x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w polityce prywatności.
I koniec. 12 odcinków nie zmieniło mej opinii o tym, a wręcz ją spotęgowało. To było nudne, głupie i do tego brzydkie. Plusów nie dostrzegłam, bo też nie bardzo było w czym szukać. Jako reklama Urawy się totalnie nie sprawdza, bo nie wiem z której strony nią miało by być? Raczej nie z powodu dwóch scenek w świątyni i jednego quizy z głupimi, nic nie wnoszącymi pytaniami -.- Nawet jeśli ktoś lubi popatrzeć sobie po prostu na jakieś słodkie loli, to i tak nie ma tu czego szukać, bo grafika w tej serii jest tak tragiczna, że nawet bohaterki wyglądają brzydko. Ode mnie czyste 1/10 – nawet wśród anime z krótkimi odcinkami wybija się znacząco na minus.
Nie no… ta seria naprawdę jest o niczym. Według opisu ma stanowić reklamę Urawy, a cokolwiek, co można by było pod to podciągnąć, pojawiło się tylko w pierwszym odcinku. A tak to oglądamy totalnie nieświeże gagi ze słodkimi dziewczątkami. Przykładowo 5 odcinek w większości poświęcony był jakiejś loli, która ma problemy z orientacją terenie. Co oznacza mniej więcej tyle, że się ona zgubiła, została naprowadzona na właściwy kierunek, spotkała inne laski, które trochę się z niej pośmiały, przez co się zbulwersowała, że przecież wie gdzie idzie, a następnie znowu się zgubiła. Tadam, koniec…
Zaczynam się wręcz zastanawiać, czy jednak Strange+ nie było pełne pomysłów w porównaniu z tym czymś, bo to naprawdę aż woła o pomstę do nieba pod względem głupoty -.-
Po drugim odcinku doszedłem do wniosku, że takie to anime o niczym. Wygląda trochę jak taka mało śmieszna adaptacja czteropanelówki. Jedyn czego dowiedziałem się z drugiego odcinka to, że Shinkansen się nie zatrzymuje u nich w mieście…
Hmmm… taaaak… widzę, że animowane reklamy różnych miejsc w Japonii nadal są na topie xd Nie żeby coś, bo chętnie po nie sięgam, ale jak dotąd niewiele z nich było wartych uwagi. Tutaj niestety szykuje się powtórka z rozrywki, w dodatku kiepsko zanimowana i udźwiękowiona. Statycznych kadrów jest tu na pęczki, w dodatku wygląda to niemal jak pokaz slajdów z kilkoma dodanymi ruchami, bo dana scena przechodzi w inną bardzo topornie. Dźwięki w tle brzmią jakby były losowo dobrane, bo coś tam musi być, zaś seiyuu mówią swoje kwetie niekoniecznie z dobrym timingiem. I tak to dooglądam, bo to krótkie, ale raczej szału nie będzie -.-
Jakie moé?
Zaczynam się wręcz zastanawiać, czy jednak Strange+ nie było pełne pomysłów w porównaniu z tym czymś, bo to naprawdę aż woła o pomstę do nieba pod względem głupoty -.-