Komentarze
Whistle!
- komentarz : Micx : 6.11.2012 11:59:52
- komentarz : Butka^^ : 3.10.2012 20:56:14
- komentarz : Agisu : 28.07.2012 05:39:37
- Re: ok, ale... : Arias : 4.04.2012 10:37:18
- ok, ale... : V-chan : 25.12.2008 21:15:23
- komentarz : Empira : 8.12.2008 17:41:15
- Pasjonujące : Nakago : 21.10.2007 19:36:49
ok, ale...
Akcja nawet ciekawa, trochę humoru, romansu(choć delikatnie poprowadzonego, a nie- nachalnie) i oczywiście piłka.
ALE JEDEN WIELKI MINUS, który praktycznie uniemożliwił mi oglądanie tej serii i cierpiałam z każdym odcinkiem. Już nawet nie chodzi o samą grafikę, ale o facetów. A dokładniej(w tym anime)- chłopców. Co mnie urzekło w np.Aoki Densetsu Shoot! to to, że tam byli już MĘŻCZYŹNI. Pięknie zarysowane mięśnie nóg, szerokie barki i prosta postawa. A tu- same dzieciaczki biegające w te i z powrotem z nogami jak kluchy. To był ból- i to wielki. Brak mi FACETÓW, nie chłopców, FACETÓW!
Ale w sumie to jedyna wada, jaką znalazłam. Mimo to dość dokuczliwa.
Dlatego daję 5/10. Brak mężczyzn, a tylko sami chłopcy, praktycznie uniemożliwiał zniesienie większości odcinków tejże serii.
Faktycznie muzyka nie jest najlepsza ( tylko opening cacy w miarę;)). No i brakuje mi trochę tych emocji na trybunach, kiedy to piłka mknie do bramki (dobrze, że nie przez pół odcinka tak jak np. w CT ^o^).
Gole są mało efektowne, to też fakt.
Zgadzam się z tą rozmaitością postaci (mnie przypadło do gustu aż 4 bohaterów!).
Zgadzam się także, że super sztuczki są typowe dla sportowych anime. I zgadzam się także, że w Whistle są one całkiem wiarygodne.
Grafika też nie jest taka zła. Choć pod koniec serii odnoszę wrażenie jakby była taka jakaś…„niedorobiona”. Ale może to tylko złudzenie.
A Fuwa swoim spokojem faktycznie wymiata^^
Pasjonujące
1. Daichi Fuwa nie jest charakterem podobnym do Sousuke Sagara, to są dwie zupełnie różne postaci. Acz obie równie zabawne dzięki swojemu brakowi zgrania z otoczeniem. Fuwa, z tym całym 'badaniem' wszelkich zjawisk, zwyczajnie zabija ;-).
2. Nie przeszkadza mi, kiedy kobiecy seiyuu grają chłopców, to raczej częste w anime. Problem w tym, że seiyuu Sho robiła to momentami bardzo nieudolnie. Ale może nie ma się co dziwić, biorąc pod uwagę, że to jej jedyna rola w anime…
3. Grafika… mi się podoba. Owszem, nie jest dopracowana, jednak design i kolorystykę uważam za najlepsze z obejrzanych anime o piłce nożnej.
4. Jeśli chodzi o 'sztuczki', to jest to przecież dla sportowych anime typowe. Albo mamy bohaterów o wręcz nadprzyrodzonych zdolnościach, albo 'sztuczki'. A najczęściej i to, i to. Zauważyć należy, że 'sztuczki' z „Whistle!” są jeszcze realistyczne; jak sam autor recenzji zauważył, dorośli, zawodowi gracze je wykonują. W odróżnieniu od tych z „Captain Tsubasa” – trzeba komuś przypominać bieganie Wakashimazu po poprzeczce lub odbijanie się od słupków, tudzież akrobatyczne wyczyny braci Tachibana? W „Whistle!” mamy logiczniejsze i łatwiejsze do uwierzenia zagrania, a większość z nich jest równie efektowna (nie potrafię się powstrzymać od śmiechu, kiedy kliknij: ukryte Shige i Sho robią w ciula koreańskich obrońców w ostatnim odcinku :-D).
5. Powstanie kontynuacji „Whistle!” byłoby dziwne, bo po wydarzeniach z serii TV za wiele w mandze już nie ma. Acz coś jest. Może na kilkuodcinkowe OAV by starczyło… Problem w tym, że „Whistle!” nie osiągnął i nie osiągnie takiej popularności, jak CT czy TnO, więc wątpię, by ktoś chciał zrobić do tego OAV. Trochę szkoda, bo seria naprawdę mi się podoba – do coniektórych meczy dość często wracam. I do scen z Fuwą :-D.