x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w polityce prywatności.
Ej! Spoko to! Włączyłam ot tak, przez przypadek, zaskoczona bardzo dużą ilością pozytywnych komentarzy i dostałam całkiem interesującą opowieść. Bohaterowie na plus, humor na plus, jakoś tak ładnie to wszystko hula.
Przede mną dalsze odcinki.
A
anmael
9.11.2022 23:59 8/10 dobra relaksująca rozrywka w shounenowym wydaniu
Od razu zacznę…. Dobra zabawa i pośmiałem się :)))
Odcinek 1szy a ja pokładam się ze śmiechu hahahaha bez spojlerowania trener po rzucie kulą hahahahaha do tej pory jak sobie przypomnę to mam uśmiech na twarzy.
Tak na wstępie powiedzmy sobie szczerze, nie znajdziemy tutaj niczego nadzwyczajnego, ale będziemy mieli tutaj okazję spotkać dobrze wyważony misz‑masz.
Postacie sympatyczne, szczególnie Gotou i jego zabawne gagi jak i zachowanie. Reszta postaci też jest dobrze zrobiona, nie ma żadnych irytujących płaczków czy nad wyraz zrzędliwych dzieciaków i wciśniętych na przymus zapychających fabułę postaci.
Fabularnie hmmmm no jest ok, żadnych odkrywczych o nieprzewidywalnych momentów raczej nie uświadczymy, ale za to mamy dobrze i dosyć równy scenariusz.
Graficznie, mogło być ciekawiej, kilka iskier i ekstra błysków nadało by więcej dynamiki i soczystości walkom. Coś w stylu oczy…., kto widział ten wie o czym mowa :).
Fajna muzyka wpadająca w ucho, lecz zabrakło kilku nut aby w pewnych momentach złapać trochę mrocznego klimatu.
Ot taka to produkcja coś jest ale czegoś brakuje i tak można by tu pleść opowieści o tej produkcji.
Widać również rozbieżności w komentarzach, jedni wow a inni hmmm.
Chociaż najważniejsze w tym wszystkim że anime nie powinno nikogo zawieść jako lekka shounenowa rozrywka.
Pozdrawiam i….. zachęcam do obejrzenia produkcji.
Ryuki
10.11.2022 01:55 Re: 8/10 dobra relaksująca rozrywka w shounenowym wydaniu
Graficznie, mogło być ciekawiej, kilka iskier i ekstra błysków nadało by więcej dynamiki i soczystości walkom. Coś w stylu oczy…., kto widział ten wie o czym mowa :).
To jedna z najlepiej zaanimowanych serii jakie były w tym czasie więc nie wiem o co ci chodzi. Nie mogłam nic obok oglądać bo tak mocno moje oczy obrywały sakugami. Zresztą wolę płynną animację jak w Jujutsu niż efekty specjalne.
Widać również rozbieżności w komentarzach, jedni wow a inni hmmm.
Osoby się dzielą na te, które wiedzą o Shibuya arc i te które nie :D Chociażby całkowicie szanując twoją opinię tak czytanie o tej serii że jest o niczym nadzwyczajnym czy lekkim po przeczytaniu części historii znacznie dalej niż anime jest dość zabawne. Powiem tyle, jest powód dlaczego ta manga była wysoko oceniana i lubiana jeszcze przed pierwszym sezonie. I walki to tylko tego część. Do tego i tak trochę mnie dziwi nazywanie nawet obecnie serii tylko lekkiej jak krąży wokół śmierci i przeciwstawianiu się starym konserwatywnym tradycją( to co Gojo chce osiągnąć ).
anmael
27.04.2023 08:16 Re: 8/10 dobra relaksująca rozrywka w shounenowym wydaniu
Odnosząc się do pierwszej wypowiedzi: Z tą grafiką to jest tak – jak obejrzy się K:project to apetyt rośnie co do grafiki i efektów. Nie będę niczego na przymus wyszukiwał wad graficznych bo nie w tym rzecz. Zwróciłem uwagę co mogło by bardziej dopieścić całą produkcję.
(chociaż było kilka ciut starszych produkcji, które dawały nacieszyć się oku swoją grafiką, chociażby Kimetsu no Yaiba…).
Tak więc można rzec, że nasze oczy różne rzeczy widziały i inaczej podchodzą do tematu graficznego.:)
Co do drugiej części twojej wypowiedzi:
Napisałem że jest o niczym nadzwyczajnym gdyż oceniam serię pod kątem anime a nie mangi (gdzie, wszyscy wiemy plot fabularny jest o wiele bardziej rozbudowany a ta produkcja niekoniecznie musi wszystko co do joty ująć w swoich 24 odcinkach).
Z uprzejmości przyznam ci rację bo mangi nie czytałem. I tym samym potwierdzę że nie będzie tutaj dla mnie żadnego pola do dyskusji z czytelnikiem mangi ów serii, gdyż jej nie czytałem.
Pozdrawiam
Ryuki
27.04.2023 09:15 Re: 8/10 dobra relaksująca rozrywka w shounenowym wydaniu
Jujutsu stawiało głównie na animację nie efekty. Główny dyrektor animacji też jest niesamowity jeśli chodzi o sceny walk, chociażby pracował również nad God of Highschool. Ja osobiście cieszę się z tego, że to było głównym celem serii.
(chociaż było kilka ciut starszych produkcji, które dawały nacieszyć się oku swoją grafiką, chociażby Kimetsu no Yaiba…)
?? Co ma wiek do animacji czy grafiki? Jedno z najlepszych animacyjnie anime jakie widziałam jest starsze ode mnie, Birth polecam. Nie wspominając o ogromnej ilości małych dziełek sztuki jeśli chodzi o OVA z lat 80 i 90, ciężko pobić takie anime jak 3x3 Eyes do teraz. Po drugie Demon Slayers jest meh zwłaszcza jeśli chodzi o Ufotable, jeśli lubisz efekty specjalne w grafice to pewnie ale sama animacja jest słabsza. Zwłaszcza dzięki bardzo niefajnemu CGI, które kłuje w oczy niesamowicie a Ufotable normalnie dobrze to chowa. Stawiam, że mieli mniej czasu niż normalnie^^. Mogę tu być trochę szorstka bo znam to studio z znacznie lepszych produkcji zwłaszcza jako fan gier z Tales, to jest ich normalny poziom: [link][link][link] . Lubię dawać do porównania openingi z Tales bo ładnie na nich widać jak Ufotable potrafi pokazywać płynne ruchy postaci czy kamery i nie musi tego chować za „płomieniami” czy dretwym CGI. Jujutsu moim zdaniem bez problemu bije Demon Slayers zwłaszcza poprzez większą ilość deformacji co daje płynniejszy ruch. Ba Fire Force pobił Demon Slayer w tamtym sezonie :D Sorry za ten wywód ale animacja to moja pasja. Wiem, że to twój gust więc nie bierz tego zbytnio serio.
Raczej manga jest znacznie dalej i pierwszy sezon był głównie przygotowaniami do Shibuya arc. Dostałeś wstęp reszta jest przed tobą.
anmael
26.08.2023 20:19 Re: 8/10 dobra relaksująca rozrywka w shounenowym wydaniu
Ciężko się tutaj z tobą nie zgodzić co do animacji vs efekty specjalne – jest bardzo dobrze. Co do grafiki tylko nadmieniłem że tego typu produkcję można podkręcić paroma błyskami, gdyż postacie mają taki potencjał do tego że aż czeka się na tego rodzaju FX.
Co do CGI i animacji w Demon Slayers, również nie podejmę dyskusji, bo nie ma sensu podważać oczywistych faktów. Ale jako że produkcja mi się bardzo podobała i czekam na więcej to w moich oczach to sztywne CGI jest bardziej plastyczne (hahahahaha). Ocena bardziej fana niż techniczna, która opisuje faktyczny stan rzeczy.
Dziękuję za linki, fajne pozycję. Na pewno coś z tego obejrzę.
Minusy: - Ep5 i dalej czyli zaczynają się typowe kliknij: ukryte „szkolne” klimaty których nie znoszę w anime akcji. - „Szkolne pojedynki dla zabawy” rodem z kliknij: ukryte Dragon Balla. Uczeń z uczniem w mieście przebijają sobą budynki, drzewa eksplodują, kratery jak po artylerii i jednocześnie niemal nie odnoszą obrażeń… - Walki „ze złem” w sumie nic nie wnoszą. kliknij: ukryte Ktoś z pobocznych/totalnie nieważnych umiera, a ważne postacie zawsze kończą w 100% wyleczone. - Konstrukcja odcinków. Kilka zaczyna się tak, że akcja skacze do przodu, a wyjaśnienie czemu tak się dzieje jest po paru minutach. Przekombinowane. Kilka razy wydawało mi się, że zły odcinek włączyłem.
- Szkoła z Kyoto. Oprócz mięśniaka (MY BROTHER!) fatalna załoga. Prezentacja kilku backstory tych uczniów podczas zawodów międzyszkolnych sprawiła mi ból. kliknij: ukryte Nieszczęśliwa siostra, robot, koleżanka nieszczęśliwej siostry. ZZzzzzz…
Plusy: + Pomysł na głównego bohatera, który kliknij: ukryte ma w sobie bardzo potężnego demona. + Dobre tempo.
+ Sporo komedii na przyzwoitym poziomie.
+ Nie ma fanserwisu.
+ Dość makabryczne i okrutne. kliknij: ukryte Scena z narady w kawiarnii gdzie ludzie zostają spaleni żywcem. + Zakończenie sezonu. kliknij: ukryte Kompletnie nijakie i nie zachęcające do ciągu dalszego. Drop z czystym sumieniem. + ED1 ALI – LOST IN PARADISE feat. AKLO
Widowiskowe walki to za mało, bo postacie mnie nie obchodzą, a nowe techniki spadające z nieba. I jeszcze ten kliknij: ukryte spisek który się rozwija żółwim tempem. Na więcej nie mam ochoty.
Anime dość nieoryginalne, zobaczyłam Kagome(Inuyasha), dziadka z Huntera, faceta a'la Kakashi. Ale czy to oznacza ,że jest złe? Nie. Ciekawe walki, dobra kreska i muzyka pieszcząca moje uszy to nadrabia. Bohaterowie są całkiem spoko, jednak epzodyczni i ich historie przypadły mi do gustu. Aczkolwiek ostatecznie dam 7/10
Krytykujesz projekty postaci czy fabułę? Bo to, że dany design postaci jest podobny do innego, to raczej żadna nowość i nie przekreśla to czy dana seria jest oryginalna czy też nie.
ZSRRKnight
29.03.2022 19:31 Jujutsu Kaisen 0 w polskich kinach
[link][link][/link]
Jestem dogłębnie zdziwiony. W Polsce nawet filmów Shinkai'a nie puszczają, a tu nagle takie coś… Mam nadzieję, że nie będzie to jednorazowa akcja, tylko początek trendu, dzięki któremu w naszym kraju będzie się dało obcować z japońską rozrywką w cywilizowany sposób.
Nick
29.03.2022 22:20 Re: Jujutsu Kaisen 0 w polskich kinach
I to jest coś, na co oprócz filmów MCU do kina pójdę
Ciekaw jestem, jak z wersją polską. Napisy, lektor, dubbing? Co byłoby lepsze? Osobiście chyba wolałbym dubbing…
GLASS
30.03.2022 07:59 Re: Jujutsu Kaisen 0 w polskich kinach
O wow, co za niespodzianka :D
Łowca czarownic
30.03.2022 12:00 Re: Jujutsu Kaisen 0 w polskich kinach
Zrobię wyjątek i pójdę do kina.
Bez zalogowania
30.03.2022 19:41 Re: Jujutsu Kaisen 0 w polskich kinach
ŁowcaCzarownic napisał(a):
Zrobię wyjątek i pójdę do kina.
I wtedy się okaże – że połowa ludzi z tanuka spotka się nieprzypadkowo, a druga połowa przypadkowo na tym samym seansie xd
kliknij: ukryte No widzisz Ryuki, znowu naszło mnie na rzucanie sucharami ;p
Serene
30.03.2022 20:29 Re: Jujutsu Kaisen 0 w polskich kinach
O, aż obejrzę serię po to, by pójść!
(Jest na liście do obejrzenia, ale jakoś nie chciało mi się za to zabierać. Teraz jest motywacja). ;p
Łowca czarownic
31.03.2022 09:42 Re: Jujutsu Kaisen 0 w polskich kinach
Zależy czego oczekujesz ale uważam, że to dobra produkcja. Lepsza niż Demon Slayer z podobnego gatunku.
Humor bardzo mało wyszukany. Rozwój postaci zerowy – a jak już to typowy dla shounenka „from zero to hero”. Fabuła praktycznie niemająca żadnego wpływu, można by to wszystko umieścić w innych czasach i dać inny główny wątek – nic by się nie zmieniło. Takie Naruto czy inne Wybielacze – żadnej nowej konwencji, żadnej zaskakującej sceny.
Jak ktoś lubi animki o biegających bezpłciowych dzieciaczkach machających kończynami bez ładu i składu to spędzi dobrze czas – jak przy innych tego typu.
Obejrzeć (albo ominąć sobie kłopotu) i zapomnieć.
Ryuki
20.08.2021 18:29 Re: Animka dla dzieci
a jak już to typowy dla shounenka „from zero to hero”
Yuji bohaterem :D Najlepszy żart jaki słyszałam. Nie wyobrażasz sobie jak bardzo nie trafiłeś ze wszystkim. Też chcę wiedzieć gdzie jest ten motyw np. w One week friends skoro to tak częste w shounenach^^
Ogólnie kocham osoby znające tylko anime a dające tak ogólne gadanie. Nie wiem co mam wtedy powiedzieć, że anime nawet jeszcze do głównej fabuły nie doszło bo wczesne arci to głównie set up do Shibuyi, to że obecnie tak z połowę tego co piszą nie ma się do niczego. Cóż trochę mam tutaj butthurt bo zwyczajnie brzmi to wkurzająco. Opinia opinią ale gadanie jej w tak olewającym stylu bardzo kłuje w oczy^^
I jak zwykle dla dzieci = be. Powtórzę to co zawsze, kiedy anime dla tych niesamowicie dorosłych widzów pobije u mnie Digimon Tamers to wtedy może przyznam rację :p
no stronka jest o anime więc oceniam animę. Nie mam w zwyczaju oceniać na wyrost coś czego nie znam :)....
I jak zwykle dla dzieci = be. Powtórzę to co zawsze, kiedy anime dla tych niesamowicie dorosłych widzów pobije u mnie Digimon Tamers to wtedy może przyznam rację :p
Odpowiedz
Hmm, tylko że nie zależy mi żebyś mi przyznawał rację. Od tego są opinię aby je wyrazić a nie sugerować się innymi. Lubisz animki dla dzieci to lub. Ja swoją opinię wyraziłem i jej nie zmienisz :).
Ryuki
21.08.2021 05:20 Re: Animka dla dzieci
Ale właśnie oceniłeś bo piszesz, że fabuła nie ma powodu istnienia, a ma. Dotykasz tym dalszą część serii, która nie jest jeszcze zaadoptowana.
Nie musisz ją zmieniać choć założę się, że większość tytułów jakie lubisz to anime dla dzieci bo to większość pozycji na rynku :p( seineny też w dużej części są kierowane do nastolatków chociażby ) Dla mnie jest ona dość dziecinna ale w końcu twoja^^ Problemem dla mnie było jak ją wyraziłeś.
Bez zalogowania
29.03.2022 20:12 Re: Animka dla dzieci
Ryuki napisał(a):
I jak zwykle dla dzieci = be. Powtórzę to co zawsze, kiedy anime dla tych niesamowicie dorosłych widzów pobije u mnie Digimon Tamers to wtedy może przyznam rację :p
DT widnieje tu na tanuki jako shounen, a nie jako kodomo.
Seria o dzieciach, to nie to samo, co seria dla dzieci ;)
xx
29.03.2022 20:44 Re: Animka dla dzieci
Shounen też może być dla dzieci ;). Według Wikipedii (tak, wiarygodne źródło…) pod kodomo podpadają serie dla dzieci lat 10 i mniej, shounen to wszystko powyżej tego, a seria dla np. 12‑latków to nadal seria dla dzieci ;D
Zresztą – z tego co wiem o shoujo, mogą pod nie podpadać już serie dla 8‑latek (np. magazyny Ciao i Nakayoshi publikują serie dla dziewczynek z podstawówki, w tym też dla młodszych klas). Wątpię, żeby z shounenami było inaczej.
Nie ma to jak szerokie określenie…
Ryuki
29.03.2022 20:58 Re: Animka dla dzieci
Ma bardzo proste określeni‑_- Shounen -> anime na podstawie mangi wychodzącej w magazynie z tej demografii, kodomo -> anime dla dzieci w wieku przedszkolnym i w podstawówce, które są puszczane wczesnymi godzinami porannymi lub w weekendy. Są magazyny podciągane pod kodomo ale w większości to produkcje bez źródła. To o czym piszesz to general audience, seinen może również być w tym stylu jak Shin‑chan czy Chi's sweet home. To znaczy, że seria może być puszczana o wczesnej godzinie. Co do wieku w shounenowskich magazynach.. niby od starszych dzieci po nastolatków. Niektóre magazyny też celują w wyższe progi głównie miesięczniki przez co te serie trafiają później na emisję w środku nocy jak Deadman Wonderland itp.
Większość serii Digimonów to kodomo dopiero Savers się wyłamał ale nawet w tym wypadku to nie shounen choć celuje w podobną grupę. Jedynie adaptacje V‑Tamers lub Nexta byłyby pod tą demografią.
xx
29.03.2022 21:26 Re: Animka dla dzieci
Szerokie w tym sensie, że może chodzić o dziecko, może o młodzież. Seineny są z tym jeszcze gorsze, bo może chodzić o 20‑latków, może o ludzi w średnim wieku. Ale w sensie że to podział wg magazynu to masz rację, jest to bardzo proste, a już na pewno prostsze niż kombinacje które uprawiają fani twierdzący że magazyn się myli.
Ryuki
29.03.2022 21:48 Re: Animka dla dzieci
A tak to oczywiście^^ Do tego im człowiek starszy tym wyższy jest próg dla niego „dzieciaków” ;) Seinen jest raczej dla starszych nastolatków 17‑19( niektóre seineny nawet mają furiganę czyli dosłowne wytłumaczenie kanji dla osób nadal uczących się ich w szkole takim przykładem jest One Punch Man, wiele seinenów w Young Jump chce trafić również do nastolatków ) i młodych dorosłych. Jest jeszcze jedna demografia, nie wiem tylko czy ona jest osobno czy pewnego rodzaju podgrupą w seinen/josei dla starszych osób ale jest ona na tyle mało adaptowana, że jak ostatnio powstało na tym anime to było nawet na tanuki głośno. A tak na serio, to tylko teoria :D Demografie są obecnie tak wymieszane, że bardziej opłaca się wiedzieć co jest popularne w magazynie niż, że to seinen/shounen. Chociażby mangi w Shounen Ace są bardziej ekstremalne niż w Young Jump( nie wspominając o seriach jak Jojo gdzie części w Jumpie jak 3 i 5 miały więcej gore niż 7 w Ultra Jump <- tak to było zabawne jak czytałam Steel Ball Run ).
A to już bycie arogantem. Japończycy wymyślili te demografii i edytorzy magazynów decydują gdzie co trafia.
Ryuki
29.03.2022 20:45 Re: Animka dla dzieci
To na tanuki jest źle bo to jest kodomo. Kilka serii jest tu źle oznaczonych, Digimony zresztą i tak nie mogą być shounenem bo nie są na podstawie mangi wydawanych w magazynie pod tej demografii. Jeśli kiedyś powstanie adaptacja albo V‑tamers albo Nexta( błagam nie ) to wtedy będziemy mieć serie shounen.
Anime kodomo nie są oparte jak większość serii na demografii mangii ale na porze emisji. Ponadto sam Konaka opisywał jak udało im się utrzymać demografię mimo no wszystkiego co nawrzucali <- bo nie pokazali krwi.
Seria o dzieciach, to nie to samo, co seria dla dzieci ;)
Słabe i przehype'owane anime. Powielające wiele utartych schematów. Dochodzą do tego nudne i sztampowe postacie niczym się od siebie nieróżniące. W zasadzie to taka Boku no hero academia połączona z Kiseijuu by udawać bardziej mroczną, dojrzalszą. Oglądać się da ale szału nie ma, do czasu. W pewnym momencie następuję zmęczenie, cały czas ma się wrażenie, że gdzieś już to widziałeś. Nawet twórcy próbują nieudolnie szokować widza kliknij: ukryte śmiercią głownego bohatera jak od razu wiadomo, że umrzeć nie może. Seria jedynie broni się oprawą wizualną która jest na dość wysokim poziomie. i taka ciekawostka, wilki w tym anime miały parę razy odgłosy z gry Gothic. Nawet jak wyjdzie to kontynuacji na pewno już nie ruszę.
A
Shorexen
27.03.2021 13:31 Jujutsu Kaisen po 24 odcinku (koniec)
Bardzo dobre zakończenie jakże nierównego, głównie pod względem mojej zabawy z oglądania, sezonu. Oprawa audio‑wizualna fantastyczna, co do tego nie mam (nikt nie ma) najmniejszych wątpliwości, ale nie mogę już tego stwierdzić odnośnie historii czy też niektórych postaci. Pisałem o tym bardziej szczegółowo i wielokrotnie poniżej, więc powielanie tego samego na pewno będzie już nudne. W skrócie, dla mnie schematyczny turniej dwóch szkół i główny bohater, z jego niewytłumaczalnymi powerupami oraz z nijakimi cechami i motywacjami, przynajmniej na ten moment, do wywalenia. Na duży plus fabuła do wątku z Junpeiem, emocjonująco‑epicka oraz świetnie wyreżyserowana końcówka (chociaż nie tylko) i towarzyszący całemu seansowi niepodrabialny klimat, a z postaci chociażby Fushiguro i Kugisaki. Ogólnie rzecz biorąc, naprawdę dobra, udana i wyróżniająca się seria, ale po świetnym początku oraz zaskakująco dobrym końcu, ostatecznie troszeczkę się na niej zawiodłem. Tak czy siak, ten wspomniany finisz w pewnym stopniu rekompensuje mój zawód. Czekam na tą kontynuację i przytaczane przez niektórych kolejne (ponoć świetne) arcki, które mam nadzieję definitywnie mnie uciszą, tylko czemu zapowiadają prequel w postaci filmu, to ja nie wiem… Mnie on tam mało co obchodzi i jest mi do niczego nie potrzebny, no ale cóż, fani i zainteresowani na pewno obejrzą. Chociaż z drugiej strony… może i ja, kiedyś tam w przyszłości się skuszę, kto to wie…
Nick
27.03.2021 14:00 Re: Jujutsu Kaisen po 24 odcinku (koniec)
Tokyo Metropolitan Curse Technical School w formie filmowej ma przybliżyć postać pewnego drugorocznego, który w Jujutsu Kaisen pojawił się w najnowszym arcu i wywołał zamieszanie w głowach fanów, ktorym te łby wybuchły. Według mnie to i nawet lepiej, gdyby mieli ekranizować w filmie arc z przeszłością Gojou. Choć gdyby tak zrobili, to pewnie w drugim sezonie pojawiłby się cały arc w Shibuyi.
Shorexen
28.03.2021 15:17 Odpowiedź na komentarz użytkownika Nick
Tak, tak, już wiem. Po dodaniu swojego komentarza przeczytałem inny od Ryuki tłumaczący czemu taki zabieg od strony twórców. Nie zmienia do jednak faktu, że nadal on mnie nie interesuje. Tym bardziej, że przez zapowiedź filmu, sami na niego trochę poczekamy, a na kontynuację to już w ogóle. Zdążę wszystko zapomnieć, a rewatcha w życiu nie uczynię. Bardziej jestem ciekaw ciągu dalszego i rozwoju akcji, bo może kiedyś wytłumaczą te powerupy.
Ryuki
28.03.2021 15:37 Re: Odpowiedź na komentarz użytkownika Nick
Już to pisałam ale drugi sezon w ogóle nie jest sparaliżowany tym filmem^^ Mogą spokojnie zrobić go kiedy chcą. Do miejsca gdzie drugi sezon może dojść czyli koniec Shibuya arc akcja może bez problemu obyć się bez tomu zero. Będzie dokładnie tak jak w sezonie pierwszym, kilka zdań nawiązujących do wydarzeń, głównie do tego jak skończył kliknij: ukryte prawdziwy Getou i tyle. To nie Kimetsu gdzie film jest arciem w środku mangi i sezon 2 bez jego premiery nie mógł sie rozpocząć.
Poza tym ten tom jest bardzo dobry^^ a Yuta to świetny główny bohater i jego historia jest bardzo interesująca. Do tego są dodatkowe informacje dla reszty drugoklasistów i interesująca cecha klątw jaka została tam pokazana.
Co do power upów już ci to mówiłam ale Yuji nie miał żadnego aż do teraz. Black Flash nie jest wielkim power upem, dosłownie sam widziałeś, że Nabara również go użyła w ostatnim odcinku.
Shorexen
28.03.2021 20:59 Odpowiedź na komentarz użytkownika Ryuki
No i do Nabary nie mam zastrzeżeń. Ona jest czarownikiem Jujutsu, a Yuji nim nie jest. Zwykły nastolatek z przekozaczoną siłą fizyczną i to w sumie o to mam największe bolączki. Jego prędkość poruszania się, zwinność itp. Skądś to brać musi, a treningu nie miał. Był taki nawet jeszcze przed zjedzeniem palca, więc tego nie pojmuję, jakim cudem ma taką siłę fizyczną? Zaspoileruj mi nawet, czy wytłumaczone to jest w następnych wydarzeniach z mangi, czy też pozostawione samemu sobie bez jakiejkolwiek wzmianki tak jak dotychczas w serii tv?
Venedi
28.03.2021 21:58 Re: Odpowiedź na komentarz użytkownika Ryuki
Nie znam mangi, ale sam początek anime, czyli sceny z dziadkiem, jego ostatnie słowa i jakis sekret, który raczej skrywał, moim zdaniem jednoznacznie wskazują na to, że główny bohater całkiem taki zwyczajny nie jest. Jestem wręcz przekonany, że dziadek lub może ojciec/matka Yujiego byli kimś potężnym lub ważnym.
Ryuki
28.03.2021 22:24 Re: Odpowiedź na komentarz użytkownika Ryuki
W momencie kiedy po raz pierwszy użył curse energy został czarownikiem Jujutsu. Oprócz Maki to oznacza jak i widzenie klątw tą przynależność.
Zaspoileruj mi nawet, czy wytłumaczone to jest w następnych wydarzeniach z mangi, czy też pozostawione samemu sobie bez jakiejkolwiek wzmianki tak jak dotychczas w serii tv?
To się nazywa szczęście bo to zostało właśnie niedawno zasugerowane :D Ok, ta trójka braci którzy zostali własnie przedstawieni i z którą dwójką Yuji i Nabara walczyli… yeah widzisz kliknij: ukryte są braćmi Yuji'ego, resztę możesz sam sobie dopisać czyli cała tajemnica leży w jego narodzinach. To powoduje, że ten arc był gorszy emocjonalnie niż się wtedy zdawało. Sama wiem to ze spoilerów bo czekam aż nazbiera mi się wystarczająco dużo rozdziałów na jednorazowe pochłonięcie^^
Zdecydowanie seria wyróżniająca się na tle innych shouenenów. Fajnie że manga już za taką uważana dostała godną adaptację. Animacja scen walk, klimat, muzyka montaż, dynamika i interakcje między postaciami, nieszablonowość (np. to jak seria często odchodzi od typowego „nakama power” na rzecz indywidualności swoich bohaterów albo jak wszyscy chcą sobie skakać do gardeł :P).
Myślałem czy nawet nie dać 10/10 ale muszę poczekać jak historia będzie się dalej rozwijać.
Absolutnie fantastyczne. Animacja jest obłędna (czemu tak nie zrobiliście moich ukochanych Tytanów, Mappa? T.T //wiem, znam odpowiedź, to pytanie na tym etapie rzeczywistości jest retoryczne ;)) Shonen w 100% (jako gatunek, nie demografia), ale wykorzystujący znane motywy w nowy sposób i nie bojący się szybkich wydarzeń. Dla mnie absolutne zaskoczenie i zauroczenie sezonu.
Ryuki
27.03.2021 05:23
Shonen w 100% (jako gatunek, nie demografia), ale wykorzystujący znane motywy w nowy sposób i nie bojący się szybkich wydarzeń. Dla mnie absolutne zaskoczenie i zauroczenie sezonu.
Masz na myśli battle mangę nie shounen bo to nie jest gatunek :D Nigdy nie przestanę tego poprawiać.
Pewnie masz rację. Ale masa ludzi, mówiąc shounen, ma na myśli według podanej przez Ciebie nomenklatury „battle mangę”. To jest hobby, poprawne, czy nie poprawne, tak długo jak przekazuje moją myśl, sformułowanie spełnia swoją rolę. Więc nie widzę powodu, czemu miałabym to zmieniać w swoich wypowiedziach :).
Ryuki
28.03.2021 22:32
Bo jak piszesz shounen to może oznaczać każdy gatunek? Od czegoś jak Your lie in Aprill po Bloody Monday :D czyli nie spełnia to roli jaką chcesz by twoja wypowiedź spełniała. Jedynym powodem używania demografii jako gatunku jest wzięcie na serio niepoprawnego wpisu na takich serwisach jak MAL ale nawet tam non stop są wypowiedzi poprawiane na battle shounen bo później są takie reakcje jak zdziwienie, że Horimiya czy Hanako‑kun to shouneny. Bez określenia gatunku zwyczajnie ciężko jest złapać o co ci chodzi w wypowiedzi jeśli zna się chociaż odrobinę tytułów z tej demografii. Osobiście używam battle manga bo tak jest to nazywane przez redaktorów magazynów :D w Japonii. Nie dodaję shounen bo ten gatunek jest wszędzie, chociażby Tokyo Ghoul czy Blade of Immortal to seineny do niego należące.
Podtrzymuję moją opinię. Świetne anime, jeden z najlepszych shounenów ostatnich lat, cała masa pięknej, dopracowanej animacji. No i przede wszystkim walki – emocjonujące, soczyste i brutalne. I w ogóle ciekawe, że zamiast kontynuacji zapowiedziano film, będący prequelem (?) do serii.
Ryuki
27.03.2021 05:41 Re: 24
To będzie ekranizacja tomiku 0, są to 4 rozdziały, które dzieją się rok przed główną fabułą. Zresztą już jego główny bohater Yuta był wspominany kilkukrotnie w anime( to ten czwarty drugoklasista, który wygrał grę szkół rok wcześniej ) i nawet pojawił się w drugim openingu( ten chłopak ubrany na biało z czarnymi dłuższymi włosami ). Ogólnie to bardzo dobry pomysł bo w przeciwieństwie do np. Demon Slayer i filmu z arciem w pociągu drugi sezon nie będzie sparaliżowany bo wątek w tomiku 0 można obejrzeć/przeczytać w każdym miejscu fabuły do końca Shibuya arc. Po akcji w Shibuyi Yuta został wciągnięty do głównej historii więc wątek tomiku 0 jest potrzebny. Sama w moim pierwszym tutaj komentarzu polecałam przeczytać ten tomik, właśnie z powodu nie wiedzenia czy zostanie zekranizowany.
A
Shorexen
14.03.2021 16:46 Jujutsu Kaisen po 22 odcinku
Okej. To już mi się podoba. Sam odcinek z baseballem bardzo przyjemny, a kolejny, który jest początkiem nowego (chyba mini) arcu jest naprawdę ciekawy. I chyba u mnie w tym tkwi rzecz, że ma być mrocznie i walka z właśnie takimi klątwami, aby mi się to podobało. Oczywiście nadal zdania z przed kilkunastu dni nie zmieniam. Ale zaskakująco pozytywnie odebrałem te dwa odcinki, dlatego tak jak pisałem to poprzednio, czekam na większy rozwój postaci i historii abym miał szansę zmienić swoje postrzeganie tego tytułu po wątku z Junpeiem.
A
ryuu
27.02.2021 23:51 Fajny tytuł
Nie jest to topka shounenów ale jest to bardzo przyjemny tytuł. Przede wszystkim nie ma tutaj bloatu postaci, które w dłuższym etapie ciągną na dół dany tytuł tak jak my hero academię czy bleacha. Nie ma też takich turbo wkurzających postaci jak Bakugo. Sam Yuuji to taki standardowy główny bohater ale wie, że czasem trzeba zrobić robotę i to robi. Reszta postaci na moje dostała za mało czasu antenowego i się zobaczy
A
Shorexen
27.02.2021 16:55 Jujutsu Kaisen po 20 odcinku
No sorry, ale całkowicie straciłem fun z oglądania tego tytułu. Już nawet postaci zaczynają mnie irytować i nie rekompensuje tego w ogóle epicka oprawa wizualna oraz świetna animacja. Szkoda, bo na początku naprawdę poczułem, że to będzie odświeżone podejście do tematu, a ostatecznie (przynajmniej na ten moment) jest to samo co zawsze i co najgorsze pod pewnymi względami w przewidywalnym oraz nielogicznym stylu. Oczywiście jeszcze serii nie skreślam, bo być może wszystkie niejasności rozjaśnią się w przyszłości, ale na tą chwilę pozytywnych emocji u mnie praktycznie zero. :/
ZSRRKnight
27.02.2021 19:23 Re: Jujutsu Kaisen po 20 odcinku
Ja mam zupełnie odwrotne odczucia. Ostatnie parę odcinków to dla mnie top anime akcji, Toudou i Itadori całkowicie mnie kupili swoimi charakterami oraz chemią między sobą, a animacja, muzyka to najwyższa półka jakościowa. Przyjemny, niewymagający, rozrywkowy seans.
Shorexen
27.02.2021 23:00 Odpowiedź na komentarz użytkownika ZSRRKnight
Z pewnością jestem jedną z niewielu osób, która tak negatywnie odbiera tą serię na tym etapie. Nic z tym niestety nie zrobię. Takie są moje osobiste odczucia. Do wątku z Junpeiem było naprawdę bardzo dobrze, ale później coś się niestety ewidentnie posypało jeśli chodzi o moje subiektywne preferencje, rozwój postaci, a także rozwiązania autora, które jak na razie, bez wyjaśnienia, nie mają sensu. Jedyne co pozostało to wspomniana przeze mnie i ciebie warstwa wizualna, która nie budzi żadnych wątpliwości przy ocenie, jest epicka, chociaż jeśli miałbym osobiście decydować to o wiele bardziej mi się podoba pod tym względem emitowany w tym sezonie WEP. Dlatego napisałem, że czekam. Daję szansę i czas na rozwój oraz wyjaśnienie kilku kwestii, które mi doskwierają.
weiter
28.02.2021 01:07 Re: Odpowiedź na komentarz użytkownika ZSRRKnight
A jakież to kwestie Tobie doskwierają, bo nie rzuciłeś żadnych konkretów, same ogólniki. Jeszcze bardziej mnie dziwi zarzut odnośnie rozwoju postaci.
20 odcinków my jesteśmy na etapie poznawania w ogóle postaci.. Jeśli chcesz, by w ciągu tak krótkiego czasu połowa postaci miała swój czas i mogła nam się na ekranie rozwinąć, to by musieli iść najgorszą linią oporu na zasadzie 1 odcinek – 1 bohater i jego backstory. Nudne i głupie.
Specjalnie zajrzałem do innej recenzji, bo wiedziałem, że natknę się tam na twój komentarz, a serie są bardzo zbliżone, wręcz bliźniacze. [link]
MrParumiV18 napisał(a):
większość bardzo sympatycznych postaci z nieźle zarysowanymi charakterami
Że kto? Jednowymiarowy blondasek, pełniący rolę komediową? Chłop z maską dzika, który też na wszelki wypadek pełni rolę komediową, bo nic innego nie ma do zaoferowania? Nie wiem z czego to wynika, ale w mojej ocenia, ta seria ci podpadła jak już sam pisałeś przez tytany i oceniasz ją gorzej niż normalnie do tego byś podchodził.
chi4ko
28.02.2021 13:36 Re: Odpowiedź na komentarz użytkownika ZSRRKnight
Głupie i nudne to jest to, co mamy teraz – turniej walk, gdzie każdy kolejny przeciwnik jest bardziej schematyczny od poprzedniego. Nie obchodzą mnie te postacie. Mogliby ubić 90% z nich i by mnie to ucieszyło.
Ryuki
28.02.2021 14:36 Re: Odpowiedź na komentarz użytkownika ZSRRKnight
Głupie i nudne to jest to, co mamy teraz – turniej walk, gdzie każdy kolejny przeciwnik jest bardziej schematyczny od poprzedniego. Nie obchodzą mnie te postacie. Mogliby ubić 90% z nich i by mnie to ucieszyło.
Jaki turniej? To nie jest turniej, byłby jakby pozwolono się mu dokonczyć ale główna fabuła wróciła. Jeśli chodzi o gry między szkołami to już się skończyło w ostatnim odcinku. Będzie jeszcze gra w baseball ale to już inna sprawa :D Ogólnie ten arc jak i dwa następne( w tym flashback ) to przygotowanie do arcu w Shibuya, i tak te wszystkie postacie jakie teraz zostały przedstawione są ważne dla dalszej fabuły. Chociaż obecnie część z nich nie żyje a część została kalekami ale to już spoilery :p
Tak dla ciekawostki, był wywiad z mangaką, pomijając rzucanie spoilerami obecnie wiemy, że planuje skończyć mangę w 2 lata czyli to będzie kolejny krótszy tytuł Jumpa. Hmmm, coraz mniej pojawia się tak zwanych tasiemców, co nie jest złym trendem.
Shorexen
28.02.2021 15:03 Odpowiedź na komentarz użytkownika Ryuki
Ryuki napisał(a):
to przygotowanie do arcu w Shibuya, i tak te wszystkie postacie jakie teraz zostały przedstawione są ważne dla dalszej fabuły. Chociaż obecnie część z nich nie żyje a część została kalekami ale to już spoilery
No i to akurat jest interesujące. Dlatego osobiście napisałem, że nawet jeśli subiektywnie już tracę fun z oglądania, to daję jeszcze szansę na rozwój i naprawę tego co mi się nie podoba. Może dzięki temu arcowi zmienię swoje zdanie, a bardzo bym chciał. Trzeba tylko mieć nadzieję, że będzie drugi sezon i w tak samo epickim wykonaniu, ale z Mappą to nigdy nie wiadomo…
chi4ko
1.03.2021 19:22 Re: Odpowiedź na komentarz użytkownika ZSRRKnight
Oh pliiis. Każdy battle shounen musi mieć turniej i nie ważne, jak się zwie, i tak chodzi tylko o nawalankę.
Ryuki
1.03.2021 19:55 Re: Odpowiedź na komentarz użytkownika ZSRRKnight
Oh pliiis. Każdy battle shounen musi mieć turniej i nie ważne, jak się zwie, i tak chodzi tylko o nawalankę.
Ech, jak mówisz każdy to niestety łatwo to podważyć^^, turnieje ogólnie są obecnie znacznie rzadsze w battle mangach i zawsze miały pewną strukturę, no turnieju samo istnienie kilku pojedynków pod rząd o niczym nie świadczy. Gdybyśmy zaliczali każdą nawalankę jako arc turniejowy to każdy arc w serii akcji niezależnie od demografii by nim był. A tak dla zabawy kilka przykładów battle mangi( nie wliczam zwykłe akcyjniaki bo mogłam bym wyliczyć prawie wszystko z SQ a to bardzo łatwo zrobić ): Psyren, Arago, Busou Renkin( również Kenshin ), obie mangi z Digimon( V‑Tamers i Next ), Nurarihyon no Mago, Cerberus, Hareluya II: Boy, 5 pierwszych części Jojo czy Soul Eater, tyle przynajmniej na razie widzę na swoim Mal'u( więcej czytałam serii akcji niż battle jak tak patrzę się na swoją listę :D ). Nie liczyłam serii nieskończonych bo nie wiadomo gdzie fabuła pójdzie^^
Ryuki
1.03.2021 19:58 Re: Odpowiedź na komentarz użytkownika ZSRRKnight
A tak dla zabawy kilka przykładów battle mangi( nie wliczam zwykłe akcyjniaki bo mogłam bym wyliczyć prawie wszystko z SQ a to bardzo łatwo zrobić ):
Miałam na myśli przykłady bez arców turniejowych :D
Shorexen
28.02.2021 14:50 Odpowiedź na komentarz użytkownika weiter
Specjalnie rzuciłem ogólniki aby poczekać na osobę, która zwróci na to uwagę i jej napisać z czym mam problem. Przewidywalne i tym bardziej mam satysfakcję. :D
Irytuje mnie np.
- powielany po wielokroć motyw wewnętrznego turnieju, który kończy się tak jak zawsze, czyli zadymką przerywaną przez tych bardziej doświadczonych (nauczyciel etc.)
- postaci, (to bardziej subiektywnie) których los kompletnie mnie nie obchodzi. Niby jakoś nakreślone charaktery, ale w żadnym stopniu mnie nie zaciekawiły i jakoś ich nie polubiłem, a ten który był fajnie wykreowany i jak na razie najlepszy w tym uniwersum, czyli Junpei odszedł z tego świata.
- ale szczególnie denerwuje mnie tutaj główny bohater, którego poziom mocy jest nieracjonalny, w ogóle nie wytłumaczony oraz dostaje powerupy z czterech liter. Jest przecież zwykłym nastolatkiem, który był tylko fizycznie silniejszy od pozostałych i nie chcę słyszeć argumentu, że sukuna w nim mu pomaga, bo tego nie robi. Brak tutaj jakiegoś logicznego podnoszenia poziomu jego mocy. Inna sprawa, że osobiście nie lubię jego charakteru. Nijaki, po prostu.
Przecież napisałem, że daję jeszcze szansę na poprawę i wyjaśnienie kilku kwestii, więc po co mi piszesz, że mamy dopiero 20 odcinków? Wiem o tym… Nie napisałem też, że mam zarzuty co do rozwoju postaci, po prostu mnie irytują, nie mój gust.
I bardzo fajnie też, że odkopałeś mój komentarz do Pogromcy Demonów. Tak, tam postaci były bardzo sympatyczne, ponieważ seiyuu świetnie zagrali paczkę głównych bohaterów i dodali im tym samym charakteru, przez co ich relacje były bardzo zabawne oraz mnie satysfakcjonujące. Tutaj też kwestia subiektywna, po prostu tamte mnie bawiły swoim zachowaniem, a te tutaj w Jujutsu mnie zwyczajnie irytują, albo inaczej, są na tyle schematyczne, że nie obchodzi mnie ich los. Kompletnie. Mogę zwalić na to, że za dużo widziałem w przeszłości.
Tak. Wcale nie ukrywam, że bawię się przy tej serii gorzej przez to, że studio traktuje gorzej Tytany, bo to jest fakt, a temat zarządu już był wałkowany, więc do niego nie wracam. Ale jakbyś zauważył, bo tego akurat nie cytujesz, to zachwalam stronę techniczną. Napisałem co mi się subiektywnie nie podoba, a technicznie seria wymiata, to kolejny fakt. Co do reszty powtarzać się nie będę.
Ryuki
28.02.2021 15:22 Re: Odpowiedź na komentarz użytkownika weiter
ale szczególnie denerwuje mnie tutaj główny bohater, którego poziom mocy jest nieracjonalny, w ogóle nie wytłumaczony oraz dostaje powerupy z czterech liter.
Yuji nie jest bardzo silny‑_- Black flash to nie jakiś wyjątkowy power up, dosłownie każdy, KAŻDY nawet klątwa może go używać kliknij: ukryte o czym przerażająco się przekonał kiedy nim oberwał od Mahito. . Chłopak może go bardziej konsekwentnie używać przez lag jaki tworzy między swoimi atakami a energią. To zwyczajnie konsekwencja jego nawyków. Yuji również do tej pory nie ma własnej techniki co jest dla niego dużym problemem. Nie wspominając tego, że jedyne w czym Sakuna mu pomaga to tworzenie coraz gorszej traumy kliknij: ukryte chociażby zmasakrowanie całej dzielnicy i specjalnie pozwolenie Yuji'emu wrócić by ten zobaczył ile ludzi zginęło.
Tak, tam postaci były bardzo sympatyczne, ponieważ seiyuu świetnie zagrali paczkę głównych bohaterów i dodali im tym samym charakteru, przez co ich relacje były bardzo zabawne oraz mnie satysfakcjonujące.
Ech, postaci w Demon Slayer są bardzo… dla mnie nudne, dosłownie mam odwrotnie od ciebie. Nie wspomnę, że w późniejszych arcach autor całkowicie zawalił/a wszystko poprzez nie wykorzystanie całej grupy i tylko kliknij: ukryte ich pozabijał/a :p . W Jujutsu natomiast jest jak dla mnie znacznie więcej tzw. mięsa. Zwłaszcza jeśli przeczyta się tomik 0, szczerze jestem ciekawa czy Mappa go zekranizuje bo Yuta właśnie został wciągnięty do głównego wątku( to ten chłopak o którym drugoklasiści wspominają i który jest w openingu <- czarnowłosy chłopak ubrany na biało ). Do tego przeżyłam śmierć jednej postaci i serio ciężko mi było go zobaczyć w anime wiedząc jak tragicznie skończy. Co ciekawe, ja na serio chcę by się okazało, że żyje. Zwyczajnie kiedy normalnie mnie wskrzeszenia wkurzają tak tu bardzo tego chcę bo szkoda mi zarówno jego jak i Miwa'y. Oczywiście to wszystko jest subiektywne ale to dość ciekawe jak bardzo odwrotnie odbieramy obie mangi^^ Chociaż tak jak pisałam jestem ciekawa jak odbierzesz finał Demon Slayers.
Shorexen
28.02.2021 16:08 Odpowiedź na komentarz użytkownika Ryuki
to dość ciekawe jak bardzo odwrotnie odbieramy obie mangi
Tylko ja nie czytam, ani tej, ani tej mangi. :D Sam uważam, że Demon Slayer jest overrated. Po prostu relacja pomiędzy postaciami (trójką protagonistów) mi się podobała, seiyuu też zrobili swoje abym tak to odbierał, ale już o tym pisałem.
Jujutsu nie podoba mi się teraz, ale nie twierdzę, że to się nie może zmienić.
Ty znasz obie serie i to co będzie dalej, więc masz lepsze pole porównawcze i więcej argumentów za tym co będzie dalej i na podstawie tego oceniać, a ja w obu przypadkach oceniam tylko pierwsze sezony anime.
Ryuki
28.02.2021 16:23 Re: Odpowiedź na komentarz użytkownika Ryuki
Miałam na myśli anime a napisało mi się mangi :D
Może, jednak nawet patrząc się na to jak odbierałam oba tytuły w tym samym momencie gdzie są anime były one przeciwne temu co piszesz. Jujutsu polubiłam dosłownie po całej akcji z Junpei'em, natomiast Yuji jest dla mnie niesamowicie fajnym głównym bohaterem od początku całej historii. Jeśli by tak nie było rzuciłam bym czytanie już wieki temu^^ Jestem osobą, która nie potrafi lubić serii gdzie główny bohater nie jest moją ulubioną lub jedną z ulubionych postaci. Uważam takie tytuły za stratę czasu. Natomiast Demon Slayer zawsze wydawał mi się zbyt prostą serią, pod względem fabuły jak i postaci, niestety to się z czasem pogłębiło.
Bez zalogowania
2.03.2021 05:48 Re: Odpowiedź na komentarz użytkownika Ryuki
A to nie jest przypadkiem tak, że częściowo rzutujesz odbiór postaci z mangi na anime?
I gdybyś nie czytała mangi, to być może byłoby trochę inaczej? (tak sobie gdybam ;)
Ryuki
2.03.2021 07:05 Re: Odpowiedź na komentarz użytkownika Ryuki
To adaptacja panel w panel więc nie sadzę :D Bohaterowie są dokładnie tacy sami jak w mandze więc moje odczucia w tym samym miejscu były identyczne. Oczywiście wiem więcej obecnie o nich ale nie jest tak, że polubiłam główne postaci po obecnym arcu.
Są adaptacje gdzie to co piszesz ma sens. Chociażby Violinist of Hameln gdzie bohaterowie zostali zmasakrowani jeśli chodzi o ich charaktery i moja znajomość mangi jeszcze pogorszyła sprawę. Chociażby Hameln jest dosłownie swoim przeciwieństwem w anime, możesz zajrzeć do tutejszej recenzji tego „dzieła” :D i dosłownie obrócić każde słowo w przeciwne i masz mangę np co do głównego bohatera, małomówny non stop się zadręczający( anime ) -> rozgadany, z pomysłami, które najczęściej durnie się kończą i tak z 80% dowcipów w całej historii jest spowodowana jego wtrąceniem się( manga ). A tak np. z bardziej pozytywnej strony, przeczytanie mangi Yugioh lub nawet obejrzenie tak zwanego sezonu 0 bardzo ubogaca główne postaci w Duel Monsters ponieważ adaptacja ominęła pierwsze 7 tomów i pozostawiła dziury w relacjach^^. W porównaniu do tych dwóch anime w Jujutsu wszystko jest takie samo, Yuji w anime jest taki sam jak Yuji w mandze i moje odczucia się ze sobą pokrywają.
Bez zalogowania
2.03.2021 18:12 Re: Odpowiedź na komentarz użytkownika Ryuki
Raczej miałam na myśli, że anime często traktuje wiele kwestii skrótowo, po łebkach. I tak – czytając mangę, gdzie relacje są trochę bardziej rozbudowane, przybliżone – możesz bardziej związać się z bohaterami(lub przeciwnie). Niemniej wyrabiasz sobie jakieś zdanie i przykładowo przywiązujesz się. A wtedy w anime akcja idzie ciut szybciej, relacje są słabiej pokazane, więc ktoś kto nie czytał mangi aż tak nie przywiąże się do bohaterów i to, co ich dotyczy będzie go mniej obchodzić.
Trudno jest zrealizować anime w 100% wiernie z oryginałem. Zwłaszcza, gdy jest sporo materiału.
Ale tak naprawdę nawet udane ekranizacje nie są przecież identyczne jak pierwowzór.
Choć czasem zdarza się, że są dużo lepsze xd
W każdym razie po przeczytaniu można najwyżej gdybać moim zdaniem – jak byśmy odebrali dane anime bez znajomości pierwowzoru ;)
A
Shorexen
20.02.2021 23:40 Jujutsu Kaisen po 19 odcinku
Dzięki Mappa… gdybyście tylko tak Tytanów robili…
I tak. Mam ogromny ból tyłka o to. Nie tylko ja i nie bez powodu zresztą. Ale również mam wielką nadzieję, że było warto. Dla nich rzecz jasna, bo może to jakoś zaplusuje w przyszłości.
A co do odcinka. Szałowy i zaskakujący. Nie spodziewałem się tak dobrego wykonu i przez to nawet nie mogę się już doczekać kolejnego epizodu. Ale z drugiej strony z tego też powodu tak bardzo mnie kłują cztery litery i jestem wręcz przepełniony negatywnymi emocjami, bo wiem, że odpowiednio dobrani ludzie z odpowiednim czasem potrafią. Czemu ten pie… zarząd musiał brać się za tytanów? Rzucił tylko kłody pod nogi już i tak przeforsowanym animatorom, a może gdyby wzięli to ludzie od Kaisena to byłby lepiej? Ah… lubię te gdybania, które sensu teraz nie mają…
W ogóle to z tego tworu wychodzi drugi kazus na linii Pogromcy Demonów – ufotable. Fajnie dla fanów uniwersum, dla mnie niekoniecznie, szczególnie, że oprócz uczucia początkowej świeżości to i tak ta seria nie umywa się do tego co obecnie prezentuje AoT w kwestii historii, a nie zanosi się aby Jujutsu miało osiągnąć przynajmniej połowę tego poziomu. Oczywiście obym się mylił i oby ktoś w przyszłości mi te słowa wypominał. Niemniej obecnie tak to wygląda. Ładny paper, nic więcej na podobnym poziomie.
Ryuki
21.02.2021 09:33 Re: Jujutsu Kaisen po 19 odcinku
oprócz uczucia początkowej świeżości to i tak ta seria nie umywa się do tego co obecnie prezentuje AoT w kwestii historii, a nie zanosi się aby Jujutsu miało osiągnąć przynajmniej połowę tego poziomu. Oczywiście obym się mylił i oby ktoś w przyszłości mi te słowa wypominał. Niemniej obecnie tak to wygląda. Ładny paper, nic więcej na podobnym poziomie.
Po co czekać do przyszłości^^ Powiem wprost to nie jest tylko ładny papierek. Manga obecnie niesamowicie się fabularnie rozwinęła. Obecny arc w anime jak i następne dwa to preludium do ogromnej zmiany i jednego wielkiego brutalnego( nie wyobrażasz sobie ile postaci zostało ubitych lub skończyło z brakami kończyn ) shake up'u. Arc w Shibuyi pokazał na co stać mangakę. Ba obecnie jesteśmy w kliknij: ukryte antagoniści wygrali co jest katastrofalne w skutkach dla Japonii tak samo jak w Blue Exorcist kiedy kliknij: ukryte sztuczne wrota Gehenny zostały otwarte. Oczywiście jeśli chodzi o anime to już w drugim sezonie^^
Tak na marginesie, nie wiem czy to dobry pomysł porównywania mangi, która się już kończy i swoje karty pokazała z adaptacją, która nawet jeszcze do tego nie doszła. Jest dosłownie zbyt wcześnie by wyroki, kto lepiej napisał swój wątek^^ wysuwać. Chociaż akurat u mnie oprócz JJK w tym sezonie najbardziej ekscytuje Kemono Jihen ale to znowu z powodu cudnej mangi^^
Jednak rozumiem „ból tyłka”, to bardzo niefajne uczucie gdy seria na jakiej ci zależy jest animacyjnie w gorszym miejscu. Miałam bardzo do ciebie podobnie kiedy A1 Pictures postawiło znacznie więcej na SAO niż Magiego.
Rzucił tylko kłody pod nogi już i tak przeforsowanym animatorom, a może gdyby wzięli to ludzie od Kaisena to byłby lepiej?
Nie byłoby. Problem jest w czasie, nawet najlepsi animatorzy nic nie zdziałają jak go brakuje.
Shorexen
21.02.2021 13:29 Odpowiedź na komentarz użytkownika Ryuki
Tak w skrócie, oczywiście jestem tego wszystkiego świadom. Że nie można porównywać serii, które są w tak różnych miejscach fabularnych, przynajmniej jeśli chodzi o wersje animowane. Po prostu boli mnie fakt inwestowania ogromnej mamony, czasu i pracy w nowe produkty niż ładnie dopieścić i zamknąć te starsze, które są w najważniejszym punkcie. Wiadomo, kasa. Ona zawsze będzie się przewijać i nie bez powodu. Jest to logiczny argument tak naprawdę na wszystko i ja to rozumiem. Zwyczajnie jako fan tytanów nie podoba mi się działanie zarządów w tej kwestii i tyle. Wracając jeszcze do porównania z Kimetsu no Yaiba, to śmieszna sprawa, że tu i tu 19 odcinek tak bardzo wyszedł. xD Jeszcze co do papierka. Nie wiem, jak historia rozwija się dalej w Jujutsu. Pewnie się dowiem za sprawą kolejnych sezonów, ale nie zmienia to faktu, że w tym momencie nic bardziej nie wzbudza u mnie emocji niż Tytani, ale głównie są to emocje niestety negatywne z powodu wizualnego wykonu obecnego sezonu. Jest źle. Pisałem to wielokrotnie i nie tylko ja i będę to powtarzał nawet jak się znudzi. A ta seria pokazuje, że można. Dlatego tak bardzo mi to doskwiera.
Ryuki
21.02.2021 14:41 Re: Odpowiedź na komentarz użytkownika Ryuki
Jujutsu Kaisen to seria Jumpa( dosłownie najpopularniejszy magazyn ) i z tego powodu nie jest to dziwne, że dostało taki priorytet. Też i tak głównym winowajcą jest komisja, która zleciła adaptacje w takich warunkach. Gdyby nie śpieszyli się by zrobić hype wokół końcówki mangi to AOT prawdopodobnie wciąż byłoby pod WIT i nie byłoby problemu. Pewnie dostałbyś ten sezon latem lub jesienią tego roku ale na znacznie lepszym poziomie. Ogólnie tak jak pisałam rozumiem twoje odczucie, zwłaszcza, że ostatnio zawiodłam się na kilku ekranizacjach jak Hanako‑kun i Radiant( obie z tego samego studia :D ), cieszę się, że wspomniane przeze mnie Kemono Jihen na razie daje radę przynajmniej jedna z lepszych adaptacji tytułu z SQ.
Heh, Demon Slayers to zupełnie inna sprawa^^( nie wspomnę, że prawdziwe widowisko w Jujutsu będzie w następnym odcinku lub jeśli zekranizują następny arc to kliknij: ukryte podwójny black flash Yujiego i Nabary pobije ten odcinek ). Szczerze w tym wypadku, niestety według mnie mówimy o linii pochyłej^^ Następne dwa arci Demon Slayers będą dobre ale ostatni, ekhm mam nadzieję, że ostatni sezon będzie osobny bo bardzo chcę na MALu wrzucić 3/10 za jedno z najgorszych zakończeń jakie widziałam w mandze( te 3 punkty będą pewnie za animację ).
Shorexen
21.02.2021 14:55 Odpowiedź na komentarz użytkownika Ryuki
A fajnie się dyskutuje to pociągnę to dalej. ;P
Jujutsu Kaisen to seria Jumpa( dosłownie najpopularniejszy magazyn ) i z tego powodu nie jest to dziwne, że dostało taki priorytet.
A Shingeki no Kyojin obecnie przoduje w rankingach najbardziej popularnego komiksu i uniwersum na świecie. Jest ich kilka, które potwierdzają moje stwierdzenie, więc tutaj też tytuł zasłużył na priorytet, więcej czasu i dopieszczenie.
Też i tak głównym winowajcą jest komisja, która zleciła adaptacje w takich warunkach. Gdyby nie śpieszyli się by zrobić hype wokół końcówki mangi to AOT prawdopodobnie wciąż byłoby pod WIT i nie byłoby problemu. Pewnie dostałbyś ten sezon latem lub jesienią tego roku ale na znacznie lepszym poziomie.
Było to już wałkowane wielokrotnie w wielu miejscach i nie tylko tutaj. To jest fakt. I z miłą chęcią ja bym poczekał nawet 2 lata, aby dostać dopieszczony twór. Tutaj znowu wszystko sprowadza się do tego jednego magicznego słowa. Ale tutaj też jest kwestia taka, że Mappa idzie w masówki, a z niej tylko pojedyncze tytuły są brane na poważnie i wykonane na odpowiednim poziomie.
Następne dwa arci Demon Slayers będą dobre ale ostatni, ekhm mam nadzieję, że ostatni sezon będzie osobny bo bardzo chcę na MALu wrzucić 3/10 za jedno z najgorszych zakończeń jakie widziałam w mandze( te 3 punkty będą pewnie za animację ).
Aż tak źle było? :D No to jeszcze bardziej chcę obejrzeć kolejne sezony, bo mangi nie mam zamiaru kupować w żadnym razie. Jedyne co w tym tytule mi się podobało za sprawą pierwszego sezonu to gra aktorska seiyuu przy trójce głównych bohaterów i oprawa audio‑wizualna, ale tylko momentami, bo nikt jak na razie nie zauważył jak bardzo zniszczyli pod tym względem, a także w kwestii scenariusza, odcinki 10‑13, które do teraz są kulą u nogi pierwszego sezonu, a przynajmniej według mnie.
Ryuki
21.02.2021 15:29 Re: Odpowiedź na komentarz użytkownika Ryuki
Bardzo chętnie, też mi się fajnie dyskutuje^^
Oczywiście AOT jest również bardzo popularne co również było powodem tak pośpiesznej próby ekranizacji blisko zakończenia mangi. Chodziło mi raczej, że ogólnie Jump zwłaszcza po sukcesie Demon Slayers i MHA mocno ciągnie obecnie w jakość. Moją do tego kasę i ogólny hype. Wiesz mi jako fanka magazynu SQ też wolałam bym by nie było tak dużej różnicy w podejściu( chociażby szanse na sequele do adaptacji SQ są niesamowicie małe, tylko najbardziej popularne tytuły jak Blue Exorcist mają drugie sezony a reszta, cóż tylko początek jest w anime ).
To jest fakt. I z miłą chęcią ja bym poczekał nawet 2 lata, aby dostać dopieszczony twór. Tutaj znowu wszystko sprowadza się do tego jednego magicznego słowa. Ale tutaj też jest kwestia taka, że Mappa idzie w masówki, a z niej tylko pojedyncze tytuły są brane na poważnie i wykonane na odpowiednim poziomie.
Też uważam, że lepiej poczekać zwłaszcza, że to też lepsze dla zdrowia animatorów. Co do Mappy to robią bardzo podobnie obecnie jak kilka lat temu A1 Pictures, które też brało na siebie zbyt dużo <- na szczęście uspokoili się z tym. Efekt jest dokładnie taki sam, moje porównanie sytuacji z AOT i JJK do SAO i Magiego pięknie to pokazuje.
Aż tak źle było? :D
O tak^^ Dosłownie manga robiła wszystko przez ostatnie rozdziały by mnie wkurzyć. Nigdy końcówka mnie tak nie zdenerwowała, nawet w przerwanych mangach jak 666satan czy Psyren. Zakończenie Psyren ogólnie jest świetne ale to tak na marginesie. Co do ogólnej mojej opinii, Demon Slayers jest zbyt prostym tytułem i niestety potrzebowało więcej arców by coś z siebie wykrzesać, przy tak dużej ilości postaci. Szczerze autor/autorka ma talent i nawet potrafi całkiem interesujące pomysły wygrzebać, chociażby ten one shot był całkiem całkiem: [link] . Dlatego jestem ciekawa co będzie dalej, według ANN chce zrobić komedię SF więc kto wie :D
Meliona
17.03.2021 23:57 Re: Jujutsu Kaisen po 19 odcinku
„Ale również mam wielką nadzieję, że było warto. Dla nich rzecz jasna, bo może to jakoś zaplusuje w przyszłości.”
Było. Oj, było. Manga Jujutsu kaisen sprzedaje się teraz z dwa/trzy razy lepiej od Tytanów.
Nawet Chainsaw Man bez anime, bez marki robi bardzo podobne wyniki do Tytanów xD
Wyniki sprzedażowe mangi za 2021 rok, przybliżone:
„1. Kimetsu 23,887,099
2. Jujutsu 17,775,473
3. AoTitan 3.52M
4. CSM 3.415M
5. TPN 2.58M”
Taki klimat, że się opłaca inwestować w nowe hity z Jumpa.
Shorexen
18.03.2021 00:04 Odpowiedź na komentarz użytkownika Meliona
Troszkę nie zrozumiałaś, ale nie szkodzi. Miałem tutaj na myśli, nie mangi, ich autorów, ilość sprzedanych kopii czy zarobki ze sprzedaży, ale samych twórców anime/animatorów/reżyserów itd. Że to oni min. zarobią na produkcji i dzięki temu kolejne ich tytuły będą dojeżdżać pod względem jakości. Ale Mappa raczej do tego nie dąży. Tylko i wyłącznie masówka się zapowiada. Widać to po kolejnych ich zapowiedziach.
Przy okazji, nie polecam porównywać sprzedaży mang, które są na innym etapie tworzenia. Zabójcy demonów to przereklamowany wyjątek nie warty wzmianki według mnie, a co do innych tytułów. Polecam porównać ich wyniki ze sprzedażą tytanów, która miała miejsce kilka lat temu, a głównie przy sprzedaży mniej‑więcej tomów 10‑20. Może się wydarzyć przecież sytuacja, że Jujutsu się wykrzaczy pod koniec historii jakimiś głupimi zabiegami i przez to spadnie sprzedaż. Nie wyrokuję, ale wywołuję ewentualne możliwości. To tyle.
Shorexen
18.03.2021 00:09 Odpowiedź na komentarz użytkownika Meliona
PS Według mnie porównywanie sprzedaży mang tylko w Japonii też jest bezsensu trochę. Szczególnie w przypadku tytułów, które są bardzo popularne na całym świecie, a nie tylko w Kraju Kwitnącej Wiśni. Co z tego, że w Japonii sprzeda się parę czy nawet kilkanaście milionów więcej egzemplarzy, jak sprzedaż licencji za granicę i tam też sprzedaż samych tomów jest nieporównywalnie większa. Nie podeprę się liczbami, bo nawet nie chcę mi się tego sprawdzać, ale śmiem twierdzić, że raczej się nie mylę w tej kwestii. Ewentualnie ktoś może to sprawdzić za mnie i sprostować lub potwierdzić moje słowa.
Meliona
18.03.2021 09:40 Re: Odpowiedź na komentarz użytkownika Meliona
Porównywanie sprzedaży tylko z Japonii jest jedyne słuszne i logiczne, gdyż albowiem, co do innych krajów nie mamy danych, albo są one szczątkowe xD
Nigdzie mangi nie sprzedają się lepiej, niż w Japonii.
W USA najlepiej sprzedającą się serią jest My Hero Academia, a i tak nie ma jakiś oszałamiających wyników. W Chinach świetnie sprzedaje się Dziewczyna do wynajęcia, a i tak gorzej niż w Japonii, itd.
Jeśli masz przykład mangi, która lepiej się sprzedała zagranicą, niż w Japonii, to podaj. Chętnie się czegoś dowiem, szczerze.
Ostatnio Viz się chwalił, że Demon Slayer sprzedał im się w 1 mln kopii. O takiej różnicy w sprzedaży Japonia‑inne kraje mówimy xD
Bez zalogowania
18.03.2021 10:40 Re: Odpowiedź na komentarz użytkownika Meliona
A czy fenomen sprzedaży mang akurat w Japonii nie bierze się częściowo z trudności w czytaniu? (W końcu obrazy/rysunki zdecydowanie ułatwiają przekaz i są po prostu jasne i zrozumiałe)
Tak sobie gdybam, ale gdyby teraz wszystkie kraje postanowiły posługiwać się tylko jedną pisownią i jednym językiem np. angielskim, to mogłoby się okazać, że nagle sprzedaż mang w Japonii spadnie po poziomu sprzedaży komiksów w innych krajach ;)
Ryuki
18.03.2021 11:18 Re: Odpowiedź na komentarz użytkownika Meliona
A czy fenomen sprzedaży mang akurat w Japonii nie bierze się częściowo z trudności w czytaniu? (W końcu obrazy/rysunki zdecydowanie ułatwiają przekaz i są po prostu jasne i zrozumiałe)
Tak sobie gdybam, ale gdyby teraz wszystkie kraje postanowiły posługiwać się tylko jedną pisownią i jednym językiem np. angielskim, to mogłoby się okazać, że nagle sprzedaż mang w Japonii spadnie po poziomu sprzedaży komiksów w innych krajach ;)
Ee co… w jaki sposób stwierdziłaś, że Japończycy mają trudność w czytaniu? Popularność LN czy to, że serie jrpg jak Trails of gdzie ilość czytania bije książki( dialogi spokojnie tam wchodzą w ilość słów wielkich tomisk fantastyki, nie wspominając, że jak chcesz doczytać wszystkie dodatkowe informacje o świecie to dodajesz sobie kilka godzin do ponad 100 godzinnych gier ) są niezwykle na topie( szczerze samo istnienie jrpg można tu wrzucić ) temu zaprzeczają.
I nie, powód popularności mang jest zupełnie inny. Zwyczajnie po sukcesach pierwszych mangaków i tradycyjnych rysunkach tuszem wbiły się w kulturę. Miłość do tego stylu tworzenia opowieści w Japonii jest niesamowicie stara. Poza tym to co piszesz sugeruje, że mangi mają mało tekstu co jest zwykłą nieprawdą, są tytuły jak Alive czy bardziej pewnie znany Death Note czy Pandora Hearts, które mają ogromną ilość dialogów. Naprawdę polecam trochę więcej poczytać. Kunszt rysunku, panelowania czy sposób opowiadania historii jest zwyczajnie niezastąpiony. Również przy okazji zaznaczę, że nie tylko Japonia uwielbia komiksy, Francja jest dosłownie europejskim rajem bijącym w miłości do komiksu stany, które bardziej nastawiają się na anime. Samo istnienie Radiant, dosłownie francuskiej mangi, która doczekała się anime( słabej adaptacji ale pomińmy ten fakt ) o tym świadczy.
Bez zalogowania
19.03.2021 05:03 Re: Odpowiedź na komentarz użytkownika Meliona
Ale to nie jest tak, że w każdej mandze jest bardzo dużo dialogów. Poza tym nawet w takiej gdzie jest ich dużo, to i tak zakres słownictwa i przede wszystkim ilość różnych słów w tradycyjnych książkach (choćby powieściach w cyklu) – jest nieporównywalnie większa. Przynajmniej w tych wszystkich, które ja czytałam. Jeżeli przyjąć, że jeden tom to zazwyczaj było ponad 300stron i większy format.
W przeciętnej mandze ta ilość tekstu rozłożyłaby się na wiele tomików.
Nie mówiąc o różnicy w piśmie
Shorexen
18.03.2021 21:09 Odpowiedź na komentarz użytkownika Meliona
Ale ja tutaj nie porównuję Japonii do jednego innego kraju. Tylko Cały glob. Zresztą i tak wlazłem na grząski grunt dlatego się wstrzymam, bo tak jak napisałem wcześniej, ja nie mam danych i sprawdzać tego mi się nie chce nawet. Po prostu uważam i to chyba nawet nieco logiczne, że w Japonii jest mniej ludzi niż w pozostałej części świata i w ogólnym rozrachunku jest więcej ludzi poza Japonią, która kojarzy dany tytuł i kupuje tomy mang. Oczywiście mogę się mylić i jak kiedyś ktoś to sprawdzi i policzy (przynajmniej dane jednoroczne), a w skutek tego wyjdzie, że nawet pozostałe kraje w sumie nie przebijają samej Japonii, to spoko. Ponieważ to nawet nie ma znaczenia, gdyż dyskusja zaczęła się od tego, że nieco opacznie zrozumiałaś mój pierwotny komentarz o czym już napisałem powyżej. Ja miałem na myśli anime i ich twórców, a nie komiksy oraz ich sprzedaż. Jeśli masówka Mappy zaplusuje dla animatorów, zarządu i reszty twórców, co samo w sobie jest już bezsensu, to uderzę się w pierś i przyznam do błędu.
O ja… Ten wczorajszy odcinek… To było po prostu obłędne. Nie mogłam oderwać oczu od monitora. Ewidentnie miałam dreszcze ekscytacji, a to ostatnio nie zdarza się często. Rewelacja!
Kandydat na najlepszego shounena ostatnich lat, być może magnum opus studia Mappa, świetna grafika… I idzie to chyba drogą Kimetsu no Yaiba, jeśli chodzi o popularność i wyniki sprzedażowe. W gruncie rzeczy dobrze – o ile wspomniana już bajka ze studia ufotable była koszmarnie przehajpowaną wydmuszką, tak tutaj mamy do czynienia z świetnym serialem, który w ramach swojego gatunku stawia na naprawdę satysfakcjonujące i nietuzinkowe rozwiązania. Oby tak dalej.
A
Venedi
19.12.2020 08:14 Wow
Wszyscy piszą, że to typowy shounen, a ja mam całkowicie odmienne zdanie. Niesamowitosc tego shounena polega na tym, ze właśnie różni się diametralnie od innych. Pomine zwrot akcji z ostatniego odcinka, żeby nie spoilerowac, ale serio do ostatniej chwili myślałem, ze dostanie bonus powera i to zrobi…
Szczerze mowiac, chyba pierwszy raz widzę shounena, gdzie główny bohater podaje naprawdę sensowny powód, dla którego nie chce zabijać. Jak zaczynal się dialog o powyższym, to już się balem, ze po raz setny będę musiał słuchać o tym, jak zabijanie kogokolwiek (nawet masowego mordercy) jest zle, albo że każdego się da uratować mocą przyjaźni. A tu naprawdę miłe zaskoczenie i mało tego, daje trochę do myślenia w tym temacie.
Ogólnie dialogi są spoko i to co mówi oraz robi protagonista ma naprawdę sens i nie wywołuje u mnie facepalmow, co jest naprawdę rzadkie w tego typu anime.
Teraz tylko mam nadzieję, ze bohater się zaraz nie zakumpluje z sukuną, bo to by było strasznie typowe.
Szkoda, ze już połowa za nami.
Ryuki
19.12.2020 11:43 Re: Wow
Szczerze mowiac, chyba pierwszy raz widzę shounena, gdzie główny bohater podaje naprawdę sensowny powód, dla którego nie chce zabijać.
Nie jest to takie rzadkie^^ częstszym powodem niż ten co podałeś jest zwyczajna niechęć do stania się taką samą osobą jak przeciwnik. Ogólnie jeśli ten motyw spodobał ci się to następny odcinek i koniec tego arcu pewnie również podejdzie do twojego gustu. Chociaż najlepsza scena z tym motywem prawdopodobnie nie zostanie zaanimowana w tym sezonie.
Teraz tylko mam nadzieję, ze bohater się zaraz nie zakumpluje z sukuną, bo to by było strasznie typowe.
Możesz spać spokojnie^^ nic takiego się nie zdarzy, ba to co zrobił Sakuna Yuji'emu w obecnym arcu mangi pobiło rekord bycia skurczybykiem. Ogólnie fani lubią ten motyw porównywać do Naruto i Kyuubiego a tak naprawdę jest on bliżej Jio i Szatana z mangi brata twórcy Naruto 666satan^^
Szkoda, ze już połowa za nami.
Zawsze jest manga^^ Poza tym jest obecnie materiału zwłaszcza gdy obecny arc się skończy na następny sezon.
Chyba najfajniejsza seria w tym sezonie… Z jednej strony typowy shounen, ale wyciskający ze swojej tematyki, ile się da. Bohaterowie błyskawicznie zdobyli moja sympatię, akcja zaskakuje od samego początku. Oby tak dalej :).
Jak na razie jedna z lepszych serii sezonu. A wydawać by się mogło że egzorcyści kontra demony to już taki oklepany temat, a tu seria o tej tematyce wciąż może mnie tak zainteresować…
Jest sztampowo, ale dobrze- tak bym to określił. Fabuła będzie raczej przewidywalna, bohaterowie raczej też nie będą się jakoś bardzo silić na oryginalność, ale… całość jest jakoś zgrabnie pociągnięta, a przy tym bardzo sympatyczna. Zamierzam oglądać dalej, bo to anime zapowiada się na dobrą rozrywkę.
Ryuki
13.10.2020 20:07 Re: Po dwoch odcinkach
Fabuła będzie raczej przewidywalna
Lubię to jak próbujesz odgadnąć co będzie dalej^^ Słodkie. Cóż osobiście nie mogę się doczekać reakcji na 4/5 odcinek. Dla mnie ta nagła zmiana w fabule jaka była w mandze i całkowita zmiana początku( jeśli myślisz, że wszystko się skupi na naszej głównej trójce cóż będziesz mieć niespodziankę, jest powiedzmy powód dlaczego w openingu masz mocny nacisk na drugoklasistów ) była powodem wciągnięcia się. Cóż prawdopodobnie będzie taka sama zabawa jak przy pierwszym sezonie Attack on Titans :D
bohaterowie raczej też nie będą się jakoś bardzo silić na oryginalność
Cóż w końcu oryginalność nie istnieje. Powiem ci jednak, że postaci są ciekawe i rozwój Yuujiego po pierwszym dłuższym arcu dość mnie zaskoczył.
Nie próbuję grać żadnego znawcy, a opieram się na swoich doświadczeniach. Jeśli ta seria mnie zaskoczy, a moje obecne przewidywania okażą się błędne, to będzie to tylko plus dla tej serii a ja się będę cieszyć. :)
Co do oryginalności bohaterów… nie mam na myśli tworzenia „postaci, której jeszcze nie było”, a postaci, które wychodzą poza standardowy szablon i schemat, w jaki można włożyć 90% bohaterów anime. Jak do tej pory, schematyczność pozostaje zachowana.
„Lubię to jak próbujesz odgadnąć co będzie dalej^^ Słodkie.”
Nie ma co się wywyższać, tylko dlatego, że zna się pierwowzór. Jeśli wiesz co będzie dalej, to gratulacje. Nie silę się na wieszcza, a dzielę się swoimi przemyśleniami. Tylko i aż tyle. Jak wspomniałem, jeśli zarzut o schematyczność okaże się błędny, to będę z tego powodu bardzo zadowolony.
Ryuki
14.10.2020 10:10 Re: Po dwoch odcinkach
a postaci, które wychodzą poza standardowy szablon i schemat, w jaki można włożyć 90% bohaterów anime.
Archetypy to normalne rzecz^^ Chociaż szczerze jedyny raz kiedy myślałam, że coś jest kopią to były tytuły od tego samego autora. Jak np. Mashima w Fairy Tail używa tych samych postaci co w Rave.
Nie ma co się wywyższać, tylko dlatego, że zna się pierwowzór. Jeśli wiesz co będzie dalej, to gratulacje. Nie silę się na wieszcza, a dzielę się swoimi przemyśleniami. Tylko i aż tyle. Jak wspomniałem, jeśli zarzut o schematyczność okaże się błędny, to będę z tego powodu bardzo zadowolony.
Skąd ja wiedziałam, że ten tekst w ten sposób przeczytasz :D Dopiero po wysłaniu kapnęłam się, że może źle zabrzmieć, to co działa po angielsku nie zawsze dobrze brzmi po polsku ;) Sorki za to. Ech, szukasz dna gdzie go nie ma^^ Dosłownie bez sarkazmu i bez żadnego wywyższenia się miałam na myśli, że twoja wypowiedź jest słodka. Stare dobre CUTE^^ I tak przy znajomości pierwowzoru takie odczucie się dostaje jak ma się w głowie to co za niedługo będzie.
A
Shorexen
11.10.2020 22:42 Jujutsu Kaisen po 2 odcinku
Nie planowałem, ale odpaliłem. Czuję się jakbym oglądał coś niezwykle odświeżającego. Podoba mi się, szczególnie wizualnie i klimatycznie. Będę kontynuował.
Widziałem odcinek. Mangi nie czytałem i nie zamierzam, ale serię obejrzę do końca, no bo to w końcu Park Sung Hoo, reżyser Garou Vanishing Line i God of High School, chociaż w przypadku pierwszego odcinka jego zaangażowanie było… zerowe. Jujutsu powstawało w tym samym czasie co GOHS i Park bardziej skupiał się na serii sezonu letniego. Ale mam nadzieję, że w późniejszych odcinkach wróci.
Opening! Wyreżyserowany przez Shingo Yamashitę! Dlatego także kojarzył mi się z 13 openingiem Shippudena. Bardzo fajny i trudno go z głowy usunąć.
Co do samego odcinka nie był zły, Itadori trochę wydaje mi się pusty, ale mam nadzieję, że wyrobi się.
PS. Nawet jeden z lepszych animatorów akcji z Black Clovera tu się znalazł. No no…
Ryuki
4.10.2020 10:31
Itadori trochę wydaje mi się pusty, ale mam nadzieję, że wyrobi się.
Wyrobi, wyrobi^^ Wręcz pierwszy duży arc jest temu poświęcony, opening non stop zresztą do tego nawiązuje( motyw wody jak i meduz ma tutaj z tym związek ). Nie będzie to jednak miłe, ale też jak dla mnie dotyka to co uwielbiam w tej serii, jej ogólny motyw^^ i świetną wersję dylematu kliknij: ukryte zmuszenia przez sytuację do zabicia drugiego człowieka i jak to skutkuje na psychikę kogoś tak młodego jak Yuuji, chociaż anime niestety nie dojdzie do ponownego dotknięcia tego motywu. Szczerze jeśli miałam bym opisać jaką pistacją jest Yuuji porównałam bym go do Rina z Blue Exorcist, nie z powodu charakteru bo tu się różnią ale z powodu aury sympatyczności, która bardzo łatwo wywołuje uśmiech na twarzy. Oboje też są typem bohatera, którego nie chce się widzieć w ciężkiej dramatycznej dla nich sytuacji a i tak zawsze tak kończą z powodu swojego miejsca w fabule.
Obiecujący początek. Przede wszystkim genialna grafika – choćby dla niej warto oglądać dalej.
A
Weiter
3.10.2020 19:55
Na razie bieda i niczym szczególnym nie zaimponowało. Zapowiada się na średniaka.
A
Ryuki
3.10.2020 10:29 Pierwszy odcinek
No i w końcu premiera adaptacji jednej z moich ulubionych mang Jumpa miała swoje miejsce^^ Co prawda widziałam już pierwszy odcinek kilka tygodni temu ale tym razem był on pełny razem z openingiem więc jest więcej do pisania^^
Po pierwsze co do samej adaptacji, cóż miód i orzeszki :D Ładnie przenieśli pierwszy rozdział dodając kilka oryginalnych scen^^ Animacja jest cudna i patrząc się, że to grupa od the God of Highshool i, że według doniesień produkcja jest bardzo zdrowo prowadzona czeka nas widowisko wizualne. Świetny ogólnie też dobór seiyuu jak i muzyki. Zwyczajnie czekam na 2 odcinek^^
Po drugie świetny opening, przepiękny wizualnie z dobra muzyką. Wsadzili też kilka fajnych nawiązań do pierwszych arców, które pewnie zaadoptują w pierwszej połowie( stawiam, ze opening się zmieni przy arcu z pojedynkiem szkół<- myślę, że sezon się na tym skończy 24 odcinki na to wskazują ). Nie powiem scena z piknikiem pod koniec to jakby dostać pięścią w twarz :D cóż przynajmniej dla osób nie znających mangi jest ona rodzajem kliknij: ukryte złudnej nadziei. Z drugiej strony scena z Yuujim i Sakuną kończy się piękna czarną komedią :D Zasugerowali też zdolności głównych bohaterów jak i w zabawny sposób rozbudzili ciekawość tego jak Gojo wygląda bez opaski. Cóż pewnie będzie to niespodzianka jak bardzo się rożni bez niej( sama jestem ciekawa czy zastosują jakiś ciekawy efekt z jego oczami, chociaż tajemnica długo nie będzie trwać^^
Po trzecie i ostatnie, niesamowita jest reakcja na Pandę w openingu wśród widzów… dokładnie taka sama jak bohaterów w mandze kiedy pierwszy raz go spotykają^^ Chociaż porównywanie do Bleacha już bardziej chybione… nie wiem nawet gdzie jest połączenie zwłaszcza, że nawet charaktery głównych bohaterów są zupełnie inne jak i interakcja między Yuujim a Sakuną bardziej przypomina Jio i Szatana z Satan666 niż cokolwiek innego. Na koniec tak na marginesie polecam mimo wszystko przeczytać prequel: [link] bo niewiadomo czy anime w ogóle go zekranizuje a mimo wszystko jest dość potrzebny do głównej fabuły.
Po połowie
Przede mną dalsze odcinki.
8/10 dobra relaksująca rozrywka w shounenowym wydaniu
Odcinek 1szy a ja pokładam się ze śmiechu hahahaha bez spojlerowania trener po rzucie kulą hahahahaha do tej pory jak sobie przypomnę to mam uśmiech na twarzy.
Tak na wstępie powiedzmy sobie szczerze, nie znajdziemy tutaj niczego nadzwyczajnego, ale będziemy mieli tutaj okazję spotkać dobrze wyważony misz‑masz.
Postacie sympatyczne, szczególnie Gotou i jego zabawne gagi jak i zachowanie. Reszta postaci też jest dobrze zrobiona, nie ma żadnych irytujących płaczków czy nad wyraz zrzędliwych dzieciaków i wciśniętych na przymus zapychających fabułę postaci.
Fabularnie hmmmm no jest ok, żadnych odkrywczych o nieprzewidywalnych momentów raczej nie uświadczymy, ale za to mamy dobrze i dosyć równy scenariusz.
Graficznie, mogło być ciekawiej, kilka iskier i ekstra błysków nadało by więcej dynamiki i soczystości walkom. Coś w stylu oczy…., kto widział ten wie o czym mowa :).
Fajna muzyka wpadająca w ucho, lecz zabrakło kilku nut aby w pewnych momentach złapać trochę mrocznego klimatu.
Ot taka to produkcja coś jest ale czegoś brakuje i tak można by tu pleść opowieści o tej produkcji.
Widać również rozbieżności w komentarzach, jedni wow a inni hmmm.
Chociaż najważniejsze w tym wszystkim że anime nie powinno nikogo zawieść jako lekka shounenowa rozrywka.
Pozdrawiam i….. zachęcam do obejrzenia produkcji.
Re: 8/10 dobra relaksująca rozrywka w shounenowym wydaniu
To jedna z najlepiej zaanimowanych serii jakie były w tym czasie więc nie wiem o co ci chodzi. Nie mogłam nic obok oglądać bo tak mocno moje oczy obrywały sakugami. Zresztą wolę płynną animację jak w Jujutsu niż efekty specjalne.
Osoby się dzielą na te, które wiedzą o Shibuya arc i te które nie :D Chociażby całkowicie szanując twoją opinię tak czytanie o tej serii że jest o niczym nadzwyczajnym czy lekkim po przeczytaniu części historii znacznie dalej niż anime jest dość zabawne. Powiem tyle, jest powód dlaczego ta manga była wysoko oceniana i lubiana jeszcze przed pierwszym sezonie. I walki to tylko tego część. Do tego i tak trochę mnie dziwi nazywanie nawet obecnie serii tylko lekkiej jak krąży wokół śmierci i przeciwstawianiu się starym konserwatywnym tradycją( to co Gojo chce osiągnąć ).
Re: 8/10 dobra relaksująca rozrywka w shounenowym wydaniu
(chociaż było kilka ciut starszych produkcji, które dawały nacieszyć się oku swoją grafiką, chociażby Kimetsu no Yaiba…).
Tak więc można rzec, że nasze oczy różne rzeczy widziały i inaczej podchodzą do tematu graficznego.:)
Co do drugiej części twojej wypowiedzi:
Napisałem że jest o niczym nadzwyczajnym gdyż oceniam serię pod kątem anime a nie mangi (gdzie, wszyscy wiemy plot fabularny jest o wiele bardziej rozbudowany a ta produkcja niekoniecznie musi wszystko co do joty ująć w swoich 24 odcinkach).
Z uprzejmości przyznam ci rację bo mangi nie czytałem. I tym samym potwierdzę że nie będzie tutaj dla mnie żadnego pola do dyskusji z czytelnikiem mangi ów serii, gdyż jej nie czytałem.
Pozdrawiam
Re: 8/10 dobra relaksująca rozrywka w shounenowym wydaniu
?? Co ma wiek do animacji czy grafiki? Jedno z najlepszych animacyjnie anime jakie widziałam jest starsze ode mnie, Birth polecam. Nie wspominając o ogromnej ilości małych dziełek sztuki jeśli chodzi o OVA z lat 80 i 90, ciężko pobić takie anime jak 3x3 Eyes do teraz. Po drugie Demon Slayers jest meh zwłaszcza jeśli chodzi o Ufotable, jeśli lubisz efekty specjalne w grafice to pewnie ale sama animacja jest słabsza. Zwłaszcza dzięki bardzo niefajnemu CGI, które kłuje w oczy niesamowicie a Ufotable normalnie dobrze to chowa. Stawiam, że mieli mniej czasu niż normalnie^^. Mogę tu być trochę szorstka bo znam to studio z znacznie lepszych produkcji zwłaszcza jako fan gier z Tales, to jest ich normalny poziom: [link] [link] [link] . Lubię dawać do porównania openingi z Tales bo ładnie na nich widać jak Ufotable potrafi pokazywać płynne ruchy postaci czy kamery i nie musi tego chować za „płomieniami” czy dretwym CGI. Jujutsu moim zdaniem bez problemu bije Demon Slayers zwłaszcza poprzez większą ilość deformacji co daje płynniejszy ruch. Ba Fire Force pobił Demon Slayer w tamtym sezonie :D Sorry za ten wywód ale animacja to moja pasja. Wiem, że to twój gust więc nie bierz tego zbytnio serio.
Raczej manga jest znacznie dalej i pierwszy sezon był głównie przygotowaniami do Shibuya arc. Dostałeś wstęp reszta jest przed tobą.
Re: 8/10 dobra relaksująca rozrywka w shounenowym wydaniu
Co do CGI i animacji w Demon Slayers, również nie podejmę dyskusji, bo nie ma sensu podważać oczywistych faktów. Ale jako że produkcja mi się bardzo podobała i czekam na więcej to w moich oczach to sztywne CGI jest bardziej plastyczne (hahahahaha). Ocena bardziej fana niż techniczna, która opisuje faktyczny stan rzeczy.
Dziękuję za linki, fajne pozycję. Na pewno coś z tego obejrzę.
Pozdrawiam
5/10
Minusy:
- Ep5 i dalej czyli zaczynają się typowe kliknij: ukryte „szkolne” klimaty których nie znoszę w anime akcji.
- „Szkolne pojedynki dla zabawy” rodem z kliknij: ukryte Dragon Balla. Uczeń z uczniem w mieście przebijają sobą budynki, drzewa eksplodują, kratery jak po artylerii i jednocześnie niemal nie odnoszą obrażeń…
- Walki „ze złem” w sumie nic nie wnoszą. kliknij: ukryte Ktoś z pobocznych/totalnie nieważnych umiera, a ważne postacie zawsze kończą w 100% wyleczone.
- Konstrukcja odcinków. Kilka zaczyna się tak, że akcja skacze do przodu, a wyjaśnienie czemu tak się dzieje jest po paru minutach. Przekombinowane. Kilka razy wydawało mi się, że zły odcinek włączyłem.
- Szkoła z Kyoto. Oprócz mięśniaka (MY BROTHER!) fatalna załoga. Prezentacja kilku backstory tych uczniów podczas zawodów międzyszkolnych sprawiła mi ból. kliknij: ukryte Nieszczęśliwa siostra, robot, koleżanka nieszczęśliwej siostry. ZZzzzzz…
Plusy:
+ Pomysł na głównego bohatera, który kliknij: ukryte ma w sobie bardzo potężnego demona.
+ Dobre tempo.
+ Sporo komedii na przyzwoitym poziomie.
+ Nie ma fanserwisu.
+ Dość makabryczne i okrutne. kliknij: ukryte Scena z narady w kawiarnii gdzie ludzie zostają spaleni żywcem.
+ Zakończenie sezonu. kliknij: ukryte Kompletnie nijakie i nie zachęcające do ciągu dalszego. Drop z czystym sumieniem.
+ ED1 ALI – LOST IN PARADISE feat. AKLO
Widowiskowe walki to za mało, bo postacie mnie nie obchodzą, a nowe techniki spadające z nieba. I jeszcze ten kliknij: ukryte spisek który się rozwija żółwim tempem. Na więcej nie mam ochoty.
Kłopot z oceną
Re: Kłopot z oceną
PO 14 odcinkach
Jujutsu Kaisen 0 w polskich kinach
Jestem dogłębnie zdziwiony. W Polsce nawet filmów Shinkai'a nie puszczają, a tu nagle takie coś… Mam nadzieję, że nie będzie to jednorazowa akcja, tylko początek trendu, dzięki któremu w naszym kraju będzie się dało obcować z japońską rozrywką w cywilizowany sposób.
Re: Jujutsu Kaisen 0 w polskich kinach
Ciekaw jestem, jak z wersją polską. Napisy, lektor, dubbing? Co byłoby lepsze? Osobiście chyba wolałbym dubbing…
Re: Jujutsu Kaisen 0 w polskich kinach
Re: Jujutsu Kaisen 0 w polskich kinach
Re: Jujutsu Kaisen 0 w polskich kinach
I wtedy się okaże – że połowa ludzi z tanuka spotka się nieprzypadkowo, a druga połowa przypadkowo na tym samym seansie xd
kliknij: ukryte No widzisz Ryuki, znowu naszło mnie na rzucanie sucharami ;p
Re: Jujutsu Kaisen 0 w polskich kinach
(Jest na liście do obejrzenia, ale jakoś nie chciało mi się za to zabierać. Teraz jest motywacja). ;p
Re: Jujutsu Kaisen 0 w polskich kinach
Animka dla dzieci
Humor bardzo mało wyszukany. Rozwój postaci zerowy – a jak już to typowy dla shounenka „from zero to hero”. Fabuła praktycznie niemająca żadnego wpływu, można by to wszystko umieścić w innych czasach i dać inny główny wątek – nic by się nie zmieniło. Takie Naruto czy inne Wybielacze – żadnej nowej konwencji, żadnej zaskakującej sceny.
Jak ktoś lubi animki o biegających bezpłciowych dzieciaczkach machających kończynami bez ładu i składu to spędzi dobrze czas – jak przy innych tego typu.
Obejrzeć (albo ominąć sobie kłopotu) i zapomnieć.
Re: Animka dla dzieci
Yuji bohaterem :D Najlepszy żart jaki słyszałam. Nie wyobrażasz sobie jak bardzo nie trafiłeś ze wszystkim. Też chcę wiedzieć gdzie jest ten motyw np. w One week friends skoro to tak częste w shounenach^^
Ogólnie kocham osoby znające tylko anime a dające tak ogólne gadanie. Nie wiem co mam wtedy powiedzieć, że anime nawet jeszcze do głównej fabuły nie doszło bo wczesne arci to głównie set up do Shibuyi, to że obecnie tak z połowę tego co piszą nie ma się do niczego. Cóż trochę mam tutaj butthurt bo zwyczajnie brzmi to wkurzająco. Opinia opinią ale gadanie jej w tak olewającym stylu bardzo kłuje w oczy^^
I jak zwykle dla dzieci = be. Powtórzę to co zawsze, kiedy anime dla tych niesamowicie dorosłych widzów pobije u mnie Digimon Tamers to wtedy może przyznam rację :p
Re: Animka dla dzieci
Hmm, tylko że nie zależy mi żebyś mi przyznawał rację. Od tego są opinię aby je wyrazić a nie sugerować się innymi. Lubisz animki dla dzieci to lub. Ja swoją opinię wyraziłem i jej nie zmienisz :).
Re: Animka dla dzieci
Nie musisz ją zmieniać choć założę się, że większość tytułów jakie lubisz to anime dla dzieci bo to większość pozycji na rynku :p( seineny też w dużej części są kierowane do nastolatków chociażby ) Dla mnie jest ona dość dziecinna ale w końcu twoja^^ Problemem dla mnie było jak ją wyraziłeś.
Re: Animka dla dzieci
Re: Animka dla dzieci
DT widnieje tu na tanuki jako shounen, a nie jako kodomo.
Seria o dzieciach, to nie to samo, co seria dla dzieci ;)
Re: Animka dla dzieci
Zresztą – z tego co wiem o shoujo, mogą pod nie podpadać już serie dla 8‑latek (np. magazyny Ciao i Nakayoshi publikują serie dla dziewczynek z podstawówki, w tym też dla młodszych klas). Wątpię, żeby z shounenami było inaczej.
Nie ma to jak szerokie określenie…
Re: Animka dla dzieci
Większość serii Digimonów to kodomo dopiero Savers się wyłamał ale nawet w tym wypadku to nie shounen choć celuje w podobną grupę. Jedynie adaptacje V‑Tamers lub Nexta byłyby pod tą demografią.
Re: Animka dla dzieci
Re: Animka dla dzieci
A to już bycie arogantem. Japończycy wymyślili te demografii i edytorzy magazynów decydują gdzie co trafia.
Re: Animka dla dzieci
Anime kodomo nie są oparte jak większość serii na demografii mangii ale na porze emisji. Ponadto sam Konaka opisywał jak udało im się utrzymać demografię mimo no wszystkiego co nawrzucali <- bo nie pokazali krwi.
Nieudana gatcha ;)
Jujutsu Kaisen
Jujutsu Kaisen po 24 odcinku (koniec)
Re: Jujutsu Kaisen po 24 odcinku (koniec)
Odpowiedź na komentarz użytkownika Nick
Re: Odpowiedź na komentarz użytkownika Nick
Poza tym ten tom jest bardzo dobry^^ a Yuta to świetny główny bohater i jego historia jest bardzo interesująca. Do tego są dodatkowe informacje dla reszty drugoklasistów i interesująca cecha klątw jaka została tam pokazana.
Co do power upów już ci to mówiłam ale Yuji nie miał żadnego aż do teraz. Black Flash nie jest wielkim power upem, dosłownie sam widziałeś, że Nabara również go użyła w ostatnim odcinku.
Odpowiedź na komentarz użytkownika Ryuki
Re: Odpowiedź na komentarz użytkownika Ryuki
Re: Odpowiedź na komentarz użytkownika Ryuki
To się nazywa szczęście bo to zostało właśnie niedawno zasugerowane :D Ok, ta trójka braci którzy zostali własnie przedstawieni i z którą dwójką Yuji i Nabara walczyli… yeah widzisz kliknij: ukryte są braćmi Yuji'ego, resztę możesz sam sobie dopisać czyli cała tajemnica leży w jego narodzinach. To powoduje, że ten arc był gorszy emocjonalnie niż się wtedy zdawało. Sama wiem to ze spoilerów bo czekam aż nazbiera mi się wystarczająco dużo rozdziałów na jednorazowe pochłonięcie^^
Myślałem czy nawet nie dać 10/10 ale muszę poczekać jak historia będzie się dalej rozwijać.
MY BROTHER.
Masz na myśli battle mangę nie shounen bo to nie jest gatunek :D Nigdy nie przestanę tego poprawiać.
MY BROTHER.
24
Re: 24
Jujutsu Kaisen po 22 odcinku
Fajny tytuł
Jujutsu Kaisen po 20 odcinku
Re: Jujutsu Kaisen po 20 odcinku
Odpowiedź na komentarz użytkownika ZSRRKnight
Re: Odpowiedź na komentarz użytkownika ZSRRKnight
20 odcinków my jesteśmy na etapie poznawania w ogóle postaci.. Jeśli chcesz, by w ciągu tak krótkiego czasu połowa postaci miała swój czas i mogła nam się na ekranie rozwinąć, to by musieli iść najgorszą linią oporu na zasadzie 1 odcinek – 1 bohater i jego backstory. Nudne i głupie.
Specjalnie zajrzałem do innej recenzji, bo wiedziałem, że natknę się tam na twój komentarz, a serie są bardzo zbliżone, wręcz bliźniacze. [link]
Że kto? Jednowymiarowy blondasek, pełniący rolę komediową? Chłop z maską dzika, który też na wszelki wypadek pełni rolę komediową, bo nic innego nie ma do zaoferowania? Nie wiem z czego to wynika, ale w mojej ocenia, ta seria ci podpadła jak już sam pisałeś przez tytany i oceniasz ją gorzej niż normalnie do tego byś podchodził.
Re: Odpowiedź na komentarz użytkownika ZSRRKnight
Re: Odpowiedź na komentarz użytkownika ZSRRKnight
Jaki turniej? To nie jest turniej, byłby jakby pozwolono się mu dokonczyć ale główna fabuła wróciła. Jeśli chodzi o gry między szkołami to już się skończyło w ostatnim odcinku. Będzie jeszcze gra w baseball ale to już inna sprawa :D Ogólnie ten arc jak i dwa następne( w tym flashback ) to przygotowanie do arcu w Shibuya, i tak te wszystkie postacie jakie teraz zostały przedstawione są ważne dla dalszej fabuły. Chociaż obecnie część z nich nie żyje a część została kalekami ale to już spoilery :p
Tak dla ciekawostki, był wywiad z mangaką, pomijając rzucanie spoilerami obecnie wiemy, że planuje skończyć mangę w 2 lata czyli to będzie kolejny krótszy tytuł Jumpa. Hmmm, coraz mniej pojawia się tak zwanych tasiemców, co nie jest złym trendem.
Odpowiedź na komentarz użytkownika Ryuki
No i to akurat jest interesujące. Dlatego osobiście napisałem, że nawet jeśli subiektywnie już tracę fun z oglądania, to daję jeszcze szansę na rozwój i naprawę tego co mi się nie podoba. Może dzięki temu arcowi zmienię swoje zdanie, a bardzo bym chciał. Trzeba tylko mieć nadzieję, że będzie drugi sezon i w tak samo epickim wykonaniu, ale z Mappą to nigdy nie wiadomo…
Re: Odpowiedź na komentarz użytkownika ZSRRKnight
Re: Odpowiedź na komentarz użytkownika ZSRRKnight
Ech, jak mówisz każdy to niestety łatwo to podważyć^^, turnieje ogólnie są obecnie znacznie rzadsze w battle mangach i zawsze miały pewną strukturę, no turnieju samo istnienie kilku pojedynków pod rząd o niczym nie świadczy. Gdybyśmy zaliczali każdą nawalankę jako arc turniejowy to każdy arc w serii akcji niezależnie od demografii by nim był. A tak dla zabawy kilka przykładów battle mangi( nie wliczam zwykłe akcyjniaki bo mogłam bym wyliczyć prawie wszystko z SQ a to bardzo łatwo zrobić ): Psyren, Arago, Busou Renkin( również Kenshin ), obie mangi z Digimon( V‑Tamers i Next ), Nurarihyon no Mago, Cerberus, Hareluya II: Boy, 5 pierwszych części Jojo czy Soul Eater, tyle przynajmniej na razie widzę na swoim Mal'u( więcej czytałam serii akcji niż battle jak tak patrzę się na swoją listę :D ). Nie liczyłam serii nieskończonych bo nie wiadomo gdzie fabuła pójdzie^^
Re: Odpowiedź na komentarz użytkownika ZSRRKnight
Miałam na myśli przykłady bez arców turniejowych :D
Odpowiedź na komentarz użytkownika weiter
Irytuje mnie np.
- powielany po wielokroć motyw wewnętrznego turnieju, który kończy się tak jak zawsze, czyli zadymką przerywaną przez tych bardziej doświadczonych (nauczyciel etc.)
- postaci, (to bardziej subiektywnie) których los kompletnie mnie nie obchodzi. Niby jakoś nakreślone charaktery, ale w żadnym stopniu mnie nie zaciekawiły i jakoś ich nie polubiłem, a ten który był fajnie wykreowany i jak na razie najlepszy w tym uniwersum, czyli Junpei odszedł z tego świata.
- ale szczególnie denerwuje mnie tutaj główny bohater, którego poziom mocy jest nieracjonalny, w ogóle nie wytłumaczony oraz dostaje powerupy z czterech liter. Jest przecież zwykłym nastolatkiem, który był tylko fizycznie silniejszy od pozostałych i nie chcę słyszeć argumentu, że sukuna w nim mu pomaga, bo tego nie robi. Brak tutaj jakiegoś logicznego podnoszenia poziomu jego mocy. Inna sprawa, że osobiście nie lubię jego charakteru. Nijaki, po prostu.
Przecież napisałem, że daję jeszcze szansę na poprawę i wyjaśnienie kilku kwestii, więc po co mi piszesz, że mamy dopiero 20 odcinków? Wiem o tym… Nie napisałem też, że mam zarzuty co do rozwoju postaci, po prostu mnie irytują, nie mój gust.
I bardzo fajnie też, że odkopałeś mój komentarz do Pogromcy Demonów. Tak, tam postaci były bardzo sympatyczne, ponieważ seiyuu świetnie zagrali paczkę głównych bohaterów i dodali im tym samym charakteru, przez co ich relacje były bardzo zabawne oraz mnie satysfakcjonujące. Tutaj też kwestia subiektywna, po prostu tamte mnie bawiły swoim zachowaniem, a te tutaj w Jujutsu mnie zwyczajnie irytują, albo inaczej, są na tyle schematyczne, że nie obchodzi mnie ich los. Kompletnie. Mogę zwalić na to, że za dużo widziałem w przeszłości.
Tak. Wcale nie ukrywam, że bawię się przy tej serii gorzej przez to, że studio traktuje gorzej Tytany, bo to jest fakt, a temat zarządu już był wałkowany, więc do niego nie wracam. Ale jakbyś zauważył, bo tego akurat nie cytujesz, to zachwalam stronę techniczną. Napisałem co mi się subiektywnie nie podoba, a technicznie seria wymiata, to kolejny fakt. Co do reszty powtarzać się nie będę.
Re: Odpowiedź na komentarz użytkownika weiter
Yuji nie jest bardzo silny‑_- Black flash to nie jakiś wyjątkowy power up, dosłownie każdy, KAŻDY nawet klątwa może go używać kliknij: ukryte o czym przerażająco się przekonał kiedy nim oberwał od Mahito. . Chłopak może go bardziej konsekwentnie używać przez lag jaki tworzy między swoimi atakami a energią. To zwyczajnie konsekwencja jego nawyków. Yuji również do tej pory nie ma własnej techniki co jest dla niego dużym problemem. Nie wspominając tego, że jedyne w czym Sakuna mu pomaga to tworzenie coraz gorszej traumy kliknij: ukryte chociażby zmasakrowanie całej dzielnicy i specjalnie pozwolenie Yuji'emu wrócić by ten zobaczył ile ludzi zginęło.
Ech, postaci w Demon Slayer są bardzo… dla mnie nudne, dosłownie mam odwrotnie od ciebie. Nie wspomnę, że w późniejszych arcach autor całkowicie zawalił/a wszystko poprzez nie wykorzystanie całej grupy i tylko kliknij: ukryte ich pozabijał/a :p . W Jujutsu natomiast jest jak dla mnie znacznie więcej tzw. mięsa. Zwłaszcza jeśli przeczyta się tomik 0, szczerze jestem ciekawa czy Mappa go zekranizuje bo Yuta właśnie został wciągnięty do głównego wątku( to ten chłopak o którym drugoklasiści wspominają i który jest w openingu <- czarnowłosy chłopak ubrany na biało ). Do tego przeżyłam śmierć jednej postaci i serio ciężko mi było go zobaczyć w anime wiedząc jak tragicznie skończy. Co ciekawe, ja na serio chcę by się okazało, że żyje. Zwyczajnie kiedy normalnie mnie wskrzeszenia wkurzają tak tu bardzo tego chcę bo szkoda mi zarówno jego jak i Miwa'y. Oczywiście to wszystko jest subiektywne ale to dość ciekawe jak bardzo odwrotnie odbieramy obie mangi^^ Chociaż tak jak pisałam jestem ciekawa jak odbierzesz finał Demon Slayers.
Odpowiedź na komentarz użytkownika Ryuki
Tylko ja nie czytam, ani tej, ani tej mangi. :D Sam uważam, że Demon Slayer jest overrated. Po prostu relacja pomiędzy postaciami (trójką protagonistów) mi się podobała, seiyuu też zrobili swoje abym tak to odbierał, ale już o tym pisałem.
Jujutsu nie podoba mi się teraz, ale nie twierdzę, że to się nie może zmienić.
Ty znasz obie serie i to co będzie dalej, więc masz lepsze pole porównawcze i więcej argumentów za tym co będzie dalej i na podstawie tego oceniać, a ja w obu przypadkach oceniam tylko pierwsze sezony anime.
Re: Odpowiedź na komentarz użytkownika Ryuki
Może, jednak nawet patrząc się na to jak odbierałam oba tytuły w tym samym momencie gdzie są anime były one przeciwne temu co piszesz. Jujutsu polubiłam dosłownie po całej akcji z Junpei'em, natomiast Yuji jest dla mnie niesamowicie fajnym głównym bohaterem od początku całej historii. Jeśli by tak nie było rzuciłam bym czytanie już wieki temu^^ Jestem osobą, która nie potrafi lubić serii gdzie główny bohater nie jest moją ulubioną lub jedną z ulubionych postaci. Uważam takie tytuły za stratę czasu. Natomiast Demon Slayer zawsze wydawał mi się zbyt prostą serią, pod względem fabuły jak i postaci, niestety to się z czasem pogłębiło.
Re: Odpowiedź na komentarz użytkownika Ryuki
I gdybyś nie czytała mangi, to być może byłoby trochę inaczej? (tak sobie gdybam ;)
Re: Odpowiedź na komentarz użytkownika Ryuki
Są adaptacje gdzie to co piszesz ma sens. Chociażby Violinist of Hameln gdzie bohaterowie zostali zmasakrowani jeśli chodzi o ich charaktery i moja znajomość mangi jeszcze pogorszyła sprawę. Chociażby Hameln jest dosłownie swoim przeciwieństwem w anime, możesz zajrzeć do tutejszej recenzji tego „dzieła” :D i dosłownie obrócić każde słowo w przeciwne i masz mangę np co do głównego bohatera, małomówny non stop się zadręczający( anime ) -> rozgadany, z pomysłami, które najczęściej durnie się kończą i tak z 80% dowcipów w całej historii jest spowodowana jego wtrąceniem się( manga ). A tak np. z bardziej pozytywnej strony, przeczytanie mangi Yugioh lub nawet obejrzenie tak zwanego sezonu 0 bardzo ubogaca główne postaci w Duel Monsters ponieważ adaptacja ominęła pierwsze 7 tomów i pozostawiła dziury w relacjach^^. W porównaniu do tych dwóch anime w Jujutsu wszystko jest takie samo, Yuji w anime jest taki sam jak Yuji w mandze i moje odczucia się ze sobą pokrywają.
Re: Odpowiedź na komentarz użytkownika Ryuki
Trudno jest zrealizować anime w 100% wiernie z oryginałem. Zwłaszcza, gdy jest sporo materiału.
Ale tak naprawdę nawet udane ekranizacje nie są przecież identyczne jak pierwowzór.
Choć czasem zdarza się, że są dużo lepsze xd
W każdym razie po przeczytaniu można najwyżej gdybać moim zdaniem – jak byśmy odebrali dane anime bez znajomości pierwowzoru ;)
Jujutsu Kaisen po 19 odcinku
I tak. Mam ogromny ból tyłka o to. Nie tylko ja i nie bez powodu zresztą. Ale również mam wielką nadzieję, że było warto. Dla nich rzecz jasna, bo może to jakoś zaplusuje w przyszłości.
A co do odcinka. Szałowy i zaskakujący. Nie spodziewałem się tak dobrego wykonu i przez to nawet nie mogę się już doczekać kolejnego epizodu. Ale z drugiej strony z tego też powodu tak bardzo mnie kłują cztery litery i jestem wręcz przepełniony negatywnymi emocjami, bo wiem, że odpowiednio dobrani ludzie z odpowiednim czasem potrafią. Czemu ten pie… zarząd musiał brać się za tytanów? Rzucił tylko kłody pod nogi już i tak przeforsowanym animatorom, a może gdyby wzięli to ludzie od Kaisena to byłby lepiej? Ah… lubię te gdybania, które sensu teraz nie mają…
W ogóle to z tego tworu wychodzi drugi kazus na linii Pogromcy Demonów – ufotable. Fajnie dla fanów uniwersum, dla mnie niekoniecznie, szczególnie, że oprócz uczucia początkowej świeżości to i tak ta seria nie umywa się do tego co obecnie prezentuje AoT w kwestii historii, a nie zanosi się aby Jujutsu miało osiągnąć przynajmniej połowę tego poziomu. Oczywiście obym się mylił i oby ktoś w przyszłości mi te słowa wypominał. Niemniej obecnie tak to wygląda. Ładny paper, nic więcej na podobnym poziomie.
Re: Jujutsu Kaisen po 19 odcinku
Po co czekać do przyszłości^^ Powiem wprost to nie jest tylko ładny papierek. Manga obecnie niesamowicie się fabularnie rozwinęła. Obecny arc w anime jak i następne dwa to preludium do ogromnej zmiany i jednego wielkiego brutalnego( nie wyobrażasz sobie ile postaci zostało ubitych lub skończyło z brakami kończyn ) shake up'u. Arc w Shibuyi pokazał na co stać mangakę. Ba obecnie jesteśmy w kliknij: ukryte antagoniści wygrali co jest katastrofalne w skutkach dla Japonii tak samo jak w Blue Exorcist kiedy kliknij: ukryte sztuczne wrota Gehenny zostały otwarte. Oczywiście jeśli chodzi o anime to już w drugim sezonie^^
Tak na marginesie, nie wiem czy to dobry pomysł porównywania mangi, która się już kończy i swoje karty pokazała z adaptacją, która nawet jeszcze do tego nie doszła. Jest dosłownie zbyt wcześnie by wyroki, kto lepiej napisał swój wątek^^ wysuwać. Chociaż akurat u mnie oprócz JJK w tym sezonie najbardziej ekscytuje Kemono Jihen ale to znowu z powodu cudnej mangi^^
Jednak rozumiem „ból tyłka”, to bardzo niefajne uczucie gdy seria na jakiej ci zależy jest animacyjnie w gorszym miejscu. Miałam bardzo do ciebie podobnie kiedy A1 Pictures postawiło znacznie więcej na SAO niż Magiego.
Nie byłoby. Problem jest w czasie, nawet najlepsi animatorzy nic nie zdziałają jak go brakuje.
Odpowiedź na komentarz użytkownika Ryuki
Re: Odpowiedź na komentarz użytkownika Ryuki
Heh, Demon Slayers to zupełnie inna sprawa^^( nie wspomnę, że prawdziwe widowisko w Jujutsu będzie w następnym odcinku lub jeśli zekranizują następny arc to kliknij: ukryte podwójny black flash Yujiego i Nabary pobije ten odcinek ). Szczerze w tym wypadku, niestety według mnie mówimy o linii pochyłej^^ Następne dwa arci Demon Slayers będą dobre ale ostatni, ekhm mam nadzieję, że ostatni sezon będzie osobny bo bardzo chcę na MALu wrzucić 3/10 za jedno z najgorszych zakończeń jakie widziałam w mandze( te 3 punkty będą pewnie za animację ).
Odpowiedź na komentarz użytkownika Ryuki
A Shingeki no Kyojin obecnie przoduje w rankingach najbardziej popularnego komiksu i uniwersum na świecie. Jest ich kilka, które potwierdzają moje stwierdzenie, więc tutaj też tytuł zasłużył na priorytet, więcej czasu i dopieszczenie.
Było to już wałkowane wielokrotnie w wielu miejscach i nie tylko tutaj. To jest fakt. I z miłą chęcią ja bym poczekał nawet 2 lata, aby dostać dopieszczony twór. Tutaj znowu wszystko sprowadza się do tego jednego magicznego słowa. Ale tutaj też jest kwestia taka, że Mappa idzie w masówki, a z niej tylko pojedyncze tytuły są brane na poważnie i wykonane na odpowiednim poziomie.
Aż tak źle było? :D No to jeszcze bardziej chcę obejrzeć kolejne sezony, bo mangi nie mam zamiaru kupować w żadnym razie. Jedyne co w tym tytule mi się podobało za sprawą pierwszego sezonu to gra aktorska seiyuu przy trójce głównych bohaterów i oprawa audio‑wizualna, ale tylko momentami, bo nikt jak na razie nie zauważył jak bardzo zniszczyli pod tym względem, a także w kwestii scenariusza, odcinki 10‑13, które do teraz są kulą u nogi pierwszego sezonu, a przynajmniej według mnie.
Re: Odpowiedź na komentarz użytkownika Ryuki
Oczywiście AOT jest również bardzo popularne co również było powodem tak pośpiesznej próby ekranizacji blisko zakończenia mangi. Chodziło mi raczej, że ogólnie Jump zwłaszcza po sukcesie Demon Slayers i MHA mocno ciągnie obecnie w jakość. Moją do tego kasę i ogólny hype. Wiesz mi jako fanka magazynu SQ też wolałam bym by nie było tak dużej różnicy w podejściu( chociażby szanse na sequele do adaptacji SQ są niesamowicie małe, tylko najbardziej popularne tytuły jak Blue Exorcist mają drugie sezony a reszta, cóż tylko początek jest w anime ).
Też uważam, że lepiej poczekać zwłaszcza, że to też lepsze dla zdrowia animatorów. Co do Mappy to robią bardzo podobnie obecnie jak kilka lat temu A1 Pictures, które też brało na siebie zbyt dużo <- na szczęście uspokoili się z tym. Efekt jest dokładnie taki sam, moje porównanie sytuacji z AOT i JJK do SAO i Magiego pięknie to pokazuje.
O tak^^ Dosłownie manga robiła wszystko przez ostatnie rozdziały by mnie wkurzyć. Nigdy końcówka mnie tak nie zdenerwowała, nawet w przerwanych mangach jak 666satan czy Psyren. Zakończenie Psyren ogólnie jest świetne ale to tak na marginesie. Co do ogólnej mojej opinii, Demon Slayers jest zbyt prostym tytułem i niestety potrzebowało więcej arców by coś z siebie wykrzesać, przy tak dużej ilości postaci. Szczerze autor/autorka ma talent i nawet potrafi całkiem interesujące pomysły wygrzebać, chociażby ten one shot był całkiem całkiem: [link] . Dlatego jestem ciekawa co będzie dalej, według ANN chce zrobić komedię SF więc kto wie :D
Re: Jujutsu Kaisen po 19 odcinku
Było. Oj, było. Manga Jujutsu kaisen sprzedaje się teraz z dwa/trzy razy lepiej od Tytanów.
Nawet Chainsaw Man bez anime, bez marki robi bardzo podobne wyniki do Tytanów xD
Wyniki sprzedażowe mangi za 2021 rok, przybliżone:
„1. Kimetsu 23,887,099
2. Jujutsu 17,775,473
3. AoTitan 3.52M
4. CSM 3.415M
5. TPN 2.58M”
Taki klimat, że się opłaca inwestować w nowe hity z Jumpa.
Odpowiedź na komentarz użytkownika Meliona
Przy okazji, nie polecam porównywać sprzedaży mang, które są na innym etapie tworzenia. Zabójcy demonów to przereklamowany wyjątek nie warty wzmianki według mnie, a co do innych tytułów. Polecam porównać ich wyniki ze sprzedażą tytanów, która miała miejsce kilka lat temu, a głównie przy sprzedaży mniej‑więcej tomów 10‑20. Może się wydarzyć przecież sytuacja, że Jujutsu się wykrzaczy pod koniec historii jakimiś głupimi zabiegami i przez to spadnie sprzedaż. Nie wyrokuję, ale wywołuję ewentualne możliwości. To tyle.
Odpowiedź na komentarz użytkownika Meliona
Re: Odpowiedź na komentarz użytkownika Meliona
Nigdzie mangi nie sprzedają się lepiej, niż w Japonii.
W USA najlepiej sprzedającą się serią jest My Hero Academia, a i tak nie ma jakiś oszałamiających wyników. W Chinach świetnie sprzedaje się Dziewczyna do wynajęcia, a i tak gorzej niż w Japonii, itd.
Jeśli masz przykład mangi, która lepiej się sprzedała zagranicą, niż w Japonii, to podaj. Chętnie się czegoś dowiem, szczerze.
Ostatnio Viz się chwalił, że Demon Slayer sprzedał im się w 1 mln kopii. O takiej różnicy w sprzedaży Japonia‑inne kraje mówimy xD
Re: Odpowiedź na komentarz użytkownika Meliona
Tak sobie gdybam, ale gdyby teraz wszystkie kraje postanowiły posługiwać się tylko jedną pisownią i jednym językiem np. angielskim, to mogłoby się okazać, że nagle sprzedaż mang w Japonii spadnie po poziomu sprzedaży komiksów w innych krajach ;)
Re: Odpowiedź na komentarz użytkownika Meliona
Ee co… w jaki sposób stwierdziłaś, że Japończycy mają trudność w czytaniu? Popularność LN czy to, że serie jrpg jak Trails of gdzie ilość czytania bije książki( dialogi spokojnie tam wchodzą w ilość słów wielkich tomisk fantastyki, nie wspominając, że jak chcesz doczytać wszystkie dodatkowe informacje o świecie to dodajesz sobie kilka godzin do ponad 100 godzinnych gier ) są niezwykle na topie( szczerze samo istnienie jrpg można tu wrzucić ) temu zaprzeczają.
I nie, powód popularności mang jest zupełnie inny. Zwyczajnie po sukcesach pierwszych mangaków i tradycyjnych rysunkach tuszem wbiły się w kulturę. Miłość do tego stylu tworzenia opowieści w Japonii jest niesamowicie stara. Poza tym to co piszesz sugeruje, że mangi mają mało tekstu co jest zwykłą nieprawdą, są tytuły jak Alive czy bardziej pewnie znany Death Note czy Pandora Hearts, które mają ogromną ilość dialogów. Naprawdę polecam trochę więcej poczytać. Kunszt rysunku, panelowania czy sposób opowiadania historii jest zwyczajnie niezastąpiony. Również przy okazji zaznaczę, że nie tylko Japonia uwielbia komiksy, Francja jest dosłownie europejskim rajem bijącym w miłości do komiksu stany, które bardziej nastawiają się na anime. Samo istnienie Radiant, dosłownie francuskiej mangi, która doczekała się anime( słabej adaptacji ale pomińmy ten fakt ) o tym świadczy.
Re: Odpowiedź na komentarz użytkownika Meliona
W przeciętnej mandze ta ilość tekstu rozłożyłaby się na wiele tomików.
Nie mówiąc o różnicy w piśmie
Odpowiedź na komentarz użytkownika Meliona
Niesamowite
15
Wow
Szczerze mowiac, chyba pierwszy raz widzę shounena, gdzie główny bohater podaje naprawdę sensowny powód, dla którego nie chce zabijać. Jak zaczynal się dialog o powyższym, to już się balem, ze po raz setny będę musiał słuchać o tym, jak zabijanie kogokolwiek (nawet masowego mordercy) jest zle, albo że każdego się da uratować mocą przyjaźni. A tu naprawdę miłe zaskoczenie i mało tego, daje trochę do myślenia w tym temacie.
Ogólnie dialogi są spoko i to co mówi oraz robi protagonista ma naprawdę sens i nie wywołuje u mnie facepalmow, co jest naprawdę rzadkie w tego typu anime.
Teraz tylko mam nadzieję, ze bohater się zaraz nie zakumpluje z sukuną, bo to by było strasznie typowe.
Szkoda, ze już połowa za nami.
Re: Wow
Nie jest to takie rzadkie^^ częstszym powodem niż ten co podałeś jest zwyczajna niechęć do stania się taką samą osobą jak przeciwnik. Ogólnie jeśli ten motyw spodobał ci się to następny odcinek i koniec tego arcu pewnie również podejdzie do twojego gustu. Chociaż najlepsza scena z tym motywem prawdopodobnie nie zostanie zaanimowana w tym sezonie.
Możesz spać spokojnie^^ nic takiego się nie zdarzy, ba to co zrobił Sakuna Yuji'emu w obecnym arcu mangi pobiło rekord bycia skurczybykiem. Ogólnie fani lubią ten motyw porównywać do Naruto i Kyuubiego a tak naprawdę jest on bliżej Jio i Szatana z mangi brata twórcy Naruto 666satan^^
Zawsze jest manga^^ Poza tym jest obecnie materiału zwłaszcza gdy obecny arc się skończy na następny sezon.
Po dwoch odcinkach
Re: Po dwoch odcinkach
Lubię to jak próbujesz odgadnąć co będzie dalej^^ Słodkie. Cóż osobiście nie mogę się doczekać reakcji na 4/5 odcinek. Dla mnie ta nagła zmiana w fabule jaka była w mandze i całkowita zmiana początku( jeśli myślisz, że wszystko się skupi na naszej głównej trójce cóż będziesz mieć niespodziankę, jest powiedzmy powód dlaczego w openingu masz mocny nacisk na drugoklasistów ) była powodem wciągnięcia się. Cóż prawdopodobnie będzie taka sama zabawa jak przy pierwszym sezonie Attack on Titans :D
Cóż w końcu oryginalność nie istnieje. Powiem ci jednak, że postaci są ciekawe i rozwój Yuujiego po pierwszym dłuższym arcu dość mnie zaskoczył.
Re: Po dwoch odcinkach
Co do oryginalności bohaterów… nie mam na myśli tworzenia „postaci, której jeszcze nie było”, a postaci, które wychodzą poza standardowy szablon i schemat, w jaki można włożyć 90% bohaterów anime. Jak do tej pory, schematyczność pozostaje zachowana.
„Lubię to jak próbujesz odgadnąć co będzie dalej^^ Słodkie.”
Nie ma co się wywyższać, tylko dlatego, że zna się pierwowzór. Jeśli wiesz co będzie dalej, to gratulacje. Nie silę się na wieszcza, a dzielę się swoimi przemyśleniami. Tylko i aż tyle. Jak wspomniałem, jeśli zarzut o schematyczność okaże się błędny, to będę z tego powodu bardzo zadowolony.
Re: Po dwoch odcinkach
Archetypy to normalne rzecz^^ Chociaż szczerze jedyny raz kiedy myślałam, że coś jest kopią to były tytuły od tego samego autora. Jak np. Mashima w Fairy Tail używa tych samych postaci co w Rave.
Skąd ja wiedziałam, że ten tekst w ten sposób przeczytasz :D Dopiero po wysłaniu kapnęłam się, że może źle zabrzmieć, to co działa po angielsku nie zawsze dobrze brzmi po polsku ;) Sorki za to. Ech, szukasz dna gdzie go nie ma^^ Dosłownie bez sarkazmu i bez żadnego wywyższenia się miałam na myśli, że twoja wypowiedź jest słodka. Stare dobre CUTE^^ I tak przy znajomości pierwowzoru takie odczucie się dostaje jak ma się w głowie to co za niedługo będzie.
Jujutsu Kaisen po 2 odcinku
Opening! Wyreżyserowany przez Shingo Yamashitę! Dlatego także kojarzył mi się z 13 openingiem Shippudena. Bardzo fajny i trudno go z głowy usunąć.
Co do samego odcinka nie był zły, Itadori trochę wydaje mi się pusty, ale mam nadzieję, że wyrobi się.
PS. Nawet jeden z lepszych animatorów akcji z Black Clovera tu się znalazł. No no…
Wyrobi, wyrobi^^ Wręcz pierwszy duży arc jest temu poświęcony, opening non stop zresztą do tego nawiązuje( motyw wody jak i meduz ma tutaj z tym związek ). Nie będzie to jednak miłe, ale też jak dla mnie dotyka to co uwielbiam w tej serii, jej ogólny motyw^^ i świetną wersję dylematu kliknij: ukryte zmuszenia przez sytuację do zabicia drugiego człowieka i jak to skutkuje na psychikę kogoś tak młodego jak Yuuji, chociaż anime niestety nie dojdzie do ponownego dotknięcia tego motywu. Szczerze jeśli miałam bym opisać jaką pistacją jest Yuuji porównałam bym go do Rina z Blue Exorcist, nie z powodu charakteru bo tu się różnią ale z powodu aury sympatyczności, która bardzo łatwo wywołuje uśmiech na twarzy. Oboje też są typem bohatera, którego nie chce się widzieć w ciężkiej dramatycznej dla nich sytuacji a i tak zawsze tak kończą z powodu swojego miejsca w fabule.
1
Pierwszy odcinek
Po pierwsze co do samej adaptacji, cóż miód i orzeszki :D Ładnie przenieśli pierwszy rozdział dodając kilka oryginalnych scen^^ Animacja jest cudna i patrząc się, że to grupa od the God of Highshool i, że według doniesień produkcja jest bardzo zdrowo prowadzona czeka nas widowisko wizualne. Świetny ogólnie też dobór seiyuu jak i muzyki. Zwyczajnie czekam na 2 odcinek^^
Po drugie świetny opening, przepiękny wizualnie z dobra muzyką. Wsadzili też kilka fajnych nawiązań do pierwszych arców, które pewnie zaadoptują w pierwszej połowie( stawiam, ze opening się zmieni przy arcu z pojedynkiem szkół<- myślę, że sezon się na tym skończy 24 odcinki na to wskazują ). Nie powiem scena z piknikiem pod koniec to jakby dostać pięścią w twarz :D cóż przynajmniej dla osób nie znających mangi jest ona rodzajem kliknij: ukryte złudnej nadziei. Z drugiej strony scena z Yuujim i Sakuną kończy się piękna czarną komedią :D Zasugerowali też zdolności głównych bohaterów jak i w zabawny sposób rozbudzili ciekawość tego jak Gojo wygląda bez opaski. Cóż pewnie będzie to niespodzianka jak bardzo się rożni bez niej( sama jestem ciekawa czy zastosują jakiś ciekawy efekt z jego oczami, chociaż tajemnica długo nie będzie trwać^^
Po trzecie i ostatnie, niesamowita jest reakcja na Pandę w openingu wśród widzów… dokładnie taka sama jak bohaterów w mandze kiedy pierwszy raz go spotykają^^ Chociaż porównywanie do Bleacha już bardziej chybione… nie wiem nawet gdzie jest połączenie zwłaszcza, że nawet charaktery głównych bohaterów są zupełnie inne jak i interakcja między Yuujim a Sakuną bardziej przypomina Jio i Szatana z Satan666 niż cokolwiek innego. Na koniec tak na marginesie polecam mimo wszystko przeczytać prequel: [link] bo niewiadomo czy anime w ogóle go zekranizuje a mimo wszystko jest dość potrzebny do głównej fabuły.