Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Zapraszamy na Discord!

Komentarze

Ghost in the Shell [2017]

  • Avatar
    R
    HBS 18.09.2023 18:16
    Kraj produkcji
    Rodzaj produkcji: film (Japonia)


    Tutaj też powinno być USA.
  • Avatar
    A
    zakuro5 25.08.2017 22:17
    hhhhhhhhhhhhhhh
    Pytanie brzmi, po co robić nowe GitS jeśli tak bardzo nie obchodzi cię stare GitS że ignorujesz nawet najbardziej kluczowy, ikoniczny moment oryginału. Niestety jest to pytanie retoryczne, a odpowiedź brzmi – dla hajsu. Smutno oglądać adaptację/reimaginację po której widać jak na dłoni że autorom nawet nie przeszło przez myśl uszanowanie oryginału. 2/10, bo gra aktorska nienajgorsza i był pies Batou
  • Ted 25.04.2017 21:58:16 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    JJ 25.04.2017 14:00
    Stary Ghost in the Shell przeszedł do historii jako bodaj najbardziej przeintelektualizowany animowany film japoński.


    Nie pomylił ci się pierwszy film z Innocence? ;P
    • Avatar
      Teukros 25.04.2017 22:04
      Ach, Innocence próbowało. Wyszła kopia przeintelektualizowania.
  • Avatar
    A
    Maxromem 25.04.2017 10:59
    Wyglada na to, ze tworcom tego filmu zalezalo na tym by upchnac jak najwiecej GitSa w GitSie. Dzieki temu mamy tu dziwna mieszanine scen z jedynki i Innocence, jakas mieszanke fabularna i do tego dorzucone pare nowych pomyslow. Kuchnia fusion, ktorej nie da sie zjesc.

    Ogolnie, jakby to bylo cos nowego, a nie reklamowane jako GitS to film by jeszcze jakos uszedl. Sama akcja i efekty wizualne pewnie by go pociagnely. Nie byloby tez kontrowersji z Johansson jako Major, wiecej ludzi poszloby do kina i pewnie film zarobilby na siebie. Ale przede wszystkim senariusz i rezyseria nie musialyby sie tak kurczowo trzymac pierwowzoru i w efekcie moze nie doszloby do takiego partactwa.

    Cytujac moejgo brata: „3/10 jako adaptacja GitSa, 6/10 jako film sam z siebie.”
  • Secret 25.04.2017 10:27:54 - komentarz usunięto
  • Avatar
    R
    gaijin 25.04.2017 10:04
    Hehe
    Zawsze mnie bawi, ze najwiecej na temat tego, co jest filozoficznym bełkotem a co nie najwiecej do powiedzenia maja ci, którzy na filozofii się kompletnie nie znają. Juz lepiej byłoby dla Autora recenzji, by zostawił akurat ten wątek w spokoju bo to się ciężko czyta. Ręce mi opadają i boje się ze tablet wyląduje na podłodze z pękniętym ekranem.
    • Avatar
      Slova 25.04.2017 11:01
      Re: Hehe
      Akurat Teukros, z racji wykształcenia, miał sporo do czynienia z filozofią. Czy raczej – a pewno więcej, niż przeciętny człowiek.
      • Avatar
        MrHybryda 25.04.2017 22:28
        Re: Hehe
        I to czyni go filozofem?
        • Avatar
          Slova 25.04.2017 22:34
          Re: Hehe
          A to teraz filozof to jest jakiś specjalista?
          • Avatar
            Zegarmistrz 26.04.2017 19:54
            Re: Hehe
            Można argumentować, że filozof to osoba posiadająca stopień naukowy w dziedzinie filozofii. Np. magister lub licencjat. W sumie to ja prawie jestem w ten sposób filozofem.
    • Avatar
      Tauri 29.04.2017 23:10
      Re: Hehe
      W filmie postacie czasem filozofują, w tym zwykłym ludzkim pojęciu, czyli coś tam bredzą. Ten film nie jest nastawiony na dialogi, a z osobistych przemyśleń postaci niewiele wynika, bo i scenarzyści nie posunęli się dalej niż o kalkowanie anime.
      Warto obejrzeć z socjologicznego punktu widzenia, moda wraca, a to jest tego przykład. Wybrać tylko tańszy seans.
  • Avatar
    A
    Atsuko 9.04.2017 00:46
    Wróciłam sobie z kina. I mam dość mieszane uczucia. To co mnie zachwyciło to świat, który był ładny też w wersji animowanej, ale w filmie aktorskim udało się stworzyć takie wrażenie świata tak wielokulturowego i wielokolorowego, że nawet na to się nie zwraca uwagi. Plus bardzo ładne lokacje.
    Podoba mi się akcja, i muzyka, a przynajmniej to, jak muzyką budują napięcie (muszę przyznać że udało mi się nie zanudzić na śmierć jak przy filmie animowanym).

    Z rzeczy które mnie drażnią to ciągłe tłumaczenie czym jest tytułowy „ghost”. I jeszcze kilka scen i wątków dość konkretnych:
     kliknij: ukryte 
    • Avatar
      Teukros 26.04.2017 00:59
      A tak. Ta scena otwierająca to niemal powtórzenie z filmu animowanego, ale to co dobrze wygląda w animacji, niekoniecznie musi dobrze wyglądać w wersji aktorskiej (czy raczej aktorsko­‑komputerowej). Odniosłem wrażenie, że oglądam efekt ciężkiej pracy niezbyt utalentowanych specjalistów od animacji komputerowej.

      O romansie nie pisałem, bo to jednak był wątek drugoplanowy, ale tak – słabe to było, przyczepione bez związku z resztą filmu.
      • Avatar
        Atsuko 30.04.2017 21:29
        Z tego filmu z 95? Szczerze mówiąc nie kojarzę jej (a film obejrzałam kilka miesięcy temu, żeby pójść do kina i móc zrozumieć porównania), ale z drugiej strony, oglądając tamten film czułam się jakbym oglądała bardzo długi prolog.
        Plusem wersji amerykańskiej jest to, że nie ma się takiego wrażenia. Ale i tak jakieś pół filmu przepisałabym na nowo.
        • Avatar
          Teukros 1.05.2017 20:47
          Sam początek, dosłownie czołówka.