Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Komikslandia

Anime

Oceny

Ocena recenzenta

7/10
postaci: 7/10 grafika: 6/10
fabuła: 6/10 muzyka: 8/10

Ocena redakcji

brak

Ocena czytelników

6/10
Głosów: 8
Średnia: 6,5
σ=1,66

Kadry

Zrzutka
Zrzutka
Zrzutka
Zrzutka
Źródło kadrów: Własne (Zegarmistrz)
Więcej kadrów

Wylosuj ponownieTop 10

Sakura Taisen: Katsudou Shashin

Rodzaj produkcji: film (Japonia)
Rok wydania: 2001
Czas trwania: 86 min
Tytuły alternatywne:
  • Sakura Wars: The Movie
  • サクラ大戦 活動写真
Pierwowzór: Gra (bishoujo), Gra (inna), Gra (RPG); Miejsce: Japonia; Czas: Przeszłość; Inne: Magia, Mechy
zrzutka

Technologia parowa – szczyt ludzkiej myśli technicznej początku XX wieku – może znaleźć wiele zastosowań… Dobrych, jak na przykład walka z demonami, ale i złych – np. podbój świata i przyległości.

Dodaj do: Wykop Wykop.pl

Recenzja / Opis

Tokio, miasto początku (alternatywnego) XX wieku… Z jednej strony to dziura, znajdująca się na peryferiach cywilizowanego świata, pełna drewnianych szop, które mieszkańcy śmieją nazywać „domami”. Z drugiej – stolica młodej, prężnie rozwijającej się potęgi, gdzie technologia i kultura stoją na najwyższym poziomie, godnym wieku pary. To także miejsce, które odparło dwie potężne inwazje zagrażających światowemu pokojowi demonów. Nic dziwnego, że tak pełne kontrastów miejsce przyciąga licznych zagranicznych gości… Akcja filmu zaczyna się, gdy dwoje z nich przybywa do metropolii. Pierwszym jest Ratchet Altair, kapitan nowojorskiej brygady parowych mechów, która do Japonii przypływa, by wymienić się doświadczeniem z bardziej zahartowanymi w bojach koleżankami z Flower Division. Drugim – pewien biznesmen, który ma własny pomysł na to, jak powinien wyglądać świat…

Jak widać po tym wstępie, anime jest dość typową kontynuacją (zresztą, którąś z kolei, co możemy poznać po rozrośniętym ponad miarę składzie osobowym) serii Sakura Taisen, powstałej na podstawie bardzo znanego w Japonii cyklu strategiczno­‑randkowych gier komputerowych. Spotykamy tu więc wszystkie znane z serii telewizyjnej postacie (oraz kilka nowych twarzy, które przybyły w międzyczasie) i ponownie będziemy śledzić opartą na widzianym wcześniej schemacie fabułę. Trudno więc powiedzieć, by film ten wnosił coś nowego (zresztą w wypadku Sakura Taisen jest to chyba niemożliwe). Z drugiej jednak strony ogląda się go naprawdę przyjemnie. Co więcej, zachowuje on główną zaletę serii, jaką dla mnie było dość realistyczne przedstawienie świata (o ile w takim mariażu, jaki prezentuje nam ten tytuł, w ogóle jest to możliwe). Przekłada się to w niewielkim stopniu na akcję, niemniej jednak dodaje jej odrobiny pikanterii.

Mam natomiast mieszane uczucia odnośnie oprawy graficznej. Z jednej strony znacznie się poprawiła od czasów serii telewizyjnej (co nie jest dziwne, zważywszy na formę produkcji i czas jej powstania), nabrała staranności i kolorów… Niestety odbyło się to za cenę przeładowania efektami komputerowymi, które owszem, kiedyś mogły robić wrażenie, lecz dziś są raczej przejawem tandety i maskowania braku talentów plastycznych pracą maszyny. Pogorszyła się też choreografia walk, która niestety poszła w kierunku jRPG i klasycznych anime, wraz z całym irytującym inwentarzem w rodzaju wykrzykiwania nazw ataków, statycznego oczekiwania na ciosy i temu podobnych.

Duży plus należy się za wykonanie dźwięku. Wprawdzie słyszałem już lepsze ścieżki dźwiękowe, lecz nie zdarzało się to aż tak często. Muzyka jest dobra, nieźle pasuje do sytuacji, które przyjdzie nam oglądać. To samo tyczy się też gry seiyuu. Niestety także ona ma dość poważny minus. Film zawiera bowiem sporo materiału w dziwnym miauczącym narzeczu, które autorzy nie wiedzieć czemu uważają za język angielski (choć dla mnie brzmi raczej jak mowa Krainy Kotów). Jest ich na tyle dużo, że w pierwszej chwili wręcz przestraszyłem się, że mam do czynienia z tandetnym angielskim dubbingiem… Niestety, jak się okazało, nie miałem racji: takie było po prostu zamierzenie artystyczne autorów.

Podsumowując: dobra, choć nie wybitna kontynuacja. Film ogląda się na tyle przyjemnie, by wart był zachodu, niemniej jednak nie jest to lektura obowiązkowa. Jeśli ktoś szuka pozycji do obejrzenia na długi zimowy wieczór, względnie polubił wcześniejsze produkcje spod znaku Sakura Taisen, powinien być zadowolony. Pozostali mogą to dzieło pominąć, choć też raczej nie powinni żałować czasu spędzonego na jego oglądaniu.

Zegarmistrz, 19 maja 2006

Twórcy

RodzajNazwiska
Studio: Production I.G.
Autor: Ouji Hiroi
Projekt: Hidenori Matsubara, Kousuke Fujishima, Mika Akitaka, Takuya Saitou
Reżyser: Mitsuru Hongou
Scenariusz: Hiroyuki Nishimura, Mitsuru Hongou, Nobutoshi Terado, Ouji Hiroi
Muzyka: Kouhei Tanaka