Komentarze
Yahari Ore no Seishun Love Come wa Machigatte Iru. Kan
- Tak więc powroty po latach.... : Przechodzien : 21.02.2021 19:26:53
- Re: meh : skrytyfankamena : 4.10.2020 14:35:15
- Re: meh : Zomomo : 4.10.2020 12:23:28
- meh : Maerst : 4.10.2020 11:38:33
- Re: koniec : Serene : 29.09.2020 14:50:32
- koniec : Fan anime : 29.09.2020 12:02:59
- komentarz : :) : 29.09.2020 03:33:53
- komentarz : skrytyfankamena : 27.09.2020 19:44:20
- Re: Odpowiedź na komentarz użytkowników Zomomo i Saber : Patka : 27.09.2020 15:59:48
- Re: Odpowiedź na komentarz użytkowników Zomomo i Saber : Zomomo : 27.09.2020 14:56:08
Tak więc powroty po latach....
meh
no bo naprawdę – ktoś serio myślał że Hachiman wybierze kogoś innego niz Yukino?. Dawno nie oglądałem anime, w którym wystąpił taki regres sezonowy, jak pierwszy sezon był dla mnie 8/10, drugi 3/10 to tutaj mogę maksymalnie dać 2, no może 3, nadal się waham.
koniec
Sam sezon to przerost formy nad treścią. Chociażby ciągle obecna smutna, ciężka atmosfera zbliżającego się nieuchronnie rozstania. Przez 3/4 sezonu miałem przez to wrażenie, że to ich bal i to oni kończą szkołę (aż musiałem sobie sprawdzić i potwierdzić, że tak nie jest). Czemu oni tak dramatyzują i zachowują się jakby wkrótce mieli się rozstać na zawsze skoro został im jeszcze rok nauki.
Największy minus sezonu i całej serii to oczywiście siostra Yukino. Nie mogłem znieść jak ciągle się wtrąca. Poza tym nie wiedziałem o czym ona w ogóle mówi i o co jej chodzi. Zwracała się do bohaterów w taki sposób jakby od ich relacji zależała co najmniej przyszłość świata…
Sezon 7/10, cała seria 8/10. Zawyża 1 sezon, który bardzo mi się podobał, ale oglądałem go będąc jeszcze w liceum, więc zapewne przez to odbiór był inny. W 2 i 3 sezonie widziałem już jak to wszystko jest przedramatyzowane. Teksty typu 'uratuj mnie'. Ok, ale przed czym? :)
PS Ta seria już zawsze kojarzyć mi się będzie z tłumaczeniem openingu 1 sezonu autorstwa pewnej grupy fansuberskiej. Do dziś pamiętam tę historię xD
P.s. Zgadzam się z wieloma innymi komentarzami wybór końcowej kobitki jest denny/przewidywalny i bez polotu ,tfu…
Best girl kliknij: ukryte wygrała.
Mój ulubiony sezon Oregairu.
Yahari Ore no Seishun Love Come wa Machigatte Iru. Kan po 12 odcinku (koniec)
Yahari Ore no Seishun Love Come wa Machigatte Iru. Kan po 11 odcinku
Mi osobiście jedenasty epizod bardzo się podobał i szczerze powiedziawszy ostatni jest dla mnie już trochę zbędny, ponieważ wybrałbym taki finał w ciemno, a to za sprawą ładnej otoczki w końcówce oraz już zbyt częstego i niepotrzebnego przedłużania lub kombinowania we wcześniejszych odcinkach. Szkoda, że nie znam pierwowzoru, bo bardzo chciałbym wychwycić ewentualne różnice i jakoś to skonfrontować ze sobą, ponieważ czułem momentami jakby były wycinane jakieś sceny i dialogi, ale oceniając sam seans jako całość oraz to jak mnie wciągnął do tej pory, to nie mam chyba większych zastrzeżeń. Długo czekałem na tą kontynuację i sam finał Oregairu, w końcu się doczekałem, ostatni odcinek przeboleję, gdyż (o dziwo) czuję już lekkie zmęczenie i ostatecznie uznam, że jestem usatysfakcjonowany i raczej było warto. No chyba, że odpicują jakieś szmery bajery w 12 to będziemy korygować. :D
po ośmiu odcinkach
Pierwszy sezon mi się bardzo podobał, drugi już wyraźnie mniej, a ten to chyba ocenię na 4/10. O ile dotrwam do końca.
Yahari Ore no Seishun Love Come wa Machigatte Iru. Kan po 7 odcinku
Yahari Ore no Seishun Love Come wa Machigatte Iru. Kan po 1 odcinku
Sub
Twitt:
[link]
5 lat
Na dodatek pojawił się dla mnie niespodziewany problem, otóż po tych 5 latach głos hachimana się zmienił, mało tego przy części dialogach mam wrażenie, że seiyuu się nie postarali i dali z siebie raptem 50% (choć to też może być skutek uboczny po oglądaniu kaguyi, który zawyżył mi standardy dla tego typu serii). Łał zawsze narzekałem na animacje i kreske, a teraz coś nowego :D
Podobała mi się pierwsza połowa odcinka, spokojna, klimatyczna z muzyczką w tle, było przyjemnie. W drugiej zaatakowały młodsze siostrzyczki. ><
Przesunięte bezterminowo.
Czemu dobre anime dostają po dupie, a średniaki i crapy trzymają się dobrze.