Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Dango

Komentarze

Nanbaka

  • Avatar
    A
    Takie cuś tam 23.09.2019 21:58
    Początkowo nie planowałam tego seansu ze względu na grafikę, ale obejrzałam jakiś crack i Nico zainteresował mnie jako ciekawa postać kobieca… khm! Ale dzięki niemu obejrzałam, i jestem! I czytam mangę! I kocham! ❤❤❤❤
    Tak, bólem jest to, że idziemy na komedię, a dostajemy trudne życie Jyugo i Samona… ale mi to szczerze pasuje. Lubię takie misz­‑masze, dramat, ale zblendowany z komedią, żeby nie było za smutno. A smutnych momentów w przyszłości (oby nastąpiła) jeszcze sporo i od groma. Mangaka, Futamata Shou przywiązuje uwagę do wszystkich bohaterów i stopniowo ukazuje ich życie, to, jacy są. Niestety, to wszystko w mandze, bo 3 sezonu nie ma. A szkoda, bo bohaterów stało się znacznie więcej, poznajemy nowe bloki, nowi złoczyńcy, naszym oczom ukazało się nawet żeńskie więzienie. Dodatkowo mam wrażenie, że jakościowo manga stała się już lepsza od anime, nawet Jyugo zaczął być przystojny… Wracając, anime koszmarnie kolorowe, głosne, pełne wszystkiego, ale jak dla mnie to jego zaleta, to, co go wyróżnia. Bohaterowie są różnorodni i charakterystyczni i niewielu jest określonych jako zupełnie złych. Każdy mógłby znaleźć swojego ulubieńca. Bardzo kreatywny tytuł, do którego zachęcam innych.
  • Avatar
    A
    Patka 18.12.2018 22:05
    Ale to był przyjemny seans! Co prawda ostatnie odcinki trochę już przynudzały, a ich akcję można by skrócić do 2­‑3, ograniczając nadmiar walk czy wzruszających przemówień bohatetów, ogólnie jednak bardzo mi się podobało. Chciałam jakiś odmóżdżacz i to dostałam – humor jest świetny, na niektórych odcinków można prawie się popłakać. Jeszcze lepsi są bohaterowie, których nie da się nie lubić. Fajno, że także postacie drugoplanowe otrzymały wystarczająco czasu antenowego, że się tak wyrażę, by je dobrze poznać. Najbardziej polubiłam Nico, Uno, Hajime, Seitarou, Tsukumo, później też Upę, Honeya i Troisa. Zresztą, wszyscy byli ciekawi. Dobrze się też patrzyło na przyjaźń głównej czwórki czy na relacje więźniów ze strażnikami.
    Kolejny wielki plus – grafika. A konkretnie pomysł na nią. Jest kolorowo, błyszcząco, a zamiast ładnie narysowanych teł mamy jakieś różne plansze – sprawdza się to tu znakomicie. Ani przez moment nie pomyślałam, że twórcy przesadzili albo że jest zbyt słodko/jaskrawo. W końcu fabularnie daleko anime do słodkości (z wyjątkiem pewnych elementów typu  kliknij: ukryte ).
    Jeśli chodzi o fabułę, to rzeczywiście pierwszy odcinek może mylić, nie żebym jednak była zawiedziona. Zobaczymy, co szykują twórcy w 3 (w 2 – zależy jak to liczyć) sezonie – bo mam nadzieję, że będzie.
    Ostatni z mocnych plusów – opening. Szybko trafił do mojej playlisty. :)
    Ogólnie – za pierwszą połowę daję 8/10, za drugą, ze względu na końcowe odcinki, o czym wspomniałam na początku komentarza, 7/10, i teraz nie wiem, ile dać za całość… dobra, 8/10, bo nawet w tych ostatnich epizodach były genialne momenty.
  • Avatar
    A
    bloodcat 18.05.2017 22:17
    Jyugo jest 15, a nie 25. Autorze recenzji, proszę popraw ten drobny błąd
    • Avatar
      KamilW 19.05.2017 10:39
      Dzięki za wskazanie błędu. Prosił bym o zmianę numeru Jyugo z dwadzieścia pięć na piętnaście.
  • Avatar
    A
    mixani 2.04.2017 17:31
    życie w więzieniu jeszcze nigdy nie było tak kolorowe
    Szczerze? Patrząc na ilość kolorów, anime trochę odrzucało, ale gdy tylko obejrzałam pierwszy odcinek, zrozumiałam, że to coś więcej. Oglądałabym nawet gdyby w każdym odcinku byłaby niemal schematyczna ucieczka (a czegoś takiego się w sumie spodziewałam). Wiele postaci przypadło do mojego gustu, niektóre odstraszały, ale nie da się o nich zapomnieć. Fabuła zaskakiwała na wiele sposobów i choć część wątków była do przewidzenia, na pewno mnie nie znudziło.
    Odmeldowuję się pisać z tego fanfiki, au revoir.
  • Avatar
    A
    Tamago-chan 30.12.2016 20:56
    Ku mojemu zaskoczeniu całkiem fajne się to okazało. Początkowo miałam obawy, bo myślałam, że całość będzie oparta na w kółko powtarzających się gagach. Coś się jednak dzieje poza próbami ucieczek, pojawiła się nawet jakaś fabuła oraz próby przedstawienia postaci również w poważniejszym świetle.
    Ogólnie jest nieźle: kolorowo (nie mogłam się tylko na początku przyzwyczaić do tego… błyszczenia?), wesoło; sympatyczni, dający się lubić bohaterowie. Oczywiście do tego dochodzi kupa głupich pomysłów: nieraz zabawnych, a innym razem słabych i oklepanych. Mimo wszystko jest nieźle, choć mogłoby być jeszcze trochę bardziej zwariowane. W pewnym momencie (pod koniec serii mianowicie) mam wrażenie trochę za dużo pojawia się „poważniejszych” wątków i przepotężnej siły przyjaźni pokonującej wszystko. Nie to, żeby mi to przeszkadzało, ale poszło kosztem niezobowiązującej komedii, a głównie na to się tu nastawiałam.
  • Avatar
    A
    J ♣ 15.12.2016 22:26
    Dzisiejszy odcinek sponsorował Akira Toriyama
    A tu z kolei mieliśmy Bulmę zaopatrzoną w czujnik mocy ludzi Freezera. Czy coś mnie ominęło? Jakaś rocznica Dragon Balla?
  • Avatar
    A
    Szarooczka 28.11.2016 23:21
    Czym jest Nanbaka ?
    Cukierkiem owiniętym w kolorowy,świecący papierek.Wyciągasz rękę, łapiesz, rozwijasz sreberko.Próbujesz. Spodziewasz się słodkich smaków, a dostajesz mieszankę wybuchową z chilli. Jedni wyplują,przemyją wodą usta i dla pewności wyszczotkują zęby.Inny pomyślą: intrygujące – jeszcze nie próbowałem czegoś takiego jak to.
    To anime trzeba oglądać na fazie.Fazie na Absurd.Fazie na kolorki i skrzące się wszystko.
    Mamy Bohatera z Tajemnicą, Osiłka lubiącego jeść,Kobieciarza oraz Otaku. A miejscem akcji jest Super Więzienie, z którego (jeszcze) Nikt Nigdy Nie Uciekł. Nie zapominajmy o strażnikach.Ci też dostają swoje 5 minut.
    Plus jest to ekranizacja mangi.
  • Avatar
    A
    blob 11.11.2016 21:45
    Serial jest dziwadełkiem, które przyjemnie się ogląda, ale ten OP. Jak on mi się wkręcił!
  • Avatar
    A
    chi4ko 20.10.2016 01:10
    Rzygam tęczą. Oprawa wizualna i projekt postaci na 10.
  • Avatar
    A
    Domi-kun 18.10.2016 22:02
    Pierwszy odcinek nie był tak szalony jak się spodziewałem. Nie było też aż tyle dwuznacznych sytuacji. Najbardziej cieszyłem się chyba przy  kliknij: ukryte 
    • Avatar
      Domi-san 19.10.2016 13:30
      Tja, od czasów Indiany Jonesa żaden labirynt nie może obyć się bez wielkiej kamiennej kuli goniącej bohaterów. Zgrane to już niemiłosiernie, ale zawsze budzie entuzjazm widza.