Komentarze
Saenai Heroine no Sodatekata
- komentarz : Bez zalogowania : 9.08.2020 21:47:53
- Saenai Heroine no Sodatekata : MrKrzychu : 12.05.2015 23:49:55
- komentarz : Asmitha : 27.04.2015 21:24:58
- komentarz : Xillin : 18.04.2015 19:53:18
- komentarz : Slova : 18.04.2015 15:13:07
- komentarz : Collision : 17.04.2015 23:31:09
- The pick that will pierce the heavens : Nanashi : 12.04.2015 09:51:10
- komentarz : Klemens : 28.03.2015 18:29:47
- komentarz : Nikodemsky : 20.02.2015 02:34:47
- komentarz : Klemens : 19.02.2015 22:57:09
Jedne z lepszych dialogów w anime, spokojnie dało się czasami zamknąć oczy i tylko słuchać.
Natomiast grafika… Ujęcia jakby pracowała prawdziwa kamera często tworzyły zupełnie zbędny fanserwis. Bawią mnie ecchi komedie, ale tutaj to trąciło raczej lekkim wyuzdaniem – zwłaszcza, że bohaterkami były 15, czy 16latki.
Przez te czasem niepasujące do naprawdę dobrych dialogów scenki z „najazdem kamery” na walory bohaterek – miałam wrażenie, że twórcy próbują zakryć dziurę budżetową – fanserwisem ubogim animacyjnie.
Gdyby animacja/grafika/reżyseria scen – była na podobnym poziomie co dialogi – to pewnie dostałaby ta seria ode mnie 9/10
A tak „tylko” siedem.
Mam także wrażenie, że fabuła byłaby bardziej sensowna, gdyby bohaterami byli np osiemnastolatkowie. Oczywiście wykluczyłoby to część scen z rysowniczką, ale można było stworzyć serię zabawną z haremem nieco dojrzalszym.
I wyłamać się z kononu.
A tak przypominało mi to czasem motyw „ratowanie Świata przez nastolatków”
Tyle, że wówczas – z nieco doroślejszymi bohaterami – anime nie miałoby pewnie zbyt dużej grupy odbiorców.
Saenai Heroine no Sodatekata
A co co postacie tytułowej „nudnej dziewczyny” to bardzo pięknie wykreowana choć może irytować(miejscami) ale warto zwrócić uwagę na jedną ze scen przed koncertem która pokazuje w co ona tak naprawdę gra ;) Pozdrowienia dla autorki recenzji, bardzo fajny panel na Pyrkonie:)
Postać biernej i stonowanej Katou to nie jest zachowanie realnej dziewczyny tylko takiej co ma wszystko w dupie!
Naprawdę denerwowało mnie jak tym pogardliwym tonem mówiła: „ale to fajne Tomoya‑kun” – strasznie mi to uniemilało każdy odcinek.
Najlepsze postacie to Utaha i o dziwo tsundere których nie lubię….
The pick that will pierce the heavens
Za ogół 7/10, założenie świetne i poprowadzenie historii przyzwoite, otwarte zakończenie, pozostaje tylko czekać na drugi sezon.
Jakoś nie widzę tego, jakby to zakończyć bez nagłego przeskoku w fabule. Jak im to jakoś wyjdzie, to + dla serii. Jak nie, no to napiszę, że spodziewałem się więcej po tym tytule.
A tak btw. – czy tylko mnie rozwalają ruchy postaci w openingu, przy zbliżeniu na ich ciała? Właściwie co to ma niby być? Oddychanie?:P
Po 5 odcinku
Sama seria póki co również jest ubrana w wiele znanych schematów, plus charakteryzacje również są widziane nie jeden raz – jednocześnie od serii czuć taką jakby „świeżość”, nie mam wrażenia, jakbym oglądał jakiś następny klon, tylko na swój sposób oryginalny koncept(lub po prostu dobre wykonanie), również rzadko stosowana autoparodia(oraz ogólnie parodiowanie VNek, otaku itd.) działa na korzyść.
Jest to na pewno dobra gratka dla entuzjastów wirtualnego‑japońskiego świata 2D, choć sam nie będąc za bardzo w temacie również bardzo dobrze się bawię.
Żałuję trochę, że obejrzałem special przed końcem serii( kliknij: ukryte po tym jestem pewien, że nie będzie tutaj nakreślenia względem wątku romantycznego – szkoda trochę i szczerze mówiąc, wolałbym tą niepewność) – jeśli ktoś jeszcze nie oglądał speciala, to zalecam właśnie zaczekać z jego obejrzeniem do czasu, aż skończy się seria(choć on sam nie wnosi nic do fabuły).
Podsumowując póki co jestem zadowolony z serii, jest o wiele lepiej, niż się spodziewałem.
A tu nagle – Megumi gdzieś w tle, jak gdyby nigdy nic plumkająca coś na komórce. Jakie to normalne. Uff, jestem uratowana.
Serio, gdyby to anime było robione w ten sposób (tylko bez Megumi) na poważnie, nie dałabym rady oglądać, ba! nawet nie próbowałabym, nie moja bajka. Ale twórcy tak pięknie jeżdżą po oklepanych schematach i wytykają absurdy gier randkowych i anime z haremami, że co tydzień jestem gotowa przebrnąć przez te stosy banałów. Uważam, że zachowanie Eriri jest maksymalnie wkurzające i śmiesznie żałosne? Jak dla mnie Aki robi z igły widły z powodu głupich zakupów? Twórcy też tak uważają i wyraźnie nam to pokazują. Czyż to nie piękne?! :)
Praktycznie same dialogi, zero konkretniejszej akcji.
Wymiany zdań między bohaterami wspaniałe.
Wyważenie Boke‑Tsukkomi idealne.
Ostatnio tak mi się dobrze słuchało czegoś od czasów Touhou M1 grand prix ^^
Ogólnie świetne, dużo humoru co dla mnie najważniejsze.
Okazało się, że odcinek promocyjny miał niewiele wspólnego z klimatem serii. Atmosfera dialogów trzeciego odcinka bardzo przypominał mi jedno z moich ulubionych anime 2014 roku, „Ore no Seisshun…”.
Wszystko wskazuje na to, że Czwartkowe wieczory będą najlepszym okresem tego sezonu!
Chętnie zobaczę co będzie dalej. Swoją drogą – chyba pierwszy raz kiedy widziałem w anime u kogoś w pokoju figurki/tomy mangi i wyraźnie było widać do czego się one odnosiły. Ciekaw jestem, czy będą jakieś zabawne porównania do kliknij: ukryte SAO, jakąś pomniejszą parodią również bym nie pogardził :>
PS. Seria będzie miała jedenaście odcinków plus jeden special, który wyszedł tydzień temu.