Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Forum Kotatsu

Komentarze

Kyokou Suiri

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 15
    Jiri50 5.04.2023 13:42
    Chyba najbardziej ciekawe są te produkcje które otrzymują skrajne oceny. Jedni się zachwycają, inni na potęgę krytykują. Tak jak w tym przypadku. Niewątpliwie jest to pozycja interesująca.

    Osobiście mam np. spore problemy żeby się skupić na niuansach manipulacji informacją w necie których dokonuje główna bohaterka, a są one nawet dosyć interesujące. No ale niestety, nie bardzo sobie radzę z taką analizą. Mając przed oczyma głównego bohatera z którego w sposób nurzący i boleśnie obrzydliwy robią przecier pomidorowy za pomocą stalowej belki. No nie tylko z niego zresztą, niestety.

    Mam tylko nadzieję, że puszczają tu do nas oko. Bo to rozkwaszanie gościa przy jego całkowicie stoickim spokoju, wygląda mi raczej na jakiś pastisz tych animców walki. Z tymi wianuszkami flaków i hektolitrami posoki tryskającymi wokół w czymś takim. Oj oby oni sobie naprawdę z tego bekę cisnęli? Bo jak nie, i oni to tak jadą na serio, to strasznie słabo!

    Wątek obyczajowo romantyczny jest świetny. Co prawda sztampowo ustawiony, na ten Japoński schemat, on jest zimny ona gorąca . . . ale kobietka ma świetne teksty i przemyślenia. Dosyć rzadko poza pozycjami skupionymi tylko na eksploatowaniu wątku erotycznego trafia się postać kobieca otwarcie przyznająca się do potrzeb tego rodzaju. Cześć z tych wyznań jest czyniona w sposób niebywale rozczulający i zabawny. Do tego autentycznie bardzo ciepły i sprawiający wrażenie naturalności.

    Sam wątek dziewczyny która pomimo okaleczeń nie rezygnuje z życia i miłości jest moim zdaniem wręcz wybitny. Wielbicielom takich klimatów polecam film „Kręcisz Mnie”, nie to nie manga. To Francuska komedia. Tam kobitka na wózku mówi wprost, że pomimo kalectwa też jest człowiekiem i potrzebuje emocji i miłości. A nawet i seksu.

    Nierówne, ale ma bardzo ciekawe aspekty. Naprawdę szkoda, że ten tryskający przecier pomidorowy ciągle zalepia człowiekowi oczy.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    rool 29.03.2023 13:59
    za bardzo przegadane aż do niedobrze się robiło.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Anonimowa 29.08.2021 12:21
    Akceptacja inności, niezły kryminał, kiepski horror - z inteligentną bohaterką
    Po namyśle daję tej serii 7/10

    Nie wiem, jaką ocenę dostałoby ode mnie to anime gdybym nie musiała czytać tłumaczenia w tym samym czasie. Być może niższą. Ale – ponieważ czytać lubię od zawsze, to długie monologi głównej bohaterki ciekawiły mnie zamiast nudzić.

    Seria ma sporo z horroru, zwłaszcza walki. Niestety jest to horror najniższych lotów. Trochę obrzydliwy i rozpisany z małą ilością wyobraźni. Na tym polu twórcy polegli. Widać że nie oglądali klasyków horroru umiejących budować stan zagrożenia, napięcia i grozy i operując tym bardziej niż dosłownością. Jeżeli natomiast miały to być walki jak w seriach przygodowych, to znowu zabrakło im fantazji. Równie dobrze w trakcie głównych walk z idolką można zasłonić część ekranu, aby skupić się na czytanej treści. Może miało to wprowadzić element dramaturgii i dynamiki, a tylko przeszkadzało. Rozumiejąc specyfikę tego czym była idolka to trudno o większe zaawansowanie techniczne walk, a jednak gdyby w tym czasie pokazano więcej działań zakulisowych, albo internautów, albo naszej głównej pary żeńskiej.

    Seria moim zdaniem jest bardzo dobra w pokazaniu wątków obyczajowych, relacji, oraz emocji. Związek głównej pary bohaterów jest jednym z bardziej życiowych i realistycznych w anime. Aż szkoda, że pokazali z nimi tak niewiele scen. Wzajemną troskliwością i dbaniem o prawdziwe zapewnienie bezpieczeństwa drugiej osoby ujęli mnie obydwoje. Jednocześnie zazdrość Iwanagi, niepewność i troska w momencie w którym Kurou znika z jej pola widzenia, oraz nieustające latami uczucie do niego. Rzadko widuję tak prawdziwie pokazane emocje i relacje w anime.
    Podobnie Kurou troszczący się o nią na swój własny, męski sposób. I próbujący ja chronić czasem nieco dziwnymi, ale logicznymi metodami.
    Zupełnie prawdopodobnie pokazane są też „moce” głównych bohaterów. Choćby fakt, że po dużym wysiłku intelektualnym i fizycznym konieczna jest regeneracja.

    Jako kryminał myślę, że jest całkiem w porządku. Szczególnie  kliknij: ukryte . Stworzono według mnie wystarczająco silnego i inteligentnego przeciwnika. Nie wszystko jest też odsłonięte od pierwszych minut. Rozgrywka z użyciem  kliknij: ukryte  jako narzędzi – bezcenna.

    Czy wątek z idolką jest za długi? Nie jest, jest poprowadzony logicznie, tylko w trakcie czytania/słuchania – za mało jest zróżnicowanych scen na ekranie, przez co walki wydają się nudne i przydługie.

    Komu mogę polecić? Zdecydowanie osobom które lubią skoncentrować się na ścieżce prowadzącej do celu, a nie na zdobywaniu kolejnych „odznak”, celów, punktów. I oczywiście obowiązkowo trzeba lubić dłuższe monologi, czyli umieć uważnie słuchać (albo czytać). Bez tego – seans w dużej mierze będzie tylko pokazem niezbyt atrakcyjnych, a nawet nudnych scen walk z upiorem.

    PS. Jeszcze dwa aspekty.
    Po pierwsze jest to naprawdę rzadki przykład anime, w którym postacie żeńskie są jednocześnie atrakcyjne i inteligentne. Może nie jest to Sherlock Holmes i doktor Moriarty, ale jak na standardy anime jest moim zdaniem naprawdę wyróżniająco.

    Drugi apekt to kwestia niepełnosprawności  kliknij: ukryte . Bez upiększeń i bez nadmiernego dramatyzmu, za to z akceptacją stanu, jako wyniku podjętych decyzji. A także przykład związku, w którym akceptuje się drugą osobę bez względu na jej ułomności, czy jego nietypowe cechy.
    Świetnie w tym kontekście pokazano postać policjantki i jej ograniczenia mentalne i emocjonalne w zakresie akceptacji tego, kim jest Kurou. Bardzo ludzkie i niezwykle prawdziwe.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Bez zalogowania 26.08.2021 18:07
    Coś o romansie bohaterow
    wątek  kliknij: ukryte .


    Zupełnie się z tym nie zgodzę.  kliknij: ukryte 

    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    A. 26.08.2021 07:33
    Romans, horror i kryminał starej daty razem, w 12 odcinkach
    Seria przypomina mi te wszystkie stare kryminały czytane w dzieciństwie, tam też było podobne prowadzenie czytelnika po wielu nitkach do kłębka. Gdyby  kliknij: ukryte 
    Jakby nie wielokrotne  kliknij: ukryte  i  kliknij: ukryte to mogło być 10/10 a tak może będzie sentymentalne 7,5 albo 8

    Seria zasługuje na wyróżnienie za dialogi, a raczej Monologi, sprawnie choć naprawdę długo wyjaśniane zjawiska takie jak  kliknij: ukryte  (głównie w odcinkach 5 oraz 6, a także we wnioskach końcowych.)
    Nieźle też w poszczególnych fragmentach pokazane do czego prowadzi zachłanność, albo niewiara. I trochę jest mroczne, ale w tych aspektach, które dotyczą człowieczeństwa.

    Jednak najlepsze było prawdziwe przedstawienie wpływu kliknij: ukryte 

    Najmniej tu romansu, za to był zgrabny i niezbyt typowy, a do tego spójny i logiczny.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    MrPrado30 17.02.2021 18:00
    Dość nudne.
    Polecam ludziom którzy nie mogą spać. Po 3­‑4 odcinkach ledwo mogłem oczy otworzyć. Każdy odcinek to w zasadzie jeden wielki dialog o niczym. Pierwszy odcinek nie był zły ale im dalej w las tym gorzej. W zasadzie jedyne ciekawe momenty to te w których pokazano przeszłość dość sympatycznych bohaterów a było ich mało. Pierwszy i bodajże 9,10 odcinek to jedyne w których mnie coś zaciekawiło.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    ursa 29.11.2020 20:56
    Będzie drugi sezon – tyle konkretu w newsie, więc wrzucam info tutaj…
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    MrParumiV18 4.04.2020 00:35
    Kyokou Suiri po 12 odcinku (koniec)
    Nie no… żart z bananem w ostatnim odcinku to sztos. xD Tak z dupy, że aż parskłem mimowolnie. :D A błagalna reakcja Kuoru tylko mi przypomniała naszego ekscentrycznego naukowca Okabe. ^^ Ale wracając do serii, to bez wątpienia najmocniejszą stroną są główne postacie. Gdyby nie tylko rozwleczony na większość serii wątek stalowej damy, który pod koniec już nużył, to byłaby naprawdę przyjemna i solidna produkcja, a tak jest tylko okej dla mnie. Dowodem na to jest chociażby większość odcinka ostatniego, który jak tylko zakończył arc, a powrócił do relacji pomiędzy bohaterami to oglądało się o wiele lepiej. Natomiast co do wszędobylskiej logiki i sensu wydarzeń do której każdy ma swoje zdanie, to według mnie jeśli wziąć pod uwagę fakt, że świat przedstawiony jest taki jaki jest, to bullshitu nie uświadczyłem, ale nikt nigdy nie mówił, że logika idzie w parze z ciekawością. Po prostu w tym przypadku prezentacja wszystkiego raz po raz tak samo i tłumaczenia wszystkiego w racjonalny i niestety zbyt powtarzalny i dokładny sposób, aby nie było niedomówień odbija się czkawką. Tytuł ma potencjał jak tylko nie będzie tak rozwlekał poszczególnych spraw w przyszłości, chociaż może niektórzy to lubią… kto wie. Niemniej ja ostatecznie bawiłem się raczej dobrze, nie jest to coś niesamowitego, ale raczej wybija się ponad przeciętność i jak już wspomniałem wcześniej, seria byłaby o wiele lepsza, gdyby serwowała zwyczajne relacje pomiędzy postaciami aniżeli tak przydługie wątki. Z wężem (jak dobrze pamiętam) na początku było idealnie pod względem długości i mogliby pójść w tę stronę. Technicznie też było okej, poza muzyką, która oprócz op i ed praktycznie nie istnieje, a momentami było nawet klimatycznie ze względu na poruszaną tematykę. Ewentualną kontynuację obejrzę z pewnością i z nadzieją, że dostarczy mi więcej tego co seria robi najlepiej.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    blob 16.03.2020 23:22
    Seria dosyć oryginalna, ciekawe wykorzystanie motywu youkai w serii „detektywistycznej”. Dialogi są niegłupie choć same „case­‑y” strasznie przekombinowane a twórcy chcą dać widzowi poczucie logiki i sensu co niestety nie zawsze się sprawdza (wszak mówimy tu o sprawach paranormalnych). Tyle że… wałkowanie tematu Steel Lady Nanase przez 2/3 sezonu robi się już po prostu nudne. Odnoszę wrażenie że seria powstała tylko dla tej jednej sprawy, a przecież potencjał był większy…
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 5
    Miroll 3.03.2020 09:09
    dialogi
    Ciężkie to anime… ciężko jest przedrzeć się przez ogromną ilość dialogów czy rozmyśleń. Jestem po 7 odcinku i mój początkowy entuzjazm spowodowany świetnym dobraniem pary głównych bohaterów mocno już przygasa.

    Brak akcji nie jest minusem ale ściany tekstu recytowane przez głównych bohaterów już są – zwłaszcza że te dialogi to często męczenie tego samego tematu w kółko. Coś co widz dowie się na początku odcinka jest maglowane przez MC aż do jego końca co niestety psuje rozrywkę.

    Mimo wyraźnych + w postaci głównej bohaterki i bezprecedensowego humoru, minusy w postaci ścian tekstu (który tylko trochę popycha akcję do przodu) oraz głownego bohatera, który praktycznie jest chodzącym manekinem, anime nie wypada za dobrze….
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Saarverok 26.01.2020 00:39
    Po 3 odcinkach mam strasznie mieszane uczucia. Taki trochę detektywistyczny akcyjniak, ale bardzo przegadany. Postacie na spory plus, chociaż prym wiedzie póki co główna bohaterka i ciężko jest ocenić, w jakich proporcjach będzie rozwijana relacja tej dwójki. Seria póki co podaje nam pytania, nie odpowiedzi, co z jednej strony jest fajne, bo pozwala nam zainteresować się losami bohaterów, ale z drugiej trochę rozmywa historię i dla mnie opowieści o yokai i ich jakichś problemach mogłyby równie dobrze nie istnieć. Co ciekawe,  kliknij: ukryte 
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    skrytyfankamena 14.01.2020 12:05
    Takie buddy cop anime. On i ona na tropie złych yokai i wymierzanie im „duchowej” sprawiedliwości. Pierwszy odcinek daje radę, dobre dialogi, postać Kotoko na plus, facet i jego póki co tajemnicza moc też intryguje.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Łowca czarownic 14.01.2020 11:43
    No i mam przyjemną serię - jak podejrzewałem
    Póki co bardzo dobrze – bo przyjemnie prezentują się bohaterowie a szczególnie bohaterka. Co prawda mam pewne obawy o ilość komediowych sytuacji ale póki co z humorem jest całkiem dobrze.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    MrParumiV18 13.01.2020 23:22
    Kyokou Suiri po 1 odcinku
    Bardzo, ale to naprawdę bardzo fajny pierwszy odcinek według mnie. Rzecz jasna nie jest to coś wybitnego i raczej też nie ma takich predyspozycji, a samo stwierdzanie czegoś takiego dopiero po pierwszym epizodzie byłoby po prostu głupie, ale bez wątpienia ten wstęp pozytywnie zaskakuje.

    Planowałem obejrzeć Kyokou Suiri głównie ze względu na gatunek romansu jaki w nim występuje, a inne serie z tego sezonu pod tym względem odstrzeliłem już na starcie, bo wydawały się jedynie powieleniem znanych mi już schematów. Natomiast tytuł ten wygrał u mnie głównie tym, że opis fabuły i motyw Youkai, który nigdy nie jest zły, wystarczająco mnie zainteresował żeby właśnie za tą produkcję pochwycić.

    Zalążek historii i przeszłości postaci ciekawy, a one same mimo iż nadzwyczajne przez moce jaką posiadają, to o dziwo bardzo zwyczajne w swoim zachowaniu. Nie wrzeszczą, nie okazują nadmiernych emocji, zachowują się racjonalnie, a interakcja, dialogi i wstępna relacja jaka się pomiędzy nimi wywiązała bardzo mi podpasowała (tutaj zasługa aktorów głosowych), przez co nie da się ich zwyczajnie nie lubić, a przynajmniej w pierwszym kontakcie i w moim przypadku, gdyż każdy lubi co innego. Nie wygląda to też źle pod względem technicznym, ale wiadomo jak to z pierwszymi odcinkami bywa, a samo zakończenie epizodu powoduje tylko i wyłącznie chęć sięgnięcia po kolejny jak najszybciej.

    Mam tylko nadzieję, że następne będą tak samo zajmujące i solidnie wykonane, a wtedy na pewno będzie to jedna z lepszych produkcji tego sezonu. Na ten moment jestem na tak.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Patka 12.01.2020 19:42
    po pierwszym odcinku
    Dobre. Nie na tyle, by powiedzieć „wow”, ale z tych anime, które dotychczas wyszły, to jedna z najlepiej zapowiadających się pozycji sezonu.
    Bardzo podoba mi się Kurou, bo jest… zwyczajny. Tak, tak, wiem, chodzi mi o jego zachowanie, nieprzesadzone reakcje, spokój podczas rozmowy z Kotoko, która zresztą też wypada w porządku. Mamoru Miyano bardzo dobrze odgrywa swoją rolę.
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime