
Komentarze
Final Fantasy VII: Advent Children
- Wrażenia po wersji Complete : Pazuzu : 19.08.2017 15:57:16
- komentarz : Isgenic : 18.05.2014 22:55:37
- Final Fantasy VII Advent Children COMPLETE : dark whisper : 31.08.2012 18:10:37
- Re: Pare slow o... : Ninja : 30.07.2012 10:44:42
- Dokładnie moje odczucia odnośnie filmu : Ninja : 29.07.2012 00:13:47
- Re: "Szukam telefonu!!!" : Ninja : 28.07.2012 23:55:10
- Re: Well : Ninja : 28.07.2012 23:50:36
- komentarz : Ninja : 28.07.2012 23:46:27
- Re: Zapomnijcie o tej wersji.... Ogladajcie FFVII AC complete! : yunalaska : 11.09.2011 21:36:23
- komentarz : ayumi_ : 18.08.2011 18:52:58
Wrażenia po wersji Complete
Mimo swoich lat, technikalia są bez zarzutu. Oglądałam wersję BluRay, na przyzwoitej jakości telewizorze i szczęka kilka razy mi opadła. Krople wody, strumienie Lifestream, dynamika walk, praca kamery i światło… Zupełnie nie było do czego się przyczepić. Widać, że twórcy postawili na wizualny wodotrysk i udowodnienie, że da się. Oj, się da. Niedawno widziałam kilka innych animacji na bazie gier, i to dużo nowszych, i żadna nawet nie zbliżyła się do poziomu FF.
Natomiast muzyka od początku świetnie się broniła i często towarzyszy mi w trakcie dłuższych wyjazdów samochodem.
Tak więc, oceniając pierwotną wersję na 5/10, poprawioną nie mogę ocenić niżej niż 8/10. I polecić do oglądania na dużym ekranie. Jak rzadko – tutaj rozmiar ma wielkie znaczenie.
Produkcja FF:SW pochłonęła ogromne koszty, była międzynarodową koprodukcją mającą stanowić spektakularny przykład możliwości technologicznych. Do dzisiaj nie powstał bardziej kosztowny film oparty (w załozeniu) na grze komputerowej. Zastosowane rozwiązania graficzne miały za zadanie ustanowić standard, do którego twórcy będą mogli odwoływać się w przyszłości. Ten ambitny cel został niewątpliwie osiągnięty, jednak cała operacja zakończyła się bankructwem Square Pictures.
Zupełnie inaczej przedstawia się sytuacja w przypadku FFVII:AC.
Sukces tej produkcji jest dowodem na to, że film tworzy się dla odbiorców. Co z najlepszej na świecie grafiki jeśli nikt nie jest w stanie zrozumieć fabuły? Co z ambicji, jeśli utwór nie przynosi pozytywnych emocji oraz wartościowych i interesujących treści?
Tym razem twórcy podjęli próbę refleksji nad przyczynami swoich niepowodzeń. W wyniku tego powstał film wyjątkowo dynamiczny oraz prosty w odbiorze, jednocześnie wciąż posiadający wysokie walory estetyczne. Nie oznacza to, że „ambitna animacja” nie ma szans na sukces komercyjny. Jednak aby sztuka mogła zaistnieć niezbędnym warunkiem jest pozytywna postawa odbiorców.
Final Fantasy VII Advent Children COMPLETE
Dokładnie moje odczucia odnośnie filmu
Wracając do tematu jak dla mnie Final Fantasy w tytule jest conajmniej równie chybione jak przy The Spirits Within albo i jeszcze bardziej. Jedyne usprawiedliwienie rzeczonego faktu to fakt że to sequel FF7. Sceny walki niewątpliwie efektowne, ale nie walkami żyje człowiek. Chokobo i mogle pojawiły się pobieżnie, Finalowej magii tyle co i nic, jedynymi typowymi Finalowymi elementami były Airship, Cid i Masamune. Nie było na tomiast tego co w FF najważniejsze, a co jak na ironię TSW miało: Genialnej, zaskakującej i wciągającej do ostatniej chwili fabuły, w której tak na prawdę tkwi magia tej serii. AC ma fabułę prostą jak budowa cepa i przewidywalną jak wynik meczu Polska:Niemcy na zawodach w piciu. Dobro i zło było o wiele bardziej spolaryzowane niż w orginale co również mi się nie podobało. z jednej strony Big Bad Kadaj i jego kumple z drugiej wszyscy inni prawi i sprawiedliwi. Cloud który dawniej walczył przede wszystkim dla zemsty, teraz wyskakuje mi z tekstem „Nie ma rzeczy której bym nie cenił”. Reszta postaci nie dość że zepchnięta w cień przez Clouda to jeszcze w niektórych przypadkach sporo się zmienili i to na gorsze. Wielki Rufus co to chciał rządzić światem, nagle złagodniał i mówi o odkupieniu za grzechy przeszłości. Tifa zamiast pojechać z Cloudem nakopać gostkom co porwali Marlene i Denzela leży sobie w cieplutkim łóżeczku kiedy Chmurek jedzie do działania. Turksy odmienione tak samo jak Rufus, w grze nieźle walczyli a teraz dają się lać jak kto głupi. Yufi i reszta gromadki wypadli nawet dobrze ale ich z kolei było bardzo mało. Z postaci naprawdę dobrze wyszedł tylko Sephiroth, Badass pełną gębą a równocześnie facet z klasą, tyle że on od dwóch lat powinien być sztywny. Efektowne walki niewątpliwie są atutem filmu podobnie jak liczne nawiązania do orginalnego FF7 ale wieksza szkoda że te dwa to JEDYNE atuty filmu. No dobra Muzyka bardzo dobra, ale ją można bez problemu podpiąć pod „nawiązania do gry”. Tak że film oceniam zaledwie jako nienajgorszy.
Kto nie oglądał jeszcze – zdecydowanie polecam !
Love Zack ^^
10/10 Fanatyzm final Fantasy
*zacząłem oglądać i interesować się anime
*(reszty osobistych rzeczy nie bede wymieniał żeby nie zanudzać)
A co do anime grafa że aż gałka oczna się rozpuszcza – w wersji blue – ray w moim LCD ciekłokrystaliczny ekran się krystalizował i topił hehe :) powiem że nawet przesadzili ze szczegółami haha
Bajka mlekiem i miodem ociekająca:)))
Fabuła tylko dla zainteresowanych FF bo wiele osób które nie miało styczności z FF VII nie ma szans cokolwiek zrozumieć. Jest to teżpewnym minusem gdyż twórcy mogli wydać całą historie w trzech pełno metrażowych produkcjach i było by FF VII Trilogy – które sprzedało by się jak ciepłe buły prosto z pieca.
Jedyna rada Oglądać Oglądać Oglądać i zobaczcie co straciliście nie grając w FF
Grafa
Dla grafiki naprawdę warto sięgnąć po ten tytuł.
Zapomnijcie o tej wersji.... Ogladajcie FFVII AC complete!
Poznamy odpowiedzi na takie fascynuajce pytania, jak choćby „co tu do licha robi ten dzieciak” ;)
Co prawda końcówka jest trochę przywalona ilością walk, ale film i tak jest super! Oceniam go na mocne 7/10,
podczas gdy dla pierwotnej wersji 5/10 to za dużo.
(pytanie dla redaktorów Tanuka: czy mogę dodać nowa wersje filmu do bazy? uważam, ze warto, bo wbrew pozorom nie jest to ten sam film. ACC to to, czym AC od początku powinno być, naprawdę sporo się zmieniło)
Nie gralam niestety... Ale podobalo mi sie :)
To co inni o przegięciach w walkach (okulary, fizyka), +...
IMHO fabuła nie jest aż taka tragiczna, acz faktem jest iż byłoby wspaniale gdyby była na poziomie muzyki i grafiki – lepsza, tzn. bardziej rozbudowana i treściowa, choćby i kosztem walk (by nie przedłużać za bardzo filmu), których jest dość dużo…
AKCJA Akcja akcja...
Tyle tej akcji ze fabula sie nie zmiescila, sa tylko preteksty do kolejnych akcji.
Tyle akcji w akcji juz dawno nie widzialem, a momentami nie widzialem dokladnie akcji bo zaslonila mi ja akcja.
Oczywiscie sa rozmowy, ale spowalniaja akcje, jezeli widz nie orientuje sie w grze FF7 to tylko odciagną go od akcji i zamiast zajac sie akcja to taki widz bedzie sie zastanawial o czym te rozmowy byly. Ale kazdy chcialby sobie podyskutowac np. spadajac z dachu – jest wtedy przeciez wiele czasu nawet na dygresje. Nie ma tez powodu zeby niektore akcje zakanczac, bo pozniej moze byc za to… o DWA razy wiecej akcji.
A i zapomnialem dodac ze w jednym momencie, po skonczonej bitwie, dzwieczy ta fajna muzyczka po zwyciestwie z gry:)Z bardzo sprytnego zrodla.
Wiec z tego powodu polecam ten film fanom FF7:]
Ehhhh
prawda
pogubiłam się w fabule, na szczęście nie było jej dużo bo ciągle się bili. Rufus rzeczywiście jak ze Star Wars. Dodatkowo irytowały mnie sceny z Caludem (który naprawdę wygląda jak Gackt) i Aeris.
Warto oglądać przede wszystkim dla Kadaja, Yazoo no i może Vincenta.
Tylko dla fanów ff7
Well
Ale ponieważ to chyba nie jest zwykłe mordobicie, to mogę dać najwyżej 7/10.
Rewelacja
Ponownie przypomnialy mi sie chwile spedzone z FF VII… ogolnie film mi sie podobal, ale zeby wpelni zrozumiec ocb oraz zworcic uwage na z pozoru nieistotne szczegoly, trzeba zagrac w gre.
Jedyne co troche zepsulo dobre wrazenie, to walka gdy jechali na motocyklach w tunelu – w tej scenie prawa fizyki zostaly potraktowane smiechem.
Poza tym, nie wiem czy ktos zauwazyl kliknij: ukryte moment gdy Kadaj summonowal Bahamuta widzielismy kolor niebieski/seledynowy podczas gdy w grze Summon Materia miala kolor czerwony :)
No i jeszcze maly bonus na samym koncu :)
kliknij: ukryte Fotomoto – Cloud jadacy na swoim bike'u po realnych drogach
Ps.
Co do zarzutow ze sama gra w tych czasach wydaje sie byc archaiczna graficznie, na necie jest kilka patchy zmieniajacych diametralnie jej wyglad :)
Takze, kazdemu kto ogladal film polecam gre i odwrotnie :)
AC
Uh ah, dobre to było! :D
Tak, film bardzo fajnie się ogląda polecam wszystkim!
P.S. Z wyglądu najbardziej podobał mi się Vincent! Jest super!:D
"Szukam telefonu!!!"
FFVII !!!
A grafa! Cudo! Szkoda tylko że zapomniano o takich postaciach jak Yuffie czy Vincent…
FF VII