Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Studio JG

Komentarze

Maou-sama, Retry!

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    rool 11.10.2020 02:18
    Takie sobie, sam pomysł przedni, ale wykonanie samego anime już słabe. Nie czytałem novelki a „widzę” że jest już skończona, więc prawdopodobnie przycztam – z doświadczenia wiem że novelki o niebo lepiej brzmią niż oglądanie anime czy manga.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 2
    Anonimowa 28.05.2020 23:31
    Co się komu podoba.
    Przeczytałam recenzję, przeczytałam komentarze i ponownie dochodzę do tego samego wniosku, że każdy z nas ma inny gust i coś innego dla każdego jest przyjemne, lub ciekawe.

    Jestem fanką wszelkiej maści isekai – tych animowanych i przede wszystkim tych aktorskich.
    Jestem świeżo po seansie i sprawił mi on przyjemność na tyle, aby dać ocenę 7/10.

    Zacznę od minusów :

    Opening i ending – nie był ani ładny, ani jak dla mnie dopasowany do klimatu serii i do głównego bohatera.

    Tylko dwie inteligentniejsze żeńskie postacie, ale nawet one traciły rezon w zetknięciu z głównym bohaterem.

    I coś, co mi przeszkadzało, pomimo że mam wysoką tolerancję na autorskie rozwiązania (dopuszczam nawet najbardziej niewiarygodne) natomiast nie lubię niekonsekwencji kliknij: ukryte 

    Całość mam wrażenie jest zrealizowana w taki sposób, jakby miała zadowolić graczy RPG.

    A teraz moje plusy:

    Relacja z pierwszą bohaterką  kliknij: ukryte 

    Bohater: wizualnie, dialogi i monologi, jego sposób radzenia sobie z ludźmi i wyzwaniami  kliknij: ukryte  , całkiem niezły negocjator i strateg jak na warunki w jakich przyszło mu działać, opiekuńczy ale nie nadopiekuńczy, kulturalny (na ile sytuacja pozwalała), dbający o PR swoich przedsięwzięć i o własny dobry wizerunek. Nie nadużywający przemocy ani alkoholu i bez fetyszy. Szybko podejmujący decyzje oraz dostosowane do okoliczności. Umiejący delegować zadania odpowiednim osobom. Po prostu ludzki – pomimo posiadania potencjału – mądrze z niego korzystający i stałe rozwijający. Głównie to odróżnia go od wielu bohaterów anime.

    Rzecz w tym, że wielu ludzi umie wylevelować swoje postacie w grze, ale naprawdę niewiele osób umie to robić w swoim życiu ze sobą – w taki sposób, aby nie krzywdzić i nie zaniedbać innych i nie dać się ponieść pracoholizmowi, żądzy władzy lub posiadania.
    W tym kontekście bohater podoba mi się jako człowiek.
    A brzmienie głosu aktora który odgrywał tę postać dla mnie było przyjemne  kliknij: ukryte 

    Generalnie dźwięk w tym konkretnym anime odpowiadał mi bardzo, a wyciszenie zmniejszało automatycznie przyjemność z oglądania.

    Grafika bez fajerwerków, ale przynajmniej postacie dorosłych były dorosłe i w miarę zróżnicowane – także wagowo

    Szkoda tylko, że seria urywa się tak nagle.

    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    deduch 17.12.2019 15:25
    Oglądałem dla głównego bohatera i właśnie za niego ocena powinna być podwyższona o pół gwiazdki.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 2
    yapi-kun 2.08.2019 18:54
    Może i głupkowate anime, ale jak tak oglądam kolejne odcinki to tylko utwierdzam się w przekonaniu, że baja została skrojona idealnie pode mnie.

    Jest oczywiście postępujący harem, do naszego Maou dołączają kolejne archetypowe lolitki. Moja faworytka to póki co wiecznie naburmuszony, obrażony na cały świat bachor – Luna Elegant.

    Plus, że protag jest starszym facetem, ma długie czarne włosy, przepity głos i pali fajki jedna za drugą. Jakie to odświeżające, piszę Wam.

    Konstrukcja anime też póki co fajna. Typowe anime drogi, ekipa poznaje świat, odwiedza kolejne miejscówki, rozwiązuje problemy trzeciego świata, wprawia w osłupienie swoimi mocami miejscową ludność (bani, bani z ostatniego ep rządzą).

    Na plus jeszcze więcej lasek, nawet jeśli nie są w naszej drużynie. Poznaliśmy dwie kolejne kapłanki, w tym jedna chuliganica, a druga póki co zapowiada się na cichą wodę, ale kto ją tam wie.

    Na minus nudni antagoniści. Sataniści, do tego głupowato ubrani, co to jest ja się pytam?

    Na mega plus Yukikaze, kradnie każdą scenę, w której się pojawia. No mistrz, świadomy swojego ja, do tego prawiący takie teksty, że klękają narody.

    Póki co isekaj sezonu, czekam na więcej i rekomenduję :)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Orzi 14.07.2019 16:47
    Z jednej strony tak jak napisał blob – tandetne i wtórne, a do tego wyraźnie budżetowe.

    Z drugiej zaś wydaje się tej wtórności i tandety świadome, głównie ustami głównego bohatera. Np. scena wyjaśniająca zachowanie czterech tandetnych, tokenowych wieśniaków znęcających się nad nieRem kiepskimi zdolnościami pisarskimi protagonisty zupełnie odwróciła jej odbiór. Jeżeli postawi właśnie na tę samoświadomość i mocniej pójdzie w parodię może wyjść z tego niezła komedia wyśmiewająca schematy gatunku. Jeżeli.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 4
    blob 3.07.2019 21:03
    Tandetne i wtórne. Przeciętność (lub nawet gorzej) w każdym aspekcie. Wszystko już gdzieś było w isekajach: OP bohater, puszczanie oka do widza (który to wiadomo, gra w gry) i lolitki. No i design niektórych panienek jakoś drastycznie mocno przypomina mi Re: Zero. Zasada 3 odcinków i pewnie drop (choć nie rokuje więc może nawet wcześniej)...
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime