Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Otaku.pl

Komentarze

Han'you no Yashahime -Sengoku Otogizoushi-

  • Avatar
    A
    Annemon 21.03.2021 19:45
    meh
    Nie było szału niestety, dobrnęłam do ostatniego odcinka ale jestem zawiedziona. Ze względu na moment, w którym została przerwana akcja pewnie zacznę oglądać drugi sezon, ale ogólnie to za dużo było czekania na momenty, a za mało momentów.  kliknij: ukryte W sumie dobrze, że teraz będzie przerwa, może ten niesmak zdąży zmaleć.
  • Avatar
    A
    vries 21.03.2021 11:31
    Co ja mam powiedzieć? Inuyasha to anime które się chyba najbardziej postarzało z shounenów lat 90­‑tych. Fabularnie miałkie i wizualnie kiepskie jeśli chodzi o choreografię walk. To się niestety przekłada na tą kontynuację, która jest odcinaniem kuponów po poprzedniku. Czy jest od niego lepsza? Chyba tak, ale niewiele to daje.
    W ostatnim odcinku przynajmniej była przyzwoita choreografia walki. Nie chcę jednak oceniać produktu nieskończonego, więc poczekam na S2.
    • Avatar
      Bez zalogowania 21.03.2021 18:20
      Inuyasha
      Nie chcę gdybać, ale być może sukces Inuyashy opierał się w głównej mierze o romanse Kagome i Inuyashy, oraz o pozostałe związki i relacje?

      Bo jakby to zabrać, to faktycznie nie za wiele by zostało moim zdaniem.
  • Avatar
    A
    ursa 20.03.2021 16:47
    24
    No, w końcu mu się zdarzyło zachować jak ojciec… nawet wyglądał, jakby się trochę przejął. Panienki w zapale bojowym spoko, ale ta sceneria walki… meh. Może drugi sezon będzie miał choć trochę więcej ładu i składu ;/
  • Avatar
    A
    ursa 16.01.2021 22:56
    15
    No nareszcie… już niemal zwątpiłam, że się doczekam. Nie tylko zobaczyłam starsze pokolenie, i to w akcji, ale w końcu pewne rzeczy nabrały jakiego takiego sensu. Fakt, że za Sesshem jak zwykle nie idzie trafić, no ale to cały on przecież (a już podejrzewałam, że mu ten odłamek skały spadł na głowę, ale jednak nie, on coś myślał, tylko pytanie co). Pewnie z czasem dowiemy się i reszty, mam nowe nadzieje na dalsze oglądanie :)
    A w ogóle, ten odcinek wyglądał, jakby go kto inny wymyślił niż poprzednich czternaście…
    • Avatar
      Annemon 17.01.2021 00:16
      Re: 15
      Choć było to oczywiste, to nadal rozwala mnie  kliknij: ukryte 
      • Avatar
        ursa 17.01.2021 09:49
        Re: 15
        Jak bym nie liczyła, i nawet przyjąwszy, że była mała na swój wiek, nie wychodzi mi sensowna liczba lat :] chociaż są niby takie kultury… A to nie jest jedyny problem, jaki mam z tą parą O_o Za to  kliknij: ukryte  :D :D :D
        • Avatar
          Annemon 17.01.2021 10:19
          Re: 15
          Cała ta relacja jest na maksa creepy,  kliknij: ukryte 
          • Avatar
            ursa 17.01.2021 10:26
            Re: 15
            Otóż to, mam dokładnie tak samo. Jeszcze ze strony Rin pewnie da się to zrozumieć, ale z drugiej… Staram się to ignorować po prostu :]
  • Avatar
    A
    Annemon 21.11.2020 18:22
    po 8 odcinkach...
    ...coś tam się zaczęło w miarę dziać, zawiązuje się jakaś intryga. Oczywiście główną motywacją do dalszego oglądania nadal jest ciekawość, co stało się ze „starymi” postaciami, ale w końcu twórcy coś rzucili widzom.  kliknij: ukryte  Na razie czuję się więc względnie zachęcona, żeby śledzić to dalej. Nie da się jednak ukryć, że to już nie ten klimat i dziewczynom coś za łatwo idzie (albo ci antagoniści tacy do niczego). Podoba mi się postać Morohy i momenty, w których pojawia się Myoga. Niestety, sama „akcja” – wyjąwszy elementy, które nawiązują do przeszłych wydarzeń – nie jest zbyt wartka, no ale może jeszcze się to jakoś poklei, czas byłby najwyższy.
  • Avatar
    A
    vries 22.10.2020 08:52
    Patologia...
    Instrukcja Patologicznego Wychowania Potomstwa: Isekai Ediszyn
    „Wraz z Kagome nie chcieliśmy nigdy dzieci, ale nie ma w naszym świecie prezerwatyw. Jak nam się wpadło, to zaraz oddaliśmy.”
    „Opieka nad dziećmi robi z nich takie mamałygi. Jeżeli dzieci mają sobie radzić w Isekaiowej rzeczywistości, to najlepiej zostawić niemowlaki w lesie.”
    „Kagome? No faktycznie ktoś taki z nami mieszkał, ale po liceum znalazła sobie bolca i poszła cholera wie gdzie. W sumie może i dobrze, bo znaleźliśmy tego niemowlaka pod drzewem i mamy akurat wolny pokój.”

    Można mieć wątpliwości, jeśli chodzi o Morohę, ale cóż, ja tak to widzę na chwilę obecną. Jak sobie to ładnie policzyć, to trudno też ocenić w jakim wieku Rin musiała mieć te bliźniaki…
    Przeczytałem ostatnio Inuyashę i nie było to miłe przeżycie. To anime niestety próbuje szukać cały czas powiązań ze swoim popularnym poprzednikiem, robiąc takie intelektualne fikołki jak powyżej. Na całe szczęście nie ogląda się nawet ot.

    PS. Mao – nowe dzieło Takahashi jest póki co bardziej niż ok.
    • Avatar
      x 22.10.2020 12:38
      Re: Patologia...
      Internet, wspomagając się jakże ścisłymi określeniami w stylu „nikt tej studni nie używał od ponad 15 lat”, zeszytami szkolnymi jednej z bohaterek oraz faktem że, jak dotąd, czas w obu epokach płynął mniej więcej równo, wyliczył, że Rin prawdopodobnie została matką mając lat 17. Chociaż przypominam sobie małą grupę fanów, którym wyszło, że w chwili narodzin bliźniaczek miała 14 lat i którzy triumfalnie używali tych wyliczeń jako dowodu że Rin nie jest ich matką (tak jakby seria stworzona żeby żerować na nostalgii i upodobaniach fanów pozwoliła przydzielić tę rolę komukolwiek innemu).

      Co prawda wątpię żeby scenarzyści włożyli w obmyślanie tego choć trochę tyle wysiłku co fani.
      • Avatar
        vries 22.10.2020 16:10
        Re: Patologia...
        Myślę, że wszelkie takie obliczenia są dość dente. Ale można zrobić alternatywną wersję na potrzeby IPWP:IE.
        „No miałem chwilę zapomnienia… Wracam do tej wioski, a tu baba z dwójką dzieci. Dzieci z fizycznymi defektami, więc oczywiście moje. To cyk, je do lasu, wilki się przynajmniej najedzą. Ważne żeby się Rincia nie dowiedziała, bo mi żyć nie da.”
  • Avatar
    A
    blob 12.10.2020 23:48
    Nie, wymiękłem. Albo ten typ serii zestarzał się w moich oczach albo to jest tak słabe…
    - infantylne moralizatorstwo,
    - oprychy jakby z innej epoki japońskiej animacji, więżą dwóch seniorów i dziecko żeby wtłuc 14­‑latce…
    - ...która swoją drogą to typowa „nikt mnie nie rozumie/nigdy tu nie pasowałam/pakuje się non stop w kłopoty” jedno­‑płaszczyznowa chłopczyca. A no i mamy „krzykliwą siostrę” i „cichą siostrę”,
    - nikt nikogo nie zna? mimo że to rodzina? Ta, jasne…
    - nudne, typowy model serii a la potwór miesiąca,
    - bohaterowie to patałachy, tylko z tego powodu żeby dodać serii jakiegokolwiek dramatyzmu (bo dają się potworowi na każdym kroku). I co, pojawi się nowy demon to będą sobie dawały  kliknij: ukryte ?
    - niedopracowana grafa,
    - i na koniec najlepsze „życie w tym świecie jest ciężkie: kobiety muszą być kobiece, mężczyźni męscy”. Serio, autorzy przespali ostatnie 10+ lat?
    Tego typu serie może działały na przełomie lat 90­‑tych zeszłego i początku tego wieku, ale dla mnie czas czegoś takiego już dawno przeminął… to nie działa nawet jako nostalgia, bo seria była reklamowana jako „nowa generacja” a dostajemy odgrzewany kotlet z gender­‑swapem (choć i tak bohaterki to chłopczyce, więc nie wiem czy się to liczy). Tego chcieli fani?
    • Avatar
      Bez zalogowania 13.10.2020 21:33
      Aż tak słabe?
      Do tej pory mam spory sentyment do Inuyasha – nie tylko z powodu całkiem przyzwoitego i nie nudnego romansu tam zawartego, ale też dlatego, że to jedna z pierwszych moich serii i dość emocjonującą była.

      Tu chciałam poczekać aż do końca i później wszystko za jednym zamachem „przełknąć” – ale jeżeli ma mi to stanąć kością w gardle, to chyba jednak obejrzę te pierwsze odcinki, żeby wiedzieć, czy w ogóle jest na co czekać (a naprawdę liczyłam na kontynuację Inuyashy)

      Wiem, że w teorii tamto anime było magiczno­‑przygodowe, ale dla mnie (i nie tylko dla mnie) był to jeden z lepszych romansów. W dodatku nie ograniczony do jednej pary.
      • Avatar
        blob 13.10.2020 22:03
        Re: Aż tak słabe?
        To moje odczucia, nie daj się zniechęcić :)

        Ja również mam duży sentyment do Inu. Ale po latach widzę że taki model serii niestety źle się zestarzał. Jeżeli autorka miała spory udział przy tej kontynuacji, to chyba wskazywałoby że zatrzymała się kreatywnie na pewnej zamierzchłej już epoce, bo jej „Rin­‑ne” też trąciło myszką…
        • Avatar
          Bez zalogowania 22.10.2020 22:17
          Re: Aż tak słabe?
          Wiesz, czytam te odradzacze i postanowiłam najpierw obejrzeć trochę obrazków, ech.

          Niestety w tych przypominajkowych scenkach Kagome wygląda jak Pszczółka Maja, albo i haha (dam spokój)
          Inuyasha nie lepiej.

          A już jak zobaczyłam moją „ukochaną” postać, czyli Seshoumaru…no zupełnie jak nie on :(

          Jeżeli nawet grafiki nie potrafili utrzymać na właściwym poziomie, to czego mam się spodziewać po fabule, która nie jest przecież bezpośrednią kontynuacją losów tamtych postaci.

          Żerowanie na popularności wyjdzie tylko poprzednikom na niekorzyść, a obecnej serii niewiele pomoże, jeżeli nie obroni się sama.

          Poczekałam 5lat to poczekać mogę jeszcze kilka miesięcy ;)

          Ps. W każdym odcinku pokazują takie odniesienia do starej ekipy?

          Przecież on powinni się już bardzo mocno zmienić, w końcu minęło prawie 20lat
  • Avatar
    A
    Impos 11.10.2020 22:12
    Jestem trochę zdziwiona tym, że nikt nie zna Morohy.
    Czyżby Inuyasha i Kagome ukrywali, że mają dziecko? Bo to trochę stawia pod znakiem zapytania szczęśliwe zakończenie poprzedniej serii.
    No i wytłumaczenie dla stylu ubierania Towy trochę mało przekonujące.
    • Avatar
      Mana 12.10.2020 22:40
      Ciągle się dziewczyna bije, to chyba logiczne ? I to jest wyraz buntu. Widać, nie czuje się na miejscu.
      Tam jest motyw pomieszanych wspomnień. Przecież cała paczka Inu była sławna, a nikt nikogo nie kojarzy. Setsuna nie pamięta Towy, a Towa nie pamięta rodziców (zauważ, że wspomina,że żyły razem w lesie z Setsuną ,ale nie ma nic o ich rodzicach). możliwe, że cała paczka została zapieczętowana gdzieś razem ze wspomnieniami o nich samych. Inaczej – jasne, żeby jej nie ukrywali. I po co ? I czemu ? Taki Hisui, który się narodził krótko przed Morohą by nie wiedział ? Tu jest coś nie tak,ale to nie jest plot hole,tylko właśnie plot…
      • Avatar
        Impos 13.10.2020 05:50
        Dla mnie to tłumaczenie na temat stroju brzmiało jakby scenarzyści na szybko dorabiali historię do fajnego projektu postaci. Niby ciekawie, bo bohaterka, która nie uznaje tradycyjnego podziału ról, ale można to było lepiej pokazać, niż walka z przegiętymi chuliganami. Nie przekonuje mnie też narzekanie, że „mężczyźni muszą być męscy, a kobiety kobiece” w momencie, kiedy ma się rodzinę pozwalającą chodzić do szkoły w męskim mundurku (w Japonii, gdzie normalnie nie ma mowy o kompromisach w tej kwestii). A na koniec jeszcze komentarz przybranej młodszej siostry, że Towa tak naprawdę chce być bardziej kobieca, żeby widz sobie nie pomyślał, że bohaterka jest zbyt postępowa?
        Już po pierwszym odcinku wiadomo, że bohaterki pamięć odzyskają, ale to nie zmienia faktu, że 14­‑letnia córka Kagome żyje sama i dorabia polując na demony. Więc w tym przypadku nie czepiam się tego, że sprawa nie została wyjaśniona z 2 odcinkach, tylko współczuję Kagome, która najpewniej straciła kilka (dziesięć?) najważniejszych lat z życia córki.
  • Avatar
    A
    vries 11.10.2020 22:11
    No i drugi ep jest już trochę lepszy. Trochę backstory, sporo akcji. Może nawet za dużo akcji jak na mój gust. Wygląda jednak na to, że nie będzie to totalna kupa. Zasadniczo tak mniej więcej powinien wyglądać epizod pierwszy.
  • Avatar
    A
    vries 6.10.2020 16:40
    Łokej. Pierwszy ep za mną. KTO TO WYMYŚLIŁ W TEN SPOSÓB!?
    Mamy nowych bohaterów, coś tam się dzieje i cyk: flashback. Myślę sobie, dowiem się o co z tymi postaciami w ogóle chodzi. Błąd. Flashback zawiera fillerowy odcinek Inuyashy. Po co? Cholera wie. Pewnie ktoś chciał powiedzieć: „Halo! To anime w uniwersum Inuyashy! Oglądajcie!”. Jakby nie można było tego zrobić subtelniej (jakby nie było widać po projektach postaci). Obejrzałem ten filler, nic nie zostało wytłumaczone. Dalej nie mam pojęcia o co w serii chodzi. Mam ochotę zabić scenarzystę. Rinne wypadło tu lepiej, a to było bardzo średnie anime. Ech… oglądamy dalej.
    • Avatar
      blob 6.10.2020 22:05
      Tak, fatalny pierwszy odcinek pod względem wprowadzenia. Akcja wyrwana z kontekstu, żeby kapnąć się kto jest kim z nowych postaci (w sensie czyim potomstwem), musiałem sprawdzić w wiki. A później flashback który w ogóle nie nawiązuje do akcji z początku i końca odcinka… mam nadzieje ze dalej będzie lepiej.
      • Avatar
        Mana 11.10.2020 08:15
        To wygląda na wyrwane z kontekstu, bo było. To była ekranizacja rozdziału mangi narysowanego przez autorkę na jubileusz mangowego Inuyashy, kilkanaście lat temu. Wtedy jeszcze nie wiedziała, że zrobią kontynuację. Czemu więc to tu dali ? Dlatego, że uznali, że mogą wykorzystać potwora dnia z tamtego rozdziału do stworzenia czegoś większego, spajającego całą sagę. Wygląda konfundująco, ale uważam, że pomysł niegłupi, żeby nadać bonusowi jakieś istotne znaczenie dla fabuły. Problem po prostu w tym, że mało kto to czytał.