
Komentarze
Kono Danshi, Sekika ni Nayandemasu
- Piękno w najczystszej postaci : jolekp : 29.08.2015 22:01:33
- komentarz : Ariel-chan : 22.04.2015 21:44:08
- komentarz : tamakara : 22.04.2015 21:35:54
- komentarz : Ariel-chan : 22.04.2015 21:23:26
- komentarz : tamakara : 22.04.2015 19:16:04
Piękno w najczystszej postaci
Pani Yamamoto bardzo lubi tworzyć historie o samotności, poszukiwaniu siebie i otwieraniu się na nowych ludzi. Poprzednie miniaturki – zwłaszcza „Kono Danshi, Ningyo Hiroimashita”, miały bardzo podobny wydźwięk. Chociaż opowiastki te nie są pozbawione pierwiastka humoru i na ogół kończą się dobrze, to jednak czuć w nich cały czas taką gorzkawą nutkę melancholii. A wszystko to podane w stylu zupełnie nie podobnym do tego, do czego przyzwyczaiły nas wygładzone serie telewizyjne – może lekko koślawym i kanciastym, ale mimo wszystko przepięknym i pełnym blasku. Prawdziwy cukierek dla oczu.
Choć pomysły na fabuły są nieco fantastyczne, a nawet mogą na pierwszy rzut oka wydawać się durne, to na dobrą sprawę są bardzo proste i mają w sobie dużo tzw. uniwersalnej prawdy. Chłopiec pod wpływem stresu zamienia się w kryształ – to przecież sam realizm. Kto z nas nigdy nie „skamieniał” ze strachu? I pewnie, że wszystkie są w dużej mierze banalne, ckliwe i naiwne, ale co poradzę, kiedy idealnie trafiają w czułe struny mego oślizgłego serca? Mogę tylko się rozpłynąć i piać nieskończone, bezwstydnie pozbawione jakiejkolwiek obiektywności, peany.
Jeśli ktoś odrzuca te perełki tylko ze względu na tag „shounen‑ai” (który jest tam zupełnie marginalny i tak subtelny, jak to tylko możliwe) czy też nietypową grafikę, to cóż, jego strata. Ja jestem szczerze zachwycona twórczością tej pani i z niecierpliwością będę czekać na jej (mam nadzieję) kolejne dzieła.