x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w polityce prywatności.
Baronowa Znaks
13.03.2022 21:14 Wyjaśni ktoś ten rażący brak logiki?
To będzie luźny strumień myśli po seansie. Przez cały drugi sezon czekałam, aż wprowadzona postać kliknij: ukryte Węża wspomoże Legoshiego w jego „śledztwie” i uratuje go z opresji – wszak to ochroniarz (?). Ochroniarz, który starszy uczniów, porusza się rurami, jest zauroczony Lehoshim do tego stopnia, że podobno bacznie mu się przygląda, a potem co?… No znika i nie ma żadnego wpływu na fabułę :D Już go nie obchodzi morderca grasujący w szkole i zagrożone życie „sympatii”. Scenarzyści mogli wymyślić, że ktoś tego Węża zabił / przeniósł do innej szkoły / cokolwiek innego. Przydałoby się uzasadnić jego brak.
Nie przekonał mnie również wrażliwy Lew‑gangster, który nagle dostrzega w Jeleniu kliknij: ukryte wspaniałego szefa i darzy go ojcowskim uczuciem (wręcz momentami zakrywającym o romantyczne, moim zdaniem). Dobrze napisana postać i przyjemnie było na nią patrzeć, ale nie zmienia to faktu, że w nią nie uwierzyłam.
kliknij: ukryte 18‑letni Rouis jako gangster, który przez cały sezon odrzuca wszelkie prośby znajomych o porzucenie tej profesji, a w ostatnim odcinku praktycznie znikąd podejmuje decyzję o powrocie. do szkoły.. No tak samo – niezbyt mi się to kleiło.
Zaletą sezonu jest to, że trzymał w napięciu, było też kilka interesujących refleksji na linii relacji mięsożercy‑roślinożercy.
Trochę dziwnym było dla mnie to, że Panda, zamiast kazać Legoshiemu rozwijać jego mocne strony (czyli właśnie siłę, spontaniczność itd.), zrobił z niego pozbawione naturalnych instynktów zwierzę, uwrażliwił go, owszem, ale jednocześnie osłabił. A potem i tak wychodzi na to, że kliknij: ukryte bez zjedzenia mięsa Legoshi nie pokonałby Misia. Nie rozumiem tej logiki.
A
anmael
11.03.2022 21:57 5/10 sezon 2 stracił wiele pozytywów z 1`go na rzecz braku logiki
Nie powtarzając nagłówka, brak logiki stał się tak rażący że aż wychodziłem zrobić sobie kanapkę podczas oglądania.
Apatyczność Legoshiego wzrosła do poziomu Kilimanjaro, no ile można tak ciągnąć brak logiki w tym zachowaniu ???
Rozmowy z Hal były już tak wymęczone że cała relacja zeszła na plan epizodyczny.
Sinusoida napięcia akcji, tak skakała jak ciśnienie przy zawale serca.
Przykład: Świetne pierwsze spotkanie z mordercą, trzymająca w napięciu atmosfera…. a potem .... nielogiczne dochodzenie. Chodził, pytał, węszył a odkrył poprzez…. żenada.
Nawet sytuacja z pamiętnikiem, po co ?? Jak i tak nic z niego nie wynikało – fillerowanie odcinków takimi bzdetami jest tu na każdym kroku.
Kolejna bez użyteczna postać – strażnik szkoły – przeciąganie przez 2 odcinki i po co ??? Wpływ na fabułę taki że trochę pokrzepiających słów Legoshi dostał.
Walki z zabójcą wymęczone tak że szkoda tego komentować, kliknij: ukryte końcowa przerwa na pogawędke to już zakrawa na największy drama‑debilizm.
Treningi Legoshiego typu Cobra kai czy jakieś inne tanie granie, padaka.
2 sezon wygląda jak by zrobiony był tylko po to aby zarobić szybko kasę bo terminy kontraktowe z netflixem trzeba było dopiąć.
Od czasu do czasu były sekundy trzymające w napięciu i dlatego daje 5/10.
Drugi sezon bardzo dobrze się patrzyło, ale poszedł ciut za daleko w nielogiczną dramaturgię.
Minusy:
- Fatalny początek. kliknij: ukryte Tajemniczy cieć‑wąż mówiący zagadkami. Poziom animu w animu niebezpiecznie się podniósł. - Pojedynek z kliknij: ukryte mordercą. Ten pierwszy przed ustaleniem tożsamości. Oczywiście w sumie nic Leosiemu się nie dzieje, sprawca ucieka, nikt nie chce sprawcy np chwilę po walce tropić (a kumple z pokoju to psowate). Mega naciągane. Następstwem przegranej walki jest pogoń za siłą/trening u pandy, który też średnio wyszedł. - Kolejne pojedynki z kliknij: ukryte mordercą. Trochę w szatni, trochę pod prysznicami, finał pod torami… ZERO LOGIKI. - Louis. kliknij: ukryte Absurdalne odejście z dobrze prosperującego gangu (mógł się przecież tylko przejechać pod tory z obstawą i zainterweniować wg własnego uznania), potem poświęcenie kończyny, którą co jeszcze bardziej absurdalne Leosi wszamał po całym swoim treningu BEZMIĘSNYM…
Plusy:
+ Śledztwo kliknij: ukryte Leosiego. Chodzi, pyta, sprawdza. Ma to ręce i nogi.
+ Morderstwo z pierwszego sezonu. kliknij: ukryte Fajny wątek, że niedźwiedzie muszą być na ciężkich lekach bo inaczej nie panują nad własną siłą. + Wypadek z kliknij: ukryte mrówkojadem jako rzecz „normalna. Traumatyczna dla obu stron i świadków, ale zrozumiała.
+ Zapowiedź wprowadzenia kliknij: ukryte podziałów na klasy mięso/roślino i protesty uczniów. + Finał. Przekombinowany, ale satysfakcjonujący. kliknij: ukryte Riz się przyznał, Leosi dostał wpis do akt, Louis wrócił do szkoły (chyba?), kolejna sprzeczka głównej pary. + Świetne tempo. I ten i poprzedni sezon bardzo dobrze się ogląda, nie ma dłużyzn, a nawet gorsze elementy trzymają poziom.
Trzeci sezon już potwierdzony! Nie mogę się doczekać!
W pierwszej serii jeszcze przeszkadzało mi to CGI, ale sezon 2 to chyba pierwsza rzecz od czasu Hōseki no Kuni gdzie ten typ animacji w ogóle mi nie przeszkadza. Mimika twarzy to mistrzostwo w tej kategorii. Cos mi się zdaje, że animatorzy dali od siebie jeszcze więcej. Dodajmy do tego dobrą historię i to anime naprawdę może stać się kultowe.
MrParumiV18
23.01.2021 21:29 Odpowiedź na komentarz użytkownika blob
Szkoda, że przytoczony przez ciebie Houseki no Kuni nie doczekało się kontynuacji. Prze genialna seria, która na nią zasługuje i oby to się w końcu zmieniło.
vries
23.01.2021 22:08 Re: Odpowiedź na komentarz użytkownika blob
Ech, zgadzam się w 100%. Beastars to niestety równia pochyła. Hoseki z drugiej strony, cyklicznie dostarczała mi rozrywki patrzeniem na cierpienie biednej (czy jak kto woli biednego) Phos. Teraz dodatkowo ja cierpię, bo manga ma niekreślonej długości przerwę.
Amarette
24.01.2021 00:41 Re: Odpowiedź na komentarz użytkownika blob
Dokładnie, średnie, a nawet kiepskie serie dostają kontynuacje a w tym przypadku aż się serce kraje :(
Houseki no Kuni to dla mnie była jedyna seria gdzie CGI nie dość, że mi nie przeszkadzało to wręcz zauroczyło klimatem i tym jak bardzo swoją innością wizualnie pasowało do całości.
Mangę dalej czytałam ale brakowało mi potem tej szalonej ferii barw z anime, pięknej muzyki, ekspresji ruchu. Ech… może kiedyś jeszcze dokończą.
Nie leży mi to, co się stało z Beastars. Czytając mangę mogę powiedzieć, że na etapie tego, co było w pierwszym anime, była to świetna historia. Troszkę jeszcze udało się to pociągnąć, ale ostatecznie wydania cotygodniowe autorkę przerosły, kreatywność zawiodła i to co się mandze podziało było głupie. To nie jest tylko moje odczucie, ale sporej części czytelników.
Niestety, to się często zdarza przy początkowych sukcesach, potem górę biorą wydawcy, naciski na autorów, goniące terminy i zamiast dać im przestrzeń by tworzyli w spokoju, swoim tempem, idzie się na ilość a nie jakość. Rynek.
Wyjaśni ktoś ten rażący brak logiki?
Nie przekonał mnie również wrażliwy Lew‑gangster, który nagle dostrzega w Jeleniu kliknij: ukryte wspaniałego szefa i darzy go ojcowskim uczuciem (wręcz momentami zakrywającym o romantyczne, moim zdaniem). Dobrze napisana postać i przyjemnie było na nią patrzeć, ale nie zmienia to faktu, że w nią nie uwierzyłam.
kliknij: ukryte 18‑letni Rouis jako gangster, który przez cały sezon odrzuca wszelkie prośby znajomych o porzucenie tej profesji, a w ostatnim odcinku praktycznie znikąd podejmuje decyzję o powrocie. do szkoły.. No tak samo – niezbyt mi się to kleiło.
Zaletą sezonu jest to, że trzymał w napięciu, było też kilka interesujących refleksji na linii relacji mięsożercy‑roślinożercy.
Trochę dziwnym było dla mnie to, że Panda, zamiast kazać Legoshiemu rozwijać jego mocne strony (czyli właśnie siłę, spontaniczność itd.), zrobił z niego pozbawione naturalnych instynktów zwierzę, uwrażliwił go, owszem, ale jednocześnie osłabił. A potem i tak wychodzi na to, że kliknij: ukryte bez zjedzenia mięsa Legoshi nie pokonałby Misia. Nie rozumiem tej logiki.
5/10 sezon 2 stracił wiele pozytywów z 1`go na rzecz braku logiki
Apatyczność Legoshiego wzrosła do poziomu Kilimanjaro, no ile można tak ciągnąć brak logiki w tym zachowaniu ???
Rozmowy z Hal były już tak wymęczone że cała relacja zeszła na plan epizodyczny.
Sinusoida napięcia akcji, tak skakała jak ciśnienie przy zawale serca.
Przykład: Świetne pierwsze spotkanie z mordercą, trzymająca w napięciu atmosfera…. a potem .... nielogiczne dochodzenie. Chodził, pytał, węszył a odkrył poprzez…. żenada.
Nawet sytuacja z pamiętnikiem, po co ?? Jak i tak nic z niego nie wynikało – fillerowanie odcinków takimi bzdetami jest tu na każdym kroku.
Kolejna bez użyteczna postać – strażnik szkoły – przeciąganie przez 2 odcinki i po co ??? Wpływ na fabułę taki że trochę pokrzepiających słów Legoshi dostał.
Walki z zabójcą wymęczone tak że szkoda tego komentować, kliknij: ukryte końcowa przerwa na pogawędke to już zakrawa na największy drama‑debilizm.
Treningi Legoshiego typu Cobra kai czy jakieś inne tanie granie, padaka.
2 sezon wygląda jak by zrobiony był tylko po to aby zarobić szybko kasę bo terminy kontraktowe z netflixem trzeba było dopiąć.
Od czasu do czasu były sekundy trzymające w napięciu i dlatego daje 5/10.
O jeleniu nie będe wspominał….ahhh
Reszta jak w pierwszej częsci.
8=/10
Minusy:
- Fatalny początek. kliknij: ukryte Tajemniczy cieć‑wąż mówiący zagadkami. Poziom animu w animu niebezpiecznie się podniósł.
- Pojedynek z kliknij: ukryte mordercą. Ten pierwszy przed ustaleniem tożsamości. Oczywiście w sumie nic Leosiemu się nie dzieje, sprawca ucieka, nikt nie chce sprawcy np chwilę po walce tropić (a kumple z pokoju to psowate). Mega naciągane. Następstwem przegranej walki jest pogoń za siłą/trening u pandy, który też średnio wyszedł.
- Kolejne pojedynki z kliknij: ukryte mordercą. Trochę w szatni, trochę pod prysznicami, finał pod torami… ZERO LOGIKI.
- Louis. kliknij: ukryte Absurdalne odejście z dobrze prosperującego gangu (mógł się przecież tylko przejechać pod tory z obstawą i zainterweniować wg własnego uznania), potem poświęcenie kończyny, którą co jeszcze bardziej absurdalne Leosi wszamał po całym swoim treningu BEZMIĘSNYM…
Plusy:
+ Śledztwo kliknij: ukryte Leosiego. Chodzi, pyta, sprawdza. Ma to ręce i nogi.
+ Morderstwo z pierwszego sezonu. kliknij: ukryte Fajny wątek, że niedźwiedzie muszą być na ciężkich lekach bo inaczej nie panują nad własną siłą.
+ Wypadek z kliknij: ukryte mrówkojadem jako rzecz „normalna. Traumatyczna dla obu stron i świadków, ale zrozumiała.
+ Zapowiedź wprowadzenia kliknij: ukryte podziałów na klasy mięso/roślino i protesty uczniów.
+ Finał. Przekombinowany, ale satysfakcjonujący. kliknij: ukryte Riz się przyznał, Leosi dostał wpis do akt, Louis wrócił do szkoły (chyba?), kolejna sprzeczka głównej pary.
+ Świetne tempo. I ten i poprzedni sezon bardzo dobrze się ogląda, nie ma dłużyzn, a nawet gorsze elementy trzymają poziom.
Trzeci sezon już potwierdzony! Nie mogę się doczekać!
8/10
Odc. 5
Jakiś Wrocławianin potwierdzi? Studiowałem więc od razu mi się skojarzyło :D
Re: Odc. 5
W pierwszej serii jeszcze przeszkadzało mi to CGI, ale sezon 2 to chyba pierwsza rzecz od czasu Hōseki no Kuni gdzie ten typ animacji w ogóle mi nie przeszkadza. Mimika twarzy to mistrzostwo w tej kategorii. Cos mi się zdaje, że animatorzy dali od siebie jeszcze więcej. Dodajmy do tego dobrą historię i to anime naprawdę może stać się kultowe.
Odpowiedź na komentarz użytkownika blob
Re: Odpowiedź na komentarz użytkownika blob
Re: Odpowiedź na komentarz użytkownika blob
Houseki no Kuni to dla mnie była jedyna seria gdzie CGI nie dość, że mi nie przeszkadzało to wręcz zauroczyło klimatem i tym jak bardzo swoją innością wizualnie pasowało do całości.
Mangę dalej czytałam ale brakowało mi potem tej szalonej ferii barw z anime, pięknej muzyki, ekspresji ruchu. Ech… może kiedyś jeszcze dokończą.
A co do Houseki… tak to perełka która powinna mieć kontynuacje.