x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w polityce prywatności.
Niestety muszę się zgodzić… Jak ja nie cierpię, kiedy Amerykańce chcą zarobić na siłę na czyimś pomyślunku -.- Postaci to nawet nie był plastik, śmierdziało gumą (bez skojarzeń) nawet przez telewizor (tylko jeszcze na złość brakowało nalepki gdzieś na płaszczu Seto „Made in China”). Cieszę się, że nie była to pierwsza produkcja spod tego szyldu, jaką przyszło mi obejrzeć, gdyż w przeciwnym razie rzuciłabym to w diabły… Dla porównania wręcz ginę za genialną kreską mangi, szczególnie w wyżej wymienionym przypadku niebieskookiego bishaka. IMHO w filmie potrafił odtrącać, i to nie tylko on. Miejmy jeszcze nadzieję, że nie powtórzą próby zrobienia kolejnej kinówki w podobnym stylu… Dajcie fanom (tym szczerym) napisać skrypt, postawcie warunek, żeby było bez podtekstów typu hentaii/yaoi/yuri (nepotrzebne skreślić), to na pewno znajdzie się ktoś, kto tak to ułoży, że 4Kidsom w pięty pójdzie i jeżeli nie dorówna, to przewyższy anime (chociaż zarówno ogólny konspekt Takahashi'ego, jak i poszczególne epizody nie były aż tak złe, jak na anime dla podstawówki według polskiej skali przystało).
Krócej mówiąc: Zgadzam się. Złe.
A
Eternal Snow
26.05.2007 21:25 Paskudne!
Bleeee…Nudne jak flaki z olejem, naiwnie naciągane, postaci wyglądały tu NAPRAWDĘ plastikowo(przez te kolory). Co pięc minut zerkałam na zegarek, kiedy koniec. Dlaczego to obejrzałam? Bo leciało na HBO i postanowiłam obejrzec, bym mogła powiedziec: Ta kinówka to jedna wielka kupa!!”
„Nienawidzę takiej szmiry! Pinokio, przełącz na coś innego!”
aha, i jeszcze jedno. Pojedynek Kaiby i Yugiego przypominał przepychanki przedszkolaków, bez urazy :P
„Ja Cię zaraz pokonam!” „A ja się nie boję, bo mam latarkę!” i tak przez jakąś godzinę -_-* A głosy aktorów w polskim dubbingu brzmią tu OKROPNIE. Nie, to nie byli Ci sami, co podkładali w telewizyjnej serii. Najgorszy głos miała Tea, taki piskliwy i słodki, jak dla 5latki =/
A
An
22.05.2007 20:14 ;p
heh, obejrzałam i nie jestem zachwycona, nudnawe, szczególnie jak nie obejrzałam żadnego odcinka serii tv:P Na tym filmie miałamm zacząć oglądanie Yu‑gi‑oh ale się zniechęciłam=='
kocham YGO, więc jestem naprawdę załamana. Jedna jedyna kinówka = klapa. Nic ciekawego. Nuda. Wałkowanie tych samcyh tematów. Zgadzam sie w płeni z autorem recenzji. A tlye się spodziewałam po filmie,wai !
Re: Rozczarowanie.
Krócej mówiąc: Zgadzam się. Złe.
Paskudne!
„Nienawidzę takiej szmiry! Pinokio, przełącz na coś innego!”
aha, i jeszcze jedno. Pojedynek Kaiby i Yugiego przypominał przepychanki przedszkolaków, bez urazy :P
„Ja Cię zaraz pokonam!” „A ja się nie boję, bo mam latarkę!” i tak przez jakąś godzinę -_-* A głosy aktorów w polskim dubbingu brzmią tu OKROPNIE. Nie, to nie byli Ci sami, co podkładali w telewizyjnej serii. Najgorszy głos miała Tea, taki piskliwy i słodki, jak dla 5latki =/
;p
Rozczarowanie.