x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w polityce prywatności.
To jest hentai. Nie ecchi, nie anime, lecz tylko pornograficzny fanserwis i sceny erotyczne dorosłych z maloletnimi. Pedofilia i tyle. Brakuje tagu nagość i tagu seks
Bardzo przepraszam wszystkich którzy poczuli się urażeni lub dotknięci tym nieszczęśliwym sformułowaniem w recenzji – nie było moim zamierzeniem nikogo obrażać.
Poprosiłem o edycję tekstu.
Serio? To teraz trzeba przepraszać nawet za takie coś? Zawsze znajdzie się ktoś wielce oburzony…
Phi, żeby to był jeszcze jakiś wulgaryzm. Recenzencie, możesz spokojnie olać te oburzone jęki :)
I to właśnie znaczy zachować się po męsku :) przyjąć krytykę na klatę, pochylić się nad innym punktem widzenia, wyciągnąć wnioski i elegancko sprostować.
Bardzo dojrzałe i kulturalne zachowanie. Pozdrawiam :)
N
21.03.2016 15:23 Re: Sprostowanie
Szarka napisał(a):
I to właśnie znaczy zachować się po męsku :) przyjąć krytykę na klatę, pochylić się nad innym punktem widzenia, wyciągnąć wnioski i elegancko sprostować.
Bardzo dojrzałe i kulturalne zachowanie
dokładnie!
J ♣21.03.2016 11:56:34 - komentarz usunięto
Ryuki
21.03.2016 15:07 Re: Sprostowanie
Miła reakcja ale szczerze nie powinieneś tego robić. Poddałeś swój tekst pod opinię 2 osób. Jeśli chcesz ogólnie pisać recenzję to jednak musisz je bardziej bronić. Bo gdyby osoby piszące/twórcy wracali się ze swojego słowa bo kilka osób zajęczało o „obrazie ich osoby” nie wiadomo gdzie byśmy byli.
Dziękuję. Zrobiłem to bo sam uznałem, że to słowo „nie przystoi” – nawet jeśli występuje jako opis tego z czym mamy do czynienia na ekranie. Co do obrony tekstu – piszę to co uważam nt. danej serii i tego się trzymam – ale tu po prostu dałem się chyba nieco ponieść emocjom i użyłem słowa które potem mnie samego biło po oczach.
Oceny takich serii jak Onegai Teacher, Love Hina, Otome wa boku ni koishiteru, Abenobashi Mahou Shoutengai a nawet Queen's Blade czy Highschool of the Dead wydają zadają kłam twej tezie.
Biusty przeczące prawom grawitacji i rozsądku to tutaj norma. Nie lubię tego typu przesady, dlatego chyba najbardziej polubiłem właśnie „drobną” Meifon, której oszczędzono przerostu mleczarni.
Pewnie wyjdzie, że się czepiam, ale jakim cudem przez korektę została przepuszczona ta "mleczarnia"?! Szok desu.
Jestem świadoma, że a) twórcy wiele razy sporo przesadzili, jeśli chodzi o rozmary biustu, bo obejrzałam kilka odcinków, włącznie z epizodem poświęconym tej nieszczęśnicy, która ciągle rosła; b) słowa „biust” i „piersi” pojawiają się w recenzji wiele razy, ale, doprawdy, drogi kolego recenzencie, czy trudno było poszukać jakiegoś innego synonimu i dodać do tego epitet w typie „ogromny”, „olbrzymi”, „gigantyczny”, „monstrualnych rozmiarów”? Nie, trzeba było od razu wyjechać z „mleczarnią”, co jest zwyczajnie wulgarne i prostackie (nawet jeśli nieco złośliwie wytykasz w danym momencie przesadę i szaleństwo twórców oraz animatorów). Zwłaszcza że w tym konkretnym kontekście nie użyłeś nawet cudzysłowu, a więc słowo „mleczarnia” jest dla ciebie całkiem zwyczajnym zamiennikiem słowa „biust”. Ech, żal, nawet double facepalm to za mało, żeby na to zareagować…
Zaczynam żałować, że jednak Grisz tego nie zrecenzował. Może i nie zgadzamy się w wielu sprawach, ale on przynajmniej potrafi pisać.
:(
19.03.2016 14:37 Re: Zniesmaczonam :|
Easnadh napisał(a):
Zaczynam żałować, że jednak Grisz tego nie zrecenzował. Może i nie zgadzamy się w wielu sprawach, ale on przynajmniej potrafi pisać.
Bez przesady. To tylko jedna wpadka, która nie świadczy o tym, że autor nie potrafi pisać recenzji.
Pewnie wyjdzie, że się czepiam, ale jakim cudem przez korektę została przepuszczona ta „mleczarnia”?!
Niestety ale muszę się z tobą zgodzić, też mnie to nieszczęsne sformułowanie zakuło w oczy. Już samo w sobie jest delikatnie mówiąc w złym guście. A dla mnie jako kobiety brzmi po prostu obraźliwe.
I mniejsza już o jakość recenzji, jednym się taki styl może podobać innym mniej, jednak są pewne zwroty których ludzie poza mową bardzo potoczną używać nie powinni i które korektor raczej powinien łagodzić by nikogo nie raziły.
jednak są pewne zwroty których ludzie poza mową bardzo potoczną używać nie powinni i które korektor raczej powinien łagodzić by nikogo nie raziły
Znaczy o to mniej więcej mi chodziło w ostatnim akapicie mojej poprzedniej wypowiedzi, tylko najwidoczniej w stanie wzburzenia nieumiejętnie się wyraziłam.
Podejrzewam, że gdyby więcej kobiet przeczytało ten fragment recenzji okazałoby się, że twoją wypowiedź wcale nie tak trudno zrozumieć, ja jak widać nie miałam z tym najmniejszego problemu. Pozdrawiam :)
Ryuki
19.03.2016 18:47 Re: Zniesmaczonam :|
Już samo w sobie jest delikatnie mówiąc w złym guście. A dla mnie jako kobiety brzmi po prostu obraźliwe.
A dla mnie akurat nie. Nie widzę niczego strasznego w nazwaniu gruczołów mlecznych mleczarnią. W końcu to ich zadanie( co czyni je dla pewnych osób najbardziej bezużyteczną częścią ciała obok wyrostka robaczkowego tylko bardziej upierdliwą ). Sama pewnie żartując nazwałam bym je gorzej, pewnym słowem na w, również mi nie przeszkadzającym.
które korektor raczej powinien łagodzić by nikogo nie raziły
Niestety, jeśli tekst został zaakceptowany, to ja mogę sprawdzić go tylko językowo, nie mogę zaś cenzurować lub łagodzić tekstu, nawet jeśli jest wulgarny. To już sprawa autora, że będą go mieć za takiego a takiego (to nie do tego konkretnego tekstu, a ogólnie). Przyznam też szczerze, że już na tyle dziwnych zwrotów i opinii natrafiałam w recenzjach, że chyba się uodporniłam i po tej „mleczarni” zwyczajnie prześlizgnęłam, nie zauważając jej obraźliwego wydźwięku… Jeśli autor poprosi o zmianę, to zostanie to zmienione.
Lamentujecie jakby nie wiadomo jakiej zbrodni autor się dopuścił. Zgadzam się z Ryuki. W dzisiejszych czasach ludzie są nad wyraz przewrażliwieni. Również nie jestem za tym, by ingerować w czyiś tekst bez powodu. Do wulgaryzmu temu daleko. Słowo „Mleczarnia” idealnie określa przesadę występującą w tej produkcji.
Ryuki
20.03.2016 11:55 Re: Zniesmaczonam :|
Heh, a ja myślałam, że mi się oberwie za porównanie biustu( określenia, które co zabawne używam rzadko ) do wyrostka robaczkowego^^.
Co do przewrażliwienia, to przynajmniej nie ma u nas takich jeszcze kwiatków jak wojny SJW na tumblrze czy youtube. To dopiero jest czepianie się. Co zabawne ludzie często nie zauważają, że takie namawianie do zmiany jednego słowa bo kogoś może obrazić to tak naprawdę cenzura. Melmothia zresztą dobrze napisała, że to sprawa autora i tego jak dana osoba będzie go/ją odbierać. Szczerze, jej wypowiedz mile mnie zaskoczyła.
Koogie
20.03.2016 10:02 Re: Zniesmaczonam :|
Troche mnie to bawi, bo ja w komentarzu nazwalem jedna z postaci krowa ;p. Wiem ze to tylko komentarz I ja to ja, ale Nadal.
Ciekawi mnie jedno mimo wszystko. Bo okreslenie mleczarnia brzmi troche karkolomnie, lecz czy ogolne porownanie do krow I wymion jest tak bardzo obrazliwe? Mowimy o tym konkretnym przypadku, postaci plaskich fabularnie I z epickim syndromem amazonki. Te postacie sluza piersiom I przyrownanie ich do dojnych krow, po prostu dobrze oddaje pogarde do tego typu postaci jak I przekazuje czytelnikowi na jakim poziomie one sa.
Te postacie to kolki drewna z przywiazanymi balonikami z woda. Nie przenosilbym wulgarnosci recenzenta wobec kolkow na wulgarnosc wobec kobiet z krwi I kosci.
Pytanie: czy chodzi o karkolomnosc czy samo rownanie do dojnego bydla które stoi I zre trawe Cale zycie z tepym wyrazem twarzy, jakby ktos zdrowo przesadzil z narkotykami?
Troche mnie to bawi, bo ja w komentarzu nazwalem jedna z postaci krowa ;p. Wiem ze to tylko komentarz
Właśnie. To tylko komentarz. Ja w komentarzach zwykłam wyrażać się nieco „soczyściej”, ale już jako recenzentka się hamuję i staram się wyrazić to samo, tylko w nieco łagodniejszy i kulturalniejszy sposób – bo uważam recenzję za coś bardziej oficjalnego niż zwykły komć.
A co do Twojej ciekawości – w tym konkretnym fragmencie, jak dla mnie, KamilW nie mówi o biuście jakiejś konkretnej postaci czy też grupy postaci, tylko o własnych preferencjach (i warto zauważyć, że piersi o niewielkim rozmiarze, które woli, nazywa tutaj bardzo ładnie i taktownie) i kobiecym biuście w ogóle, tylko że przerośniętym, używając przy tym do określenia go słowa „mleczarnia” z równą łatwością, jakby był to ogólnie przyjęty społecznie nienacechowany emocjonalnie synonim i jakby mówił tak codziennie do swojej dziewczyny (jeśli ją ma, a jeśli tak i ona mu na to pozwala, to współczuję, ode mnie za taki tekst dostałby kopa w paróweczkę i jajeczka na miękko, bo na twardo to chyba nie – i jakby ktoś nie zauważył, to tutaj z premedytacją zastosowałam słownictwo o wydźwięku podobnie obraźliwym jak „mleczarnia”; myślę, że żaden facet nie ucieszyłby się z takiego porównania…).
Koogie
20.03.2016 14:06 Re: Zniesmaczonam :|
I see your point, kinda. W sensie ja to odebralem jako okreslenie odnoszace sie do ogolu postaci poza meifon, a nie jako personalny statement. No, ale rozumiem jak Ty to odebralas I czemu. No i tez… Mleczarnia bardziej pasuje do seikon no qwaser ;p. Nadal jestem z siebie dumny ze skonczylem tamta serie, dwa sezony. Szajs… Ale jedyny w swoim rodzaju. Dygresja sie stala.
A z ecchi I rozmiarami miseczek jest ciekawa sprawa, bo sa przypisane im archetypy. Czasem preferencja postaci plaskich wynika z preferencji archetypu. Czesto male biusty sa mniej powazne fabularnie, a tomboye czesto pelnia aktywnana role, no wiesz o co mi chodzi napewno. Bo same piersi na ekranie to chyba wszyscy ogladajacy kochaja w kazdym rozmiarze. Nadal mam w glowie konosube I ich szalony pomysl uwzglednienia grawiracji czy piersi w pizamie.
Dziękuję. Acz ja właśnie byłem zbyt zniesmaczony serią, by dać jej radę do końca i z pewną ulgą oddałem ją w inne ręce. A w końcu wiadomo, że dobrymi ecchi nie gardzę.
A ja się nie dziwię reakcji Kamila, bo „dzieło” jest mocno wulgarne, w większości scen jest obsceniczne i realizatorzy (bo nie powiem, że twórcy) owego „dzieła” postarali się niejako zamazać treści i fabułę – pokazując stale sceny seksu i kadrując niczym w najtańszym pornosie.
Gdyby nie ta wulgarność i odrażające momentami pokazanie nagości i kontaktów cielesnych to wyszedłby tzw „średniak”. Coś pomiędzy 5, a może nawet 6.
Gdyby to chociaż było ecchi, a nie porno. Takiego rozdźwięku między propagowanymi treściami a zaserwowanym obrazem dawno nie widziałam.
Obleśny film (seria) ale z pozytywnym przesłaniem – z tym sie jeszcze nie spotkałam. Może za mało jeszcze widziałam?
Wstyd dodawać takie coś do anime listy na profilu.
Wulgarność, przemoc w połączeniu kliknij: ukryte z happy end‑em
Nawet nie wiem jak to coś ocenić.
Ale i tak najbardziej zaskoczyła mnie obecność tego porno na tym serwisie. A jeszcze bardziej brak ratingów przemoc i nagość (albo raczej może byłoby to limitation/restriction).
I oczywiście ratingu – seks.
Bo że ktoś nazywa sceny seksu między dwiema kobietami – magiczną przemianą w broń – to taki żart producentów. Żart z widza i żart z ewentualnej cenzury.
Podobnie z twierdzeniem, że kliknij: ukryte kobieta trzydziestoletnia to piętnastolatka, a dwunastolatka z dziecięcymi zachowaniami to szesnastolatka to już faktycznie przykrywką dla pedofilii.
Nie wierzyłam, zobaczyłam, uwierzyłam
I nawet nie można tego tłumaczyć tym, że to sukkuby, youkai, czy zwierzęta. W końcu pokazane są kobiety – a raczej dziewczyny, dziewczynki wręcz.
Ech…
A
I.
28.12.2015 18:42 Dobry borze na motorze...
...wreszcie koniec D:
Obejrzenie tego w całości uświadomiło mi, że ja mam za dużo wolnego czasu.
Bo przecież zamiast oglądać, mogłam nabijać level postaci w jakiejkolwiek grze albo pisać grafomańskie opowiadania…
Dlaczego tej serii nie porzuciłam po pierwszym odcinku?
Bo ciągle liczyłam na serie tak złą, że aż śmieszną a dostałam… tylko złą.
Ale trzeba było obejrzeć, żeby się o tym przekonać.
A
Koogie
6.12.2015 11:36 9 odcinek
Psycho Miku jakos rozkrecila to show. Odcinek byl nawet fajny i ekscytujacy. Nie na tyle by ogladac cale show, ale jezeli utrzyma takie tempo rewelacji i znaczacej akcji ktora ma podloze emocjonalne i fabularne to bedzie milo.
Dobra, to przynajmniej było zabawne jakoś tam. Bo wciąż równie głupie i wypełniaczowe. Poważnie się zastanawiam, czy będzie mi się chciało to recenzować…
A w moim przypadku ten odcinek dorosl do wysokich wymagan glupoty jakie wczesniej postawilem tej serii.
Wziac koncept i pozwolic mu urosnac do tego stopnia, ze sama swiadomosc tego co sie dzieje na ekranie powoduje smiech. Wiecej tego typu odcinkow.
Ty się śmiej,ale nie zdziwię się, jak się okaże, że ta seria przez kilka kolejnych odcinków będzie tak właśnie wyglądać.
A już prawie zdążyłem polubić opening…
Najwyżej spłukam się na piwie, bo na trzeźwo to się nie da.
Koogie
9.11.2015 08:12 Re: odcinek 5
Mowisz tak jakby to co sie dzialo w piatym odcinku nie bylo najlepszym co sie stalo w serii.
Przynajmniej teraz anime oferuje cos wyjatkowego do ogladania. Bylo to naprawde cheesy i zabawne.
W sumie, czego prywatnie oczekujesz od tej serii? Bo hentaiem nie bedzie, akcja jest slaba, do czego innego innego niz ecchi posuniete do absurdu sie nadaje?
Akcji, właśnie akcji. Widowiskowych ecchi bijatyk choćby, jak w Queen's Blade czy Ikkitousen albo Samurai Girl Real Boyt High School.
Koogie
9.11.2015 09:52 Re: odcinek 5
W takim razie zaczekaj na gre na Vite, bo ona pewnie bedzie wygladala mniej wiecej tak.
To anime pod wzgledem akcji lezy kompletnie, wiec jezeli tego oczekujesz to bedzie Cie czekal tylko zawod. Jedyne sensowne sceny akcji byly z ta co nie uzywa zadnej broni.
Serio, gdyby to był hentaj, to mielibyśmy najlepszą produkcję w dziejach gatunku. A tak tylko udawanie, choć już niekiedy idące bardzo daleko.
Trochę, bardzo trochę, ratuje tę serię Mirei, ale główne warzywo jest tak irytujące, że szkoda gadać. No i Lady Lady, które nawet dały się lubić.
A
Koogie
25.10.2015 12:21 Po 3 odcinkach
Czuje powoli ze seria pokazala wszystkie swoje karty i jakos nie widze by wybila sie ponad to co juz zaprezentowala.
Walki sa… slabe. Postaci jest niewiele, pare designow jest ok, ale w wiekszosci kuleja, fabula zaczyna sie klarowac i jak napewno bedzie pare twistow, tak jest to tak bardzo oderwane od rzeczywistosci i logiki ze srednio kogo to bedzie intersowac. Fanservice zaczyna byc powtarzalny.
Ogolnie seria anime nie warta czasu. Nie czuje tej glupkowatej energii, ktora chcialem. Moze skoncze, moze nie… ale napewno nic wartego do powiedzenia na jej tematu juz miec nie bede.
Za to bede trzymal oko na Valkyrie Drive: Bhikkhuni czyli grze na Vite. Osoba za nia odpowiedzialna, mimo ze czasem przesadza, tak potrafi wykrzesac ta pozytwna energie, ktora lubie. Cos lekkiego i bardziej swiadomego tego czym jest i celebrujace to czym jest (bezmyslna akcja, z cyckami i over the top pozstaciami). Anime jest tego kompletnie pozbawione i przez to staje sie kolejnym nie wartym uwagi Ecchi.
A
Koogie
19.10.2015 19:56
Powiem tak, inny rezyser nawet moglby z tego wymocic cos tak szalonego ze nikt by sie nie pozbieral. Brakuje troche rozwoju postaci i jak nie przeszkadza mi ze dwojka glownych bohaterow zdolnosciami komunikacji dorownuje glonom, tak postaci drugoplanowe az sie prosza o sceny rozwijajace ich charaktery.
Nadal jednak jest w tym taka nutka ciekawosci dla mnie. Jest taka dychotomia miedzy tym w jakim klimacie sceny sa przedstawiane a tym co sie dzieje na ekranie. Po prostu mnie to bawi. Poki bedzie mnie to anime jakos zaskakiwac czy dostarczac powodu do wysmiewania go poty bede je ogladal.
Ogolnie tez patrzac sobie na trailer do gry Vita na podstawie tej franczyzy, powiem szczerze ze gra wyglada jakby miala znacznie wiekszy potencjal niz anime. Designy sa ciekawsze i wyglada jakby bylo bardziej skladne, a jednoczesnie troche lzejsze zachowujac wymagany poziom piersi. Gre robi ta sama osoba co Senran Kagura (gre, nie nudne anime) i Half Minute Hero, wiec jakis poziom gameplay‑u mozna sie spodziewac. A poza gra na Vite i anime to bedzie miec gre przegladarkowa o bog wie czym… Dziiiiwna franczyza.
Co za gniot, nie spodziewałem się aż takiej beznadzieji. Omijać, nie tykać nawet kijem… może samo zdechnie?
Koogie
13.10.2015 00:19
Serio sie nie spodziewales? Widziales kto to robi? Nazwiska i co robili wczesniej? Jakie studio to robi? PV? To ma byc gniot i co najlepsze… sprzeda sie dobrze i zarobi na figurkach.
Nie, nie wczytuje się w takie pierdoły, bo czasem to może być złudne. A tutaj nawet kreska zawodzi. Bo nawet jakbym chciał sobie popatrzeć na anime‑panny to jak zobaczyłem tą obleśną krowę na początku (ta w żółtym bikini) to odpadłem… już nawet niskobudżetowe hentaje mają lepszą grafikę.
Koogie
14.10.2015 08:27
Bo ja wiem z ta kreska. Fakt ta pierwsz krowa to specjalnie estetyczna nie byla, ale czy ty porzuciles po tej poczatkowej scenie? Bo te dwie to byly typowe throw away razem z bardzo nudnymi designami (ta bron byla tak lamerska), podobnie zreszta jak SM‑chan. I jak napewno dominujacy motyw bedzie krowi tak po pierwszym epizodzie powiem Ci ze designy same w sobie mnie nie odstreczaja mimo, ze moja ulubiona postacia z tego anime napewno bedzie ta.
Ja oczekuje od tego anime by nie bylo nudne. Ma miec szalona fabule, ma mnie zaskakiwac (w tym moze mnie nawet gorszyc), mam sie nie spodziewac co sie stanie. Ma byc super over the top (np. bardzo ladna animacja cyckow ktore zachowuja sie jakby byly wypelnione woda). Ma to miec jakas energie. I powiem szczerze, na razie to anime spelnia te wymogi. Za kazdym razem jak probowalem obejrzec sezonowe ecchi praktycznie zasypialem w czasie pierwszego odcinka z nudow, tutaj po pierwszym jestem zaintrygowany.
To jest gniot, lecz póki co, nie jest to nudny gniot.
Tia widziałem cały odcinek, ale dawno już jakieś anime tak mnie nie odrzuciło. Nawet nie wiem dlaczego, bo zwykle jestem w stanie oglądać nawet bardzo marne ecchi. Ale tę pozycję muszę sobie darować…
A
Koogie
11.10.2015 16:15
Po pierwszym odcinku
Utena: Seikon No Qwaser edition
Hentai: 7/10 podroz po fetyszach juz sie zaczela. Biorac pod uwage rezysera, to to byla rozgrzewka tylko. Bezwstydne.
Glupota: 7/10 fakt co robia z Utena juz tutaj sobie skarbi wiele punktow. Lecz poki co anime jeszcze nie bylo az tak glupie jak tego wymagam. Powinni podkrecic szalenstwo mimo wszystko, ale to tez byl piewszy odcinek.
Przemoc: 3/10 walki sa slabe poki co. Ponizej standardu nawet typowej battle hermowki.
Jezeli by oceniac to anime w normalny sposob to juz od razu moge powiedziec ze to nie ma sensu i nawet nie ma potrzeby ogladac 1 odcinka. To anime jest z tych ktore sie oglada majac tylko te jedno pytanie w glowie: Czy jest tak glupie ze sprawia mi radoche.
?
Sprostowanie
Poprosiłem o edycję tekstu.
Re: Sprostowanie
Re: Sprostowanie
Phi, żeby to był jeszcze jakiś wulgaryzm. Recenzencie, możesz spokojnie olać te oburzone jęki :)
Re: Sprostowanie
Bardzo dojrzałe i kulturalne zachowanie. Pozdrawiam :)
Re: Sprostowanie
dokładnie!
Re: Sprostowanie
I tak serio, nic złego nie zrobiłeś xD
Re: Sprostowanie
Ichiban Ushiro no Daimaou – 7/10…
Trollować trzeba umieć. Kiepskie serie dostają kiepskie oceny niezależnie od gatunku, dobre – dostają dobre oceny.
Zniesmaczonam :|
Jestem świadoma, że a) twórcy wiele razy sporo przesadzili, jeśli chodzi o rozmary biustu, bo obejrzałam kilka odcinków, włącznie z epizodem poświęconym tej nieszczęśnicy, która ciągle rosła; b) słowa „biust” i „piersi” pojawiają się w recenzji wiele razy, ale, doprawdy, drogi kolego recenzencie, czy trudno było poszukać jakiegoś innego synonimu i dodać do tego epitet w typie „ogromny”, „olbrzymi”, „gigantyczny”, „monstrualnych rozmiarów”? Nie, trzeba było od razu wyjechać z „mleczarnią”, co jest zwyczajnie wulgarne i prostackie (nawet jeśli nieco złośliwie wytykasz w danym momencie przesadę i szaleństwo twórców oraz animatorów). Zwłaszcza że w tym konkretnym kontekście nie użyłeś nawet cudzysłowu, a więc słowo „mleczarnia” jest dla ciebie całkiem zwyczajnym zamiennikiem słowa „biust”. Ech, żal, nawet double facepalm to za mało, żeby na to zareagować…
Zaczynam żałować, że jednak Grisz tego nie zrecenzował. Może i nie zgadzamy się w wielu sprawach, ale on przynajmniej potrafi pisać.
Re: Zniesmaczonam :|
Bez przesady. To tylko jedna wpadka, która nie świadczy o tym, że autor nie potrafi pisać recenzji.
Re: Zniesmaczonam :|
Re: Zniesmaczonam :|
Niestety ale muszę się z tobą zgodzić, też mnie to nieszczęsne sformułowanie zakuło w oczy. Już samo w sobie jest delikatnie mówiąc w złym guście. A dla mnie jako kobiety brzmi po prostu obraźliwe.
I mniejsza już o jakość recenzji, jednym się taki styl może podobać innym mniej, jednak są pewne zwroty których ludzie poza mową bardzo potoczną używać nie powinni i które korektor raczej powinien łagodzić by nikogo nie raziły.
Re: Zniesmaczonam :|
Re: Zniesmaczonam :|
Re: Zniesmaczonam :|
A dla mnie akurat nie. Nie widzę niczego strasznego w nazwaniu gruczołów mlecznych mleczarnią. W końcu to ich zadanie( co czyni je dla pewnych osób najbardziej bezużyteczną częścią ciała obok wyrostka robaczkowego tylko bardziej upierdliwą ). Sama pewnie żartując nazwałam bym je gorzej, pewnym słowem na w, również mi nie przeszkadzającym.
Tego jednak nie popieram.
Re: Zniesmaczonam :|
Re: Zniesmaczonam :|
Re: Zniesmaczonam :|
Co do przewrażliwienia, to przynajmniej nie ma u nas takich jeszcze kwiatków jak wojny SJW na tumblrze czy youtube. To dopiero jest czepianie się. Co zabawne ludzie często nie zauważają, że takie namawianie do zmiany jednego słowa bo kogoś może obrazić to tak naprawdę cenzura. Melmothia zresztą dobrze napisała, że to sprawa autora i tego jak dana osoba będzie go/ją odbierać. Szczerze, jej wypowiedz mile mnie zaskoczyła.
Re: Zniesmaczonam :|
Ciekawi mnie jedno mimo wszystko. Bo okreslenie mleczarnia brzmi troche karkolomnie, lecz czy ogolne porownanie do krow I wymion jest tak bardzo obrazliwe? Mowimy o tym konkretnym przypadku, postaci plaskich fabularnie I z epickim syndromem amazonki. Te postacie sluza piersiom I przyrownanie ich do dojnych krow, po prostu dobrze oddaje pogarde do tego typu postaci jak I przekazuje czytelnikowi na jakim poziomie one sa.
Te postacie to kolki drewna z przywiazanymi balonikami z woda. Nie przenosilbym wulgarnosci recenzenta wobec kolkow na wulgarnosc wobec kobiet z krwi I kosci.
Pytanie: czy chodzi o karkolomnosc czy samo rownanie do dojnego bydla które stoi I zre trawe Cale zycie z tepym wyrazem twarzy, jakby ktos zdrowo przesadzil z narkotykami?
Re: Zniesmaczonam :|
A co do Twojej ciekawości – w tym konkretnym fragmencie, jak dla mnie, KamilW nie mówi o biuście jakiejś konkretnej postaci czy też grupy postaci, tylko o własnych preferencjach (i warto zauważyć, że piersi o niewielkim rozmiarze, które woli, nazywa tutaj bardzo ładnie i taktownie) i kobiecym biuście w ogóle, tylko że przerośniętym, używając przy tym do określenia go słowa „mleczarnia” z równą łatwością, jakby był to ogólnie przyjęty społecznie nienacechowany emocjonalnie synonim i jakby mówił tak codziennie do swojej dziewczyny (jeśli ją ma, a jeśli tak i ona mu na to pozwala, to współczuję, ode mnie za taki tekst dostałby kopa w paróweczkę i jajeczka na miękko, bo na twardo to chyba nie – i jakby ktoś nie zauważył, to tutaj z premedytacją zastosowałam słownictwo o wydźwięku podobnie obraźliwym jak „mleczarnia”; myślę, że żaden facet nie ucieszyłby się z takiego porównania…).
Re: Zniesmaczonam :|
A z ecchi I rozmiarami miseczek jest ciekawa sprawa, bo sa przypisane im archetypy. Czasem preferencja postaci plaskich wynika z preferencji archetypu. Czesto male biusty sa mniej powazne fabularnie, a tomboye czesto pelnia aktywnana role, no wiesz o co mi chodzi napewno. Bo same piersi na ekranie to chyba wszyscy ogladajacy kochaja w kazdym rozmiarze. Nadal mam w glowie konosube I ich szalony pomysl uwzglednienia grawiracji czy piersi w pizamie.
Re: Zniesmaczonam :|
Re: Zniesmaczonam :|
Gdyby nie ta wulgarność i odrażające momentami pokazanie nagości i kontaktów cielesnych to wyszedłby tzw „średniak”. Coś pomiędzy 5, a może nawet 6.
Gdyby to chociaż było ecchi, a nie porno. Takiego rozdźwięku między propagowanymi treściami a zaserwowanym obrazem dawno nie widziałam.
Obleśny film (seria) ale z pozytywnym przesłaniem – z tym sie jeszcze nie spotkałam. Może za mało jeszcze widziałam?
Wstyd dodawać takie coś do anime listy na profilu.
Wulgarność, przemoc w połączeniu kliknij: ukryte z happy end‑em
Nawet nie wiem jak to coś ocenić.
Ale i tak najbardziej zaskoczyła mnie obecność tego porno na tym serwisie. A jeszcze bardziej brak ratingów przemoc i nagość (albo raczej może byłoby to limitation/restriction).
I oczywiście ratingu – seks.
Bo że ktoś nazywa sceny seksu między dwiema kobietami – magiczną przemianą w broń – to taki żart producentów. Żart z widza i żart z ewentualnej cenzury.
Podobnie z twierdzeniem, że kliknij: ukryte kobieta trzydziestoletnia to piętnastolatka, a dwunastolatka z dziecięcymi zachowaniami to szesnastolatka to już faktycznie przykrywką dla pedofilii.
Nie wierzyłam, zobaczyłam, uwierzyłam
I nawet nie można tego tłumaczyć tym, że to sukkuby, youkai, czy zwierzęta. W końcu pokazane są kobiety – a raczej dziewczyny, dziewczynki wręcz.
Ech…
Dobry borze na motorze...
Obejrzenie tego w całości uświadomiło mi, że ja mam za dużo wolnego czasu.
Bo przecież zamiast oglądać, mogłam nabijać level postaci w jakiejkolwiek grze albo pisać grafomańskie opowiadania…
Dlaczego tej serii nie porzuciłam po pierwszym odcinku?
Bo ciągle liczyłam na serie tak złą, że aż śmieszną a dostałam… tylko złą.
Ale trzeba było obejrzeć, żeby się o tym przekonać.
9 odcinek
Odcinek 6
odcinek 5
Re: odcinek 5
Re: odcinek 5
Re: odcinek 5
Wziac koncept i pozwolic mu urosnac do tego stopnia, ze sama swiadomosc tego co sie dzieje na ekranie powoduje smiech. Wiecej tego typu odcinkow.
Re: odcinek 5
A już prawie zdążyłem polubić opening…
Re: odcinek 5
Re: odcinek 5
Przynajmniej teraz anime oferuje cos wyjatkowego do ogladania. Bylo to naprawde cheesy i zabawne.
W sumie, czego prywatnie oczekujesz od tej serii? Bo hentaiem nie bedzie, akcja jest slaba, do czego innego innego niz ecchi posuniete do absurdu sie nadaje?
Re: odcinek 5
Re: odcinek 5
To anime pod wzgledem akcji lezy kompletnie, wiec jezeli tego oczekujesz to bedzie Cie czekal tylko zawod. Jedyne sensowne sceny akcji byly z ta co nie uzywa zadnej broni.
Odcinek 4
Trochę, bardzo trochę, ratuje tę serię Mirei, ale główne warzywo jest tak irytujące, że szkoda gadać. No i Lady Lady, które nawet dały się lubić.
Po 3 odcinkach
Walki sa… slabe. Postaci jest niewiele, pare designow jest ok, ale w wiekszosci kuleja, fabula zaczyna sie klarowac i jak napewno bedzie pare twistow, tak jest to tak bardzo oderwane od rzeczywistosci i logiki ze srednio kogo to bedzie intersowac. Fanservice zaczyna byc powtarzalny.
Ogolnie seria anime nie warta czasu. Nie czuje tej glupkowatej energii, ktora chcialem. Moze skoncze, moze nie… ale napewno nic wartego do powiedzenia na jej tematu juz miec nie bede.
Za to bede trzymal oko na Valkyrie Drive: Bhikkhuni czyli grze na Vite. Osoba za nia odpowiedzialna, mimo ze czasem przesadza, tak potrafi wykrzesac ta pozytwna energie, ktora lubie. Cos lekkiego i bardziej swiadomego tego czym jest i celebrujace to czym jest (bezmyslna akcja, z cyckami i over the top pozstaciami). Anime jest tego kompletnie pozbawione i przez to staje sie kolejnym nie wartym uwagi Ecchi.
Nadal jednak jest w tym taka nutka ciekawosci dla mnie. Jest taka dychotomia miedzy tym w jakim klimacie sceny sa przedstawiane a tym co sie dzieje na ekranie. Po prostu mnie to bawi. Poki bedzie mnie to anime jakos zaskakiwac czy dostarczac powodu do wysmiewania go poty bede je ogladal.
Ogolnie tez patrzac sobie na trailer do gry Vita na podstawie tej franczyzy, powiem szczerze ze gra wyglada jakby miala znacznie wiekszy potencjal niz anime. Designy sa ciekawsze i wyglada jakby bylo bardziej skladne, a jednoczesnie troche lzejsze zachowujac wymagany poziom piersi. Gre robi ta sama osoba co Senran Kagura (gre, nie nudne anime) i Half Minute Hero, wiec jakis poziom gameplay‑u mozna sie spodziewac. A poza gra na Vite i anime to bedzie miec gre przegladarkowa o bog wie czym… Dziiiiwna franczyza.
...nie…
Co za gniot, nie spodziewałem się aż takiej beznadzieji. Omijać, nie tykać nawet kijem… może samo zdechnie?
Ja oczekuje od tego anime by nie bylo nudne. Ma miec szalona fabule, ma mnie zaskakiwac (w tym moze mnie nawet gorszyc), mam sie nie spodziewac co sie stanie. Ma byc super over the top (np. bardzo ladna animacja cyckow ktore zachowuja sie jakby byly wypelnione woda). Ma to miec jakas energie. I powiem szczerze, na razie to anime spelnia te wymogi. Za kazdym razem jak probowalem obejrzec sezonowe ecchi praktycznie zasypialem w czasie pierwszego odcinka z nudow, tutaj po pierwszym jestem zaintrygowany.
To jest gniot, lecz póki co, nie jest to nudny gniot.
Utena: Seikon No Qwaser edition
Hentai: 7/10 podroz po fetyszach juz sie zaczela. Biorac pod uwage rezysera, to to byla rozgrzewka tylko. Bezwstydne.
Glupota: 7/10 fakt co robia z Utena juz tutaj sobie skarbi wiele punktow. Lecz poki co anime jeszcze nie bylo az tak glupie jak tego wymagam. Powinni podkrecic szalenstwo mimo wszystko, ale to tez byl piewszy odcinek.
Przemoc: 3/10 walki sa slabe poki co. Ponizej standardu nawet typowej battle hermowki.
Jezeli by oceniac to anime w normalny sposob to juz od razu moge powiedziec ze to nie ma sensu i nawet nie ma potrzeby ogladac 1 odcinka. To anime jest z tych ktore sie oglada majac tylko te jedno pytanie w glowie: Czy jest tak glupie ze sprawia mi radoche.
odcinek 1