x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w polityce prywatności.
Przebrnęłam, w zasadzie tylko żeby odhaczyć. Drugi sezon był trochę strawniejszy, kliknij: ukryte bo wreszcie pojawiły się „stare” postacie i było trochę fajnych scen (Hachi <3). Inuyasha nadal w formie, Moroha fajna postać, szkoda, że tak mało Miroku. Jednak patrząc z boku, fabuła tragiczna – dziury straszliwe, brak logiki, motywacje wielu postaci pozostały dla mnie, delikatnie mówiąc, średnio zrozumiałe. kliknij: ukryte Sam finał IMO idiotyczny. WTF z Riku i Kirinem? Motyw Rion‑Kirinmaru też tragiczny, można to było znacznie lepiej rozegrać. Niech już nikt z tym nic dalej nie robi pls, te dwa sezony to aż nadto.
To chyba już za chwilę koniec… Większość wątków się rozwiązała. A ja wciąż zadaję sobie pytanie, jak mogłam to oglądać? Historia może i miałaby potencjał, ale została poprowadzona tak absolutnie bez wyczucia logiki i emocji, że seans był po prostu męczący. Ta seria ma dla mnie trzy zalety w morzu mnożących się wad. 1. Moroha – Moroha to naprawdę udana postać, z chęcią śledziłabym jej losy. 2. kliknij: ukryte Ponowne spotkanie Morohy z Inu i Kagome. To im się mega udało, wzruszyłam się i chyba kilkukrotnie oglądałam te sceny. Inu jako tata jest absolutnie urzekający.3. Wróciłam do Inuyashy i przypomniałam sobie, jak dobra była to seria, pomimo upływu lat.
Potencjalnym chętnym raczej nie polecam, obejrzyjcie sobie Inuyashę od początku. Chyba, że dla samej Morohy z przewijaniem większości odcinków.
szkoda...
Potencjalnym chętnym raczej nie polecam, obejrzyjcie sobie Inuyashę od początku. Chyba, że dla samej Morohy z przewijaniem większości odcinków.