
Komentarze
Beastars
- trzeci sezon zapowiedziany : ursa : 8.09.2022 20:29:00
- 7/10 dobrze wykonana animalizacja - personifikacja : anmael : 11.03.2022 21:04:24
- Re: Nu pagadi : San-san : 22.02.2022 23:49:02
- Re: Nu pagadi : Kurubuntu : 22.02.2022 17:56:28
- Re: Nu pagadi : Łowca czarownic : 22.02.2022 00:19:05
- Nu pagadi : San-san : 21.02.2022 23:31:35
- Warte polecenia : Baronowa Znaks : 16.02.2022 06:24:57
- 10/10 : Windir : 8.08.2021 14:03:22
- Re: Pod prąd... : Zomomo : 14.06.2020 13:54:16
- Re: Pod prąd... : Daerian : 14.06.2020 13:36:42
trzeci sezon zapowiedziany
7/10 dobrze wykonana animalizacja - personifikacja
Beastars jako jedno z niewielu przedstawia świat gdzie występują jedynie zwierzęta.
Cała fabuła opiera się na hierarchii występujących postaci. Mowa tu o segregacji na gatunki, które podzielone są na mięsożerców i roślinożerców.
Jest to jedną z głównych rzeczy na którym oparta jest cała fabuła ów produkcji, tworzy to dość dziwny świat w którym żyjące ze sobą dwa gatunki muszą radzić sobie z wieloma trudnościami i zagrożeniami udawając że na co dzień wszystko jest ok.
W żadnej innej produkcji gdzie tyle postaci jest gotowa na śmierć bez żadnego większego strachu. (mały spoiler :) kliknij: ukryte w 2 sezonie już idą na potęgę z tym, aż robi się mdło) .
Produkcja ciekawa i trzymająca w napięciu, jednakże ocenię to jako całość, gdyż obejrzałem 2 sezony jednocześnie. A ponieważ mało kto zostawia niedokończone tytuły na pewno sięgnie po 2 częśc. Niestety produkcja jest jedną z tych kategorii, którą można śmiało nazwać „Im dalej w las tym, mniej ....wilka”
Humor występujący w tym anime jest tak niewykrywalny, że gdy coś podobnego do humoru występuje…. – nie smakuje.
Graficznie ok
Ending fajny.
I to tyle .
Nu pagadi
kliknij: ukryte Niecna organizacja Shishi‑Gumi porywa co jakiś czas roślinożerców i ich zjada.
Porywają drobną króliczycę. No i dobra. Całkiem niezły zakręt fabuły, zwłaszcza, że burmistrz stara się sprawę zamieść pod dywan. Namawia do tego szantażem również Louisa. Legoshi dowiaduje się o tym i postanawia działać. Robi to naiwnie i niewprawnie co jest w porządku, bo jak inaczej miałby działać? Zgadza się to najzupełniej z rysem charakterologicznym postaci i wszystko w zasadzie gra zanim samotny wilk nie zdecyduje się na frontalny atak na siedzibę Shishi‑Gumi. Pal sześć jak ich w końcu znalazł. Ale jak wszyscy zauważyli cała walka z lwami jest absurdalna i niemożliwa. Czy nie mógłby się jakość zakraść i stoczyć walkę z raptem jednym lwem? Niechby nawet to był boss, ale jako starszy lew mógłby być wyraźnie słabszy, i niech jeszcze dopomoże ciut szczęścia, a z króliczycą na ramieniu Legoshi zbiegłby równie bohatersko, a mniej idiotycznie.
No choćby tak, można?
Zatem to jest jeden cierń w oku, reszta rzeczy, która pewnie przeszkadza tylko mnie to już detale ale pozwolę sobie je wyszczególnić i zostawić Wam do namysłu. Ukrywam treści jeśli ktoś sobie nie życzy drobnych spojlerów:
kliknij: ukryte 1) Legoshi to duży wilk, a Haru mała drobna króliczka. Jak do diaska jego wielki członek ma się zmieścić w tym małym ciałku? Haru by się nie rozpuknęła tylko gdyby ją solidnie obwiązał taśmą przed stosunkiem. Nie wiem, czy tylko ja się nad tym zastanawiam?
2) Włochate biusty. Może to nie powinno mi przeszkadzać. Trochę się dziwnie patrzy na głowy zwierząt zatknięte na humanoidalnych torsach. Jak również – z jednej strony pasiaste i cętkowane nogi zebr czy lamparcic wyglądają ciekawie, albo wąskie kurze nóżki. Z drugiej… Te biusty. Damn! Miałabym ochotę by zwierzęta zachowały więcej cech zwierzęcych, tak jak w Zootopii. Zwierzęta tam wyglądają legitymacyjnie, mają jedynie wyprostowane sylwetki. Tutaj stopy, ręce… yh. Może nie powinnam się czepiać furry, zwłaszcza, że jako dziecko często rysowałam kobiety‑koty, ale dysonans czasem mącił mi w głowie. Najdziwniejsze są ptaki. Borze te kury…
3) Nos Legoshiego jest znakomity jak to u wilków. Świetne są też wtręty w stylu: wilki dobrze widzą w nocy, panda ma mocno unerwiony nos, jeleń zrzuca poroże. Brilliant, takie smaczki, które odnoszą się do cech gatunkowych itp. Ale na litość, wiele roślinożerców również doskonale widzi w nocy. Inne zwierzęta poza wilkami również mają doskonałe powonienie. Czemu tylko Legoshi mógł wyczuć nielegalną krew, albo zapach leków? Tzn wiem czemu dla fabuły, ale logice to nie pomaga.
4) Haru jest jedyna w kółku ogrodniczym i ma tam mały ogrodniczy domek. Z łóżkiem. Louis nawet jakiś czas wynajmował ten domek. Czemu Haru sama tam nie mogła mieszkać? Nie dokuczałyby jej koleżanki z pokoju. Ale załóżmy, że nauczyciele by się nie zgodzili. To w takim razie mam duży podziw jak jeden królik ogarnia wszystkie roślinki na terenie szkoły, skoro najwyraźniej to właśnie ona się tym zajmuje. Magia.
5) Brakuje mi obecności nauczycieli. Czasem się nawet zastanawiałam czy opiekun koła teatralnego pelikan jest nauczycielem czy starszym uczniem. To oprócz niego i pawianicy praktycznie nie widać dorosłych na terenie szkoły. A przecież przydałby się nauczyciel patrolujący korytarze. Taki, który też studził by konflikty i zapobiegał szykanowaniu. Przynajmniej po części.
6) Szkoła z internatem jest ok, ale czemu uczniowie są zamknięci? Czemu po zajęciach nie mogą iść na miasto? Muszą mieć specjalne pozwolenie.. Znaczy takie odniosłam wrażenie, zwłaszcza, jak uczniowie przygotowywali się do festiwalu i się cieszyli, że będą mieli okazję wyjść na miasto. Niektórzy jak Haru są pełnoletni. No, chyba, że jak w Japonii pełnoletność uzyskują po dwudziestce. Z drugiej strony Haru bywała na dzielni. To coś tu się nie klei, jakaś niekonsekwencja.
7) Funkcja Beastara jak dla mnie nie jest do końca wyjaśniona. Rozumiem gdyby taka osoba stawała się przedstawicielem szkoły, bądź po prostu dostawała taki prestiżowy, honorowy tytuł. Ale z tego co mówił burmistrz, Beastar po szkole może zyskać jakąś realną władzę. Nie czaję. A w innych szkołach też tak jest? Jest tylko jedne liceum? Młodzież chodzącą po mieście dorośli pytają „Chodzisz do Cherryton?”… A są jakieś inne opcje?
8) Zwierzęta są podzielone na roślinożerów i mięsożerców, ale przecież wiele zwierząt jest wszystkożerna. Czy zjadanie owadów jest mięsożerstwem? Bo owady są niehumanoidalne. To małe stworzenia mogłyby jeść owady i pozostać przy swojej normalnej diecie. A wiewiórki? Przecież one jedzą pisklęta. No i nosorożec czy hipopotam. One bywają bardziej niebezpieczne niż lwy. Ale to akurat można by wpisać w fabułę zupełnie nieźle.
To takie rozważania i roztkliwianie się nad drobiazgami, bo mi to wszystko przyszło do głowy, natomiast niewiele przeszkodziło w cieszeniu się seansem.
Grafika pasuje znakomicie. Płynność ruchów, praca kamery, piękne gesty w tańcu, budynki trójwymiar i głębia kadrów, a przy tym rysunkowy charakter kreski. Przepięknie. Takie CGI ale bez nachalności. Możliwość różnorodnych ujęć i celowe ukazanie dysproporcji we wzroście, świetnie się na to patrzyło.
Muzyka też udana. Opening znakomity i zupełnie przyjemny ending (choć fabuła wciągała na tyle, że nie chciało mi się przesłuchiwać do końca), klimat zapewniony.
Postaci fajnie zaprojektowane. Legoshi jest, jak się sam charakteryzuje, pesymistą. Ale ma w sobie cechę, którą ogromnie cenię: brak unoszenia się honorem. Jego postępowaniu nie można niczego zarzucić. To jak się stara, jak panuje nad sobą, jak waży słowa i jak trudno mu z narastającymi emocjami. Znakomite. Taki introwertyk, czy zgodzicie się ze mną? To dla mnie jedna z podstawowych cech introwertyków. Osoby, które tłumią w sobie emocje wobec innych ludzi, a emocje te gromadzą się i czekają czasem na wybuch.
Haru nie jest Mary Sójką. Jest nielubiana, pogardzana, przez żeńską część społeczności. Ma w sobie dużo siły, cierpliwości, choć też rezygnacji, jest uparta, wytrwała i dumna. Ale całkiem nieźle wypada w swojej roli.
Louis – jakże też wielopoziomowa postać. Ile wspaniałych cech. Znowu duma, ale też zawziętość, dążność do perfekcji i sporo pychy, gniew i wstyd… No doskonałe zestawienie, takie realistyczne, namacalne. Nie można Louisa za łatwo zaszufladkować i ustawić na półce dobry/zły.
Juno też jak Louis jest zbieraniną przeciwstawnych cech. J est niegłupia, sprytna, ale też dobra, życzliwa, ma swoje przekonania, jest pewna siebie, ale też ma w sobie tę dumę, zawziętość, nie lubi, gdy rzeczy nie układają się po jej myśli.
To główne postaci, a później trochę drugoplanowych, którzy są bardziej jednowymiarowi, ale dzięki temu nie przesłaniają tych w blasku fleszy. Też zupełnie udana gromadka różnych typów.
Fabuła jest prosta i opiera się na relacjach. A dzięki dobrze skonstruowanym postaciom działa dobrze. Mamy elementy grozy, problem, kontrasty, ciekawie zarysowane tło i romans.
Jak dla mnie mocne 8/10. Warto obejrzeć i przymknąć oko na jedną zupełnie nieudaną scenę akcji.
Warte polecenia
10/10
Minusy:
- Cały fragment z kliknij: ukryte atakiem na gangsterów. Nagle z niczego zrobiła się nielogiczna naparzanka. Chociaż tam akurat muzyka robiła robotę. kliknij: ukryte Przemowa pandy na moście w deszczu i gitarki w tle, klasyczne smyczki podczas samego ataku, pianino podczas „testamentu”.
- Kanapki z jajkiem. Trochę zbyt dziwne.
Plusy:
+ OP. Graficznie i muzycznie cudeńko. Za każdym razem z przyjemnością słuchałem i oglądałem.
+ Poważne podejście do różnic pomiędzy drapieżnikami a roślinożercami. kliknij: ukryte Jest „legalny” czarny rynek (mięso z kostnic i szpitali), jest handel żywym towarem (historia Louisa), są instynkty (reakcja na zapach krwi, podświadoma próba ucieczki przy drapieżniku).
+ Główny bohater. kliknij: ukryte Na początku niby typowy szkolny bohater co się nie chce wychylać i raczej nieudacznik, ale sporo myśli + fakt że jest drapieżnikiem też naprawdę dużo dodaje.
+ Haru. Bardzo sensownie napisana postać!
+ Louis. kliknij: ukryte Jego przeszłość może mniej interesująca/typowa, ale przyszłość już bardzo ciekawa. Oj ciekawe ile będzie w stanie poświęcić dla własnych celów.
+ kliknij: ukryte Trójkąt/czworokąt miłosny na sensownym poziomie.
Czemu 10/10? -1 do oceny za fragmenty wspomniany w minusach, ale +1 za mega dobry OP czyli ciągle 10/10.
Pod prąd...
Best animu ever
Postacie: 10/10
Fabuła: 10/10
Grafika: 9/10
Muzyka: (była jakaś?) 9/10
To trzeba było od razu machnąć full 10 i jakoś by tak poszło bokiem, a tak mam ból tyłka, choć to subiektywna ocena recenzenta. :D
7/10
drugi sezon
Świetne postacie. Chikahiro Kobayashi jako Legosi genialny, seiyuu od Haru czy Louisa również.
Dla mnie – najlepsze anime z jesiennego sezonu.
Po 12 odcinkach
See you in 2nd season
Nie.
Odcinek 10
Bardzo dobra seria póki co po 5 odc.
Fantastyczne *.*
Beastars po 2 odcinku
pierwsze wrażenie
CGI tak tu dobrze wygląda, że aż chce się oglądać. A aktorzy głosowi – baja. Muzyka świetna, tematyka ciekawa, może tempo trochę za wolne, bo w końcu pewnie cała oś anime będzie się obracała wokół tego, kliknij: ukryte kto zagryzł baranka – czy main, czy jakiś inny mięsożerca? W każdym razie – jestem oczarowany, bo jak na CGI to to anime po prostu jest ładne.
Wielki + za brak debilnego rozładowania atmosfery jakimiś luźnymi wstawkami komediowymi. Świetny klimat, CGI znośne choć i tak zawsze będę zdania, że tradycyjny sposób animacji będzie dawał lepszy efekt.
Zerknąłem na mala i małe zaskoczenie. Wszystkie anime z obecnego sezonu oscylują przy 7*50, a jedyna seria, która ma 8+ to debilne sao, które nie miało premierowego odcinka na tą chwilę.. Clap, clap. Szok, że po pierwszej połowie ludzie dalej chcą to oglądać.
Fate prawdopodobnie za sam fate i kreskę dostał 8,00.
3 serii nie znam, to się nie wypowiadam :D
Ciekawi mnie jak po połowie stan będzie wyglądał.
Beastars po 1 odcinku
pierwszy odcinek