Anime
Oceny
Ocena recenzenta
9/10postaci: 9/10 | grafika: 7/10 |
fabuła: 9/10 | muzyka: 9/10 |
Ocena czytelników
Kadry
Top 10
Major [2005]
- メジャー [2005]
- Major (Komiks)
- Major
- Major [2007]
- Major [2008]
- Major [2009]
Kontynuacja pierwszej serii Major, czyli świetne anime o baseballu w wykonaniu nastolatków.
Recenzja / Opis
Od wyjazdu Hondy minęły już cztery lata. Komori zostaje kapitanem drużyny baseballowej swojej szkoły. Kiedy do niej wstępował, była ona dobrze zorganizowanym zespołem. Teraz podupadła, a siedziba klubu stała się raczej miejscem spotkań uczniów o niekoniecznie najlepszej reputacji. Z tego powodu władze szkoły chcą rozwiązać drużynę, która i tak nie ma dostatecznie dużo graczy, by brać udział w rozgrywkach.
Przed Komorim staje bardzo trudne zadanie, bo chociaż przez te lata wyrósł i zmężniał, to główne cechy jego charakteru nie uległy zmianie. Na pewno może liczyć na pomoc przyjaciół z dzieciństwa, Sawamury i Shimizu, którzy chodzą do tej samej szkoły – ale czy to wystarczy? Tymczasem Hideki Shigeno zostaje przeniesiony z powrotem do Yokohama Blue Oceans…
W początkowych odcinkach odnajdujemy dawnych znajomych – wszyscy są starsi, przybyło im przez to doświadczeń, zmienili się, mają większe problemy i głowę zaprzątają im poważniejsze sprawy. Konstrukcja fabuły przypomina tę z pierwszej serii: zawiązanie, część główna (wyraźnie podzielona na dwie fazy) i dynamiczne zakończenie. Nadal mamy do czynienia z tak wysoko przeze mnie ocenionym wątkiem obyczajowym, jednak tutaj autorzy położyli wyraźny nacisk na kwestie sportowe, a elementy dramatyczne i obyczajowe stanowią raczej uzupełnienie. W moim odczuciu wyszło to serii na niekorzyść, tym bardziej, że pewne epizody (jak obóz szkoleniowy) prezentują się zwyczajnie słabo i czasami niewiarygodnie. Warto wspomnieć jeszcze o ciekawych motywach komediowych, którymi czasami są naturalne żarty sytuacyjne i słowne – wynikające z tego fantastycznego wątku obyczajowego. Major 2 uniknął głównej wady serii sportowych, jaką byłoby całkowite skoncentrowanie się na rozgrywanym turnieju (choć odcinki turniejowe uważam za najlepszy fragment tej serii). Fabule mogę zarzucić dwie rzeczy: po pierwsze, niektóre wątki rozgrywają się za szybko, a po drugie, historia czasami była nudnawa (szczególnie w drugiej połowie), a końcówka nie zdołała tego nadrobić (tak jak miało to miejsce poprzednio).
Bohaterowie, podobnie jak w pierwszej serii, dzięki wiarygodnej fabule są bardzo naturalni, a w przedstawionych tu sytuacjach zachowują się jak najprawdziwsi ludzie. Zastrzeżenia można mieć jedynie do głównego bohatera, Goro – zapewne dla niektórych jego umiejętności i pewność siebie wydadzą się wyolbrzymione, a przez to sztuczne (czasami odnosiłem takie wrażenie). Jednakże Goro niezaprzeczalnie ma talent, a ponadto warto pamiętać, że jego osiągnięcia w dużej mierze wynikają z determinacji i ciężkiej pracy. Oceniając go, warto wziąć to pod uwagę – w rzeczywistym świecie także zdarzają się jednostki, wybijające się ponad przeciętność. W drugiej połowie pojawia się bardzo dużo postaci drugo- i trzecioplanowych (oczywiście są to baseballiści). Ich kreacje również prezentują się bardzo dobrze, choć ich udział w fabule jest raczej minimalny.
Zdecydowanym minusem grafiki, który tym razem bardzo rzuca się w oczy, są twarze postaci – często niekształtne, nieforemne, dziwnie wyglądają też ich usta. Dotyczy to wszystkich bohaterów, którzy jedynie w zbliżeniach prezentują się dobrze. Zaobserwowałem nawet, że czasami twarze wyglądają inaczej w jednym ujęciu, a zupełnie inaczej w kolejnym. Szczególnie brzydko przedstawione są postacie dalszoplanowe, które często wyglądają naprawdę beznadziejnie. Inne elementy grafiki prezentują się nieźle, dlatego dziwi takie podejście do projektów postaci. Poza tym szata graficzna jest bardzo podobne do tej z pierwszego sezonu, a jedynym dodatkiem są bardziej urozmaicone animacje rzucanej piłki.
Muzyka uległa niewielkiej poprawie – przede wszystkim jest jej więcej. Twórcy postanowili również wpleść pomiędzy spokojne, optymistyczne utwory nieco cięższą muzykę rockową. Opening wykonywany przez tę samą grupę ponownie zasługuje na uwagę.
Druga odsłona Majora wypadła bardzo dobrze. Oceniam ją nieco niżej z uwagi na kilka wymienionych mankamentów, nadal jednak jest to kino, które mocno angażuje widza w pokazywane na ekranie sytuacje. Serię obejrzałem szybko i z wielką przyjemnością, a po ostatnim odcinku żałowałem, że to już koniec. Gdybym miał już skompletowany emitowany od stycznia 2007 sezon trzeci, od razu zabrałbym się za kontynuację. Niektórzy mogą zapytać, czy można obejrzeć drugą serię Major bez znajomości pierwszej – oczywiście można, tylko po co? Ja jestem w pełni zauroczony i niecierpliwie czekam na kolejną część tej fantastycznej opowieści, która – sądząc po zakończeniu tej serii – zapowiada się fenomenalnie.
Twórcy
Rodzaj | Nazwiska |
---|---|
Studio: | Studio Hibari |
Autor: | Takuya Mitsuda |
Projekt: | Katsu Oshiro |
Reżyser: | Ken'ichi Kasai |
Scenariusz: | Michihiro Tsuchiya |
Muzyka: | Noriyuki Asakura |