x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
Krótki komentarz do recenzji Pet v2
Kopia poprzedniego, który został usunięty:
Nie wierzyłem, że dotrwam kiedyś do czasów w których recenzent tanuki będzie zawyżał ocenę społeczności. :D – czy jakoś tak.
Re: Krótki komentarz do recenzji Pet v2
Re: Krótki komentarz do recenzji Pet v2
Według autora recenzji tytuł jest bliski ideału. Klasyfikuje się on na samej górnej półce, tymczasem społeczność oceniła to ledwo, ale to ledwo na średniaka (tanuki jak i mal).
Re: Krótki komentarz do recenzji Pet v2
Co do komentarza MrParumiV18 -> też go widziałem. I zgadzam się z Weiterem. Nie dawał powodów do usunięcia.
Odpowiedź na komentarz użytkowników IKa, Weiter i Tarnovsky
Re: Odpowiedź na komentarz użytkowników IKa, Weiter i Tarnovsky
Nie wiem, co jest obraźliwego w takim stwierdzeniu. Naprawdę wydaje mi się zresztą, że o to głównie chodziło. Bo w konstrukcji, fabule i całym rozpisaniu akcji to ta produkcja ma kupę wad. Nie mówię, że to jakieś straszne anime, nawet na 6.5/10 bym ocenił.
Po prostu powód zawyżonej oceny nasuwa się sam. I nie jest to żaden przytyk, tak dla sprostowania.
Odmoderatorsko: Cytat: „Mam wrażenie, że ocena końcowa wynika w 100% z faktu, że recenzent jest kobietą. Ale to może tylko mam takie wrażenie.” – Ojej, tak się składa, że mamy archiwum…
Proszę przeczytać uważnie recenzję, gdzie wyjaśniono, dlaczego taka ocena, a nie inna została wystawiona.
Pozdrawiam,
IKa – Moderacja
Szczyty i doliny nawiązując do PET
Niestety, podobnie jak podawanie mocnego alkoholu osobom które piją piwo typu free 0%, tak ogladanie tego typu serii przez wielbicielkę lekkich komedii, shoujo oraz bajek z supermocami dobrze skończyć się nie mogło.
Pierwsze wrażenie po pierwszym odcinku było okropne. Zupełnie jak kąpiel w śmierdzącym bagnie w dodatku lepiącym do psychiki. Jednak wiedząc jak mylne bywa wrażenie pierwsze oglądałam dalej. Odcinki 2 i 3ci wywarły dużo lepsze wrażenie, niestety w miarę upływu czasu oglądanie tej serii zaczęło przypominać siedzenie we mgle o zmroku w wilgotnym lesie. Przy czwartym czy piątym odc miałam dosyć i już tylko sięgnęłam po ósmy i ostatni aby zobaczyć jak to się rozwinie i zakończy.
Ending i opening były dla mnie niestrawialne.
Ogólnie fabuła ciekawa jak ktoś lubi takie mroczne klimaty, yakuzę oraz filmy Davida Lyncha.
Natomiast tag supermoce rozczarować – rozczarował, bo tu nie ma żadnych supermocy a jedynie wysokopoziomowe techniki manipulacji umysłem, które są tutaj po prostu przesadzone i tak a nie inaczej zwizualizowane.
Są to techniki manipulacji dawno już opracowane i każdy może to zrobić że swoimi wspomnieniami. Film przekazuje tylko ostrzeżenie że wpływając, czy zmieniając innych zmieniamy także siebie.
Jeżeli o mnie chodzi, to nie lubię obrazów rodziny Bruegel
, wolę abstrakcję niż psychodeliczne ujęcie rzeczywistości. Oczywiście oglądanie ich obrazów na żywo w Belgii wywiera zupełnie inne wrażenie niż obrazki w internecie. Podobne uczucie – do oglądania serii Pet.
Może gdybym lubiła środki zmieniające świadomość, albo mroczne klimaty to seria by mi się podobała.
Nie lubię jednak tej strony kultury japońskiej, mając wrażenie że mrok w ich produkcjach jest wręcz śliski i namacalny. Nie znaczy to oczywiście, że jestem wielbicielką kawaii. Żadna przesada, czy wynaturzenie mnie zbytnio nie bawi.
Trudno mi ocenić według jednej skali to anime. Byłyby to zupełnie różne oceny – skrajne i cząstkowe.
I jeżeli lubiane przeze mnie produkcje umieszczę w miejscu „szczyt” to tego typu serie będą niestety w „dolinach”.
Co absolutnie nie ujmuje wartości tej produkcji, ponieważ same założenia są niezwykle ciekawe.
Pomyłka
Naciągana dziewiątka
Podsumowując, jest to seria na wysokim poziomie, ale nierównym i akcja rozkręcająca się po początkowych odcinkach może lekko rozczarowywać.
Mimo wszystko jak najbardziej polecam.
a miało być tak pięknie...
No i ten no, bardziej tego zabić nie mogli…3/10
Dawno nie widziałam tak słabego anime.
Re: a miało być tak pięknie...
Nie będę ukrywać, że ja anime jestem zachwycona (nie podaję na razie argumentów, bo będzie później recenzja, więc nie chcę się powtarzać), miło jednak poczytać komentarze osób stojących po drugiej stronie, no ale tylko jeśli mają coś konkretnego do powiedzenia, inaczej ciężko dyskutować z ogólną uwagą „bardziej tego zabić nie mogli”.
Ja widuję co sezon słabe anime. :D
Re: a miało być tak pięknie...
Zgadzam się, słabe anime są co sezon, ale ja ich unikam, za dużo widziałam by w bagna wchodzić. Choć nie powiem, gdy obejrzało się większość pozycji z danego gatunku, a chce się coś nowego to jest cięęęężko xd
Tutaj liczyłam na coś dobrego, okazało się że nawet nie jest przeciętnie…a był taki potencjał! To tak boli!
Re: a miało być tak pięknie...
Ukazuje to olbrzymią nadzieję jaką pokładałam w tej pozycji. Słowem rozczarowanie :(
Pet - Opening
Re: Pet - Opening
Daleko temu do PP, Ghula czy 91 Days.
Grafika nie jest może jakoś bardzo udana, ale te kolory… Nie pamiętam, żebym w jakiejś serii zachwycała się samymi kolorami. Do tego świetna reżyseria i montaż, które pozwalają nie pogubić się w co rusz zmieniających się miejscach akcji i w czasie. Bohaterowie nieprzerysowani, fajna relacja między Hirokim a Tsukasą, Satoru też sprawia dobre wrażenie.
Jak dobrze, że takie serie czasem się pojawiają w zalewie… wiadomo czego.
A, no i opening – zarówno animacyjnie, jak i muzycznie rewelacja.