
Komentarze
Tensei Shitara Slime Datta Ken [2021b]
- Re: 12 : gilgamesz2 : 31.01.2025 16:09:03
- średniak i tyle : gilgamesz2 : 31.01.2025 16:05:54
- Re: 12 : Zomomo : 1.10.2021 11:34:19
- 12 : ZSRRKnight : 30.09.2021 23:54:12
- Z 10/10 do typowego sezonowego isekaja : kor56 : 22.09.2021 16:22:20
- komentarz : Klemens : 8.09.2021 07:46:53
- po 10. : Saarverok : 8.09.2021 00:57:42
- komentarz : Klemens : 24.08.2021 19:06:01
- komentarz : blob : 11.08.2021 13:30:34
- komentarz : Nikodemsky : 10.08.2021 21:34:19
średniak i tyle
12
- Pierwsze pięć/sześć odcinków to w zasadzie czcza gadanina, którą możnaby skutecznie skrócić bez szkody dla fabuły
- Następne sześć epizodów to nudne i przewidywalne walki. No bo jak ma być ciekawie, skoro z góry wiadomo, że bohaterowie bez większych problemów pokonają każdego przeciwnika?
- Clayman to absolutnie beznadziejny antagonista
kliknij: ukryte - I jaki był sens tego Walpurgisu? Clayman zwołał władców demonów™ i myślał, że mając w zanadrzu Milim po prostu ich przegada? Przecież Rimuru nie musiał się nawet specjalnie wybraniać – od początku każdy ze zgromadzonych dobrze wiedział, o co chodzi
No i było parę malutkich plusików, ale co one mogą zdziałać, gdy rdzeń serialu jest słaby? Veldora i władcy demonów to całkiem sympatyczna zgraja, ale nic z tego nie wynika. Zero wykorzystania ich obecności w fabule.
I nawet Rimuru, gdy w końcu jest poważny i bezwzględny niezbyt przekonuje, choćby z tego względu, że wszystko wychodzi mu zbyt łatwo.
Nie oglądało się tego jakoś bardzo tragicznie, ale w porównaniu z potencjałem, jaki posiada ta bajka naprawdę jestem rozczarowany.
kliknij: ukryte I co do tego liska, co ją Rimuru uratował: nie wiem, czy film będzie kontynuucją, ale dam sobie rękę uciąć, że przybierze ludzką postać i zostanie kolejną haremetką
Z 10/10 do typowego sezonowego isekaja
Już nawet patrząc na to z perspektywy osoby, która nie zna pierwowzoru, ciężko nie poczuć, że ten Walpurgis to jakiś scam. Niby takie ważne wydarzenie, a tu o, 15 minut, chłopy jeden z drugim się powyzywali i elo, „nawalanka” (bo nawet jak na standardy tej bajki to była ona średnia). Równie dobrze ten Clayman mógł mu wklepać gdzieś po cichu w zaułku, za rogiem ulicy. Po co to całe spotkanie? Po co ten cały hype?
Ahhh, jak dobrze, że ten sezon się kończy, oby następny nie powstał, bo aż strach się bać, co za gów… znaczy wspaniały produkt zostanie dostarczony widzom.
Zamaskowano spoilery.
Moderacja
po 10.
5
1