x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w polityce prywatności.
Byczusia
21.03.2023 09:18 Stanowczo słabe i przereklamowane
Byłam ciekawa tego anime. I szczerze? Zawiodłam się. Niby był jakiś pomysł, ale w praniu wyszło raczej bardzo słabiutko. Postacie beznadziejne, fabuła ssie. Wiem, że próbowano dać tu głębi, ale i tak wyszło bardzo płytko. 2/10
A
Giereczek
4.01.2022 12:17 po 13 odcinku
Szczerze powiedziawszy nigdy nie pomyślałem że można zrobić aż tak beznadziejne zakończenie (pod warunkiem że to faktycznie jest zakończenie) jedyne co mogę powiedzieć to że ludzie którzy nie obejrzeli 13 odcinka mają mniej pytań bo ten „film” czy jak go nazwać zamiast zamknąć wątki to dodatkowo dodaje nowe co jak na odcinek ostatni jest takie średnie Mam nadzieje że się mylę i mimio wszystko autorzy zrobią jeszcze coś z tym
Niee, lepiej niech nic już nie robią, nie tykać, skażone. Tego nie da się uratować. Szkoda czasu i energii, które można by włożyć w produkcję innych zaplanowanych już serii…
Nawet jeśli tłumaczenie jest nienajlepsze to – co tam się odwaliło!? Co z tym wszystkim ma wspólnego Pinokio?? Bogowie…
Q: Next, is Neiru Aonuma, who reveals new faces in the second half of the story and which will lead to a surprising development in the end.
A: This is something I haven’t even told Wakabayashi, but there is a part of the second half that is based on the theme of „Pinocchio”. Actually, it wasn't set up that way from the beginning, but as I was writing, the story progressed, and as a result, the story of Frill was born.
Wywiad (w tłumaczeniu na angielski) z autorem scenariusza, dołączony do pierwszej płyty blu ray.
Nie jestem już pewnien czy Frill kliknij: ukryte nawet nie to, że chciała się stać człowiekiem tylko po prostu uważała się za człowieka. Ale to szczegóły. Nie wydaje mi się, żeby Nojima przeczytał „Pinokio” Collodi'ego.
Tak czy inaczej z tego wywiadu wynika, że koncertowo spieprzył własny, całkiem ciekawie się zapowiadający scenariusz.
Ciekawe czy dostanie jeszcze szansę w Cloverworks.
Niedokładnie się wyraziłam. To w książce jest wątek lalki chcącej zostać człowiekiem, którym to wątkiem pan scenarzysta najwyraźniej się inspirował. Nie wydaje mi się, żeby Frill uważała się za człowieka, raczej była zazdrosna o wszystkie „prawdziwe dziewczynki”, z przytoczonego fragmenty wynika raczej, że to Neiru miała się „uczłowieczyć”. Niestety trudno cokolwiek analizować, bo w animie nic nie trzyma się kupy (haha :|)
Chyba moja tak‑bardzo‑surowa ocena ciągle jest za wysoka…
A
MrParumiV18
7.07.2021 15:29 Wonder Egg Priority po 13 odcinku (special)
Ale tutaj będzie kontynuacja, prawda? PRAWDA?! Nawet za bardzo nie wiem jak mam to skomentować inaczej. Jestem nieco skołowany. Pomijam, że czas antenowy na przypomnienie poprzednich wydarzeń zmarnowany, bo jestem w stanie zrozumieć taki zabieg z powodu małej ilości czasu i ludzi na jego dopracowanie – chociaż tutaj zachodzę w głowę, po co w takim razie w ogóle go robili akurat na ten termin. Nie mogli odczekać dłużej i zrobić nawet więcej niż jeden dodatkowy epizod? Ja mógłbym spokojnie poczekać, nawet lata, aby otrzymać coś w pełni dokończonego, ale tutaj pewnie nie znam wielu czynników, które mają na to ostateczny wpływ i pewnie nijak się mają do moich wymarzonych scenariuszy. Tak czy siak, to nie jest nawet zakończenie. Tak przynajmniej nie wygląda. Z mojej perspektywy jest to zapowiedź ciągu dalszego, tym bardziej, że te 20+ minut, które zaserwowało nam nowe sceny pozostawia jeszcze więcej pytań niż odpowiedzi na poprzednie wydarzenia. Natomiast jeżeli jest to definitywne zakończenie tego projektu i nic więcej nie powstanie, to jest NIESTETY, ponieważ pomysł, stylistyka, klimat, animacja oraz udźwiękowienie wraz z ostem było po prostu świetne, SPEKTAKULARNE ROZCZAROWANIE, gdyż było widać, że ambicje twórców i potencjał samego pomysłu był, ale zabrakło przemyślanego i dobrze rozplanowanego zakończenia pod względem czasu pracy i odpowiedniej ilości oddelegowanych ludzi do niej. Irytacja jest, niewyobrażalny smuteczek również, ale czasu spędzonego z tą serią raczej nie żałuję. Dostarczyła zbyt wielu epickich i emocjonalnych scen. Po prostu, wkładając wszystko do jednego wora, CloverWorks zwyczajnie przeholowało w tym roku i ucierpieli na tym nie tyle co widzowie, co ekipy produkcyjne, bo to one ostatecznie zbierają wszystkie baty, niezasłużenie w większości. Pisałem to już chyba gdzieś w tym roku przy okazji innej produkcji z pod szyldu tego studia, ale jest to nauczka, nauczka na przyszłość, z której i tak zapewne nie wyciągnął za wiele. Takie czasy.
Teraz wpadło mi do głowy, że może nie wydmuszka tylko zbuk? XD
A
ZSRRKnight
1.07.2021 23:45 special (póki nie ma osobnego ogryzka)
Pan Wakabayashi to bardzo utalentowany reżyser i wierzę, że w przyszłości zrobi niejedne co najmniej porządne anime, ale Wonder Egg Priority to niestety zupełna porażka pod względem planowania i produkcji. I chcę wierzyć, że to wina złych ludzi z Aniplexu, którzy zarżnęli w ten czy inny sposób tę serię, ale po specjalu widać też, że w ekipie produkcyjnej nie było zbyt wiele wiary i pomysłu na zamknięcie.
W serii był już jeden recap liczony jako normalny odcinek i w tym specjalu też jest, a można było wykorzystać całe 46 minut czasu antenowego… Po prostu mam wrażenie, że to jest ten smutny przypadek, w którym albo seria pomyślana na dwadzieścia plus odcinków musiała być skrócona albo zwyczajnie nigdy nie było jakiegokolwiek przemyślanego zakończenia. Bo w to, że tak od początku miało być nie da się wierzyć.
Ogólnie po prostu szkoda, bo sama seria miała dobre momenty, bardzo dobrze wyglądała animacyjnie, postacie też były w większości dobrze napisane, a w samej obsadzie były nawet obiecujące debiutantki, ale wszystko się sypnęło.
Czasu spędzonego z tym anime nie żałuję, ale chyba niestety dość szybko zapomnę o tej produkcji, choć wydawało się pewne, że będzie jedną z tych, które pamiętać się będzie długo…
ukloim
2.07.2021 01:14 Re: special (póki nie ma osobnego ogryzka)
Trudno by było wykorzystać całe 45 minut na coś nowego, kiedy na produkcję tego odcinka ekipa miała zaledwie trzy miesiące – oddali go ponownie niedługo przed dedlajnem. Poza tym, seria od samego początku była planowana na 12 odcinków, ten najnowszy, wyemitowany jako „specjalny”, nigdy takowym „specjalnym” odcinkiem nie miał być. To jednak nie zmienia faktu, że być może taki rozwój sytuacji wymusił jakieś zmiany w scenariuszu, bo nie mogli sobie pozwolić na wizualne fajerwerki; część animatorów po prostu nie była już dostępna, między innymi Keisuke Kobayashi, główny animator serii.
A
vries
1.07.2021 22:01 Ło Panie, kto Panu to tak...
Łoł… Nie byłem zachwycony prowadzeniem fabuły już wcześniej, ale końcówka to jakaś pomyłka.
I co z tego, że animacja jest ładna, jak stylistyka mi nie pasuje do treści. Treść też jest słaba. Może inaczej: historyjki same w sobie mają jakiś sens, ale nie składają się w jakąś spójną całość. Postaci niby są ok, ale umieszczone w tej fabularnej pustce same stają się puste i nieciekawe. No i słabe zakończenie.
Zastanowiłem się nad oceną: 3/10. Mars Red miał dla mnie więcej sensu.
Podsumowując, jak ktoś chce SoL, to są lepsze tytuły. Jak ktoś chce ładne Mahou Shoujo, to jest Meduka i Flip Flappers. Na Jajko szkoda czasu.
quantum2000
1.07.2021 23:14 Re: Ło Panie, kto Panu to tak...
na treść zakończenia już machnąłem ręką. Spodziewałem się za to dopracowanej animacji – tymczasem w odcinku, na który mieli miesiące czasu znalazły się takie sceny jak w 29:40 – o co tu chodzi?? Czemu Ai biegnie w miejscu?? I jeszcze gorsza z 40:10 – Ai i Rika nad wodą. Kto to rysował? Jakieś dziecko?? Takie babole po prostu nie miały prawa się tu znaleźć a jednak się znalazły. Tak jakby nikomu z produkcji juz nie zależało na tej serii.
ukloim
2.07.2021 16:45 Re: Ło Panie, kto Panu to tak...
Spodziewałem się za to dopracowanej animacji – tymczasem w odcinku, na który mieli miesiące czasu
Na produkcję odcinka od podstaw (storyboard zaczął powstawać dopiero po zakończeniu produkcji dwunastego odcinka) mieli trzy miesiące – to bardzo mało, szczególnie przy tak ambitnej produkcji, dodatkowo przy ograniczonych zasobach ludzkich.
Kto to rysował? Jakieś dziecko?? Takie babole po prostu nie miały prawa się tu znaleźć a jednak się znalazły. Tak jakby nikomu z produkcji juz nie zależało na tej serii.
Możesz wierzyć albo nie, ale jestem przekonany, że zależało absolutnie wszystkim. Takie komentarze szczególnie bym sobie odpuścił w sytuacji, w której cała ekipa niemalże umiera, żeby dostarczyć produkt w niemożliwym do zrealizowania terminie.
quantum2000
4.07.2021 18:46 Re: Ło Panie, kto Panu to tak...
Polecam się zapoznać z terminami „karoshi” i „system pracy 996”. Przekonasz się, że w Japonii zapracowywanie się na śmierć ma długą tradycję i nie jest związane tylko z pandemią albo branżą anime – taka specyfika kulturowa dalekiego wschodu (bo nie tylko Japonii). Rocznie umiera z tego powodu wiele tysięcy ludzi – to w temacie przemęczonej ekipy.
Zdania co do zmarnowanego potencjału WEP nie zmienię, choć przyznaję, że nie znam motywacji stojących za takimi a nie innymi decyzjami. Serię oceniam na 8.5/10 nie za to jaka jest, tylko za potencjał i klimat.
Życzę całej ekipie aby w przyszłości miała możliwość w spokoju popracować nad kolejnym, oryginalnym pomysłem – uważam, że stać ich na stworzenie naprawdę dobrych opowieści.
To „zakończenie” właściwie tylko z nazwy, tak jakby twórcy nie potrafili definitywnie postawić kropki nad i, zamknąć wszystkich wątków. Zaczęło się intrygująco, w miarę rozwoju fabuły zbudowano dość skomplikowany świat przedstawiony: kliknij: ukryte sny, Eros/Tanatos (freud), hipoteza istnienia równoległych światów, sztuczna inteligencja aspirująca do człowieczeństwa (Frill, Neiru), wszystko to dziwacznie przemieszane i powiązane z głównym tematem – problemami z dorastaniem i samobójstwami nastolatek. Ostatecznie żaden z tych elementów nie doczekał się głębszej refleksji, ani sensownej konkluzji. Powstała trudna do strawienia zupa‑śmietnik, wybijająca się tylko ładną oprawą audiowizualną. Też obniżam ocenę do (niech już będzie) 4/10 po tym ostatnim odcinku, który okazał się właściwie stratą czasu – połowa to niepotrzebne streszczenie całej serii.
Wystarczy porównać tę klapę do Odd Taxi, które też zaczęło się intrygująco, podobnie w miarę rozwoju fabuły poruszono mnóstwo różnych wątków, tylko tam jakoś udało się w świetny sposób wszystko domknąć. Wraz z oszczędną, ale estetyczną oprawą audiowizualną i zgrabnym (też właściwie otwartym) zakończeniem w kontraście do Wonder Egg Priority wręcz krzyczy – tak to się robi!
O, też właśnie pomyślałam o Odd Taxi i im więcej porównuję obie serie (znaczy sposób realizacji), tym bardziej oczywiste staje się dla mnie, że WEP nie zasługuje na wysoką notę.
WEP do Odd Taxi nie ma porównania bo to różne gatunki. Jeśli WEP porównywać do innej serii to raczej do Blue Reflection Ray (dziewczyny, szkoła, więzi, walka w magicznym wymiarze).
Za to Odd Taxi możnaby prędzej prównać do Beastars: w obu seriach kryminalna zagadka, obaj antagoniści są raczej wycofani i unikają kontaktów. Zarówno Odokawa jak i Legosi mają cechę, która pozwala bezbłędnie odróżniać napotkane raz postaci: Odokawa ze względu na specyficzne postrzeganie a Legosi na niezawodny węch (nigdy nie zapomina zapachów, z którymi się zetknął).
Mmm… no niestety ten finał mało go przypominał – bardziej wyglądał na zapowiedź kontynuacji, która wątpię, że powstanie. Jedna z kandydatek na serię roku, która pozostawiła po sobie okropny niedosyt i rozczarowanie. Wyglądało to tak, jakby scenarzysta na bieżąco rozwijał fabułę, nie mając pojęcia jak ma się ta historia potoczyć. Tragedia to może nie jest, są gorsze serie, ale koniec końców nie ma zachwytów, jakich się czuło na początku.
Cóż, nie wiem właściwie co napisać. Mam odczucie, że twórcy się poddali. Ich chęci i plany na początku były inne, ale nie zdołali utrzymać rozmachu (nie zawsze ze swojej winy) i po prostu chcieli już zamknąć projekt WEP. kliknij: ukryte Odcinek trwa nieco ponad 46 minut, w tym ending i recap, a właściwe zakończenie zaczyna się w 25 minucie. Recap nie jest nawet zły, mam wrażenie, że są tam sceny, których nie było w odcinkach. Jednak trudno to nazwać optymalnym wykorzystaniem czasu. Najważniejsze wątki zostały jakoś tam wyjaśnione, ale tak trochę „na alibi”. Może kilka miesięcy oczekiwania zbudziło zbyt wielkie nadzieje na genialny finał, tymczasem zakończenie jest takie – bez fajerwerków kliknij: ukryte (chociaż na przykład okazało się, że Koito‑chan wcale nie była takim niewiniątkiem). Gdyby to był normalny, dwunasty odcinek uznałbym je za całkiem niezłe, a jest lekki niedosyt. Niestety animacja też momentami siadła a w jednej scenie dziewczyny wyglądały wręcz groteskowo.
kliknij: ukryte Z drugiej strony – mam wrażenie, że pewne zwroty akcji mogą sugerować, że autorzy przygotowują kontynuację, choć w innej niż dotychczasowa formie. W sumie (chyba podobnie jak ludzie zaangażowani w Projekt WEP) cieszę się, że wreszcie udało się serię domknąć – może nie sukcesem ale też nie ponosząc porażki.
A
quantum2000
8.06.2021 16:27 29 czerwca, ostatni odcinek
Na oficjalnym koncie twitterowym WEP pojawiła się informacja o godzinach emisji ostatniego odcinka. Będzie on trwał godzinę, co być może pozwoli sensownie pozamykać główne wątki.
Plansza z godzinami emisji
MrParumiV18
9.06.2021 14:49 Odpowiedź na komentarz użytkownika quantum2000
Dzięki za info, fajnie wiedzieć no i całe szczęście, że nie będzie to standardowa liczba minut jak to pisałem poniżej tylko ta godzinka, która może dać tą nadzieję na solidne pozamykanie wątków.
Łowca czarownic
10.06.2021 09:51 Re: 29 czerwca, ostatni odcinek
Tak jak przypuszczałem – odcinek o innej liczbie minut. No to w takim razie można być spokojnym o całość.
Nikodemsky
12.06.2021 21:55 Re: 29 czerwca, ostatni odcinek
[...]co być może pozwoli sensownie pozamykać główne wątki.
Zazdroszczę optymizmu :D
Nie mam pojęcia czy cokolwiek na tym etapie jest w stanie wyratować fabularnie serię.
quantum2000
30.06.2021 21:52 Re: 29 czerwca, ostatni odcinek
Zakończenie wyglądało tak jakby nie było komu nad nim popracować i główną myślą było „miejmy to już z głowy”. Zmarnowana historia.
A
MrParumiV18
21.04.2021 02:11 Wonder Egg Priority po 12 odcinku (prawie koniec)
Kompletnie nie przeszkadza mi urwanie serii w takim momencie, ponieważ wiemy, że prawdziwy 12 odcinek i jednocześnie zakończenie tytułu ma nastąpić w okolicach czerwca/lipca, ale bardziej martwi mnie fakt zbyt dużej ilości dziur, niedopowiedzeń i niewyjaśnionych kwestii fabularnych, które najbardziej wybrzmiały w 11 odcinku i na które zwyczajnie może braknąć czasu, aby wszystkie należycie potraktować. Jeśli ten specjalny epizod będzie miał tylko standardową ilość minut, to pewnym jest, że coś pozostanie niewyjaśnione, a sam WEP będzie niestety spektakularnym rozczarowaniem, ponieważ w trakcie seansu naprawdę wierzyłem i byłem wręcz przekonany, że to może być idealna mieszanka czegoś nowego, ciekawego, spójnego, zaskakującego pozytywnie, wyróżniającego się na tle pozostałych pozycji oraz świetnie wykonanego. Na tą chwilę niezmienna pozostała tylko ta ostatnia wymieniona przeze mnie kwestia, a reszta do sezonu letniego będzie tkwić w rozkroku. Nie chcę już teraz wyrokować i skreślać serii całkowicie, bo byłoby to po prostu nieuczciwe, dlatego też na spokojnie sobie poczekam do premiery ostatniego odcinka. Oby tylko moje wszystkie obawy się nie ziściły.
A
Nie rozumie
20.04.2021 22:12 Wytłumaczy mi ktoś??
Wytłumaczy mi ktoś jak skończył się ten odcinek? Tzn. Ta przyjaciółka dlaczego się zabiła? O co chodziło z tym nauczycielem.. Wgl nie zrozumiałam !!
A
Prox
2.04.2021 09:50 A, że to już koniec...?
Przecież ostatni odcinek wyglądał, jakby był odcinkiem 12., ale w serii składającej się z 24. odcinków. Nic nie wyjaśniono. Po prostu urwani i cześć ;/
Odcinek 11 sprawił, że podniosłam ocenę na 7 – lubię takie klimaty.
Ciekawa i oryginalna bajka, do tego ładnie wykonana, ale przed wspomnianym odcinkiem nie do końca mnie porywała.
Ech, okrutne rozczarowanie. Pomysł wyjściowy świetny, dziewczyny sympatyczne i zróżnicowane, można to było fajnie pociągnąć, odnoszę jednak wrażenie, że twórcy nie wiedzieli, jak sensownie rozwinąć wątki i zamiast je kończyć, wymyślali następne (przy kliknij: ukryte światach równoległych, które wyszły w ostatnim – z dotychczasowych – odcinku, prawie kwikłam). Formuła 'potwora tygodnia” bardziej zaszkodziła niż pomogła – mogłoby ich być mniej, żeby się skupić na historii głównych bohaterek, wątku nauczyciela i Koito, nie mówiąc o historii Acci i Ura‑Acci, która wyszła dopiero pod koniec, ni z gruchy, ni z pietruchy (acz jeśli mam oceniać ich odcinek jako oddzielną całość, to zdecydowanie wypadł najlepiej ze wszystkich, w końcu jakieś poważniejsze emocje się pojawiły). Ogólnie, za dużo chciano, za duże ambicje, za dużo zmarnowanego potencjału.
Z plusów oczywiście oprawa audiowizualna, gra aktorek też w porządku. Na razie wystawiam 5/10 – po czerwcowym odcinku może podniosę do 6/10 (mam nadzieję, że seria mnie nie zmusi do obniżenia oceny…).
No i mamy to. Małą katastrofę i zmarnowany potencjał tytułu, który mógłby być jednym z najlepszych anime tego roku. Niestety, koronka, branie na siebie więcej produkcji niż można ogarnąć i rak trawiący przemysł japońskiej animacji dały nam wizualną ucztę o nierównym tempie fabularnym i „ostatnim” odcinku, który nic nie wyjaśnia, nic nie rozwiązuje, wprowadza tylko niezrozumienie i nie ciągnie nawet wątków pokazanych w poprzednim epizodzie i w sumie pasuje jak pięść do oka moim skromnym zdaniem. Cóż mogło być taki pięknie a wyszło jak zwykle. Szkoda tylko, że ludzie się przepracowują by stworzyć coś co ostatecznie i tak nie ma szans na sukces, bo nie może się udać. Pozostaje liczyć, że ten wspomniany poniżej prawowity ostatni odcinek, który powstanie w czerwcu będzie w stanie cokolwiek domknąć, ale specjalnie bym już na to nie liczył.
Łowca czarownic
31.03.2021 22:42 Re: Po "finale"
Oj coś było jaskrawie nie tak tutaj to prawda. Ale nie przekreślam tytułu – to dalej seria która ogłądało mi się bardzo dobrze i robi dobre wrażenie. Myślę, że ostatni odcinek wyjaśni wiele. Natomiast faktycznie to jest najmniej zrozumiały odcinek ze wszystkich. Miałem rację co do kliknij: ukryte tego, że dwójka ma wiele za uszami. Nie nadaje się to na odcinek ostatni – na preludium do finału już bardziej.
kliknij: ukryte Coś ma, ale nadal nie wiadomo dokładnie co. Jak dla mnie to jest odcinek, który mógłby się pojawić w 3/4 serii, który nadawałby się na wejście w trzeci akt historii. Akt, który właśnie maksymalnie rozkręciłby te pierwsze spokojne epizodyczne odcinki, zaczął splatać, mieszać i wyjaśniać wątki by ostatecznie doprowadzić do szokującego i może nie koniecznie happy endowego finału.
Łowca czarownic
1.04.2021 00:07 Re: Po "finale"
Nie mniej jednak nie mogę jakoś serii źle oceniać po prostu było doskonale a końcówka przez jakieś inne czynniki zrobiła się mniej strawna. Doszedł wątek kliknij: ukryte ze światem równoległym i tym, że to decyzja podjęta często tworzy odrębną rzeczywistość. Skoro dwójka kliknij: ukryte ma cel w uratowaniu dziewczyny która była ich to w takim razie ten cały eksperyment i kraina snów do tego służy. Chcą pewnie zrobić coś na kształt kliknij: ukryte alternatywnej rzeczywistości w której pewne rzeczy się nie wydarzyły i sprawdzają sztukę manipulowania tym. Inna sprawa, że jedna postać pyta kliknij: ukryte o Frill tak jakby i tu szukali jakiegoś sposobu na zmianę Nie zaskoczyła mnie za bardzo rola kliknij: ukryte nauczyciela ale dalej nie wyjaśnione czy to podkoloryzowana trauma i wyobrażenie czy realne zagrożenie – wydaje mi się, że to jest personifikacja lęku, zazdrości o koleżankę a potem o matkę. Sama zaś końcówka pokazuje chyba jak blisko sama kliknij: ukryte Ai była przed tragicznym końcem No niepodoba mi się ten pośpiech i taka końcówka ale to musi mieć zakończenie prawdziwe. Póki co i tak bardzo z serii jestem ukontentowany.
A ja właśnie mam odwrotnie. Jak oglądam średnie anime i jest ono średnie w całej rozciągłości to potrafię je wyżej ocenić kiedy się dobrze bawiłem. Natomiast jak mam taką pozycję, która jest niczym diament, któremu ktoś spaprał szlifowanie to jest smutek, żal, zawód i ocenia idąca w dół. To że spada poziom anime i coraz rzadziej trafiają się prawdziwe perełki nie boli tak bardzo jak to kiedy dostajesz coś co taką perłą mogłoby być, ale pełno na niej skaz :(
Natomiast co do tego co napisałeś to w pełni się zgadzam. Tyle tylko że te wątki i wątpliwości powinny albo pojawić się wcześniej, albo seria powinna być dłuższa.
A
quantum2000
30.03.2021 19:20 12 odcinek w czerwcu?
News z oficjalnego twittera WEP: 26 czerwca zostanie nadany odcinek specjalny – być może będzie to „prawdziwy” odcinek 12. A może dziś zrobią byle jakie zakończenie, a w czerwcu wyjaśnią o co im chodziło… Tak czy inaczej – seria jest ofiarą dziwnej polityki CloverWorks i nie wszystko da się wytłumaczyć koroną.
Seria nie jest ofiarą „dziwnej polityki Clover Works”, tylko stanu, w jakim obecnie znajduje się cała branża. Recap nie był planowany, a ekipa dosłownie umierała podczas prac nad serią – Shouta Umehara, producent, został zabrany do szpitala dwa razy na kroplówkę, po pięciu godzinach wrócił do pracy (tu chciałem zalinkować tweeta, ale niestety Yuusuke Kawakami go usunął). Ostatnie odcinki oddawane były na kilka godzin przed emisją i ratowali je 2nd key animatorzy z całego świata rekrutowani na Twitterze. Finał planowo powinien być emitowany dzisiaj, ale z przyczyn nie do końca zależnych od ekipy został przesunięty na koniec czerwca, co da w końcu tak potrzebny im czas. To, że ostatecznie seria wygląda tak dobrze i nie czuć spadku poziomu, wynika jedynie z ambicji ludzi, któzy nad nią pracowali (i z wielu nieprzespanych nocy). Podobnie, choć chyba mimo wszystko nie aż tak, w tym sezonie cierpi produkcja SK8.
Przypominam, że przedostatni odcinek miał opóźnienie w emisji kilkugodzinne, bo nie dotarł nawet na czas.
Ogólnie to branża animowana wszędzie jest pod wielkim naporem. Komitety nie dają animatorom odpowiedniego czasu, a to właśnie czas jest tu najważniejszy. Poza tym, to z tego co wiem, to każda seria od CloverWorks w tym sezonie nie wyrabiała czasowo. Neverland i Horimiya miały także problemy.
Ciekawostka. Największy dla mnie fenomen – Tatsuya Yoshihara od stycznia do marca brał udział w:
- Black Clover – odcinki 158, 162, 163, 167, 170
- Jujutsu Kaisen – odcinki 17, 19, 24
- Wonder Egg Priority – odcinek 4
Największy zonk w pierwszym tygodniu lutego, gdzie miały premierę jego trzy pracę. Oby chłop teraz porządnie wypoczął.
MrParumiV18
31.03.2021 20:44 Odpowiedź na komentarz użytkownika Nick
Jeśli z tego co piszesz w ciekawostkach jest prawdą (niestety nie potrafię sobie tego zweryfikować, ale ci wierzę, po prostu), to już wiem komu zawdzięczam naprawdę genialną zabawę i jednocześnie wykon epizodów BC 167, JK 24 i WEP 4. Przy każdym z tych epizodów bawiłem się wybornie i chyba nie tylko ja. Gość jest niemożliwy.
No dobrze, jestem ciekaw czy ktoś ma równie mieszane uczucia co ja.
Pierwszy odcinek był super, był abstrakcyjny i chaotyczny i gdyby dalej tak to pociągnąć to byłby genialny tytuł. Wyobraźcie sobie utrzymanie to w tonie głównej bohaterki która w ramach traumy zamyka się w sobie, wszystko obserwujemy tylko z jej perspektywy nie będąc pewnym czy rzeczywiście dzieje się coś dziwnego, czy może ona by poradzić sobie z tym co się wydarzyło ucieka w zmyślony świat. Wszystko by się plątało i podsycało oba przypuszczenia by potem trzepnąć jakiś mocny plot twist.
Niestety drugi odcinek rozwiał moje nadzieje i zaczęło się sztampowo, wszystko już wiemy, jak działa świat, jajka i o co walczą dziewczyny. Mamy dodatkowe bohaterki, które robią to samo i zaczyna się epizodyczna rutyna. Dodatkowo są wtrącane sugestie, które dają dziwny vibe ale potem to szybko znika, kliknij: ukryte jak choćby to posądzenie odnośnie nauczyciela. Potem sobie oglądam i oglądam z nadzieją, że zamieni się to w Madoke, czekam i czekam, powoli tracę nadzieję, a kiedy w końcu to się dzieje to nie ma tego efektu wow.
kliknij: ukryte Ta scena kiedy manekiny się ujawniają, jest taka jakby na siłę, jest sztuczna jak monolog vilana, który musi przedstawić cały swój plan widzowi. Nie ma do niej żadnej podbudówki, nic do niej nie prowadzi, nagle z jednego miejsca akcji robimy przebitkę do drugiego gdzie akurat są dziewczyny i akurat słyszą rozmowę, w której akurat manekiny przyznają się że mają niecny plan, komuś kto doskonale wie że mają niecny plan. Także dla mnie ta rozmowa jest tylko po to by dziewczyny ją usłyszały, nie ma żadnego zaczepienia w wydarzeniach, a w dodatku dziewczyny nic sobie z tego nie robią, jakby przed chwilą nie usłyszały że są zwodzone.
Przede wszystkim jednak „efekt Madoki” pojawia się za późno, fabuła robi się mroczna pod sam koniec kiedy nie ma szansy się rozwinąć i wybrzmieć porządnie. Jeśli to będzie jednosezonówka to dla mnie tytuł jest skreślony bo nie wyobrażam sobie by zamknąć wydarzenia jednym odcinkiem. Jeśli będzie drugi sezon to tempo rozwoju fabuły ma już większy sens, ale nadal uważam że ten niewinny i kolorowy początek trwał zbyt długo w zestawieniu z nagle skondensowanym w 2‑3 odcinkach „mięskiem”.
Errata po 11 odc:
Nie kumam też wydarzeń z 11 odcinka. Niby co? Pracują sami, w pustym ośrodku pod nadzorem, a w ramach odpoczynku od pracy tworzą sobie w „domowych” warunkach SI? I niby mają nadzór, ale chodzą sobie na konferencje gdzie nikt ich nie pilnuje, a potem jeszcze dom i rodzina? To jakoś tak mi się kupy nie trzyma.
No dobra, to trzeba przyznać, 11 odcinek daje ten „efekt Madoki” i to jest to na co czekałem od początku tego tytułu. Niemniej podtrzymuje to co pisałem wcześniej, jeśli historia zamknie się w 12 odcinku to będzie to za szybkie. Nie wiem co musieliby zrobić by usatysfakcjonować widza, bo po prostu tempo jest niewłaściwe. Jeden odcinek wprowadzenia, 7 odcinków rutyny, 9 odcinek w którym coś zaczyna nie grać, a potem rozwinięcie i zakończenie w 3 odcinkach? Eee… nie, to źle wypada.
Łowca czarownic
28.03.2021 14:28 Spoiler do 11 i pewne przemyślenia
Historia dwóch ma dość sporo dziur więc nie sądzę aby tak było prosto było. Myślę, że jeszcze jest jeszcze coś kliknij: ukryte a sama Frill nie do końca była tutaj główną przyczyną. Co jeśli tak naprawdę ta teoria o jej roli była tylko próbą usprawiedliwienia błędów których dokonali za życia. Inna sprawa, że tam pada stwierdzenie, że nie była to dobra kobieta.To bardzo dziwne stwierdzenie to w stosunku do późniejszej żony jednego z nich. Wykorzystanie w jakiś stopniu dziewczyn do zbadania pewnego „niby fenomenu” i pakowanie ich w niebezpieczeństwo też jakoś mi nie leży. To dalej przypomina jakiś sen Ai. Tym bardziej, że zostaje nauczyciel i kilka nierozwiązanych wątków. Same „demony” od Frill nie zabijają dziewczyn – nie atakują ich bezpośrednio a jedynie niszczą twory dwójki. Póki co serię oceniam bardzo wysoko – niestety wiem, że czasami trudno jest porządnie skończyć twórcom z Japonii. Tutaj mam nadzieję, że się nie zawiodę bo potencjał i jakość wyśmienita. Mam nadzieję, że przy pominięciu 8 epizodu zostają nam dwa. Dalej nie tak wiele ale lepsze to niż jeden.
Harashiken
28.03.2021 20:48 Re: Spoiler do 11 i pewne przemyślenia
Tak masz rację, tu może być drugie dno, ale właśnie najbardziej obawiam się, że pozostałe wątki rozmyją się a my dostaniemy prostackie rozwiązanie w 12 odcinku :( Oby nie, bo po 11 naprawdę poziom skoczył
quantum2000
29.03.2021 13:35 Re: Spoiler do 11 i pewne przemyślenia
Na oficjalnej stronie jest zapowiedź 12 odcinka. Wynika z niej, że Ai stoczy walkę z wonder killerem, który tym razem wynurzy się z rozbitego jajka…
Mam nadzieję, że to nie będzie jedyne, co wydarzy się w ostatnim odcinku.
Na oficjalnej stronie jest zapowiedź kolejnych dysków blueray. Będą trzy, na każdym po cztery odcinki. Zatem chyba koniec nadziei, że producenci pozwolą na dwa odcinki zakończenia.
Dwunasty odcinek będzie miał tytuł „Niepokonany wojownik”...
Mam wrażenie, że będzie kontynuacja w postaci drugiego sezonu. Jeśli nie to naprawdę nie wiem jak autorom uda się zamknąć tę serię w dwunastym odcinku – nawet jeśli miałyby być jeszcze dwa to też jest mało czasu. Dochodzą nowe postaci i wątki, sprawy się raczej komplikują niż wyjaśniają.
kliknij: ukryte Seria idzie trochę w klimat Serial Experiments Lain – tak moim zdaniem.
Impos
24.03.2021 03:55 Re: Po 11 odcinku
...albo zrobią bardzo płytkie i mało satysfakcjonujące zakończenie. To nie byłaby pierwsza seria, która traci z powodu przycięcia historii do 12‑odcinkowego formatu.
Ale oczywiście mam nadzieję, że masz rację z tym 2 sezonem.
Łowca czarownic
24.03.2021 23:58 Re: Po 11 odcinku
Trudno coś teraz przewidywać… nie wiem czy jestem fanem tego co się stało ale no zaskoczyli mnie ponownie. To wszystko w mocno odjechane klimaty idzie. Sporo pytań i raczej tutaj pachnie drugim sezonem. Zakończenie jakieś być musi – niektóre wątki mogą jak widać kończyć w miarę szybko kliknij: ukryte jak Riki ale tak to sporo jest rozgrzebanych. Póki co i tak dla mnie jedno z najlepszych co widziałem od dłuższego czasu.
Jak dla mnie to „idealny” materiał na szybkie zakończenie i mocno się tego boje. Cyk kliknij: ukryte jeden sen, główna bohaterka walczy, nie poddaje się, przezwycięża wszystko, dobro triumfuje, pociesza przyjaciółki, problem zażegnany.
Jeśli tak będzie to wielki smutek. Z drugiej strony mam nadzieję, że to może być efekt koronki. Wymagająca animacja i sytuacja na świecie sprawiła, że nie mieli wystarczających środków by zrobić 24 odcinki, dlatego na start rzucili 12, zakończą w dramatycznym momencie i jeśli się przyjmie to puszczą kontynuacje za kilka sezonów.
Ponieważ zmęczyłam się kemono jihen, które na początku mi się podobało, a teraz nagle przestało i rozważam powrót do oglądania tej serii…
Powiedzcie mi proszę czy fabuła idzie w tę stronę, że:
kliknij: ukryte Główna bohaterka podkochiwała się w panu nauczycielu (oraz, być może miała jakieś wrażenie wzajemności) a, koniec końców, będąc zazdrosną o względy jakie otrzymuje jej przyjaciółka, przyczyniła się do eskalacji znęcania się nad tamtą i teraz ma poczucie winy?
Czy może poczuła się „zwyczajnie” zdradzona przez przyjaciółkę, więc przyczyniła się do eskalacji znęcania się nad nią i teraz ma poczucie winy? Irytowała mnie ta mała i nie mogłam na nią patrzeć, uważając ją za fałszywą zołzę, więc powiedzcie mi czy się mylę, czy nie.
Łowca czarownic
20.03.2021 23:05 ...
A skąd mamy to wiedzieć? To są tylko jakieś domysły i nie sądzę aby to tak było.
Oczywiście, że to są moje domysły, bo przestałam oglądać na bodajże 3‑cim odcinku. Ktoś, kto ogląda i jest na bieżąco w oczywisty sposób musi wiedzieć więcej niż ja _‑_ Dziękuję za odpowiedź.
Myślę, że przeceniasz potencjał fabularny tego anime. Albo tego typu rzeczy wyjdą na końcu sezonu, albo nie wyjdą wcale. Moim zdaniem te wszystkie traumy i dylematy są robione zasadzie potwora tygodnia.
Co samo w sobie jeszcze nie jest złe. Znam mnóstwo serii z „ofiarą tygodnia”, które jednocześnie potrafią napisać te problemy w sposób emocjonalnie wciągający i ciekawy. Historie ofiara tygodnia z Jajka jednakże wzbudzają we mnie tyle emocji, co czytanie artykułu na wikipedii zatytułowanego kliknij: ukryte „przyczyny samobóstw nastoletnich kobiet”. Seria niby porusza bardzo ciężkie tematy, ale prezentuje je tak, że jako widzowi trudno mi poczuć jakiekolwiek zaangażowanie. A ja z tych, co potrafi ryczeć jak bóbr gdy takie coś zostanie przedstawione dobrze.
Zgadzam się, niestety. Oglądam, ładne toto, dziewczyny miłe, no ale nic przy tym nie czuję. Pustka. Mogłyby nawet ratować kurczaki, emocji byłoby tyle samo.
Ogólnie jestem serią coraz bardziej, hm, nie chcę powiedzieć, że zawiedziona, do zachwytów mi jednak daleko. Pociągnę do końca, bo niewiele zostało.
Gdyby za dziewczynami tygodnia z jajka, stały takie historie jak ta ujawniona w 11 odcinku, która stoi za główną osią fabuł to mogłoby to być anime roku. No ale podpisuje się, mnie też te dziewczyny nie ruszały kompletnie.
Wątek Ai praktycznie nie ruszył z miejsca od czasu, kiedy kliknij: ukryte nauczyciel ogłosił, że chce się spiknąć z jej matką. Protażka spotykała się kilkakrotnie z nauczycielem ale tak naprawdę to cholera wie po co. Także na chwilę obecną nie ma odpowiedzi na to, o co pytasz. Natomiast sama Ai zadała bardzo ważne pytanie nauczycielowi i ciężko powiedzieć, czy za tydzień dowiemy się co ma do powiedzenia sam wspomniany nauczyciel(bo na drugim planie zaczęło się dużo dziać).
Generalnie seria staje się co raz gorsza treściowo, nie na odwrót.
A
Łowca czarownic
16.03.2021 23:42 Po 10 odcinku - wow
Muszę szczerze przyznać, że tego się nie spodziewałem bo poszli
w naprawdę kliknij: ukryte ciężkie i trudne tematy. Przedstawione to również zostało narracyjnie bardzo dobrze. To co jest w tle tego wszystkiego i budowie świata również wyłania się wyjątkowo ponuro. Doskonały odcinek zaskakującego anime. Niech to tylko utrzyma poziom do końca za co trzymam kciuki. Świetny tytuł. Nie spodziewałem się, że będzie aż tak dobre.
quantum2000
18.03.2021 22:15 Re: Po 10 odcinku - wow
Trudnych tematów i wątków jest w tej serii tyle, że trochę się obawiam o to czy autorom uda się je wszystkie sensownie wyjaśnić i zamknąć – choćby Koito czy Chiemi, osobiste problemy Riki, siostra Neiru, pan Sawaki, no i wyjaśnienie jak działa świat WEP. Sporo tego jak na dwa odcinki, ale liczę, że zakończenie będzie równie dobre jak cała seria.
Problem kliknij: ukryte trans‑dziewczyny nie był niczym lekko‑strawnym, powagą uderzył wręcz w twarz. Nie wiem natomiast, czy to prawidłowe podejście do ogólnej problematyki w tym temacie.
Momoe jakoś specjalnie nie darzę sympatią ale kliknij: ukryte to co się z nią porobiło, to jakiś Koszmar z ulicy wiązów(:D).
Jak można było przewidzieć bohaterką odcinka była Aonuma Neiru.
Zaprosiła pozostałe dziewczyny do siebie. Natomiast to, co się tam wydarzyło, historia Neiru, plus dodatkowe „smaczki” jak scenka, w której występują Akka i Ura‑Akka – totalne zaskoczenie. Muszę ten odcinek obejrzeć jeszcze raz i to w zwolnionym tempie chyba ;) kliknij: ukryte Czasem w komentarzach pojawiało się porównanie WEP do Papriki – ten odcinek daje podstawę do takich porównań. Zastanawiam się, czy czasem recap nie był planowany od samego początku. Po dość ciężkim odcinku o Rice dali czas, żeby się wyciszyć i jadą z następnym ciężkim tematem.
Jest prawdopodobne, że jako odc. 8 CloverWorks wypuści odc. 7.5. Trudno powiedzieć co bedzie dalej – seria była przewidziana na 12 odcinków – będzie 11+recap? Czy 13 w tym recap?
Szkoda, bo WEP zapowiadał się na serię sezonu, a teraz nie wiadomo w jakiej jakości i ile z pierwotnego scenariusza studio zdoła zrealizować.
Po prostu nie wyrobili się z 8 odcinkiem na czas i walną recapa. To normalka. Z drugim sezonem Neverlandu było tak samo. CloverWorks po prostu nie wyrabia się z trzeba seriami.
MrParumiV18
27.02.2021 16:59 Odpowiedź na komentarz użytkownika Nick
Przeżyję ten zabieg jeśli tylko nie ucierpi na tym ta seria. Jest genialna, rzekłbym nawet, że prawie perfekcyjna na ten moment i bez wątpienia najlepsza w tym sezonie. Pod każdym względem nie zawodzi, a co odcinek zaskakuje pozytywnie. Błagam tylko o solidne zakończenie i wlatuje z miejsca do moich ulubionych tytułów.
A
Łowca czarownic
25.02.2021 14:32 Po 7 odcinkach
To już po połowie serii a jest chyba jeszcze lepiej a sam odcinek mocny. Jest pięknie pod względem graficznym, bardzo dobra kreacja postaci, ciekawie prowadzona fabuła tajemniczo i chce się poznać tą historię dalej.
Rika to postać roku dla mnie póki co. I w ogóle szacun dla aktorek głosowych, szczególnie dla tej, która udziela głosu Ai (tylko 16 lat na karku, a brzmi jak stara wyjadaczka z branży).
Damian25.02.2021 21:00:10 - komentarz usunięto
Łowca czarownic
25.02.2021 23:24 Re: Po 7 odcinkach
Czekam na rozwinięcie pozostałych postaci a szczególnie tutaj kliknij: ukryte Neiru bo te wrzuciła ciekawe informacje a jej motywacja jest póki co dla mnie najbardziej niejasna. Ai też z odcinka na odcinek nowe elementy do układanki dokłada tak samo jak zachowanie kliknij: ukryte tych dwóch manekinów Nie wiem czy coś przebije w tym sezonie tą serię.
A
MrParumiV18
25.02.2021 13:13 Wonder Egg Priority po 4 odcinku
Ależ ten odcinek był genialny. Zakochałem się w tej serii. Obiecująca, tajemnicza i zarazem niepokojąca. Nawet jeśli na tym etapie są pewne dziury w kwestii wyjaśnień min. poziomu mocy poszczególnych charakterów, to i tak ogląda się to znakomicie dzięki bardzo dobrej reżyserii oraz kompozycji.
A
Łowca czarownic
2.02.2021 11:11
Widziałem jakiś czas temu trailer ale zapamiętałem tylko, że wygląda to bardzo ładnie. SKojarzyło mi się z Koe no Katachi jeśli chodzi o grafikę. Potem nie wiedziałem nawet, że to wyszło i przypadkowo trafiłem na ten tytuł. No wow… zdecydowanie jestem zaskoczony. Odpuściłem z premedytacją wszelkie kontynuacje póki co i wybrałem coś nowego. Przykro, że trafiło w tak mocny sezon bo szkoda jakby przeszło niezauważenie ale póki co jest świetnie.
Ależ to genialnie wygląda! Dawno tak ładnej animacji nie widziałem, a wygląda na to, że ekipa jest konkretna i spadków w jakości raczej nie będzie. Zdecydowanie czarny koń sezonu. Grubo ciosane metafory, psychodeliczny, senny klimat, poważna tematyka, bardzo celne i emocjonalne budowanie charakterów bohaterek. Oby tak dalej
Czytam przedmówców. Bez przesady.
Satoshi Kon robił bardziej inteligentne anime. Niby to też jest clusterfuck jak w Paranoia Agent, ale to typowe mahou shoujou 4‑tej generacji, czyli cierpiące magiczne dziewczynki. Nie ma tu niczego niezwykłego w tej konwencji.
Gdzie mam problem: projekty postaci. Ładne. Za ładne i moim zdaniem za mało abstrakcyjne. Mam tu na myśli inspiracje tym co prezentuje KyoAni. Takie projekty o ile nadają się wszystkich tych anime o „niczym konkretnym”, ale niekoniecznie do survival horroru z elementami akcji. Wszystko co robi cute girl jest przecukrzone i psuje immersję z bardziej negatywnymi uczuciami jak strach czy złość. Takie postaci też średnio nadają się do scen akcji. Moim zdaniem magical girl mordująca potwora nie powinna być tylko cute ale i over the top jak Kenshiro z HnK. Tego drugiego brakuje.
O ile graficznie jest bardzo dobrze, to tu nie znaczy to, że przekłada się odpowiednią scenerię dla takiej serii. Moim zdaniem brakuje tu trochę abstrakcji.
Czy to przeszkadza? Póki co jest ok. Nie rewelacyjnie, ale solidnie. Raczej jest to jedno z lepszych anime sezonu.
A
kot schrödingera
16.01.2021 00:03 Po pierwszym odcinku
Tak jak zauważył przedmówca, ale bardziej: to nie trąci Satoshi Konem ale to wprost prowadzi otwarty dialog z Mōsō Dairinin. Pierwsza scena gdy Ai kliknij: ukryte podnosi na ulicy martwego świetlika to nawiązanie do jednej z ostatnich scen Paranoi, gdy Tsukiko kliknij: ukryte podnosiła prawdziwego martwego Maromi. Zaczyna się tam, gdzie tamto się skończyło. Wręcz krzyczą w materiałach promocyjnych, by to zauważyć:
Ale czy zastąpienie Shounen‑Bata kliknij: ukryte Shoujo‑Batto (i doprawienie Madoką) wystarczy? Mam mieszane uczucia. Mōsō Dairinin (czy Madoka, czy jeszcze parę innych rzeczy) to arcydzieła z głębokim przekazem, użycie ich obrazów jest super i jak najbardziej na miejscu ale to również jak rzucenie wyzwania i deklaracja, ze pójdzie się dalej. Od strony technicznej jest świetnie, ale sorry, na tym levelu strona techniczna nie ma żadnego znaczenia (no prawie). Czy potrafią tak opowiadać ???
(...choćby za samą próbę mają dużego plusa, ale pierwszy odcinek mnie nie przekonał. Oby nie skończyło się to wygrzewaniem w ciepełku cudzej sławy, niezłym ponadprzeciętnym anime, ale no właśnie ...tylko niezłym 😞)
Niezły fever dream, nie spodziewałam się :D Klimatem trochę trąci Satoshi Konem, a też może i Studiem Ghibli? Takie łączenie snu i jawy, świata fantastycznego z realnym… Dobrze zrobiłam, że unikałam trailerów, bo teraz jestem super zainteresowana i zaintrygowana, do czego to wszystko zmierza. No i ta oprawa wizualna, co za piękno kolorów i animacji postaci… Zapowiada się faworyt sezonu (jeśli oczywiście będzie trzymał podobny poziom do końca)!
Stanowczo słabe i przereklamowane
po 13 odcinku
Re: po 13 odcinku
MIAŁAM RACJĘ: [link]
Wywiad (w tłumaczeniu na angielski) z autorem scenariusza, dołączony do pierwszej płyty blu ray.
Pinokio, bo kliknij: ukryte lalka chce zostać człowiekiem, jak mniemam.
Tak czy inaczej z tego wywiadu wynika, że koncertowo spieprzył własny, całkiem ciekawie się zapowiadający scenariusz.
Ciekawe czy dostanie jeszcze szansę w Cloverworks.
Chyba moja tak‑bardzo‑surowa ocena ciągle jest za wysoka…
Wonder Egg Priority po 13 odcinku (special)
szkoda, że „zakończenie” bez żadnego pomysłu. więcej pytań niż odpowiedzi.
special (póki nie ma osobnego ogryzka)
W serii był już jeden recap liczony jako normalny odcinek i w tym specjalu też jest, a można było wykorzystać całe 46 minut czasu antenowego… Po prostu mam wrażenie, że to jest ten smutny przypadek, w którym albo seria pomyślana na dwadzieścia plus odcinków musiała być skrócona albo zwyczajnie nigdy nie było jakiegokolwiek przemyślanego zakończenia. Bo w to, że tak od początku miało być nie da się wierzyć.
Ogólnie po prostu szkoda, bo sama seria miała dobre momenty, bardzo dobrze wyglądała animacyjnie, postacie też były w większości dobrze napisane, a w samej obsadzie były nawet obiecujące debiutantki, ale wszystko się sypnęło.
Czasu spędzonego z tym anime nie żałuję, ale chyba niestety dość szybko zapomnę o tej produkcji, choć wydawało się pewne, że będzie jedną z tych, które pamiętać się będzie długo…
Re: special (póki nie ma osobnego ogryzka)
Ło Panie, kto Panu to tak...
I co z tego, że animacja jest ładna, jak stylistyka mi nie pasuje do treści. Treść też jest słaba. Może inaczej: historyjki same w sobie mają jakiś sens, ale nie składają się w jakąś spójną całość. Postaci niby są ok, ale umieszczone w tej fabularnej pustce same stają się puste i nieciekawe. No i słabe zakończenie.
Zastanowiłem się nad oceną: 3/10. Mars Red miał dla mnie więcej sensu.
Podsumowując, jak ktoś chce SoL, to są lepsze tytuły. Jak ktoś chce ładne Mahou Shoujo, to jest Meduka i Flip Flappers. Na Jajko szkoda czasu.
Re: Ło Panie, kto Panu to tak...
Re: Ło Panie, kto Panu to tak...
Na produkcję odcinka od podstaw (storyboard zaczął powstawać dopiero po zakończeniu produkcji dwunastego odcinka) mieli trzy miesiące – to bardzo mało, szczególnie przy tak ambitnej produkcji, dodatkowo przy ograniczonych zasobach ludzkich.
Możesz wierzyć albo nie, ale jestem przekonany, że zależało absolutnie wszystkim. Takie komentarze szczególnie bym sobie odpuścił w sytuacji, w której cała ekipa niemalże umiera, żeby dostarczyć produkt w niemożliwym do zrealizowania terminie.
Re: Ło Panie, kto Panu to tak...
Zdania co do zmarnowanego potencjału WEP nie zmienię, choć przyznaję, że nie znam motywacji stojących za takimi a nie innymi decyzjami. Serię oceniam na 8.5/10 nie za to jaka jest, tylko za potencjał i klimat.
Życzę całej ekipie aby w przyszłości miała możliwość w spokoju popracować nad kolejnym, oryginalnym pomysłem – uważam, że stać ich na stworzenie naprawdę dobrych opowieści.
„Na razie wystawiam 5/10 – po czerwcowym odcinku może podniosę do 6/10 (mam nadzieję, że seria mnie nie zmusi do obniżenia oceny…)"
A jednak zmusiła… 4/10.
Bez konkluzji
Wystarczy porównać tę klapę do Odd Taxi, które też zaczęło się intrygująco, podobnie w miarę rozwoju fabuły poruszono mnóstwo różnych wątków, tylko tam jakoś udało się w świetny sposób wszystko domknąć. Wraz z oszczędną, ale estetyczną oprawą audiowizualną i zgrabnym (też właściwie otwartym) zakończeniem w kontraście do Wonder Egg Priority wręcz krzyczy – tak to się robi!
Re: Bez konkluzji
Re: Bez konkluzji
Za to Odd Taxi możnaby prędzej prównać do Beastars: w obu seriach kryminalna zagadka, obaj antagoniści są raczej wycofani i unikają kontaktów. Zarówno Odokawa jak i Legosi mają cechę, która pozwala bezbłędnie odróżniać napotkane raz postaci: Odokawa ze względu na specyficzne postrzeganie a Legosi na niezawodny węch (nigdy nie zapomina zapachów, z którymi się zetknął).
Zakończenie
kliknij: ukryte Z drugiej strony – mam wrażenie, że pewne zwroty akcji mogą sugerować, że autorzy przygotowują kontynuację, choć w innej niż dotychczasowa formie.
W sumie (chyba podobnie jak ludzie zaangażowani w Projekt WEP) cieszę się, że wreszcie udało się serię domknąć – może nie sukcesem ale też nie ponosząc porażki.
29 czerwca, ostatni odcinek
Plansza z godzinami emisji
Odpowiedź na komentarz użytkownika quantum2000
Re: 29 czerwca, ostatni odcinek
Re: 29 czerwca, ostatni odcinek
Zazdroszczę optymizmu :D
Nie mam pojęcia czy cokolwiek na tym etapie jest w stanie wyratować fabularnie serię.
Re: 29 czerwca, ostatni odcinek
Wonder Egg Priority po 12 odcinku (prawie koniec)
Wytłumaczy mi ktoś??
A, że to już koniec...?
Re: A, że to już koniec...?
Ciekawa i oryginalna bajka, do tego ładnie wykonana, ale przed wspomnianym odcinkiem nie do końca mnie porywała.
Z plusów oczywiście oprawa audiowizualna, gra aktorek też w porządku. Na razie wystawiam 5/10 – po czerwcowym odcinku może podniosę do 6/10 (mam nadzieję, że seria mnie nie zmusi do obniżenia oceny…).
Po "finale"
Re: Po "finale"
Re: Po "finale"
Re: Po "finale"
Re: Po "finale"
Natomiast co do tego co napisałeś to w pełni się zgadzam. Tyle tylko że te wątki i wątpliwości powinny albo pojawić się wcześniej, albo seria powinna być dłuższa.
12 odcinek w czerwcu?
Pomyłka
Re: 12 odcinek w czerwcu?
Re: 12 odcinek w czerwcu?
Ogólnie to branża animowana wszędzie jest pod wielkim naporem. Komitety nie dają animatorom odpowiedniego czasu, a to właśnie czas jest tu najważniejszy. Poza tym, to z tego co wiem, to każda seria od CloverWorks w tym sezonie nie wyrabiała czasowo. Neverland i Horimiya miały także problemy.
Ciekawostka. Największy dla mnie fenomen – Tatsuya Yoshihara od stycznia do marca brał udział w:
- Black Clover – odcinki 158, 162, 163, 167, 170
- Jujutsu Kaisen – odcinki 17, 19, 24
- Wonder Egg Priority – odcinek 4
Największy zonk w pierwszym tygodniu lutego, gdzie miały premierę jego trzy pracę. Oby chłop teraz porządnie wypoczął.
Odpowiedź na komentarz użytkownika Nick
Pierwszy odcinek był super, był abstrakcyjny i chaotyczny i gdyby dalej tak to pociągnąć to byłby genialny tytuł. Wyobraźcie sobie utrzymanie to w tonie głównej bohaterki która w ramach traumy zamyka się w sobie, wszystko obserwujemy tylko z jej perspektywy nie będąc pewnym czy rzeczywiście dzieje się coś dziwnego, czy może ona by poradzić sobie z tym co się wydarzyło ucieka w zmyślony świat. Wszystko by się plątało i podsycało oba przypuszczenia by potem trzepnąć jakiś mocny plot twist.
Niestety drugi odcinek rozwiał moje nadzieje i zaczęło się sztampowo, wszystko już wiemy, jak działa świat, jajka i o co walczą dziewczyny. Mamy dodatkowe bohaterki, które robią to samo i zaczyna się epizodyczna rutyna. Dodatkowo są wtrącane sugestie, które dają dziwny vibe ale potem to szybko znika, kliknij: ukryte jak choćby to posądzenie odnośnie nauczyciela. Potem sobie oglądam i oglądam z nadzieją, że zamieni się to w Madoke, czekam i czekam, powoli tracę nadzieję, a kiedy w końcu to się dzieje to nie ma tego efektu wow.
kliknij: ukryte Ta scena kiedy manekiny się ujawniają, jest taka jakby na siłę, jest sztuczna jak monolog vilana, który musi przedstawić cały swój plan widzowi. Nie ma do niej żadnej podbudówki, nic do niej nie prowadzi, nagle z jednego miejsca akcji robimy przebitkę do drugiego gdzie akurat są dziewczyny i akurat słyszą rozmowę, w której akurat manekiny przyznają się że mają niecny plan, komuś kto doskonale wie że mają niecny plan. Także dla mnie ta rozmowa jest tylko po to by dziewczyny ją usłyszały, nie ma żadnego zaczepienia w wydarzeniach, a w dodatku dziewczyny nic sobie z tego nie robią, jakby przed chwilą nie usłyszały że są zwodzone.
Przede wszystkim jednak „efekt Madoki” pojawia się za późno, fabuła robi się mroczna pod sam koniec kiedy nie ma szansy się rozwinąć i wybrzmieć porządnie. Jeśli to będzie jednosezonówka to dla mnie tytuł jest skreślony bo nie wyobrażam sobie by zamknąć wydarzenia jednym odcinkiem. Jeśli będzie drugi sezon to tempo rozwoju fabuły ma już większy sens, ale nadal uważam że ten niewinny i kolorowy początek trwał zbyt długo w zestawieniu z nagle skondensowanym w 2‑3 odcinkach „mięskiem”.
Errata po 11 odc:
Nie kumam też wydarzeń z 11 odcinka. Niby co? Pracują sami, w pustym ośrodku pod nadzorem, a w ramach odpoczynku od pracy tworzą sobie w „domowych” warunkach SI? I niby mają nadzór, ale chodzą sobie na konferencje gdzie nikt ich nie pilnuje, a potem jeszcze dom i rodzina? To jakoś tak mi się kupy nie trzyma.
No dobra, to trzeba przyznać, 11 odcinek daje ten „efekt Madoki” i to jest to na co czekałem od początku tego tytułu. Niemniej podtrzymuje to co pisałem wcześniej, jeśli historia zamknie się w 12 odcinku to będzie to za szybkie. Nie wiem co musieliby zrobić by usatysfakcjonować widza, bo po prostu tempo jest niewłaściwe. Jeden odcinek wprowadzenia, 7 odcinków rutyny, 9 odcinek w którym coś zaczyna nie grać, a potem rozwinięcie i zakończenie w 3 odcinkach? Eee… nie, to źle wypada.
Spoiler do 11 i pewne przemyślenia
Re: Spoiler do 11 i pewne przemyślenia
Re: Spoiler do 11 i pewne przemyślenia
Mam nadzieję, że to nie będzie jedyne, co wydarzy się w ostatnim odcinku.
zapowiedź blue ray
Dwunasty odcinek będzie miał tytuł „Niepokonany wojownik”...
Po 11 odcinku
kliknij: ukryte Seria idzie trochę w klimat Serial Experiments Lain – tak moim zdaniem.
Re: Po 11 odcinku
Ale oczywiście mam nadzieję, że masz rację z tym 2 sezonem.
Re: Po 11 odcinku
Re: Po 11 odcinku
Jeśli tak będzie to wielki smutek. Z drugiej strony mam nadzieję, że to może być efekt koronki. Wymagająca animacja i sytuacja na świecie sprawiła, że nie mieli wystarczających środków by zrobić 24 odcinki, dlatego na start rzucili 12, zakończą w dramatycznym momencie i jeśli się przyjmie to puszczą kontynuacje za kilka sezonów.
Powiedzcie mi proszę czy fabuła idzie w tę stronę, że:
kliknij: ukryte Główna bohaterka podkochiwała się w panu nauczycielu (oraz, być może miała jakieś wrażenie wzajemności) a, koniec końców, będąc zazdrosną o względy jakie otrzymuje jej przyjaciółka, przyczyniła się do eskalacji znęcania się nad tamtą i teraz ma poczucie winy?
Czy może poczuła się „zwyczajnie” zdradzona przez przyjaciółkę, więc przyczyniła się do eskalacji znęcania się nad nią i teraz ma poczucie winy?
Irytowała mnie ta mała i nie mogłam na nią patrzeć, uważając ją za fałszywą zołzę, więc powiedzcie mi czy się mylę, czy nie.
...
Re: ...
Ogólnie jestem serią coraz bardziej, hm, nie chcę powiedzieć, że zawiedziona, do zachwytów mi jednak daleko. Pociągnę do końca, bo niewiele zostało.
Generalnie seria staje się co raz gorsza treściowo, nie na odwrót.
Po 10 odcinku - wow
w naprawdę kliknij: ukryte ciężkie i trudne tematy. Przedstawione to również zostało narracyjnie bardzo dobrze. To co jest w tle tego wszystkiego i budowie świata również wyłania się wyjątkowo ponuro. Doskonały odcinek zaskakującego anime. Niech to tylko utrzyma poziom do końca za co trzymam kciuki. Świetny tytuł. Nie spodziewałem się, że będzie aż tak dobre.
Re: Po 10 odcinku - wow
ep10
Problem kliknij: ukryte trans‑dziewczyny nie był niczym lekko‑strawnym, powagą uderzył wręcz w twarz. Nie wiem natomiast, czy to prawidłowe podejście do ogólnej problematyki w tym temacie.
Momoe jakoś specjalnie nie darzę sympatią ale kliknij: ukryte to co się z nią porobiło, to jakiś Koszmar z ulicy wiązów(:D).
Re: ep10
Po 9 odcinku
Zaprosiła pozostałe dziewczyny do siebie. Natomiast to, co się tam wydarzyło, historia Neiru, plus dodatkowe „smaczki” jak scenka, w której występują Akka i Ura‑Akka – totalne zaskoczenie. Muszę ten odcinek obejrzeć jeszcze raz i to w zwolnionym tempie chyba ;) kliknij: ukryte Czasem w komentarzach pojawiało się porównanie WEP do Papriki – ten odcinek daje podstawę do takich porównań.
Zastanawiam się, czy czasem recap nie był planowany od samego początku. Po dość ciężkim odcinku o Rice dali czas, żeby się wyciszyć i jadą z następnym ciężkim tematem.
Recap po 7 odcinku?
Szkoda, bo WEP zapowiadał się na serię sezonu, a teraz nie wiadomo w jakiej jakości i ile z pierwotnego scenariusza studio zdoła zrealizować.
Re: Recap po 7 odcinku?
Odpowiedź na komentarz użytkownika Nick
Po 7 odcinkach
Re: Po 7 odcinkach
Re: Po 7 odcinkach
Wonder Egg Priority po 4 odcinku
3
Re: 3
Satoshi Kon robił bardziej inteligentne anime. Niby to też jest clusterfuck jak w Paranoia Agent, ale to typowe mahou shoujou 4‑tej generacji, czyli cierpiące magiczne dziewczynki. Nie ma tu niczego niezwykłego w tej konwencji.
Gdzie mam problem: projekty postaci. Ładne. Za ładne i moim zdaniem za mało abstrakcyjne. Mam tu na myśli inspiracje tym co prezentuje KyoAni. Takie projekty o ile nadają się wszystkich tych anime o „niczym konkretnym”, ale niekoniecznie do survival horroru z elementami akcji. Wszystko co robi cute girl jest przecukrzone i psuje immersję z bardziej negatywnymi uczuciami jak strach czy złość. Takie postaci też średnio nadają się do scen akcji. Moim zdaniem magical girl mordująca potwora nie powinna być tylko cute ale i over the top jak Kenshiro z HnK. Tego drugiego brakuje.
O ile graficznie jest bardzo dobrze, to tu nie znaczy to, że przekłada się odpowiednią scenerię dla takiej serii. Moim zdaniem brakuje tu trochę abstrakcji.
Czy to przeszkadza? Póki co jest ok. Nie rewelacyjnie, ale solidnie. Raczej jest to jedno z lepszych anime sezonu.
Po pierwszym odcinku
[link]
w porównaniu do:
[link]
(lub to samo w ruchomym obrazku:)
[link]
Ale czy zastąpienie Shounen‑Bata kliknij: ukryte Shoujo‑Batto (i doprawienie Madoką) wystarczy? Mam mieszane uczucia. Mōsō Dairinin (czy Madoka, czy jeszcze parę innych rzeczy) to arcydzieła z głębokim przekazem, użycie ich obrazów jest super i jak najbardziej na miejscu ale to również jak rzucenie wyzwania i deklaracja, ze pójdzie się dalej. Od strony technicznej jest świetnie, ale sorry, na tym levelu strona techniczna nie ma żadnego znaczenia (no prawie). Czy potrafią tak opowiadać ???
(...choćby za samą próbę mają dużego plusa, ale pierwszy odcinek mnie nie przekonał. Oby nie skończyło się to wygrzewaniem w ciepełku cudzej sławy, niezłym ponadprzeciętnym anime, ale no właśnie ...tylko niezłym 😞)