Tanuki-Anime

Spoko seria. Oceniłbym lepiej gdyby nie wątki związane z akcją przy których wychodziły na jaw ogromne problemy tego tytułu na czele z brakiem lub koszmarnie wykonaną animacją i bullshity w rozwiązywaniu sporów dwóch stron. Bawiłem się za to przednio przy tych sielankowych momentach w których na pierwszy plan wysuwa się para głównych bohaterów – wspaniały duet, a ich relacje to coś niezwykle przyjemnego co z pewnością zapamiętam na długo, ale o tym już pisałem wcześniej. Gdyby tylko na tym opierała się ta produkcja, to spokojnie dostałaby ode mnie dużo wyższą ocenę końcową. Finał serii, czyli 11/12 i połowa 13 odcinka trochę zaniża moje wrażenia, bo zbyt dużo bezsensownej walki wprowadzono, ale nie można też oczekiwać nie wiadomo czego. Jestem w stanie polecić, jeśli tylko przymknie się oczy na te wady o których wspomniałem i skupi się tylko na Rit i Redzie.

Właśnie patrzę, ze nikt niektórych osób nie uprzedził. Seria czasem balansuje na skraju ecchi. Fanserwis jest. Jest też przytulanie i nie tylko, więc uczulonym na oglądanie fanserwisu i czegoś więcej niż pocałunki odradzam.

Ależ to głupie, ależ to bezanimacyjne (lecz piękne kolorystycznie) i poza fajnym openingiem praktycznie bez muzyczne (są zaskakujące wyjątki chociażby odcinek 10 i scena w łaźni), ale co z tego? Jak ja się przy tym świetnie bawię. W ogóle to znowu przykład serii której w planach w ogóle nie miałem. Odpaliłem z nudów, bo w tym konkretnym momencie już nadrobiłem wszystkie interesujące mnie odcinki z obecnego sezonu i skończyło się na tym, że zrushowałem wszystkie dostępne 10 epizodów za jednym razem, tak to było przyjemne i odmóżdżające w odbiorze. Nie trzeba się przy tym w ogóle spinać i skupiać, nawet te wątki demonów są dla mnie zbędne, wystarczy usiąść, wziąć sobie ciepłej herbatki (tudzież kawki/kakao – co kto lubi) i cieszyć się seansem oraz rozwijającą się relacją Rity i Reda. Do tego ta wspomniana para głównych bohaterów niby zwykła, ale jednak nie do końca. Solidny protagonista, który ma łeb na karku, przepiękna i przemiła Rita, która nie dość, że urocza, to jeszcze swoim przywitaniem widza na początku openingu skradła me serce całkowicie. Razem świetnie się dopełniają i nawet ciężko mi to jakoś inaczej opisać słowami. Po prostu chce się obserwować ich wzajemne interakcje na ekranie. Ale nie tylko te postaci skradły me serducho. Jest też Tisse, ze świetnie dobranym seiyuu i swoim uroczym skakunkiem. :D Ogólnie ta seria to mega pozytywny zaskok dla mnie i cieszę się z farta jaki miałem, że to odpaliłem. :)

Normalnie bym tego nie tknął. Tytuł się zapowiadał całkowicie słabo ale troszkę zwróciły moją uwagę komplementy dot. głównej pary oraz rosnąca popularność. Jeszcze początek nie zwiastował niczego sensownego ale powiedzmy, że budził ciekawość. Jestem aktualnie na bieżąco. Oczywiście anime zrobione mocno po kosztach i animacja kuleje. Muzyka to nie wiem czy jest jakaś nawet i ogólnie biednie ale… no właśnie główni bohaterowie to jest coś co ciągnie serię. Faktycznie rzadko można oglądać tego typu relację. Główny bohater zachowuje się w większości przypadków jak należy i widać po prostu chemię bez jakiś sztucznych barier. Zaskoczyli mnie tym. Chciałbym takich bohaterów spotkać w innych tytułach którzy potrafią się cieszyć życiem i sobą.

Trochę z cytatów pod którymi mogę się podpisać

3 listopada 2021, 09:11
astralkill00 powiedział:

Za każdym razem, gdy to oglądam, związek Reda i Rita jest coraz lepszy i nie mogę się nimi nacieszyć!!! To takie słodkie, przytulne i urocze!!! 😍😍😍

The HubrisofMan:
Ja tak samo! Łapię się na tym, że się uśmiecham i trochę oszołamiam, oglądając sceny Rit & Red. Ich zdrowa miłość jest miłym wytchnieniem od stresu i chaosu IRL. :)

DKDiabloLicht
3 listopada 2021, 09:13
Poważnie, gdyby stworzyli super komputer, który byłby NAJLEPSZĄ dostępną technologią, ale jedynym jego zadaniem byłoby stworzenie idealnej Waifu, to wyplułby Rit 10/10.
Wygląda idealnie, ma idealną osobowość, jest zabawna i słodka, i jest po prostu idealną postacią dla Reda i tego anime.
Jak bardzo bylibyście szczęśliwi, gdybyście mieli dziewczynę dokładnie taką jak Rit jako dziewczynę/żonę? I nie tylko to, ale też jest BADASSem, więc może chronić TWÓJ 🏠 i wszystkie dzieci, które w końcu będziesz mieć lmao. Poważnie, ten serial jest DUŻO lepszy, niż myślałem, że będzie, bo myślałem, że będzie to po prostu zwykły rom/com ze sklepem w tle, kiedy po raz pierwszy go zobaczyłem, ponieważ „spokojne życie” było w tytule.
Lol

Nie wiem, czy to nie jest pierwsza para w anime tego typu, która wobec siebie zachowuje się z takim wdziękiem i jednocześnie naturalnością  kliknij: ukryte  w okazywaniu sobie przywiązania i bliskości. . W tym aspekcie jest to jeden z niewielu  kliknij: ukryte  przyjemnych do ogladania przygodowych rodzynków.

Natomiast siostra głównego bohatera, mimo że specyficzna, nie robi na mnie wrażenia cyborga, ale raczej (jak na razie) osoby odpowiedzialnie podchodzącej do życiowego poczucia misji i do swojego potencjału i tzw „błogosławieństwa”.

Spodobał mi się  kliknij: ukryte  statek powietrzny :) .

Według mnie warto (póki co) obejrzeć tę serię.
Nie tylko ze względu na główną relację, albo na grafikę (sylwetki kobiecych postaci są całkiem zgrabne, męskie też są proporcjonalne, kolory cieszą oczy, a animacja czy fanserwis nie razi bardzo), ale też dlatego, że w wielu aspektach  kliknij: ukryte  (jak na razie) seria zrywa z typowym deterministycznym podejściem.

Przydałby się dodatkowy tag Okruchy życia

Seria zaczyna się bardzo średnio, ale z każdym odcinkiem pomału się rozkręca, a potem relacje między bohaterami nabierają przyjemnego ciepła.

Do odcinka szóstego łączy przygodowe retrospekcje z okruchami fantasy.

Za główną parę na razie plus.