x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w polityce prywatności.
Pomysł jest, koncept jest.
Czego nie ma?
Postaci które mają osobowość a nie zachowują się w zależności od sceny.
Fabuły napisanej z głową a nie jak najtańsze fanfiction.
A
quantum2000
8.08.2021 22:37 6 odcinek - poddaję się
Nie dam rady, nie wiem o co tam chodzi, nie wiem co autorzy chcą mi pokazać. Na początku było trochę zaskoczenie, trochę niespodzianki, postaci w miarę wyraziste. Teraz już tego nie ma – z lekko erotycznego napięcia między głównymi bohaterami nie zostało nic, z romansu zresztą też. Za to mamy jakieś mechy i smoki. Ok, niechby sobie były – można zrobić bardzo zakręconą historię, niechby tam były smoki i wróżki i hiszpańska inkwizycja, byle to jakoś zgrabnie spiąć czy uzasadnić. W tej serii tego mi brakuje – rzeczy się dzieją bo tak.
Pierwszy odcinek był mimo wszystko najlepszy, każdy następny był gorszy i już nie mam nadziei na poprawę.
A
kor56
6.08.2021 10:47
Anime zapowiadało się dobrze, ale odcinkach nie jeden już pewnie porzucił. Otóż po 5 odcinkach mamy, głównego bohatera, który nie licząc początku szybko wypruł się z jakiejkolwiek osobowości i bliżej mu do robota udającego ludzkie zachowania.
Nie czuć po co się zgadza a jedyne co można mu przypisać to tęsknota za Siestą, która i tak nie tłumaczy czemu to robi, raczej wpada w wir wydarzeń a że nie ma co robić, to właśnie to robi… Zero motywacji, osobowość do kosza.
Jego nowe towarzyszki są irytujące, najpierw poznajemy dziewczynę po przeszczepie serca, przedstawiająca się jako detektyw a jedyny jej wkład póki co, to irytowanie swoimi tekstami.
Mała loli o planie tak dziwnym, że nawet sami twórcy nie potrafili wytłumaczyć co i jak to główny bohater, tak naprawdę domyślił się wszystkiego na samym początku, bo tak, od razu stwierdził kto i po co chce ją dorwać, bo tak, świat jest przecież wielkości piłki tenisowej i wszystko jest dziełem jednej i tej samej osoby, bo jakby inaczej mogło być!
Choć nie, po co to jednak nie stwierdził…
Jedynie Siesta ma jako tako osobowość, motywacje ugruntowaną w jej charakterze, ma cel, oraz faktycznie coś robi w fabule.
Jakby tego było mało po tych 3 odcinkach po prologu, które bardziej odrzucają niż interesują i w zasadzie nic nie zbliżają do jakiegoś wątku w serialu, nagle dostaje retrospekcje z pupy, która ma wprowadzić… no w sumie chyba to, co miały zrobić te 3 odcinki.
Organizacja zła płytka do bólu, dochodzenia nie istnieją, bo polegają na tym, że główny bohater już wszystko wie tylko nie mówi tego asystentowi.
Anime jest słabe, a wydawać by się mogło, że taki pomysł, nie da się zepsuć.
Oglądam to chyba tylko dlatego, że pamiętam, że pierwsze odcinki Steins;Gate były podobnie bez sensu. Może tutaj też nastąpi jakiś PSTRYK i wszystko zacznie pasować do siebie. Póki co jednak trochę się męczę. Oby moje męki zostały nagrodzone.
kor56
6.08.2021 10:35 Różnica
Różnica jest taka, że Steins;Gate po trzech odcinkach wciąga tajemnicą do jakiej dokopują się bohaterowie. A tu, za każdym razem okazuje się, że główny bohater wszystko już wie a tłumaczenia są pisane na poziomie amerykańskiej podstawówki.
Jeszcze się zabawię w superdetektywa i powiem wam ja się ta seria skończy:
kliknij: ukryte Siesta tak naprawdę nie umarła tylko dla zmyłki oddała swoje serce komuś innemu i żyje ze sztucznym gdzieś na jachcie. W odpowiednim momencie ujawni się czym tak zaskoczy Złą Organizację, że ta się podda i przestanie czynić Zło. A wszystkim zdziwionym Siesta powie: „ja to już dawno przewidziałam a wy wszyscy, nieświadomie wykonywaliście tylko mój w najdrobniejszych szczegółach przemyślany plan”.
A
Saarverok
27.07.2021 12:03
eeeee, drop. Założenia fabularne są takie, że dają jakiś nieprawdopodobny problem i następnie jeszcze bardziej nieprawdopodobne rozwiązanie.
A
MrParumiV18
14.07.2021 22:46 Tantei wa Mou, Shindeiru po 2 odcinku
Dziwna to i chyba nie dla mnie, bo się lekko wynudziłem, ale z drugiej strony mam chęć aby to kontynuować, ponieważ jestem ciekaw co z tego wszystkiego wyniknie.
Co do xD Bajki o kliknij: ukryte składaniu haremu z części organów swojej byłej, zmarłej dziewczyny jeszcze nie widziałem. Kto w ogóle wpadł na tak popieprzony pomysł?
No i ciekawi mnie co będzie następne – kliknij: ukryte cycki dla serca mamy, opaska na oku dla rogówki (kogo ja oszukuję, w tej bajce odkryli już na 100% przeszczep całej gałki ocznej) jest, to co? Przeszczep włosów i dziewczyna w berecie? Przeszczep jelit dla pokazania tyłka? Albo przeszczep nóg dla fetyszystów stóp? Tyle części ciała, tyle możliwości…
A
Saarverok
12.07.2021 06:01
No to po pierwszym – chaos. Rozwleczone niemiłosiernie, niewiarygodne i dziwne. Oglądałem dla Siesty, ale skoro całe założenie pod koniec odcinka się wywala na plecy, to nie wróżę mi długiej przygody z tą bajką.
Saarverok
12.07.2021 13:55
A po drugim mogę tylko powiedzieć, że śmiechłem nieźle. Logika w tej serii leży i kwiczy. Najpierw mówione jest, kliknij: ukryte że krew Siesty chroni ją przed dziwadłami z tej Złej Organizacji, a potem się okazuje, że po przeszczepie serca nowa dziewczyna ma taką samą odporność. Plażo proszę.
kliknij: ukryte Akurat to z krwią da się wyjaśnić na dwa sposoby nawet.
A. Osadzony nie miał zamiaru zabić, tylko zrobił taką symulację żeby chłopakowi pokazać/przypomnieć sytuację ze Siestą i naprowadzić go na trop.
B. Serce Siesty ma to samo DNA co jej krew, więc macka to wyczuła i nie była w stanie atakować. Gdyby osadzony wybral atak na wątrobę czy tam gardło to by mu sie udało. Co do logiki: kliknij: ukryte ubawiło mnie, jak pani inspektor wolała narazić dwoje cywilów na śmierć z „macki” groźnego przestępcy niż powiedzieć jak było, bo myślała, że jej nie uwierzą :D Takie to wszystko za bardzo udziwnione. Może – skoro już teraz wiadomo kto jest kim – zaczną już po prostu rozwiązywać zagadki. Nie rezygnuję póki co z oglądania, może się ogarną.
Saarverok
13.07.2021 15:45
No nie wiem, jak biorą questy od kliknij: ukryte jednookiej loli, to raczej baza potencjalnych klientów nie powala :D
.
13.07.2021 17:49
Od czegoś trzeba zacząć kliknij: ukryte kolekcjonowanie dalszych organów byłej waifu <- przypuszczenie (choć pasujące do dotychczasowej „logiki” serii), nie miałem do czynienia z pierwowzorem
Saarverok
14.07.2021 01:12
Esu, kliknij: ukryte harem rocket is starting?!. Oby nie, bo to brzmi trochę creepy, że kliknij: ukryte laskę pocięli na części i pomontowali w innych haremetkach, brrr.
Po pierwsze: odcinek ma 47 minut, czym mnie zaskoczył i końcówkę oglądałem trochę nerwowo.
Seria zaczyna się ciekawie, chłopak, który przyciąga nieszczęścia i dziewczyna – genialny detektyw, których łączy los. Dużo zwrotów akcji, jakiś zalążek romansu. Na minus – trochę za dużo gadania, zobaczymy co będzie dalej.
Saarverok
6.07.2021 01:12 Re: Pierwszy odcinek
Ciężko, żeby przy serii detektywistycznej nie było gadania :)
Ale zainteresowałeś mnie, jak będę miał chwilę to rzucę okiem.
2/10
Czego nie ma?
Postaci które mają osobowość a nie zachowują się w zależności od sceny.
Fabuły napisanej z głową a nie jak najtańsze fanfiction.
6 odcinek - poddaję się
Pierwszy odcinek był mimo wszystko najlepszy, każdy następny był gorszy i już nie mam nadziei na poprawę.
Nie czuć po co się zgadza a jedyne co można mu przypisać to tęsknota za Siestą, która i tak nie tłumaczy czemu to robi, raczej wpada w wir wydarzeń a że nie ma co robić, to właśnie to robi… Zero motywacji, osobowość do kosza.
Jego nowe towarzyszki są irytujące, najpierw poznajemy dziewczynę po przeszczepie serca, przedstawiająca się jako detektyw a jedyny jej wkład póki co, to irytowanie swoimi tekstami.
Mała loli o planie tak dziwnym, że nawet sami twórcy nie potrafili wytłumaczyć co i jak to główny bohater, tak naprawdę domyślił się wszystkiego na samym początku, bo tak, od razu stwierdził kto i po co chce ją dorwać, bo tak, świat jest przecież wielkości piłki tenisowej i wszystko jest dziełem jednej i tej samej osoby, bo jakby inaczej mogło być!
Choć nie, po co to jednak nie stwierdził…
Jedynie Siesta ma jako tako osobowość, motywacje ugruntowaną w jej charakterze, ma cel, oraz faktycznie coś robi w fabule.
Jakby tego było mało po tych 3 odcinkach po prologu, które bardziej odrzucają niż interesują i w zasadzie nic nie zbliżają do jakiegoś wątku w serialu, nagle dostaje retrospekcje z pupy, która ma wprowadzić… no w sumie chyba to, co miały zrobić te 3 odcinki.
Organizacja zła płytka do bólu, dochodzenia nie istnieją, bo polegają na tym, że główny bohater już wszystko wie tylko nie mówi tego asystentowi.
Anime jest słabe, a wydawać by się mogło, że taki pomysł, nie da się zepsuć.
Różnica
kliknij: ukryte Siesta tak naprawdę nie umarła tylko dla zmyłki oddała swoje serce komuś innemu i żyje ze sztucznym gdzieś na jachcie. W odpowiednim momencie ujawni się czym tak zaskoczy Złą Organizację, że ta się podda i przestanie czynić Zło. A wszystkim zdziwionym Siesta powie: „ja to już dawno przewidziałam a wy wszyscy, nieświadomie wykonywaliście tylko mój w najdrobniejszych szczegółach przemyślany plan”.
Tantei wa Mou, Shindeiru po 2 odcinku
No i ciekawi mnie co będzie następne – kliknij: ukryte cycki dla serca mamy, opaska na oku dla rogówki (kogo ja oszukuję, w tej bajce odkryli już na 100% przeszczep całej gałki ocznej) jest, to co? Przeszczep włosów i dziewczyna w berecie? Przeszczep jelit dla pokazania tyłka? Albo przeszczep nóg dla fetyszystów stóp? Tyle części ciała, tyle możliwości…
A. Osadzony nie miał zamiaru zabić, tylko zrobił taką symulację żeby chłopakowi pokazać/przypomnieć sytuację ze Siestą i naprowadzić go na trop.
B. Serce Siesty ma to samo DNA co jej krew, więc macka to wyczuła i nie była w stanie atakować. Gdyby osadzony wybral atak na wątrobę czy tam gardło to by mu sie udało.
Co do logiki: kliknij: ukryte ubawiło mnie, jak pani inspektor wolała narazić dwoje cywilów na śmierć z „macki” groźnego przestępcy niż powiedzieć jak było, bo myślała, że jej nie uwierzą :D
Takie to wszystko za bardzo udziwnione. Może – skoro już teraz wiadomo kto jest kim – zaczną już po prostu rozwiązywać zagadki. Nie rezygnuję póki co z oglądania, może się ogarną.
Pierwszy odcinek
Seria zaczyna się ciekawie, chłopak, który przyciąga nieszczęścia i dziewczyna – genialny detektyw, których łączy los. Dużo zwrotów akcji, jakiś zalążek romansu. Na minus – trochę za dużo gadania, zobaczymy co będzie dalej.
Re: Pierwszy odcinek
Ale zainteresowałeś mnie, jak będę miał chwilę to rzucę okiem.