Komentarze
Owari no Seraph
- komentarz : Aoi9709 : 18.05.2022 06:41:13
- jd : Ter_Zet : 12.10.2021 20:34:26
- Re: OWARI NO SERAPH : Nie... Nie każdy : 13.01.2021 14:51:37
- OWARI NO SERAPH : Gabixx : 12.01.2021 14:10:52
- komentarz : Woda gazownia : 2.06.2020 21:49:31
- komentarz : Kamen : 17.09.2018 23:45:59
- komentarz : Saarverok : 17.09.2018 22:08:49
- komentarz : Trishia : 17.09.2018 18:36:08
- komentarz : Lolas : 18.06.2017 16:10:42
- Nie nie nie nie : Słonecznik : 28.04.2017 22:09:00
Opening
Czyli dobry schemat nie jest zły. Ale jak ten cały proces przebiega? Przecie taki Strike the Blood był schematyczny do bólu i był słaby, a ta bajka tutaj nawet spoko jest.
[link]
A tak bardziej serio… jest schematycznie, a mimo to… całkiem dobrze? Tak czy siak ogląda mi się to całkiem nieźle.
Aha… ta fioletowa laska wygrywa. Bo reszta bajki taki kotlet, ale nawet da się obejrzeć.
3 odcinek
Ja wiem, że Accelerator przegrał z Toumą, bo nie miał przyjaciół, ale… no zmieniliby w końcu płytę.
Jedyny serial, który nie męczy, powtarzając kolejne schematy po 923092 razy to Na Wspólnej.
Weźcie się w garść, bajkotwórcy.
I znowu to samo...
Po scenie „o zapomniałam powiedzieć, nie możesz krzywdzić cywili” myślałem, że z miejsca drop‑nę tą serię, ale postanowiłem dać jej jeszcze jedną szansę. Ale naprawdę nie wiem czy zdzierżę kolejnego bohatera z którego na siłę robi się idiotę…
Grafa, klimat, muzyka, sceny akcji, animcja nie są złe, ale wszystko rujnują mi wątki school life i obyczajowe (plus lekkie zajawki boys love?). Dlaczego do k* nędzy Japończycy 3/4 anime muszą mielić razem ze szkolnymi mundurkami? Czy aby seria do japońskiego widza „trafiła”, żeby stworzyła z nim więź emocjonalną, na serio musi mieć szkolne mundurki? Oni chyba mają tam jakąś ustawę czy zbiór norm, które muszą byc przestrzegane aby opinia społeczna dane anime zaakceptowała (tak wiem, magiczna formuła sprzedaż dvd/blu‑ray).
Ech…
Póki co anime do bólu przewidywalne, ale ma fajny klimat. Szkoda że zapowiedz następnego odcinka troche rzuca ten klimat pod pociąg, ale zobaczymy.
kliknij: ukryte A anime jest tak do bólu przewidywalne że udało mi się zrobić idealne odliczanie tuż przed pojawieniem się wampira przy wyjściu. No i śmierć bachorów może troche bardziej by mnie zaskoczyła gdyby nie to że ich modele 3D były strasznie niskiej jakości. To było jak pojawienie się bardzo starego samochodu w filmie akcji klasy B, już wiesz że będzie eksplozja z samego faktu że jest stary i po prostu był tani. Blondasek przez cały odcinek podnosił flagi, ale miał nawet nawet model, więc tego nie byłęm do końca pewny.
Ale nie powiem uśmiałem się, od gwałtownych śmierci na starcie, poprzez blondaska dającego swój mały shota tyłek fabulous wampirowi, aż do spoilerów.
Boleśnie kulejące zasady świata przedstawionego… Później okazało się, że miałam rację. kliknij: ukryte Kulały tak bardzo, że trzeba było zmienić dekoracje xp
Potem zaś było tylko gorzej. Absolutne zero zaskoczenia pod względem przebiegu fabuły. Widziałam już za dużo takich historii. Jednym słowem – nuda.
I litości, zapowiedź kolejnego odcinka wieje straszną porażkę. Wygląda na to, że dostaniemy wielki odgrzewany kotlet, dla niepoznaki w innej panierce. Szkoda, bo trailer był taki fajny i sziperski :|
I znowu kliknij: ukryte Jezeli wirus wybił wszystkich 14+ i wąpierze wyłapały dzieci, to sąd się wzięło to całe fajne wojsko w szpanerskich mundurach? I kto uczy w szkole? Chyba tylko dla poznania odpowiedzi na te pytania przemęczę kolejny odcinek.
Dramat jest, ale w sumie nieźle przedstawiony, a jakoś trzeba było „zmotywować” głównego bohatera przecież…
@Nikodemsky
Ja na razie wstrzymałbym sie z oceną „siły” wampirów. Użyły tego rzekomego wirusa, żeby pozbyć się sporej ilości ludzi więc wychodzi na to, że nie są na tyle silne, by poradzić sobie z całą ludzką populacją… faktycznie skojarzenie z Tokio Ghoul się nasuwa i pewnie tak jak tam poza „szeregowymi” wampirami będziemy mieli też jakiś wymiataczy…
Z drugiej strony jednak nie mogę trochę przeboleć tej „historii”, prawdopodobnie dlatego, że jestem przeżarty wizerunkiem wampirów z Wampir:Maskarada(mowa o grze fabularnej) – jako inteligentnych istot kryjących się w cieniu, ewentualnie coś na wzór tych z „wywiadu z wampirem”(powiedzmy, że po części wizerunek by pasował). Tutaj nagle pewnego dnia wampiry wyleciały z śmiercionośnym wirusem dla wszystkich ludzi powyżej 13‑stego roku życia, oczywiście ludzie nie mieli szans i w efekcie są na granicy wyginięcia. Rozumiem, że dla historii był to taki „mało znaczący wstęp” ale spójrzmy na to realnie – to nie miałoby szansy powodzenia, a przynajmniej nie na taką skalę.
Pomijając jednak już tą kwestię w pierwszym odcinku serwuje się widzom niebezpieczną dawkę dramy – taką, którą niektóre serie potrafią rozłożyć na 12 odcinków.
Trzy – kliknij: ukryte to jest na razie hipotetycznie – wampir umierający od strzału w łeb. Tutaj nie mam pewności, bo być może pojawi się po prostu później ale jeśli faktycznie umarł, to te całe wampiry wydawałyby się nad wymiar proste do pokonania niezależnie od swojej siły. No i jaki wampir trzymałby u siebie broń, która może go unicestwić -.-
Styl kreski taki trochę leniwy, klimat mroczny/post‑apo, choć na razie nie było tego zbyt wiele. Bohaterowie – wydają się być typowi, choć ostatnie zdanie pozostawię po obejrzeniu kilku odcinków.
Na razie wydaje się być w miarę ciekawe i jest to na pewno jakieś tam ciekawe odejście od głównej tematyki. No i obejrzałbym coś chętnie, co mnie usatysfakcjonuje po średnio zrealizowanym Tokyo Ghoul.