Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Otaku.pl

Komentarze

Healin' Good Precure

  • Avatar
    R
    Niechciejka 18.03.2021 07:34
    Co do losu przeciwników
    Avellana, jeśli Cię to jakoś pocieszy, to to, jaki los ostatecznie spotkał wszystkich przeciwników, bardzo zniesmaczył zarówno moją przyjaciółkę, która oglądała tę serię, jak i mnie, chociaż jedynie śledziłam sytuację z boku. Zwłaszcza że  kliknij: ukryte 
    • Avatar
      Różnice filozoficzne 18.03.2021 08:56
      Re: Co do losu przeciwników
      To jest ta różnica w mentalności tzw Wschodu i Zachodu.
      Tam gdzie jest wiara w doczesność (ewentualnie jedno pójście do Nieba czy Piekła) – tam zwyczajnie ludzkie poczucie sprawiedliwości każe oczekiwać, że ktoś tu i teraz zapłaci za popełnione zbrodnie.

      Natomiast tam, gdzie jest wiara w reinkarnację i Prawo Karmy – tam wiadomo, że człowiek i tak zapłaci wcześniej, czy później – a być może wróci do niego wszystko w trójnasób – więc konkretna osoba w konkretnym czasie nie musi zostać ukarana (skoro i tak to kiedyś nastąpi)

      Z punktu widzenia mentalności dopuszczającej tylko jedno życie – takie „darowanie win” – byłoby tylko aktem pełnego wybaczenia takiego jak proponował np Chrystus. Tylko że niewiele osób na takowe stać, gdy przykładowo został skrzywdzony ktoś z bliskich sercu osób.

      Stąd różnice w podejściu do tych tzw złych i do tzw dobrych.

      W jednym miejscu karze się natychmiast, w drugim kara może być odroczona skoro jest nieuchronna. A co więcej – ten skrzywdzony mógł kiedyś skrzywdzić oprawcę we wcześniejszym życiu :p
      • Avatar
        Tablis 20.03.2021 15:15
        Re: Co do losu przeciwników
        Tyle że 40% populacji Japonii wyznaje shintou, gdzie nie ma śladu karmy ani niczego w tym rodzaju.

        Zaś drugie 40% to buddyści (głównie z odmiany zen). W buddyzmie nie ma żadnej kary za nic, nie ma żadnej duszy, po śmierci co uważałeś za swoje ja przestaje istnieć, co jest swoją drogą najważniejszą zasadą całego buddyzmu. Wierzą oni natomiast w ciągłość życiowej energii, na której dobrostanie powinno nam zależeć poprzez prowadzenie etycznego życia.

        Generalnie to gadanie o całym tym „karaniu” to jakieś kompletne bzdury. Odpowiedź na złe czyny istotnie jest traktowana na wschodzie inaczej. W tradycji zachodniej, bazującej notabene w tym aspekcie głównie na judaizmie, nie elementach stricte chrześcijańskich, kara ma mieć nade wszystko cel zadośćuczynienia moralnego. Na wschodzie kara natomiast ma zapewnić porządek społeczny, jest pragmatyczna.
    • Avatar
      Avellana 18.03.2021 10:43
      Re: Co do losu przeciwników
      Od lat obserwuję ten cykl, więc mam materiał porównawczy. W pierwszej serii, gdzie „konflikt” był mocno wzorowany na Sailor Moon, „ci źli” literalnie walczyli o przetrwanie swojego królestwa, do czego potrzebne były magiczne kryształy, a bohaterki mordowały ich bez cienia skrupułów. Potem cykl stopniowo ewoluował i od wielu lat da się zauważyć pewne prawidłowości. Generalnie „przebaczenie” dostają zwykle postacie będące, że tak powiem, istotami autonomicznymi, przedstawicielami innych światów itp. Inne, np. będące przemienionymi zwykłymi zwierzętami, bywają cofane do pierwotnej postaci (co jest swego rodzaju „końcem”, ale jednak innego rodzaju). Całkowitej likwidacji podlegają zwykle właściwie tylko te, które od początku „nie istnieją” – są jakimś rodzajem złej emanacji – to najczęściej przypadek Głównej Złej / Głównego Złego, ale bywa, że nie tylko. Piszę „zwykle” i „najczęściej”, bo znajdą się wyjątki, ale to ogólne zasady. Warto zauważyć, że dotyczy to także potworów tygodnia, które nie są „samodzielnymi” istotami, tylko czymś chwilowo powołanym do istnienia.

      Jeśli chodzi o Healin' Good Precure, to  kliknij: ukryte  Na szczęście nie przypuszczam, żeby to była tendencja w ramach cyklu, raczej jednorazowa decyzja scenariuszowa.
      • Avatar
        Orzi 18.03.2021 19:50
        Re: Co do losu przeciwników
        Dołączam się do grona osób którym ponowne zabijanie świadomych istot, jakim są źli generałowie podeszło bardzo źle. Jestem naprawdę wdzięczny serii Fresh Precure za to, że pokazała że złoczyńcami są także ludzie (lub inne istoty o świadomości równej ludziom), którzy mieli lepsze lub gorsze powody po to, aby zejść na taką stronę.

        Co zaś do Healin Good. Fandom tłumaczył intencję twórców na naprawdę różne sposoby.  kliknij: ukryte 

        W każdym razie też mam nadzieję, że to był jednorazowy powrót do rozwiązań słusznie minionych. Wesoło tańcząca w openingu Tropikalnych Precure gromadka morskich złoczyńców nie sprawia wrażenia, jakby miała zostać unicestwiona pod koniec serii, więc patrzę w przyszłość z optymizmem.
        • Avatar
          Avellana 20.03.2021 17:28
          Re: Co do losu przeciwników
          Pocieszacie mnie wszyscy, bo myślałam, że tylko ja na takie rzeczy zwracam uwagę…

          Co do treści w spoilerze:  kliknij: ukryte 
          • Avatar
            Orzi 20.03.2021 18:33
            Re: Co do losu przeciwników
            Cóż, w fandomie widziałem sporo naprawdę ciekawych teorii na temat alegorii zastosowanych w HG, szczególnie w przypadku relacji Nodoki i Dairuzena. Dwie które przykuły moją uwagę to

             kliknij: ukryte 

            Osobiście uważam obie te teorie za mooooocno naciągane, ale to w swój sposób fascynujące do jakich wniosków potrafią dojść ludzie biorąc do analizy prostą historię o walce z antropomorficznymi wirusami.
            • Avatar
              Niechciejka 21.03.2021 09:22
              Re: Co do losu przeciwników
              Ta pierwsza interpretacja to ewidentnie pokłosie  kliknij: ukryte 
              Prawdy pewnie się nie dowiemy, ale wydaje mi się, że prawdziwa jest teoria o zmianie koncepcji w wyniku  kliknij: ukryte , przy czym ze względu na  kliknij: ukryte  decyzja o tym zapadła późno i być może została wymuszona przez producentów. To co prawda zupełnie inny kraj, czas i uwarunkowania społeczne, ale podobne wymuszenie producentów miało miejsce w „Atomówkach”, w odcinku z  kliknij: ukryte  Przepraszam za dygresję, ale tamten odcinek zawsze mnie bulwersował, gdy byłam dzieckiem, a gdy po latach poznałam prawdę, to ręce mi opadły i po prostu jak się trafiła mi podobna dyskusja, to musiałam się uzewnętrznić.
              • Avatar
                Orzi 21.03.2021 16:11
                Re: Co do losu przeciwników
                Z Haną i George'm jest ta sprawa, że  kliknij: ukryte . Już większe pretensje miałbym do Yes i statkowania Nozomi z jej nauczycielem.

                Co zaś do rozdźwięku między przedstawieniem złoli, a ich losem cóż, to także występowało w starych seriach Precure. W Splash Star  kliknij: ukryte  Podobnie w Yes 5, a w szczególności GoGo  kliknij: ukryte . Dopiero Fresh zmienił ten trend i tak sobie trwaliśmy zazwyczaj bez śmierci generałów aż do Healin Good.

                A z tymi Atomówkami to aż sam się krzywo uśmiechnąłem po przeczytaniu.
    • Avatar
      Neoma 19.03.2021 21:25
      Re: Co do losu przeciwników
      Ta regresja serii wydaje się tym bardziej przykra z powodu tytułu i tematyki sezonu – okazuje się, że healing nie jest dla wszystkich.