Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Yatta.pl

Komentarze

Senpai ga Uzai Kouhai no Hanashi

  • Avatar
    A
    kircia 19.01.2022 01:31
    No, u.
    Oglądało się może faktycznie całkiem przyjemnie, ale słuchało już nie.
    Głos i sposób mówienia głównej bohaterki jest po prostu straszny. Ja rozumiem, że ona jest mała i chcieli na siłę ją zrobić słodziutką (co jest głupie i zaraz do tego dojdę), ale wszystkie inne kobiece bohaterki miały zupełnie normalne i przyjemne głosy. Tymczasem Futaba brzmiała, i też zachowywała się, jak nieletnia, niedorozwinięta dziewczynka z jakiegoś isekaia.

    W pierwszym odcinku, gdzieś zaraz na początku, mówi o Takedzie, że jest irytujący i głośny. Heh. Heheheheheh. Nie, kurko, najbardziej wkurzającą i najgłośniejszą postacią tego anime jesteś zdecydowanie Ty, a ledwo zdążyłaś wstać z łóżka.
    Nie ma opcji, żebym mogła ją polubić, czy chociażby ignorować, więc psuła mi cały seans.
    Na pewno są ludzie którzy uważają ją za przesłodką a jej przesadzone reakcja za zabawne, ale ja się do tej grupy nie zaliczam.

    I druga sprawa, przekopałam internet, żeby sprawdzić czy ktoś jeszcze zastanawia się nad pewną kwestią, i było ciężko.
    Wg. podanych oficjalnych informacji, główna bohaterka ma 127 cm wzrostu. Sto. Dwadzieścia. Siedem. Centymetrów.

    I tutaj, proszę, wynik jaki mi wyskoczył przy próbie googlowania tematu:

    What is Known: ACH is a common form of rhizomelic dwarfism, with an average adult height of 130.4 cm for males and 124.0 cm for females in the Japanese population.

    Wierząc temu, 124 cm to średni wzrost kobiet cierpiących na jedną z form niedoboru wzrostu w Japonii. Średni. Bohaterkę dzielą od tego wyniku 3 centymetry. Jak mam traktować tę informację?…
    Nie zauważyłam, żeby w anime pojawiła się wzmianka, że bohaterka cierpi na jakiekolwiek schorzenie czy jest z tego powodu osobą niepełnosprawną. Jest różnica między zrobieniem postaci o wzroście niższym niż przeciętny, a takim skrajnym przypadkiem. To po co to tam jest? Bo jest urocze? Bo śmieszne? Nie rozumiem.

    Ok, nie trzeba w sumie rozwijać tego tematu, bo chodzi o jej osobowość, a nie o to czy faktycznie jest na coś chora – to też ma sens. Takie ukazanie, jak bardzo skrajnie różne osoby, również pod względem fizycznym, może coś połączyć – czaję. Bo zaraz mi ktoś powie, dlaczego to biorę tak na poważnie (nie umiem nie analizować, jak mam oglądać coś tylko dla rozrywki to równie dobrze mogę nie oglądać). Ale jeśli to miał być tylko taki zabieg, żeby bohaterka mogła się wykazać, że pomimo niskiego wzrostu i bycia słodziutką, powinna być traktowana jak każda dorosła osoba… No to jej się nie udało, przez jej własne zachowanie. Nie chce, żeby traktowali ją jak dziecko i widzieli w niej dziecko, ale swoimi reakcjami i zachowaniem nawet nie stara się tego zmienić.
    Można coś z tym było zrobić, ale chyba to miał być tylko element komediowy. Puenty brak.
    Bo różnica wzrostu urocza. Heh,  kliknij: ukryte  Jezu.

    Ogółem… w sumie to jest milutkie anime, i wszyscy bohaterowie poza wydzierającą się jazgotliwie Futabą są przyjemni i sympatyczni. Jest dużo klisz, ale jak klisza jest dobra, to zawsze działa. Mnie to nie przeszkadza.
    Nie mówię, że mi się nie podobało, ale te wymienione rzeczy strasznie mi zgrzytały.
    Oglądało się fajnie, ale niektóre odcinki nieco mnie nużyły, nie będę kłamać. Nie wiem też po co wrzucać historie z życia pobocznych bohaterów, skoro nie mają aktywnego udziału w głównej fabule czy nawet nie mają swoich rozwiniętych wątków. Zaczynanie pojedynczych tematów i porzucanie ich zupełnie bez sensu też tu się zdarzyło.
    Jako komedia z pracownikami biurowymi zdecydowanie lepiej sprawdza się Wotakoi, postacie też ma ciekawsze, a i Momose w przeciwieństwie do Futaby jest dla mnie całkowicie strawna. I nie rani mi uszu.

    Znowu myślałam, że to będzie taki pewniak wśród tych lekkich anime, ale tak samo strzelałam z Horimiyą. No i źle strzeliłam, drugi raz, chociaż „Senpai ga Uzai…” jednak już na starcie jest po prostu lepszy i zjadliwszy. I mniej niepokojący.

    Może zaraz się dowiem, że szukam dziury w całym, albo że dlaczego tak podchodzę do okruchowo­‑życiowej komedyjki z romansikiem w tle, bo przecież to jest takie słodkie i w ogóle, i ma być po prostu ciepłą opowiastką.
    Nie żebym żałowała seansu, ale z pewnością więcej ciepełka, sensu i życiowych okruszków znalazłabym drugi raz oglądając Shirokuma Cafe. I mniej głosu Futaby, który jeszcze mi dzwoni w uszach.


    • Avatar
      Patka 19.01.2022 10:02
      Re: No, u.
      Ależ nie musisz się tak tłumaczyć ze swojego zdania, bo masz rację – protagonistka jest irytująca. :D Acz mnie bardziej drażni jej projekt (złośliwie nazywam ją młodszą siostrą Yotsuby, hehe), na głos zwróciłam mniejszą uwagę, może dlatego, że byłam w stanie wytrzymać tylko jeden odcinek. Tak – jeden. Właśnie przez Futabę.
      • Avatar
        Łowca czarownic 19.01.2022 11:00
        Paradoks
        I mówisz to dziwiąc się, że niektórych irytuje Bojiego oraz drący się wniebogłosy, jazgotliwy Kage. I że ktoś ogląda serię pomimo tych dwóch elementów :D
        • Avatar
          Patka 19.01.2022 11:04
          Re: Paradoks
          Chryste, ty się zawsze potrafisz przypie…
          No ale cóż, przynajmniej robisz darmową reklamę OR, dzięki! :) (sprostuję jedynie, że Kage nie jest jazgotliwy ani nie drze się wniebogłosy – proszę się nie martwić!)
          • Avatar
            Łowca czarownic 19.01.2022 16:20
            Re: Paradoks
            Tam od razu czepiam. Uważnie czytam posty i wyciągam wnioski. Po prostu bawi mnie tego typu postawa skrajnej labilności w prezentowaniu poglądów co by nie użyć innego słowa. Uważasz, że można skreślać serie z powodu chociażby tego, że protagonistka ma głos nie taki jak lubimy, bez żadnych innych argumentów a jednocześnie prezentować całkowicie odwrotny standard wobec innych.

            Przydatne w karierze politycznej taki sposób myślenia :)

            Reklama nie ma za co – niech ludzie zweryfikują sami czy to jest takie wspaniałe z każdej strony do tego stopnia, że nie można nawet w to wątpić i porównywać z jakimkolwiek innym dziełem.
            • Avatar
              Patka 19.01.2022 16:33
              Re: Paradoks
              Nie napisałam, że można skreślać – powiedziałam, że MNIE na tyle Futaba drażniła – a pozostałe postaci specjalnie nie zachęcały, choć źle się nie zapowiadały – że nie chciało mi się oglądać dalej. Tak ciężko to zrozumieć?
              I przestań też wmawiać innym, że ja tak bronię OR, że nie pozwalam innym mieć u nim odmiennego zdania, bo doskonale rozumiem, że nie każdy się serią – z różnych powodów – zachwyci. Z drugiej strony dlaczego mam nie dyskutować z osobami o odmiennych poglądach? (nie, przedstawianie swojego zdania to nie wymuszanie na drugiej osobie zmiany własnego)
              Serio, zluzuj, bo momentami czuję, że ty specjalnie czekasz na jakiś mój komentarz, by się przy… (nie, nie chodzi o czasownik „przyczepić”). Czasu ci się nie szkoda na takie głupoty?

              Przepraszam za offtop.
              • Avatar
                Łowca czarownic 19.01.2022 23:42
                Re: Paradoks
                Porzucenie po 1 odcinku bo postać to jest jakby nie manipulować słowem skreślenie. Nie muszę wmawiać Ci takich rzeczy. Masz skłonność bo bardzo autorytarnych osądów i niezbyt lubisz jak ktoś ma inne zdanie. Szacunek jednak za to, że chcesz rozmawiać i zakładam, że pomimo różnic rozmowa nie taka pisana byłaby całkiem przyjemna. Nawet jak nie rozumiem gustu :D
                OR oj bronisz. ODD Taxi też broniłaś jak pojawił się akurat mój zarzut o bezsensowne wątki oraz dziecinny w pewnym momencie wątek kryminalny zamiast czegoś mocniejszego to też mieliśmy dyskusję. Tutaj Futabę z błotem mieszasz a masz cierpliwość do innych a sam nie widzę powodów najmniejszych stąd się dziwię

                Czasu czy mi nie szkoda? Piszę w miarę szybko a Tanuki lubię odwiedzać. Trochę mnie te komentarze uderzają po oczach ale akurat uwierz specjalnie ich nie szukam :D

                Również koniec offtopu.
      • Avatar
        kircia 19.01.2022 20:42
        Re: No, u.
        Ledwo otworzyła oczy i wydała z siebie ten dźwięk „budzącej się słodkiej dziewczynki z wystającym zębem” już wiedziałam, że będę się z nią męczyć całe 12 odcinków. Na szczęście nie znielubiłam całej jej osobowości, bo serduszko ma dobre, a raczej jej sposób zachowania.

        A co do tego „offtopu”, spoko. Wszyscy, ale to absolutnie wszyscy mamy bohaterów których nie znosimy i czasem bardzo podobnych, których z jakiegoś powodu jesteśmy w stanie polubić. Każdy każdemu może przekopać komentarze i oceny anime i coś wyciągnąć ze śmietnika :D Ale takie porównywanie nie ma większego sensu. Dużo składowych wchodzi w grę.
    • Avatar
      ZSRRKnight 19.01.2022 10:20
      Re: No, u.
      Kurde, a ja naiwnie uważam, że w porównaniu do wielu innych tsundere Futaba jest naprawdę stonowana i dająca się polubić, już nie mówiąc o jej głosie, któremu daleko do najbardziej piskliwych i denerwujących xd
      kircia napisał(a):
      I druga sprawa, przekopałam internet, żeby sprawdzić czy ktoś jeszcze zastanawia się nad pewną kwestią, i było ciężko.
      Wg. podanych oficjalnych informacji, główna bohaterka ma 127 cm wzrostu. Sto. Dwadzieścia. Siedem. Centymetrów.

      I tutaj, proszę, wynik jaki mi wyskoczył przy próbie googlowania tematu:

      What is Known: ACH is a common form of rhizomelic dwarfism, with an average adult height of 130.4 cm for males and 124.0 cm for females in the Japanese population.

      Wierząc temu, 124 cm to średni wzrost kobiet cierpiących na jedną z form niedoboru wzrostu w Japonii. Średni. Bohaterkę dzielą od tego wyniku 3 centymetry. Jak mam traktować tę informację?…

      I to też ciekawa sprawa, bo szczerze w życiu bym nawet o tym nie pomyślał. Znaczy raczej z góry zakładałem, że no, w anime zazwyczaj jest wyolbrzymienie pewnych aspektów i nie ma to za bardzo przełożenia na realne życie.

      I żeby nie było: nie bronię tej bajki, twoja opinia wręcz w pewien sposób mi się podoba i intryguje, bo przynajmniej widać, jak różne spojrzenie można mieć na pewne elementy mimo wszystko prostej komedii.
      • Avatar
        kircia 19.01.2022 20:57
        Re: No, u.
        To już kwestia upodobań :D Musiałabym zacząć od tego, że jak słyszę jakiekolwiek "-dere” to już mi się coś przewraca w środku.

        Jeśli zostajemy przy tsundere, to dla porównania mam Toradorę. Taiga była bardzo specyficzna i wiem, że wiele osób bardzo drażni głos Rie Kugimiyi. A mnie akurat nie. Nie wiem, dlaczego. Ale znam ją z Gintamy i uwielbiam jako Kagurę, dlatego pozytywnie mi się kojarzy i ciężko mi uznać jej głos za irytujący.

        Głos Futaby jest z innego spektrum. Trochę to przykre, bo jest wiele kobiecych seiyuu z pięknymi głosami, ale kiedy zmusza się je do mówienia w taki sposób to wszystkie brzmią absolutnie tak samo. Jakby ktoś nadepnął na wkurzonego chomika :/

        Dzięki za odpowiedź, właśnie dlatego napisałam komentarz – żeby wymienić się spostrzeżeniami.
    • Avatar
      Zomomo 19.01.2022 12:32
      Re: No, u.
      Związku z achondroplazją raczej tu nie ma, bo tej towarzyszy z reguły deformacja ciała, a Futaba jej nie ma. Zastosowano tu zwyczajnie starą jak świat kliszę komediową, znaną co najmniej od czasów Flipa i Flapa.
      Mnie osobiście Futaba w żadnym momencie nie wydała się irytująca i bardzo szybko polubiłem wszystkie postacie bez wyjątku :) Senpai to jedno z tych nielicznych anime, które praktycznie niczym nie drażnią, powiedziałbym, że to lekko komediowy iyashikei :)
      • Avatar
        Bez zalogowania 19.01.2022 16:56
        Każdy patrzy trochę inaczej
        Mnie akurat tu taka różnica wzrostu i parametrów trochę przeszkadzała. W mandze aż tak nie daje po oczach. No i Futaba to nie jest Uzaki, więc wyglądali jak tata z 9letnia córeczką. A też Senpai w mandze sympatyczniejszy i jakby młodszy.

        Porównując natomiast po podobnego motywu, czyli do Ore Monogatari, to tam taka różnica tak mi nie wadziła. Ale w OreM z kolei bardziej przeszkadzał mi głos głównej bohaterki. Do tego stopnia, że oglądałam niemal bez dźwięku.

        Wracając do Senpaja.
        Futaba to jeden z przykładów tsundere, której postać polubiłam i tak, wydała mi się urocza. Bo tu z kolei animowana Futaba jest dla mnie milsza niż mangowa. Polubiłam ją, bo to jeden z przykładów tsundere, która nie jest egoistyczna i zna granice/umiar w swoich tsunderowych zachowaniach.

        Jakby miała większy biust, to bym dodała jeden punkt do oceny, bo naprawdę zrobili z niej dziecko z podstawówki – zamiast dwudziestoparoletnią drobną kobietkę.




        Do Kircia:

        No bo 127 cm – to u Nas średnio wzrost u dziewięciolatki.
        A Senpaj wyglądał jakby mierzył dwa metry i jeszcze go postarzyli.



        Ale mimo to i tak było sympatycznie.
        • Avatar
          Zomomo 19.01.2022 17:25
          Re: Każdy patrzy trochę inaczej
          Dokładnie, za to odjąłem punkt, bo trochę tu przesadzili. W niektórych ujęciach wygląda jakby sięgała mu ledwo do pasa. Przypuszczam, że żarty z tego, że wyglądają jak ojciec z córką śmieszą Japończyków :) Pomimo wszystko oglądało mi się bardzo przyjemnie. Teraz oglądam Komi­‑san i już tak miło nie jest :)
        • Avatar
          kircia 19.01.2022 21:36
          Re: Każdy patrzy trochę inaczej
          Uff, tyle odpowiedzi :D

          Co do wzrostu i parametrów, napisałam już sporo w odpowiedzi do Zomomo – pociągnę ten temat dalej, więc możesz tam zerknąć.

          Senpai Takeda ma wg. internetów 195 cm wzrostu. Ja wiem, że to pewnie nie jest miejsce na takie przemyślenia – a może jest – ale to anime znajduje się między innymi pod gatunkiem „komedia romantyczna”. Więc siłą rzeczy zakładamy, że  kliknij: ukryte  Dlatego tak trochę marudzę, bo wydaje mi się że twórcy póki co traktują to wszystko po macoszemu, żeby tylko heheszki były.

          A co do gustu w kwestii głównej bohaterki, nigdy nie przyszło mi do głowy żeby się z kimś o to kłócić – jasne, może być urocza. To jest tylko moje zdanie a nie jedyna i niepodważalna prawda. Mam po prostu niższą tolerancję do tego typu kobiecych bohaterek. Dla przykładu, mnie nigdy nie wkurzał Takemichi z Tokyo Revengers, a ludzie tak ogólnie to go hejtują że aż mi przykro. Każdy ma swoje powody do lubienia i nie lubienia. Ja mam wrażliwe uszy, więc Futaba na dzień dobry mi podpadła.

          Swoją drogą, niby jest tsundere, ale jedna rzecz jeszcze bardziej mi się nie spodobała. Wspominałam w odpowiedzi powyżej o Taidze z Toradora – różnica między nimi jest taka, że Taiga nigdy nie dałaby tak sobie dmuchać w kaszę a tym bardziej nie rozpłakałaby się dlatego,  kliknij: ukryte  Nie uważacie, że to bardzo jej ujęło jako postaci? I to zaraz po tym, jak faktycznie trochę wydoroślała i poczuła się pewniej w pracy.
          • Avatar
            Bez zalogowania 19.01.2022 22:39
            Re: Każdy patrzy trochę inaczej
            Ale wiesz, nie każdy musi być taki hardy i używać przemocy w trudnej emocjonalnie sytuacji. Według mnie to żaden wstyd, jeżeli kobieta może liczyć na wsparcie swojego mężczyzny (w tym przypadku  kliknij: ukryte .

            No przynajmniej (dam porównanie do zwierząt) ja nie oczekuję żeby taki ratlerek (Futaba) sam się bronił i stawiał czoło np buldogowi angielskiemu, albo startował do amstaffów.

            W realnym świecie jest duża szansa, że Futabę mogłoby coś złego spotkać.

            No i nie porównuj chuchro­‑ratlerka do np jagdteriera lub minibulteriera (Taiga)
            Nie każdy człowiek ma ten sam potencjał, a i nie każdy lubi lub chce używać przemocy.

            I według mnie tak delikatne kobiety jak Futaba potrzeba chronić.
            To może dotyczyć też delikatności i wrażliwości.
            Futaba nie jest mimozą, ale ma świadomość swojej siły. A raczej jej braku.

            Jej potencjał wyraża się widocznie bardziej intelektualnie ;)

            Zresztą rycerskosc to teraz jest wymierająca cechą ;p
            I mnie się postawa dziadka i Senpaja podoba ;p

            Ps. Mnie Momose z Wotakoi irytowała niezmiernie xd
            • Avatar
              kircia 19.01.2022 23:28
              Re: Każdy patrzy trochę inaczej
              Wiesz co, fajnie że dzięki temu komentarzowi mamy taką wymianę zdań, bo potrafię spojrzeć na rzeczy przez inny pryzmat. Masz rację, taka kobiecina jak Futaba nie musi umieć się bronić jak lew, w dodatku jak napisałaś jest świadoma braku swojej siły, i to miłe że może liczyć na takich facetów jak jej dziadek i Takeda.

              Z tym porównaniem, to bardziej tutaj chciałam nawiązać do tego, że Taigę było mi łatwiej lubić jako postać typu tsundere. Bliżej mi do kobiecych postaci które jednak potrafią się postawić. Jak już jesteś głośna i wkurzająca, to przynajmniej zrób z tego dobry użytek – coś w tym rodzaju.

              Ale tak, teraz też inaczej patrzę na tę scenę i od razu wydaje mi się, że ma więcej sensu niż pierwotnie zakładałam.
      • Avatar
        kircia 19.01.2022 21:14
        Re: No, u.
        Ten cytat traktowałam tak bardziej ogólnie, żeby dać pewien obraz. Japończycy są niżsi niż np. Amerykanie i tam są już inne normy. Wiem, że raczej nie może być mowy o tej konkretnej formie karłowatości, ale zastanawiałam się nad innymi schorzeniami z tego spektrum.
        A wszystko dlatego, że na studiach mieliśmy taką panią doktor, bardzo malutką. Nie chcę strzelać, ale może miała ze 140 cm. Nie wiem, naprawdę nie wiem czy to było jakieś schorzenie czy geny. Funkcjonowała raczej normalnie i miała dzieci. Ale w takim anime nie widać pewnych rzeczy, które ja zaobserwowałam u konkretnej osoby. To nie tylko wzrost, tylko cała reszta. Malutkie rączki, malutkie stópki. W którym momencie taki niski wzrost staje się niepełnosprawnością? No bo, czy taka Futaba mogłaby bezpiecznie prowadzić normalny samochód? Nie wspominając już o tym, że ubiera się pewnie w dziecięcym albo każe szyć na miarę. Chodziło mi po prostu o to, że kurdupelki dla widza może są śmieszne, ale ta konkretna bohaterka jest przesadnie malutka nawet jak na japońskie standardy, i tu miło by było, gdyby twórcy nawiązali do tego w dojrzalszy sposób niż tylko „heh, a teraz się wystrasz i podskocz, słodziaku”.

        • Avatar
          Bez zalogowania 19.01.2022 22:52
          Re: No, u.
          No realnie, to pytanie, czy  kliknij: ukryte 

          Bardziej, niż w  kliknij: ukryte 

          Wiesz, myślę, że to jak ze wszystkim. Np różnica wieku.

          Jeszcze nie widziałam anime, gdzie to np 45latka byłaby z mniej niż 20latkiem (nie mówimy o uczuciach, ale nawet Kotonoha no niwa to tylko ok 10 lat różnicy.
          Albo anime, gdzie kobieta 40+ chce mieć dzieci.

          Jakby magiczną granicą wieku romansujących kobiet w anime było ok 30 ;p

          W drugą stronę jest Ameagari. Pan 45 plus 17.latka

          • Avatar
            kircia 19.01.2022 23:20
            Re: No, u.
            Dobre spostrzeżenie w sprawie kobiet w tego typu anime.
            Ze swojej strony mogłabym tu polecić Natsuyuki Rendezvous, tam to kobieta jest o kilka lat starsza, ale to nadal tylko 8 lat, chyba. Co śmieszne, ona jest na tej granicy, czyli ma dopiero 30 na karku :D Ale nadal mam bardzo miłe wspomnienia z tą serią, mimo że z pewnością nie jest idealna. Nie pamiętam jak dobrze jest tam pociągnięty wątek różnicy wieku i mentalności, ale wiele się wokół niego kręci. Miła odmiana od romantycznych komedyjek szkolnych czy biurowych, tam jest zupełnie inny setting.
            • Avatar
              Anonimowa 20.01.2022 02:32
              Re: No, u.
              Dobre spostrzeżenie w sprawie kobiet w tego typu anime.


              Dzięki, choć to takie bardziej wspólne przemyślenie ;)
              Dziękuję za pozytywną wymianę zdań :)

              I za rekomendację, bo tego akurat nie znałam :)
              • Avatar
                kircia 20.01.2022 22:32
                Re: No, u.
                Również dziękuję :)
        • Avatar
          Zomomo 20.01.2022 08:19
          Re: No, u.
          Właśnie to jest pokazane w tym anime i również dlatego dałem wysoką ocenę. Zacznę od tego, że mnie Futaba nie wydawała się słodka, pomimo „zęba” :) Od początku była dziewczyną z problemami, która trafiła do wyjątkowego, jak na Japonię, biura. Jak ktoś bardzo interesuje się Japonią to wie, że mobbing w stosunku do młodych pracowników jest tam powszechny, bezkarny i na taką skalę, że popularne są nawet telewizyjne programy rozrywkowe bazujące na tym zjawisku. Tymczasem w biurze tu pokazanym sam chciałbym pracować :) Futaba jest traktowana jak pracownik ze sporym stażem, nawet kawy lub herbaty nikomu nie parzy i nikt nie traktuje jej jak niepełnosprawnej. Relacja z Takedą jest specyficzna, ale sympatyczna. Trzeba też pamiętać, że Takeda ma, sądząc po kolorze pasa, co najmniej 6 dan, czyli stopień przyznawany już za działalność na polu szkoleń i popularyzacji judo, a to musi mieć wpływ na jego charakter. Rozwój tej relacji obseruje się przyjemnie, bo odczuwa się ten niezwykły w Japonii, prosty i bezpośredni charakter Takedy, uwarunkowany pewnie instruktorskim doświadczeniem w judo. Fabuła jest tak umiejętnie poprowadzona, że stopniowo, coraz bardziej lubimy bohaterów tej serii, nawet jeśli początkowo nie za bardzo :) Reasumując, jest tu trochę smaczków do odkrycia, a ostateczny odbiór będzie nieco zależny od znajomości mentalności Japończyków :)
          • Avatar
            kircia 20.01.2022 22:30
            Re: No, u.
            Sama nigdy w Japonii nie byłam, ale kulturą się interesuję, jak i paroma innymi kulturami. Uważam się też za całkiem niezłego obserwatora. Zdecydowanie nie twierdzę, że nic mi nie umyka – co już w tej wymianie zdać z kilkoma użytkownikami się potwierdziło – ale naprawdę zanim coś naskrobię, to staram się brać pod uwagę różne rzeczy i specjalnie googlam pewne sprawy, żeby się na dzień dobry nie wyłożyć.

            Podoba mi się Twoja interpretacja i odbiór tego anime. Ja go po prostu widzę trochę inaczej. Wydaje mi się, że twórcy zwyczajnie nie chcieli wrzucać tu jakichś większych problemów, bo nikt nie miał ochoty ich roztrząsać. Bohaterka jest malutka bo jest malutka, tyle. Te problematyczne sytuacje, które ją w anime spotkały to zaledwie szczyt góry lodowej, i te kwestie też zostały tylko muśnięte. Jej środowisko pracy wygląda tak nie dlatego, że twórcy chcieli pokazać „patrzcie, ludzie tacy wspaniali, nikt nie śmieje i nie podkłada świń”, tylko dlatego, że nie chcieli robić anime o ciemnej stronie pracy w biurach. Chcieli dać ludziom ciepłą opowiastkę spod znaku „dziękuję za twoją ciężką pracę, teraz KANPAI i do przodu, liczę na ciebie.”

            Ja to widzę właśnie w te stronę. I nie twierdzę, że coś w tym złego. To ma być anime­‑antydepresant. Gdybym miała do jednej rzeczy zawęzić cały mój problem z tą produkcją (oprócz zgrzytliwego głosu Futaby), to chodzi mi o to, że zwyczajnie przesadzili ze wzrostem bohaterki. To mnie po prostu straszliwie zbiło z tropu. Cały mój komentarz w sumie pojawił się tylko dlatego, że tak bardzo ten jeden element rozwalił mi odbiór całego anime – zupełnie nie wiedziałam, co mam o tym myśleć. Ktoś chce nam pokazać, że bohaterka jest niepełnosprawna ale daje radę, czy to tylko najzwyklejszy fanserwis? Ani jednej ani drugiej opcji nie kupuję w tym wydaniu. Nie umiem ani wziąć tego na poważnie, ani tego zignorować.

            Nie znam oryginału, może w mandze coś więcej się na ten temat pojawia, nie wiem. Nie chcę więc być osobą, która poprawia twórców, wrzucając swoje „genialne” rozwiązania. Mnie jej wzrost wprawił w dezorientację i utrudnił cały seans i jego odbiór.

            Ale przynajmniej dyskusja miła :)
            • Avatar
              Zomomo 21.01.2022 05:36
              Re: No, u.
              Dobrze to rozumiem, sam traktuję anime jak pole minowe, tu trzeba stąpać ostrożnie… Lista porzuconych przeze mnie serii jest długa :)
          • Avatar
            Bez zalogowania 20.01.2022 22:53
            Re: No, u.
            jest tu trochę smaczków do odkrycia, a ostateczny odbiór będzie nieco zależny od znajomości mentalności Japończyków :)


            Dla mnie było po prostu miłe i sympatyczne to co oglądam.


            Mało (generalnie) jest i u nas takich miejsc pracy. Gdzie nie ma silnego nacisku na rywalizację, czy stresu związanego z utrzymaniem stanowiska, a ludzie jeśli już, to bardziej się integrują po pracy, a nie w pracy. Rzadziej też bywają skrawki wczesniejszego (lżejszego /zintegrowanego) modelu funkcjonowania zawodowo­‑spolecznego.

            I (znowu generalizując) w większości zawodów jest duża presja, nacisk taki czy inny i nieraz „model japonsko­‑podobny”.

            A takich miejsc jak tu pokazanych jest naprawdę nie za wiele i myślę, że nie potrzeba odwoływać się do Japonii ;)

            Po prostu normalni ludzie, w miarę zdrowa atmosfera, oraz przerysowane zestawienie głównych bohaterów, którzy są jednak naturalni i prości (w tym pozytywnym znaczeniu).
            Takeda mowi do Futaby:
            Można w Tobie czytać jak w otwartej księdze


            I być może jest to także zaletą tej serii. Podobnie jak w większości scen lekki, niewymuszony humor i rownie lekkie ciepełko.
            Takie sympatyczne i nie przesłodzone.

            Choć mnie osobiście najbardziej rozbawił odcinek mocno przerysowany  kliknij: ukryte  xd
            • Avatar
              Zomomo 21.01.2022 05:40
              Re: No, u.
              Dziadek był niezły :) Na dobrą sprawę, to wszystkie postacie były w jakimś aspekcie przerysowane :)
  • Avatar
    A
    Serene 29.12.2021 08:24
    Senpai ga Uzai Kouhai no Hanashi
    Niesamowicie przyjemna seria. Początkowo podchodziłam do niej nie bez obaw (głównie ze względu na projekty graficzne głównych bohaterów), ale szybko zostały one rozwiane. Postacie były sympatyczne, a relacje między nimi rozwijały się naturalnie. Każdy odcinek oglądało mi się dobrze i warto było nań czekać. Całość każdego dobrze zamykał uroczy ending.
    Szkoda tylko, że to już koniec. :(
    Polecam, zachęcam. Trudno to wyjaśnić, ale to anime motywuje do wstawania do pracy. ;p
  • Avatar
    A
    ZSRRKnight 25.12.2021 22:44
    12
    Bardzo udana, przyjemna komedia obyczajowo­‑romansowe. Wszystkie postacie bez wyjątku wypadają bardzo sympatycznie, mają fajne charaktery i ich interakcje są naturalne, interesujące i nieoklepane. Ba, bardzo łatwo przecież zrobić z takiej Futaby wkurzającą tsundere, a w tej serii jest to zrobione z wyczuciem, bez przesadzania i odbierania bohaterom prawnej głębi. Konkluzji jako takiej oczywiście nie ma, ale i tak całkiem ładnie się to zamknęło, a „życie toczy się dalej”.
    I naprawdę fajnie w końcu zobaczyć w anime pozytywnie przedstawione środowisko pracy biurowej. No, ale trzeba też zaznaczyć, że nie mamy tu do czynienia z wielkim korpo, a małą firmą, w której szef pracuje razem z pracownikami i cała ekipa jest raczej mała, więc można było sobie pozwolić na pewną idealizację. Niemniej, jest to dość odświeżające.
  • Avatar
    A
    blob 25.12.2021 21:51
    W pewnym momencie pomyślałem, że seria jest nawet bardziej o tej drugiej parze :P

    Bardzo przyjemne anime, zastanawiałem się jedynie czy otwartość Takedy (ciągłe głaskanie Igarashi itd) to coś co w normalnych warunkach nie byłoby uznane za zbyt wiele (zwłaszcza w pracy) ale może kultura pracy w Japonii jest trochę inna. Z jednej strony było to urocze i zapewne wynikało z konwencji (Igarashi wyglądająca jak dziecko), ale przy dzisiejszych „normach” społecznych, no nie wiem…

    Tak czy tak grafika trzymała poziom, a seria jest rozbrajająco sympatyczna. Naprawdę godna polecenia jako taki light romans, oczywiście jeśli ktoś lubi serie  kliknij: ukryte .
  • Avatar
    A
    MrParumiV18 17.12.2021 22:50
    Senpai ga Uzai Kouhai no Hanashi po 10 odcinku
    Jeszcze dwa odcinki, ale chyba już nic się nie może zmienić. Ponawiam to co napisałem po 5 odcinku. To jest po prostu fantastyczne. Nawet ciężko mi to jakoś sensownie opisać słowami. Oczywiście to nie jest nic ambitnego czy z potencjałem. To totalnie zwyczajna komedyjka z akcentami biurowej pracy i życia codziennego, ale za to jaka! Dawno się tak dobrze nie bawiłem pod względem czystej radości z oglądania. Żaden odcinek nie był słaby, a wręcz co kolejny to lepszy. Absurdalnie genialna komedia, przy której uśmiech z twarzy nie znika ani na moment, a są też takie chwile, że śmiech jest tak nagły i wielki z powodu konkretnych nieprzewidywalnych scen, że istoty wokół mnie myślą, że zwariowałem. :D O uroczych momentach z Igarashi i Sakurai nawet nie wspominam, bo musiałbym napisać dokładnie to samo. Niesamowity zaskok sezonu, którego nawet w planach nie miałem i jestem zwyczajnie przeszczęśliwy z każdego/po każdym obejrzanym odcinku. Szczerze? To musi obejrzeć każdy, bez wyjątku. Tutaj chyba nawet nie działa zasada, że dana osoba coś lubi albo nie. Po prostu nie uwierzę, że znajdzie się ktoś, kto przy tym się nie uśmiechnie. Polewka i poprawa nastroju gwarantowana! Polecam najserdeczniej i najszczerzej jak tylko się da!
  • Avatar
    A
    Łowca czarownic 16.12.2021 13:40
    Prawie koniec i dalej super
    To już prawie koniec tej zaskakująco dobrej serii. Polecam każdemu :) Nie spodziewałem się tak dobrej zabawy i tak przyjemnych postaci (i to pod różnymi względami). Panny drugoplanowe są świetne :D
    • Avatar
      ZSRRKnight 16.12.2021 19:22
      Re: Prawie koniec i dalej super
      mnie się niespodziewanie Yuuto podoba. Dawno nie czułem sympatii wobec jakiejś postaci męskiej w anime xd
      • Avatar
        Łowca czarownic 16.12.2021 20:44
        Re: Prawie koniec i dalej super
        Yuuto to akurat ma w tym tytule sporo szczęścia ;)
  • Avatar
    A
    MrParumiV18 7.11.2021 19:46
    Senpai ga Uzai Kouhai no Hanashi po 5 odcinku
    Ja się przy tym rozpływam jak masełko na rozgrzanej patelni. Z tego przepełnienia pozytywnymi odczuciami chyba prędzej zejdę na zawał niż dotrwam do finału. xD
  • Avatar
    A
    ZSRRKnight 7.11.2021 16:45
    5
    Kazama i Sakurai wypadają absolutnie uroczo w tym odcinku. I naprawdę ciągle do mnie wraca temat endcardów w tym anime – tym razem ilustrację zrobił pan autor Made in Abyss i oczywiście to był obrazek przedstawiający Yuuto, młodszego brata Sakurai, w wersji fanserwisowej – czego innego się spodziewać po takim człowieku xd
  • Avatar
    A
    Łowca czarownic 2.11.2021 14:24
    Świetne...
    Tak jak zapowiadana na komedię i objawienie sezonu Komi­‑San zwyczajnie odrzuca mnie i zapewne nie dotrwam nawet do odcinka 3 nie znajdując tam nic śmiesznego tak to jest póki co doskonałe.
    Cieszę się, że jeszcze tyle serii zostało.
    • Avatar
      Miss X 2.11.2021 18:39
      Re: Świetne...
      Zgadzam się. Zupełnie nie rozumiem szału na Komi­‑san, być może oryginał po pewnym czasie się rozkręca ale póki co jest to niesamowicie płytkie, nudne i przeciętne do bólu, a postaci wkurzające.

      Tutaj z kolei bardzo sympatycznie, wesoło i uroczo
  • Avatar
    A
    MrParumiV18 2.11.2021 13:11
    Senpai ga Uzai Kouhai no Hanashi po 3 odcinku
    Odcinek tej serii, to jest najlepsza rzecz jaka może spotkać człowieka przed pójściem do roboty, jeszcze w taką przygnębiającą szaruwę za oknem jak dzisiaj. Ciepełko i pozytywne emocje biją z tego tytułu na kilometr poprawiając humor niebotycznie. Cały dzień już ustawiony w pozytywnych barwach. :D
  • Avatar
    A
    ZSRRKnight 27.10.2021 18:16
    3 - ilustracje na koniec odcinki
    Zazwyczaj niezbyt zwracam uwagę na tzw. „endcardy”, ale przy okazji tego anime twórcy póki co wybierają naprawdę ciekawych artystów. W pierwszym odcinku był mistrz Yom, w drugim króciutka animacja od Karameru, a w trzecim Asanagi – autor pornomang. I o ile goście od hentai'ów co jakiś czas się trafiają jako autorzy ilustracji do różnych anime, to Yom i Karameru to inna liga. Więc nie dość, że anime samo w sobie jest bardzo dobre, to warto też obserwować dla takich smaczków
  • Avatar
    A
    I. 10.10.2021 15:42
    Ej, to jest dobre!
    W ogóle nie miałam tego w planach, ale komentarze poniżej mnie skusiły… Obejrzałam 1 odcinek i naprawdę świetnie się bawiłam! Lolitkowy wygląd bohaterki może trochę odstraszać, ale cała reszta jest na piątkę z plusem :)
    Po Uramichim z zeszłego sezonu wróciły złe wspomnienia o byłej pracy, a ta seria była jak nastrajający optymistycznie leczniczy balsam :)
    Polecam każdemu na odprężenie!
    • Avatar
      Bez zalogowania 15.11.2021 07:03
      Re: Ej, to jest dobre!
      To prawda, odprężające, ciepłe, warto obejrzeć.
  • Avatar
    A
    ZSRRKnight 10.10.2021 12:57
    1
    Podobało mi się to dużo bardziej niż powinno. Jeśli kolejne odcinki utrzymają taki poziom, to będę bardzo zadowolony. No i w końcu Doga Koba robi jakieś dobre anime w tym roku. Oczywiście animacja też trzyma wysoki poziom, a opening to w ogóle animacyjny i reżyserski majstersztyk. I będą ilustracje na końcu odcinków – w tym tygodniu zaczęli mocno, bo od mistrza Yoma, ciekawe czy dalej też będą tak znani artyści :)
  • Avatar
    A
    Nikodemsky 9.10.2021 22:09
    Seria tv jest trochę bardziej wholesome slice of life, niż komedia(tj. pierwowzór) ale to chyba nie był zły pomysł, bo ogląda się bardzo przyjemnie.

    Koleżankę z pracy podkłada Hayami Saori, co jeszcze bardziej działa na plus :3

    No i bardzo podobał mi się ED, trafili w dziesiątkę z pomysłem, realizacją i utworem.
    • Avatar
      Łowca czarownic 30.10.2021 15:09
      Znałem mangę ale nie spodziewałem się że wyjdzie tak dobrze.
      Obawiałem się, że to będzie nie do przełożenia dobrego na anime z uwagi na design głównej bohaterki. Nie mniej jednak po pierwszym odcinku jest bardzo dobrze.

      Na koleżankę również zwróciłem uwagę od razu i jej sympatyczny głos który jest mi znany – no i racja występuje w tym sezonie również w 86 jako Anju ;)

      Będę oglądał.