Komentarze
Girlish Number
- Re: Szok : Koogie : 12.03.2017 11:02:23
- Re: Szok : Klemens : 12.03.2017 00:21:07
- Szok : Koogie : 11.03.2017 10:24:36
- Wyjątkowo dobre : Kysz : 25.12.2016 13:17:11
- Re: Po 5 odcinkach : GLASS : 7.11.2016 20:03:34
- Re: Po 5 odcinkach : Ted : 7.11.2016 19:40:17
- Po 5 odcinkach : GLASS : 7.11.2016 18:50:12
- komentarz : Kysz : 5.11.2016 14:13:55
- komentarz : The Beatle : 2.11.2016 21:16:08
- komentarz : Klemens : 2.11.2016 21:00:47
Szok
W każdym razie, bardzo dobra seria. W pewnym sensie odbicie Shirobako pokazujące odrobinę więcej brudu. świetny wybór dla każdego kto chociażby przelotnie interesuje się anime jako takim. Chitose jest wspaniałą postacią.
Warto obejrzeć.
Wyjątkowo dobre
Również wątki dotyczące Kazuhy i Momoki wypadły naprawdę fajnie. Co najważniejsze – nie przedramatyzowano ich, choć istniało takie niebezpieczeństwo, zważywszy na powagę sytuacji. Żałuję natomiast, że nie poświęcono więcej czasu dla Yae i Koto, przez co obie pozostały w cieniu pozostałych dziewcząt. Zwłaszcza Koto ze swoim „doświadczeniem” w branży dawała spory potencjał na jakiś ciekawy wątek z tym związany. Zresztą naiwność i dobre serce Yae też można było ciekawie wykorzystać.
Przed seansem zastanawiałam się, czy serii będzie bliżej do Shirobako czy Sore ga Seiyuu. Ostatecznie okazało się, że poszła ona swoją drogą po prostu. Gdybym wszakże musiała wybrać, postawiłabym zdecydowanie na Shirobako, bo również w tej serii bardzo dobrze udało się przedstawić podejmowany temat, przy czym tutaj realizm zastąpiono cynizmem. Do poziomu Shirobako zabrakło co prawda pewnych detali, odważniejszego przedstawienia pewnych spraw i rozwinięcia niektórych kwestii, a także zwyczajnie większej liczby odcinków. Mimo wszystko Girlish Number jest jak dla mnie bardzo dobrą serią, wspaniale wywiązującą się z „obietnic” stawianych w pierwszych epkach. Na szczęście nie traci ona impetu po dość mocnym starcie i do końca zachowuje ten sam poziom (nie licząc może grafiki, bo tu z czasem widać coraz więcej oszczędności, jak choćby rozmazywanie brzegów ekranu). Do tego historia ma swój finał, co również jest dużym plusem, zwłaszcza że nie jestem entuzjastką otwartych zakończeń. Obok Flip Flappers to dla mnie największa niespodzianka tego sezonu, aczkolwiek – niestety też jak wspomniana w tym miejscu seria – tytuł bardzo niedoceniony. Podejrzewam, że część osób niesłusznie przypina mu łatkę CGDCT, a co jak co, ale akurat moe okruszki to zdecydowanie nie są. Ja mam w każdym razie nadzieję, że doczekamy się więcej podobnych anime. :)
Po 5 odcinkach
Momoko
Pierwszy odcinek – GAHAHAHAHA!!
Anime stanowczo poszybowało wysoko na mojej tego sezonowej liście i najpewniej będzie to komedia sezonu. Kto by pomyślał, że jeszcze trafi się taki skarb, ten sezon póki co mnie rozpieszcza. Gorąco polecam spróbować ^^.
1 odcinek