serio, nie rób tak, proszę Cię.” Cieszę się, że masz wśród naszych satyryków/komików/beztalenci tyle autorytetów, ale odpuść sobie powtarzanie ich mierności, bo spuścizny wylane na 18 linijek nie są efektowne.
Pozdrawiam, gunwaki.
Re: Bardzo złe anime, bardzo złe
Re: Bardzo złe anime, bardzo złe
Chyba nie dostrzegłeś, że te zwroty, które tak Cię rażą, są użyte w sposób żartobliwy.
Poza tym, seksualność w Japonii tematem tabu nie jest, przeciwnie, w niewielu krajach tak jawnie się z nią obnoszą. Ich po prostu cenzuralne ecci kręci zwykle najbardziej – ta właśnie wstydliwość i przypadkowość zboczonych zdarzeń.
Re: Bardzo złe anime, bardzo złe
A wnioskujesz to na podstawie…?
Jeżeli śmieszy Cię kaleczenie języka polskiego, to jeśli piszesz matury w tym roku, to życzę Ci, abyś je zdała.
Re: Bardzo złe anime, bardzo złe
Znaleźli się obrońcy języka… Sama nie lubię, kiedy ktoś go bez celu kaleczy, ale jeśli jest to użyte ewidentnie świadomie – i to w tekście absolutnie nieformalnym – nie widzę powodu, aby miało razić.
A po czym wnioskuję? To akurat ironia była. Osoba, na której komentarz odpowiedziałam (nie wiem, czy to Ty może czy tylko bronisz kogoś innego) bezpodstawnie wyciąga takie wnioski. W jakim celu – nie mam pojęcia, bo była to bardzo nieudolna próba urażenia kogoś. Sprawiło to, że zabrzmiała na desperata, który usilnie stara się być lepszym od innych.
Bardzo dojrzała zagrywka.
Seksualność
Japończycy są tolerancyjni dla nagości, ponieważ są narodem żyjącym stadnie + kąpiącym się często = kąpiącym się w gromadzie. Nagość miewa u nich często znaczenie niewinne. Natomiast co do stosunków seksualnych, Japończycy mają stosunek surowy – we własnych czterech ścianach możesz robić wszystko, co ci się żywnie podoba, ale to nie ma prawa wyjść poza owe cztery ściany.
Dlatego Absolutne Dno... Absolute Duo nie przekracza granicy świntuszenia. Przekracza granicę ziewania, ale to już inna sprawa.
Opinia
Oglądam wszystkie haremy ecchi jakie wychodzą i prawie wszystko porzucam, na chwilę obecną oglądam tylko Shinmai Maou testament, i Seiken Tsukai no World Break (tutaj też nie wiadomo bo jestem po 1 odc), to jest tragedia! Przecież ecchi się pogrąża z sezonu na sezon. Żeby to jeszcze byli normalni bohaterowie! A gdziee tam, białowłosa lolita z aleksytymią i przewrażliwiony, wstydliwy dziwak.
Jak wy możecie oglądać to g‑g-gówno. Highschool DxD przybywaj i pokaż im jak wygląda prawdziwy harem ecchi!
Re: Opinia
1. Mój japoński poprawił się na tyle, że zrozumiałem myśl przewodnią odcinka i jego co ważniejsze części,
2. Muszę obejrzeć jeszcze raz, bo bez napisów nie mam zielonego pojęcia na czym oko zawiesić i w sumie nic nie zapamiętałem pod względem graficznym xD
Po tym odcinku zmieniam zdanie o serii – 7/10 i może więcej.
Nie stawiam temu anime wysokiej poprzeczki, skoro to ecchi i harem. To po prostu kolejna seria bez skomplikowanej fabuły (o ile tu w ogóle będzie jakaś fabuła poza latającymi ymm.. kobiecymi krągłościami xD), którą przyjemnie się ogląda i to tyle. Julie mnie nie denerwuje, główny bohater nie wygląda na następnego nieudacznika al'a Yuki z Mirai Nikki – na szczęście. Czyli jest ok, spokojnie 6/10 ta seria będzie u mnie miała.
Wiemy już, jak zakończy się seria (99%, że nie będzie kontynuacji i dodam tą nowelkę do już i tak ogromnej grupy 'przeczytać – niedokończone anime'), kim jest ten zły, latający typ i kto z nim współpracuje i prawdopodobny motyw zemsty głównego bohatera – a to wszystko tylko na podstawie pierwszego odcinka. No, ale. Czy to ważne, że fabuła jest oczywista jak to, że stolicą Kanady jest Ottawa niezmiennie od ponad 150 lat? Bynajmniej.
Główny bohater to <<pejoratywne określenie na zewnętrzne narządy płciowe kobiety>>. No ale spoko, niczego wielkiego nie można było się spodziewać.
Główna bohaterka to pozbawiona wstydu, potężna, zagraniczna lolitka, perfekcyjnie znająca japoński. Ponownie – czy to źle?
Wspaniała szkoła, dyrektor z psychopatycznym wyrazem twarzy, udający, że ma wieeeelki plan, chora nauczycielka, niezwykłość męskiego bohatera – wszystko jest! No to zaje… Znaczy fajnie, 7/10 z tendencją spadkową (jak już wszyscy tak piszą, to czemu miałbym się wyłamać?).
Osobiście boli mnie w pierwszym odcinku to, że ta cała… no.. ta… z zielonymi oczami i kasztanowymi włosami została tak pozbawiona emocji. No bo serio – mimika jej twarzy wskazywała na wielokrotnie wykonywany botoks.
No i najważniejsze – OPENING…..... Ścieżkę dźwiękową – bo muzyką tego nie można nazwać – pozostawię bez komentarza. Myślałem sporo jak mógłbym w cenzuralnych słowach określić, co powinno się zrobić ludziom zajmującym się tym OP, ale nie wpadłem na nic błyskotliwego – zwolnić. Gdyby nie Konomi Suzuki i jej dobre wykonanie, to byłym skłonny porzucić tą serię za sam OP – i tak, wiem, że można go przewinąć – takie to jest słabe.
Zmoderowano
Czemuż to?
Nie odniosłem takiego wrażenia.
A że się wstydził/opierał to normalne, w końcu pedofilia jest karalna.
A po mojemu ta loli całkiem spoko.
Podobały mi się zresztą te dwuznaczne gagi/serwis.
Hmm?
IMHO to będzie chyba jeden z lepszych OP w tym sezonie.
Są już zresztą romaji na angielskich stronach, tak że sobie nucę ten kawałek.
Zmoderowano
Ja nie przepadam za postaciami, które mają w zwyczaju mimiki wzroku – nie ufam takim osobom -.-
No i to jest anime – pedofilia tu nie istnieje. Z resztą, w Japonii wiek przyzwolenia wynosi 13 lat, a że oni są w liceum, to mogą :3 Teraz czekam, aż ten chopak zacznie przyciągać do swojego haremu nauczycielkę :D
A co do tłumaczenia, to ciekawe, muszę teraz śledzić polskie tłumaczenia, skoro w tym sezonie będzie sporo tego typu anime.
To dobrze, że większość anime jeszcze nie wyszła, a co za tym idzie, openingów nie dane nam było usłyszeć. W sumie wcześniej wyszedł tylko odcinek Junketsu no Maria, ale nie chce mi się już sprawdzać, czy wcześniej czy odrobinę później. No chyba, że o czymś nie wiem. No nic, w każdym razie jest to słówko „chyba”, więc nie będę się czepiał. Mimo wszystko zgadzam się z tym, że sama nutka jest całkiem dobra, jak większość od Konomi Suzuki.
Gdzie dokładnie i co jest w niej takiego pociągającego?
Ja natomiast od razu mówię co mi się nie podoba:
Podkład jest zbyt chaotyczny – zdaje mi się, że kompozytor na siłę chciał wcisnąć jak najwięcej rzeczy, które tworzą muzykę; kompozycja – LN nie znam do końca, ale zgaduję, że nie jest ono jakoś super odkrywcze, a wydaje mi się, że OP w jakiś sposób powinien eksponować całą serię – no chyba, że będzie ona chaotyczna, to mea culpa; nawiązując dalej do kompozycji i dając konkrety przykład – 0:46‑1:04 – gdyby w takiej stylistce byłby cały utwór utrzymany, byłym w niebo wzięty, jednak to co dalej następuje, dokładnie 1:04‑koniec, psuje całą moją wizję tego, jak powinno być to pociągnięte – tak samo moment 0:00‑0:14 i zaraz po nim 0:14‑0:24 – rozumiesz o co mi chodzi, prawda? Taki przeskok z typowego, 'opening rocka' do 'elektroopening' (te nazwy, lol xD). Strasznie mi się nie podoba taki przeskok, choć można to uznać za staroświeckość. No i kompozycja samego wokalu… No błagam, zaśpiewane jest pięknie, ale to za sprawą dobrej wokalistki. Myślę, że przeciętny Kowalski nie połapałby się co i jak. Owszem, można powiedzieć, że ten OP pokazuje warsztat śpiewaczki, jednak zawsze myślałem, że OP jest tworzony z myślą, żeby Malinowski czy inna Kushima mógł to sobie zaśpiewać, ew ponucić – wątpię, żeby ktoś, kto nie ma dobrego słuchu wyłapał wszelkie 'njułanse' które doświadczamy podczas tego słuchania tego tworu.
Podsumowując – OP powinien być prostu i niezbyt przesadzony, a ten taki nie jest i całkowicie nie pasuje do tego, co prawdopodobnie zobaczymy – moim zdaniem of course. Jest po prostu zbyt odważny i nowoczesny jak na coś, co jest typowym 'odmóżdżaczem'. Już bardziej przypisałbym to do TG, chociaż Unravel jest genialne i pasuje lepiej. Po prostu Absolute Soul mogłoby wpasować się w OP TG 'w razie w'.
0:14 – 0:25 (następna część jest praktycznie taka sama, a nie lubię „powtórek”, przynajmniej nie jedna po drugiej)
0:35 – 0:45 (chyba najlepszy fragment w całym openingu)
1:02 – 1:08 (głównie moment 1:02 – 1:04, ale początek następnego fragmentu także ujdzie. Niestety, dalsza część zupełnie mnie nie pasuje)
Czyli widzę, że przemawia do Ciebie to, bądź co bądź, w miarę nowoczesne podejście do muzyki. Albo raczej dosyć odważne i eksperymentalne – myślę, że to lepiej określa te momenty.
Ale też uważam, że Absolute Duo ma jeden z najlepszych, najbardziej energicznych openingów w tym sezonie.
A anime może złe nie jest, ale popełnia sporo drobnych błędów i nie ma w sobie też niczego dobrego. W najlepszym wypadku skończy jako średniak, w najgorszym jako Absolutne Dno.
Dobre
Ale ogólnie to bajka mi się spodobała po pierwszym odcinku.
Liczę na coś naprawdę dobrego (pewnie będzie lepsze od Seirei).
Odpowiedni bohater jes? Jest.
Fajna loli jes? Jest.
Ciekawy koncept mocy/walk jes? Jest.
Lekko zwariowana (ale nie do przesady) otoczka jes? Jest.
Ecchi jes? Jest. W sumie nawet mocne, bo takich typowych scen nie było, ale trafiały się MOCNE podteksty. Oryginalnie, oj oryginalnie.
8/10 z tendencją zwyżkową, tak podejrzewam.
Z niecierpliwością czekam na kolejne odcinki (chyba że wcześniej sięgnę po powieść).
Re: Dobre
Jak na razie -7/10 z tendencją (mam nadzieję) stałą.
Trochę kreska mi nie podeszła, ale myślę, że się przyzwyczaję.
Re: Dobre