x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w polityce prywatności.
Niestety, ale jest to co najmniej lekki zawód, bo wszystko jest tu przynajmniej o poziom gorsze niż w dwóch poprzednich seriach. W zasadzie zgadzam się z recenzją i wszystkimi wytkniętymi minusami. Jednak mimo wad seans był wciągający, a intrygujące zakończenie sprawia, że czekam na kontynuację… ale już z obniżonymi oczekiwaniami.
Nie jest tak złe, jak mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka, problem są tutaj głównie czysto techniczne.
1) Podstawowy problem to oczywiście animacja komputerowa – da się do niej przyzwyczaić, co jednak nie znaczy, że jej zastosowanie jest w jakikolwiek sposób usprawiedliwione poza „komuś tak było wygodniej”. Nie dopatrzyłem się rewolucyjnej techniki 3D, którą się tak reklamowali przy zapowiedzi(z drugiej strony nie orientuję się w kręceniu 3D, także może mnie „ominęło”).
2) Nieistniejące ekspresje twarzy. Bohaterowie w większości wyglądali, jakby mieli jakiś botoks(w ogóle twarz kliknij: ukryte policjanta w ostatnim odcinku w czasie akcji to jakaś okropność).
3) Ostatni wątek naciągany i średnio pasujący do GitS‑a, teen dramy powinno się raczej trzymać z dala od akcyjniaków cp. W ogóle wydawało mi się, że kliknij: ukryte ostatni przypadek post‑człowieka był mocno oderwany od przedstawionej wcześniej koncepcji, którą nam przedstawiono.
4) Cliffhanger na koniec serii. Całość jest praktycznie urwana. Oczywiście będzie drugi sezon ale tak się nie kończy coura.
Podsumowując – nie licząc kilku rzeczy to stary, dobry gits. Osobiście zawsze preferowałem uniwersum filmów, dlatego też SAC zawsze u mnie widniał trochę niżej ale fani raczej nie mogą narzekać, że wyszło jakieś nieporozumienie.
Do CG ostatecznie idzie się przyzwyczaić (choć czasem wychodzi taka kaszana, ze hooo…). Niestety pozostałe zarzuty też są trafne. Nowe postaci – irytujące. Robienie z naszej ekipy bandy ala Rambo – bezsensowne. Seria mocno czasem wkurza i jest dość głupkowata. Dałbym jej to samo, czyli 4/10.
Jak ktoś lubi gatunek, to jest nawet ok. Niby to GiTS i powinien być wysokiej jakości, ale dziś rynek anime raczej nie wypluje czegoś na miarę kolejnej części SAC, więc trzeba się przyzwyczaić do niższej jakości.
Próbowałem obejrzeć na Netflixie. Miałem wrażenie, że oglądam nie anime, ale przerywnik filmowy w jakieś grze. A i to nie do końca, biorąc pod uwagę, że przerywniki w takim WarCraft 3 były całkiem niezłe graficznie.
Zaczynam mieć wrażenie, że robienie w GGI remeke'ów/sequeli serii 2D powinno być zakazane prawnie. XD Bo taki zabieg po prostu NIE MA PRAWA DO SZCZĘŚLIWEGO ZAKOŃCZENIA :P
Wystarczy spojrzeć choćby na to zrobiono z „Księżniczką Łabędzi” czy „Troskliwymi Misiami”. Ale to jeszcze pół biedy, bo te serie od samego początku nie przywiązywały dużej wagi do grafiki, a tutaj mówimy o „Ghost in The Shell” – prawdziwym fenomenie tradycyjnej animacji, który od zawsze był uważany za arcydzieło ręcznie rysowanych produkcji! :/ Już sam fakt, że użyto tutaj CGI, to czysty nonsens, ale jakby tego było mało grafikę komputerową wykonano w taki sposób, że gdyby ktoś zobaczył te kadry, a nie wiedziałby skąd pochodzą, to pomyślałaby że to gra komputerowa a nie serial! :/Masakra…
Czyli trzeba przyznać że anime przeszło „długą drogę” od tego czasu [link][link][/link] :D
A
Smiechu
17.05.2020 10:59
Jeszcze nie obejrzałem tego anime, ale odnośnie artykulacji, to z tego co pamiętam ze wcześniejszych części, to bardzo często bohaterowie GITS komunikowali się pomiędzy sobą dzięki implantom w głowie. Być może to tłumaczy brak mimiki.
Oprócz kiepskiej artykulacji, to animacja jest na przyzwoitym poziomie. Nie wiem w czym problem.
Atem
28.04.2020 00:23
Bo ja wiem, sam nie dotrwałem do końca trailera, i jeszcze to logo netflixa, nie wiem jak to się dzieje ale każda jak dotąd ich produkcja była do bani (mam nadzieję, że ta nią tak naprawdę nie jest)
Film-kompilacja
1) Podstawowy problem to oczywiście animacja komputerowa – da się do niej przyzwyczaić, co jednak nie znaczy, że jej zastosowanie jest w jakikolwiek sposób usprawiedliwione poza „komuś tak było wygodniej”. Nie dopatrzyłem się rewolucyjnej techniki 3D, którą się tak reklamowali przy zapowiedzi(z drugiej strony nie orientuję się w kręceniu 3D, także może mnie „ominęło”).
2) Nieistniejące ekspresje twarzy. Bohaterowie w większości wyglądali, jakby mieli jakiś botoks(w ogóle twarz kliknij: ukryte policjanta w ostatnim odcinku w czasie akcji to jakaś okropność).
3) Ostatni wątek naciągany i średnio pasujący do GitS‑a, teen dramy powinno się raczej trzymać z dala od akcyjniaków cp. W ogóle wydawało mi się, że kliknij: ukryte ostatni przypadek post‑człowieka był mocno oderwany od przedstawionej wcześniej koncepcji, którą nam przedstawiono.
4) Cliffhanger na koniec serii. Całość jest praktycznie urwana. Oczywiście będzie drugi sezon ale tak się nie kończy coura.
Podsumowując – nie licząc kilku rzeczy to stary, dobry gits. Osobiście zawsze preferowałem uniwersum filmów, dlatego też SAC zawsze u mnie widniał trochę niżej ale fani raczej nie mogą narzekać, że wyszło jakieś nieporozumienie.
6/10.
Jak ktoś lubi gatunek, to jest nawet ok. Niby to GiTS i powinien być wysokiej jakości, ale dziś rynek anime raczej nie wypluje czegoś na miarę kolejnej części SAC, więc trzeba się przyzwyczaić do niższej jakości.
Wystarczy spojrzeć choćby na to zrobiono z „Księżniczką Łabędzi” czy „Troskliwymi Misiami”. Ale to jeszcze pół biedy, bo te serie od samego początku nie przywiązywały dużej wagi do grafiki, a tutaj mówimy o „Ghost in The Shell” – prawdziwym fenomenie tradycyjnej animacji, który od zawsze był uważany za arcydzieło ręcznie rysowanych produkcji! :/ Już sam fakt, że użyto tutaj CGI, to czysty nonsens, ale jakby tego było mało grafikę komputerową wykonano w taki sposób, że gdyby ktoś zobaczył te kadry, a nie wiedziałby skąd pochodzą, to pomyślałaby że to gra komputerowa a nie serial! :/ Masakra…