Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Zapraszamy na Discord!

Komentarze

Tantei wa Mou, Shindeiru

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    Walaszek01 3.09.2021 16:13
    2/10
    Pomysł jest, koncept jest.
    Czego nie ma?
    Postaci które mają osobowość a nie zachowują się w zależności od sceny.
    Fabuły napisanej z głową a nie jak najtańsze fanfiction.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    quantum2000 8.08.2021 22:37
    6 odcinek - poddaję się
    Nie dam rady, nie wiem o co tam chodzi, nie wiem co autorzy chcą mi pokazać. Na początku było trochę zaskoczenie, trochę niespodzianki, postaci w miarę wyraziste. Teraz już tego nie ma – z lekko erotycznego napięcia między głównymi bohaterami nie zostało nic, z romansu zresztą też. Za to mamy jakieś mechy i smoki. Ok, niechby sobie były – można zrobić bardzo zakręconą historię, niechby tam były smoki i wróżki i hiszpańska inkwizycja, byle to jakoś zgrabnie spiąć czy uzasadnić. W tej serii tego mi brakuje – rzeczy się dzieją bo tak.
    Pierwszy odcinek był mimo wszystko najlepszy, każdy następny był gorszy i już nie mam nadziei na poprawę.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    kor56 6.08.2021 10:47
    Anime zapowiadało się dobrze, ale odcinkach nie jeden już pewnie porzucił. Otóż po 5 odcinkach mamy, głównego bohatera, który nie licząc początku szybko wypruł się z jakiejkolwiek osobowości i bliżej mu do robota udającego ludzkie zachowania.
    Nie czuć po co się zgadza a jedyne co można mu przypisać to tęsknota za Siestą, która i tak nie tłumaczy czemu to robi, raczej wpada w wir wydarzeń a że nie ma co robić, to właśnie to robi… Zero motywacji, osobowość do kosza.
    Jego nowe towarzyszki są irytujące, najpierw poznajemy dziewczynę po przeszczepie serca, przedstawiająca się jako detektyw a jedyny jej wkład póki co, to irytowanie swoimi tekstami.
    Mała loli o planie tak dziwnym, że nawet sami twórcy nie potrafili wytłumaczyć co i jak to główny bohater, tak naprawdę domyślił się wszystkiego na samym początku, bo tak, od razu stwierdził kto i po co chce ją dorwać, bo tak, świat jest przecież wielkości piłki tenisowej i wszystko jest dziełem jednej i tej samej osoby, bo jakby inaczej mogło być!
    Choć nie, po co to jednak nie stwierdził…
    Jedynie Siesta ma jako tako osobowość, motywacje ugruntowaną w jej charakterze, ma cel, oraz faktycznie coś robi w fabule.
    Jakby tego było mało po tych 3 odcinkach po prologu, które bardziej odrzucają niż interesują i w zasadzie nic nie zbliżają do jakiegoś wątku w serialu, nagle dostaje retrospekcje z pupy, która ma wprowadzić… no w sumie chyba to, co miały zrobić te 3 odcinki.
    Organizacja zła płytka do bólu, dochodzenia nie istnieją, bo polegają na tym, że główny bohater już wszystko wie tylko nie mówi tego asystentowi.
    Anime jest słabe, a wydawać by się mogło, że taki pomysł, nie da się zepsuć.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 2
    quantum2000 2.08.2021 12:00
    Oglądam to chyba tylko dlatego, że pamiętam, że pierwsze odcinki Steins;Gate były podobnie bez sensu. Może tutaj też nastąpi jakiś PSTRYK i wszystko zacznie pasować do siebie. Póki co jednak trochę się męczę. Oby moje męki zostały nagrodzone.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Saarverok 27.07.2021 12:03
    eeeee, drop. Założenia fabularne są takie, że dają jakiś nieprawdopodobny problem i następnie jeszcze bardziej nieprawdopodobne rozwiązanie.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    MrParumiV18 14.07.2021 22:46
    Tantei wa Mou, Shindeiru po 2 odcinku
    Dziwna to i chyba nie dla mnie, bo się lekko wynudziłem, ale z drugiej strony mam chęć aby to kontynuować, ponieważ jestem ciekaw co z tego wszystkiego wyniknie.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Klemens 14.07.2021 02:40
    Co do xD Bajki o  kliknij: ukryte  jeszcze nie widziałem. Kto w ogóle wpadł na tak popieprzony pomysł?

    No i ciekawi mnie co będzie następne –  kliknij: ukryte 
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 6
    Saarverok 12.07.2021 06:01
    No to po pierwszym – chaos. Rozwleczone niemiłosiernie, niewiarygodne i dziwne. Oglądałem dla Siesty, ale skoro całe założenie pod koniec odcinka się wywala na plecy, to nie wróżę mi długiej przygody z tą bajką.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    quantum2000 5.07.2021 09:17
    Pierwszy odcinek
    Po pierwsze: odcinek ma 47 minut, czym mnie zaskoczył i końcówkę oglądałem trochę nerwowo.
    Seria zaczyna się ciekawie, chłopak, który przyciąga nieszczęścia i dziewczyna – genialny detektyw, których łączy los. Dużo zwrotów akcji, jakiś zalążek romansu. Na minus – trochę za dużo gadania, zobaczymy co będzie dalej.
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime