x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w polityce prywatności.
Dobrze techniczny shounen, trochę zmęczyli rozciągnięciem fabuły w środku ale można było się tego spodziewać. Inosuke i Ten. robią świetną robotę tylko czekam na ich pojawienie się. Ten duet przejmuje anime, Kamado i jego wrzaski zaczynają być nieco męczące. Filary co chwila okazują się słabsze, takie kozaki a radzą sobie średnio.
Przewiduje jeszcze 6 sezonów – do tej pory jeden sezon jeden filar :):):):)
nie wiem ile jeszcze zostało mangi do zekranizowania, ale sześć sezonów do za dużo. No i twoja teoria upada, bo w następnym sezonie będą dwa filary, patrząc po plakatach promocyjnych
2 dwa arci zostały więc pewnie dwa sezony. I jeśli chodzi o resztę filarów…Tak szczerze to następny sezon będzie o 3. Bo będzie flashback dla filaru wiatru bo jednym z głównych bohaterów tego arcu jest jego brat Genya( to nie spoiler po nazwiskach widać ). Reszta jest w wielkim kotle w czasie finału^^ i tak jak to brzmi dobrze to nie wyjdzie.
:):):) hahaha żadnej teorii nie wysnułem (twój zarzut zabrzmiał jak zarzucenie mi kłamstwa).
Chciałbym podkreślić że wypowiedź o moich przewidywaniach zakończyłem głośnym śmiechem.
Taka ckliwa sugestia, nie pokryta żadnymi faktami, została przeze mnie napisana z jednego i wyłącznie powodu.
Cały sezon był poświęcony jednemu filarowi tak więc czemu producenci nie mieli by rozciągnąć to na sześć sezonów i odbiec od fabuły z mangi. ???
Jeżeli zrobią jeszcze jeden sezon z zakończą fabułę też mi pasuje, nie ma po co rozciągać tematu Rosyjski Rycerzu :):):)
PS. A tak poza tym trochę kiczowaty nick jak na obecne czasy.
Powiem tak… lubię to anime ale nie ukrywam ze w drugiej seri liczyłam na więcej… No nic pozostaje tylko czekać znów na następna serie.
A
MrParumiV18
16.02.2022 15:13 Kimetsu no Yaiba: Yuukaku Hen po 11 odcinku (koniec)
Rodzeństwo demonów zyskuje tym zakończeniem dzięki warstwie emocjonalnej, ale nie zapomnę jak wielkimi przygłupami byli. Zresztą tak samo jak protagoniści tego łuku i ta bezsensowna historia. Masakra… całe szczęście, że ufotable jak zwykle dowiozło.
No i koniec. Backstory rodzeństwa nie było w sumie aż takie złe, choć mogło nieco przynudzać. Bohaterowie oczywiście przetrwali w niezmienionym składzie, dzięki plot armorowi, ale jeżeli zgodnie z shounenową zasadą następny przeciwnik będzie trudniejszy, to aż się boję jak przesadzona i nielogiczna będzie walka z nim.
A zakończenie uważam za całkiem dobre, chociażby ze względu na to, że kliknij: ukryte Tengen udaje się na zasłużoną emeryturę, którą spędzi ze swoimi żonami. Szczęściarz xd No to czekam na kolejny sezon xd
Ryuki
13.02.2022 23:26 Re: 11
To nie jest żadna zasada w shounenach( pomijam że jak zwykle chodzi o bijatyki a nie o całą demografię ) sam One Piece ją zamordował istnieniem Enela. Wracając do Demon Slayera, co zabawne nie. Następne walki są bardziej o dziwo ugruntowane głównie przez to, że są bardziej jak puzzle.
Ciekawie mi się czyta o plot armor bo ta manga właśnie całkowicie padła w momencie jej usunięcia. Z battle serii nadal w finale z dużą ilością śmierci głównych postaci Houshin Engi jest najlepszy z Jumpa. Osobiście tylko się cieszę, że final będzie w osobnym sezonie… hehe, nie mogę się tego doczekać, komentarze tutaj będą piękne.
z cringe'owatego Bleacha zrobiło się full Naruto. Oprócz świetnych efektów wizualnych ta seria straciła wszystko co miała sobą do zaprezentowania.
Największy downfall sezonu?
W sumie nie jest to aż takie złe. Zrobił się z tego tak super absurdalny shounenowy over the top, że aż mózg się lasuje, ale jednocześnie odnajduję jakąś satysfakcję w tej przeciągniętej i przesadzonej do granic możliwości walce. I w sumie to rzecz oczywista, ale bez oprawy audiowizualnej ufotable naprawdę byłoby to aoglądalne. No i w sumie myślę, że ta bajka podobała mi się dużo bardziej, gdyby miała do siebie chociaż trochę dystansu, bo tak gęsta powaga i patos w połączeniu z tym, co napisałem wyżej nieco się gryzie… Naprawdę, można wyrzucać logikę za drzwi, szczególnie w tego typu seriach, ale zdecydowanie lepiej to wygląda, gdy jest to efekt zamierzony, a nie przypadkowa niemalże autoparodia.
kliknij: ukryte Wszyscy prawie nie żyją, braciszek‑demon zdaje się nie mieć słabych punktów, więc jestem nieco ciekaw, co się wydarzy dalej. Mam tylko nadzieję, że będzie to w miarę logiczne rozwiązanie. I w sumie Uzui zbyt łatwo przegrał – wydaje mi się, że może to być jakaś zmyła w jego wykonaniu…
A
genji201
16.01.2022 16:50 Kimetsu no Yaiba: Yuukaku Hen po 6 odcinku
Wiem, że pewnie na tą serie wyleje się ogromny hejt itd (Było tak samo z pierwszym sezonem).
Jeśli chodzi o mnie mi się ta seria podoba i tyle. Bawię się dobrze na każdym odcinku nawet jeśli niektóre rzeczy nie mają sensu, albo są po prostu z dupy. W końcu jest to shounen „nowej generacji” więc większa uwaga będzie skupiana na tym czy walki są fajne niż na tym, że coś się fabularnie po prostu zje**ło :)
Poza tym nawet tak proste i banalne rzeczy mogą się okazać fajne do oglądania.
Wsm przychodzi mi do głowy pewien cytat który kiedyś usłyszałem, a moim zdaniem całkiem fajnie oddaję to czym Demon Sleyer jest:
“Simplicity is the ultimate sophistication.” – Leonardo da Vinci.
MrParumiV18
16.01.2022 17:18 Odpowiedź na komentarz użytkownika genji201
Na koniec (jeśli chodzi o cytat – tym DS nie jest) mylisz prostotę z logiką. ;) Coś może być banalne i proste w założeniach, ale z sensem. Reszty się nie czepiam, bo to subiektywne wrażenia.
genji201
16.01.2022 18:03 Re: Odpowiedź na komentarz użytkownika genji201
Może i masz rację, że mylę prostotę z logiką, ale wydaję mi się że w tych czasach powstaję lub będzie powstawało więcej takich serii gdzie logika będzie schodziła na drugi plan, a to co większość ludzi będzie oceniała to będzie animacja i walki ;)
(Szczególnie w shounen'ach)
Jest to smutne wsm hah
MrParumiV18
16.01.2022 18:14 Odpowiedź na komentarz użytkownika genji201
To zrozumiałe. Tworzy się to, co ludzie w większości chcą dostać i na czym twórcy zarobią. Jeśli ta rzeczona większość ludzi woli zapłacić lub dostać bullshit, ale ładny dla oka, to w takie coś twórcy idą i taka czeka nas przyszłość. Każdy chce zarobić. A broniąc tą większość uważam, że chcą po prostu odreagować i odpocząć od codziennego życia przy czymś nieskomplikowanym, wręcz odmóżdżającym, a jak przy tym dostaną ładnie opakowany produkt, to w to im graj. Będą usatysfakcjonowani. Nastały czasy takie, że dla większości pospolitych osób zmieniły się priorytety w dobrach jakie chcą chłonąć.
Ryuki
16.01.2022 18:15 Re: Odpowiedź na komentarz użytkownika genji201
Większość nowych battle serii bo bądźmy szczerzy to masz na myśli nie całą demografię idzie mocniej w fabułę. Chociażby Jujutsu Kaisen również seria z Jumpa przeszła z prostoty w bardziej skomplikowaną fabułę w czasie wychodzenia mangi( następny sezon będzie bardzo ciekawy ). Poza tym w tych czasach jest nawet więcej serii akcji nie czysto battle jak Kemono Jihen, Noragami czy Hanako‑kun itd. wszystkie one mają mocne nastawienie na fabułę czy postaci. Demon Slayer jest raczej trochę wyjątkiem pod tym względem, a jak się wyjdzie poza Jumpa to już w ogóle. Jeśli jesteś ciekaw jakie serie będą się ukazywać i czy twoja teoria jest prawdą polecam sobie trochę posprawdzać tytuły po magazynach z pod tej demografii.
genji201
16.01.2022 18:50 Re: Odpowiedź na komentarz użytkownika genji201
Oczywiście posprawdzam niektóre tytuły ;)
Tym bardziej , że jestem „nowy” w świecie anime i szczerze pierwszy sezon DS był moim pierwszym anime. Być może dlatego jestem tak łaskawy dla tej serii…
Ale co wy chcecie? To jest shounen więc będzie patos, rage momenty i cudowne ozdrowienia/uniki/przypływy mocy, niekonsekwentne skalowanie siły itd.
Oglądajcie fajerwerki i przestańcie dzielić g*wno na atomy bo od tej serii powinno się oczekiwać paru fajnych „feel good” momentów i rozrywki, a nie głębi oraz przewrotnej akcji. Przecież seria to typowe: „o patrz, będziemy bohaterom rzucać coraz większe kłody (demony) pod nogi: będą straty, łzy oraz momenty triumfu po drodze”.
Osobiście jak nie skupiam się na fabule, bo ta jest płytka a postacie w sumie strasznie denerwujące (sorry ale taki Zenitsu jest częściej irytujący niż śmieszny), ale cieszę się świetnym klimatem, genialnym odwzorowaniem epoki (nawet jeśli podkoloryzowanym) i animacją oraz wzorową realizacją, bo to pokazuje że nawet z prostej jak cep serii można wyciągnąć coś bardzo fajnego jak się postarać.
Weźcie też pod uwagę że seria to dla wielu ludzi pierwszy kontakt z anime/mangą bo np. w USA ta i parę innych serii sprzedażowo miażdży ich rodzime komiksy (bo te to w ostatnich latach straszny syf) – jest mega popularna i przyciąga rzesze nowych ludzi, dlatego jest podnieta i zachwyty, bo zrobiła się z tego wizytówka m/a (czy słusznie – nie mnie oceniać).
Mały spojler: tak, będą się tłuc do końca serii :D
Ryuki
12.01.2022 23:43
A co ma do tego demografia? Bo ja nie wiem, czytam tego dużo a jakoś nie zauważyłam jakiegoś powtarzanie tego nie wspominając o tym, że shounen =/= battle. Szczerze chciałam bym by to była prawda przynajmniej ending Alive nie miałby gorzkiego posmaku. Pozytywnego ale gorzkawego. Albo wszyscy by przeżyli w Houshin Engi… ech to wciąż boli.
Też nie rozumiem tak niskiego podejścia. Ja osobiście mam takie same wymogi do serii z tego gatunku co do każdego innego. Walki w battle/bijatyce czy jak tam można to nazwać są jedną stroną, pisanie postaci i świata drugą. Można bez problemu postarać się w obu jak było to w np. Psyren czy obecnie jest w Jujutsu Kaisen.
Nie przypominaj mi końca :D chcę by to znikło w odmętach mojej czaszki. Powiem ci, że jeśli Demon Slayers zrobił by w końcówce najbardziej patosowy happy end w historii byłoby to lepsze niż to co dostaliśmy. kliknij: ukryte Czasem pozabijanie prawie wszystkich postaci nie jest najlepszym pomysłem.
MrParumiV18
13.01.2022 00:24 Odpowiedź na komentarz użytkownika blob
Nie żebym się nie zgadzał, może też się mylę, albo przemawia przeze mnie nostalgia, ale chociażby w takim Bleachu i Naruciaku do pewnego (mimo wszystko dalekiego) momentu wszystko trzymało się fabularnie kupy, a to są klasyki shounenów i to jeszcze w wersji „patrz, to nie ma końca”. Później się wywalają, ale to nieważne. Chodzi o samą długość w jakiej były w stanie wytrzymać utrzymując przy tym sens. Ja oczekuję przynajmniej odrobiny logiki, chyba, że całość tak przyjemnie się ogląda, że schodzi to na drugi plan. W tym przypadku się przeogromnie męczę i nawet ufotable już przestaje pomagać. Skutkuje to tym, że w prawie każdej scenie jakiś bullshit występuje i mi on niewyobrażalnie przeszkadza. Może faktycznie przesadzam i powinienem się utkać i ogladać, ale czasami się zwyczajnie nie da. W takich przypadkach też ratunkiem są fajne postaci, a przynajmniej w moim subiektywnym guście. Tutaj nawet to, po początkowych moich pozytywnych wrażeniach z pierwszego sezonu, odeszło bezpowrotnie. Nawet jak mi się ten nowy filar zaczął podobać i wywarł pierwsze przyjemne wrażenie, to teraz taki chad dwa odcinki leci do Tanjirou by ten mógł się wykazać, no proszę was… Jeszcze żeby faktycznie coś go poważnego zatrzymało, a tutaj przykro mi, nic. Zwyczajny teleport jak to ma w zwyczaju by wystarczył. Ale nie… trzeba dać się protagoniście wyszaleć i zboostować siostrzyczkę.
blob
13.01.2022 20:01 Re: Odpowiedź na komentarz użytkownika blob
Myślę że trochę nostalgia. X lat temu też miałem inne „standardy”, mniej serii na karku no i… byłem młodszy. Po latach np. wstydzę się że dosyć ostro broniłem SAO, bo ta seria na to nie zasługuje w szerszej perspektywie, no ale wtedy mi się podobało i nie rozumiałem trochę dlaczego ludzie tak ostro atakują serię, nomen omen, rozrywkową.
Zgadzam się również z Ryuki że demografia nie ma nic do rzeczy, serie np jak Hunter x Hunter wyłamują się ze schematów, użyłem formuły „to jest shouenen więc” żeby zaznaczyć iż seria cechują się znajomą schematycznością, co nie zawsze też musi oznaczać coś złego. Zmierzam do tego że widzę tu dosyć głęboką analizę Demon Slayer pod kątem fabularnym, ale myślę że seria nigdy w to nie celowała. Co więcej sam uważam że elementy obyczajowe (wygłupy bohaterów w przerwach między walkami) są słabe. Dla mnie DS też jest swoistym fenomenem, bo nie ma tu nic czego wcześniej by nie było, a jednak bije ona rekordy popularności (pewne przyczyny tego stanu rozumiem, pewne nie), co nasiliło się jakoś szczególnie po skończeniu pierwszego sezonu (chyba pokryło się to z czasem kiedy w USA pojawiła się manga). Od razu mówię że zwracam uwagę głownie na rynek amerykański, ale podejrzewam że w Polsce jest podobnie.
Zachęcam po prostu żeby spojrzeć na tę serię z większym dystansem. A jeśli się nie da, no cóż, warto ją znać jako pewien odnośnik żeby mierzyć w jakim kierunku idzie anime albo jak bardzo musimy już odpocząć od akcyjniaków :D
Nick
13.01.2022 20:52 Re: Odpowiedź na komentarz użytkownika blob
...co nasiliło się jakoś szczególnie po skończeniu pierwszego sezonu (chyba pokryło się to z czasem kiedy w USA pojawiła się manga)...
Może nie manga, bo ta wyszła wcześnie i faktycznie pobiła jakieś rekordy w USA, ale tam też dość mocno pomogła emisja premierowa na Toonami. Just saying.
blob
14.01.2022 00:10 Re: Odpowiedź na komentarz użytkownika blob
Tak masz rację, angielskie wydanie pierwszego tomu pojawiło się w USA rok wcześniej (lipiec 2018) przed anime i to chyba głównie anime dźwignęło temat.
Pamiętam że byłem bardzo zdziwiony popularnością anime (fakt, było bardzo ładnie zrealizowane, no ale żeby stać się fenomenem?). Myślę że pokryło się to mniej więcej z tym że ludzie zaczęli się w USA jeszcze mocniej interesować m&a oraz popularnością kanałów streamingowych z anime (Crunchyrolle, Netflixy).
Cierń
29.01.2022 13:16
Tutaj nie logika czy też jej brak jest największym problemem, bo nie każda seria jej potrzebuje. Czasami emocjonalny rollercoaster potrafi sam z siebie przyciągać do ekranu chociaż historia się nie klei. Tutaj jest jednak inaczej i braki warsztatowe autora mangi w opowiadaniu historii coraz bardziej wychodzą na wierzch. Tak samo jak brak nowych pomysłów jak to dalej ciągnąć. W obecnym arcu oglądamy trzeci raz ten sam scenariusz. kliknij: ukryte Tanjiro idzie na misję z kolegami. Spotykają potężnego demona. Pokonują go i się okazuje, że jest jeszcze potężniejszy demon, z którym sami nie są w stanie sobie poradzić, ale ktoś im pomaga. Może to by miało jakiś sens w formule Monster of the Week, ale nie w przypadku kiedy te walki zajmują pół sezonu. O ile jeszcze w pierwszym sezonie było to jeszcze w miarę świeże i miało elementy przedstawienia postaci i world buildingu, to już w filmie kliknij: ukryte pierwsza walka choć próbowała coś robić inaczej, to IMHO było zwyczajnie nudna i całość opierała się na tym czy uda się przedstawić widzowi Rengoku jako super szlachetnego, że właściwie bez rozwoju tej postaci i tak ci będzie żal, że zginął.. Teraz kiedy w dzielnicy czerwonych latarni jest nam serwowany ten sam kotlet po raz trzeci i to chyba z najmniej ciekawymi demonami od początku serii, to można już tylko ziewać.
Mnie się w sumie ta prostota podoba. Tak ja mówię, ta seria urzeka mnie przede wszystkim wykonaniem.
Btw skoro seria tv względem filmu rozszerzyła wątek Rengoku, to można liczyć na to że ulepszane będą też inne wątki.
Na marginesie muszę przyznać że w najnowszym odcinku już przeginali z tym „wykonuje 10 czynności w czasie kiedy demon próbuje mnie dziabnąć”. Nawet jak na akcyjniaki…
A
MrParumiV18
12.01.2022 23:00 Kimetsu no Yaiba: Yuukaku Hen po 6 odcinku
No to nieźle. Ja się chyba powtarzam, ale tutaj serio czuć potencjał na drugie Sao. xD Bullshit z pierwowzoru przeplatany ze świetnym wykonem studia. Mi tam ten piękny papierek odpowiada, bo i tak słodkiego nie trawię, więc czekoladkę oddaję lub wywalam. Bawmy się dalej w tym kociołku śmieszności. :D Chociaż muszę przyznać, że coraz częściej mam ochotę tą serię rzucić w piach. Nie mam pojęcia czy będę w stanie dotrwać do końca, nawet jeśli ufotable stara się ze wszystkich sił mnie powstrzymać. Tutaj po prostu nic nie trzyma się kupy.
Nie no, ta bajka ciągle powtarza te same błędy. kliknij: ukryte Tanjirou powinien zginąć z pięć razy, Nezuko również powinna gryźć piach. Oczywiście jednak tak się nie stało, bo szanowna Daki zamiast zabijać groźnych przeciwników woli stać i czekać, aż się podniosą i zrobią się silniejsi. No ja nie mogę, żeby taką kliszą walić… I jeszcze znów power upy z dupy. No ja rozumiem, że akurat Tanjirou coś tam trenował, ale Nezuko? Staję się równie silna, co jeden z najsilniejszych demonów, bo braciszka mi krzywdzą? I czemu mam wrażenie, że fabuły się skończyła się skończyła i do końca sezonu będę się tylko tłuc?
Ryuki
12.01.2022 20:44 Re: 6
To znaczy będzie jeszcze kliknij: ukryte trochę wspomnień z życia rodzeństwa demonów i Tengena i jego żon. Ale taa reszta to bardzo przeciągająca się walka… dlatego czekam aż sezon przejdzie bo to odcinek po odcinku będzie piekłem.
Jeśli doczłapiesz się do ostatniego arcu to padniesz jeśli to były zbyt mocne znikąd power upy :D
Najnowszy odcinek to totalny bullshit, wszyscy wkoło zachwyceni bo animacja cudna i odcinek cholernie efektowny, ale mi mimo tego oglądało się to beznadziejnie bo nie miało sensu.
A
MrParumiV18
27.12.2021 19:45 Kimetsu no Yaiba: Yuukaku Hen - pytanie o mieczyk
Mam w sumie pytanko. Bo dopiero teraz, po pewnym czasie zdałem sobie z tego sprawę. W wydarzeniach poprzedzających ten sezon Tanjiro stracił swój miecz – rzucił nim w uciekającego Akazę, który nieco później go zniszczył. W tym sezonie nie pokazują nam w jaki sposób Kamado i skąd zdobył nowy miecz, a jak widzimy w pierwszych odcinkach tego sezonu, posiada go oraz na pierwszy rzut oka wygląda identycznie jak poprzedni. Czy ja czegoś nie zauważyłem podczas oglądania, czy też jest to jakiś błąd? Wiadomo, pojawił się w nich twórca miecza, ale nie było kompletnie wzmianki o tym, że stworzył nowy, czy coś. Proszę o wyjaśnienie. :D
Rybcia
27.12.2021 20:10 Re: Kimetsu no Yaiba: Yuukaku Hen - pytanie o mieczyk
Hejka,
kliknij: ukryte w połowie pierwszego odcinka tej serii, ziomek od mieczy przynosi mu nowy (nie jest pokazane jak go wręcza tylko gania ale wiadomo po co się pojawił :)
MrParumiV18
27.12.2021 22:10 Odpowiedź na komentarz użytkownika Rybcia
Czyli tak jak myślałem, że nie było pokazane jak mu daje nowy miecz. No wiesz, dla mnie wiadomo było, że pojawił się aby skarcić Kamado za zniszczenie/zgubienie miecza. Nic nie mówił, że chce mu dać nowy, sceny też z tym nie było. Dla mnie to błąd – no chyba, że tak samo było w mandze, to brawa dla autorki pierwowzoru.
ZSRRKnight
28.12.2021 08:45 Re: Odpowiedź na komentarz użytkownika Rybcia
Znaczy to chyba jedna z tych scen „domyśl się widzu”. Tyle że łatwo można to przeoczyć, gdy nie wkłada się dużo wysiłku w oglądanie xd. Tak szczerze to ja też tego nie zauważyłem, tylko w ogóle się nad tym nie zastanawiałem xd
A
MrParumiV18
24.12.2021 14:09 Kimetsu no Yaiba: Yuukaku Hen po 2 odcinku
Historia w sumie mało co mnie obchodzi. Oglądam wyłącznie dla świetnego wykonu ufotable i gry aktorskiej. Humor mimo, że głupkowaty, też powrócił w fajnym stylu oraz jest miłą i dobrą zarazem odskocznią od nieudanych według mnie dramatyzmów jakie do tej pory nam serwowano. Ta seria, z tego co mi wiadomo z przecieków i zaspoilerowanej nieco końcówki, pod względem fabularnym ma tendencję bardzo spadkową, więc nawet nie oczekuję, że będzie to lepsze niż poprzednie części. Po prostu chcę się dobrze bawić przy oglądaniu ufotablowskich fajerwerków z genialną muzyką w tle. Tyle mi wystarczy i tyle też zapewne dostanę. W sumie również powoli się oswajam z faktem sukcesu tego uniwersum, ale tylko dlatego, że to studio zasłużyło na to swoją rzetelną i ciężką pracą jednocześnie traktując swoich pracowników z należytym szacunkiem, a przynajmniej nie spotkałem się do tej pory z informacjami negatywnymi na ich temat w tej kwestii. Kasa z tego zwyczajnie im się należy. Niekoniecznie mandze, ale mniejsza, po prostu pochodna sukcesu pierwszego sezonu. Oby ten był udany i zarobili na nim jeszcze więcej. ;)
PS Na plus nowy filar Tengen (dla mnie na pierwszy rzut oka o wiele lepszy niż starszy z braci Rengoku) i znowu świetna Aimer. Za każdym razem jak słyszę jej charakterystyczny wokal to od razu dostaję gęsiej skórki. Na minus wspaniały pomysł na zrobienie z naszych protagów babek i wrzucenie ich do konkretnych domów w których to ludziska chyba oczu i głowy nie mają. Dobrali się do przygłupów Inosuke i Zenitsu, ale przynajmniej beka jest.
Ryuki
24.12.2021 15:55 Re: Kimetsu no Yaiba: Yuukaku Hen po 2 odcinku
Ta seria, z tego co mi wiadomo z przecieków i zaspoilerowanej nieco końcówki, pod względem fabularnym ma tendencję bardzo spadkową, więc nawet nie oczekuję, że będzie to lepsze niż poprzednie części.
Nah, akurat teraz seria jest w najlepszym swoim momencie. Mój osobiście ulubiony arc jest dosłownie po obecnym. Jest on bardziej dynamiczny, Genya jest niesamowicie ciekawą postacią( zwłaszcza jego zdolność, niestety został zmarnowany w ostatnim arcu ), walki się nie ciągną i chyba najzabawniejszy dla mnie dowcip pojawił się właśnie w tej historii: kliknij: ukryte napakowany Haganezuka, którego tym razem wkurzenie na niszczenie jego mieczy ma bardziej ekstremalne konsekwencje :D . Do tego pewnie informacja, że to arc bez Zenitsu i Inosuke się tobie spodoba. Natomiast ten arc głównie zbyt mocno się ciągnie ale też jest spoko. Dopiero jazdy będą jak Ufotable doczłapie do końcówki a zwłaszcza finałowej walki bo to jedna z najgorszych jakie widziałam w battle mandze. Do tego ta nieudana próba bycia drugim Houshin Engi‑_- Ogólnie Kimetsu potrzebowało więcej arców by rozwinąć postaci przed ich kliknij: ukryte pozabijaniem w finale.
Oglądam wyłącznie dla świetnego wykonu ufotable
No, to bardzo dobre studio chociaż Kimetsu nawet film nie jest ich najwyższym osiągnięciem pod względem animacji. Osobiście dużo lepiej wychodzą przy pracy nad serią jrpg Tales of, same ich openingi do Xilli, Zestiri czy najnowszego Arise są przepiękne. Do tego znacznie mniej dziwacznego CGI( macek z filmu nigdy nie zapomnę :D ). Prawdopodobnie mają po prostu więcej czasu by pracować nad doszlifowaniem animacji.
Wymęczyłem wersję telewizyjną Mugen Ressha‑hen i z pewną, zaskakującą mnie przyjemnością, obejrzałem dwa odcinki nowego arcu. Absolutnie nie jest to (na razie) lepsze od pierwszego sezonu lub filmu, ale w jakiś dziwny sposób nawet przyjemnie mi się to ogląda. A stoją za tym przede wszystkim dwa aspekty – W KOŃCU udany humor i postać Tengena, który jest absolutnym chadem i każda scena z jego udziałem jest naprawdę udana.
kliknij: ukryte Fabularnie zaś mnie dziwi, że nasi bohaterowie jakimś cudem przemknęli jako dziewczyny, ale z drugiej strony może autor nie chciał komplikować zbytnio fabuły. No i o ile Inosuke może uchodzić za ładnego i tym swoim urokiem nieco zmylać, tak Zenitsu i Tanjiro… No ja nie mogę, trzeba być mocno ślepym, by widzieć w nich dziewczyny xd
Kino
8/10 kontynuacja dobrego shounen`a
Przewiduje jeszcze 6 sezonów – do tej pory jeden sezon jeden filar :):):):)
Re: 8/10 kontynuacja dobrego shounen`a
Re: 8/10 kontynuacja dobrego shounen`a
Re: 8/10 kontynuacja dobrego shounen`a
Chciałbym podkreślić że wypowiedź o moich przewidywaniach zakończyłem głośnym śmiechem.
Taka ckliwa sugestia, nie pokryta żadnymi faktami, została przeze mnie napisana z jednego i wyłącznie powodu.
Cały sezon był poświęcony jednemu filarowi tak więc czemu producenci nie mieli by rozciągnąć to na sześć sezonów i odbiec od fabuły z mangi. ???
Jeżeli zrobią jeszcze jeden sezon z zakończą fabułę też mi pasuje, nie ma po co rozciągać tematu Rosyjski Rycerzu :):):)
PS. A tak poza tym trochę kiczowaty nick jak na obecne czasy.
Pozdrawiam
cdn.
Ekipa i obsada bez zmian, więcej szczegółów nie podano.
Kimetsu no Yaiba: Yuukaku Hen po 11 odcinku (koniec)
11
A zakończenie uważam za całkiem dobre, chociażby ze względu na to, że kliknij: ukryte Tengen udaje się na zasłużoną emeryturę, którą spędzi ze swoimi żonami. Szczęściarz xd
No to czekam na kolejny sezon xd
Re: 11
Ciekawie mi się czyta o plot armor bo ta manga właśnie całkowicie padła w momencie jej usunięcia. Z battle serii nadal w finale z dużą ilością śmierci głównych postaci Houshin Engi jest najlepszy z Jumpa. Osobiście tylko się cieszę, że final będzie w osobnym sezonie… hehe, nie mogę się tego doczekać, komentarze tutaj będą piękne.
naruto
Największy downfall sezonu?
10
9
Kimetsu no Yaiba: Yuukaku Hen po 6 odcinku
Jeśli chodzi o mnie mi się ta seria podoba i tyle. Bawię się dobrze na każdym odcinku nawet jeśli niektóre rzeczy nie mają sensu, albo są po prostu z dupy. W końcu jest to shounen „nowej generacji” więc większa uwaga będzie skupiana na tym czy walki są fajne niż na tym, że coś się fabularnie po prostu zje**ło :)
Poza tym nawet tak proste i banalne rzeczy mogą się okazać fajne do oglądania.
Wsm przychodzi mi do głowy pewien cytat który kiedyś usłyszałem, a moim zdaniem całkiem fajnie oddaję to czym Demon Sleyer jest:
“Simplicity is the ultimate sophistication.” – Leonardo da Vinci.
Odpowiedź na komentarz użytkownika genji201
Re: Odpowiedź na komentarz użytkownika genji201
(Szczególnie w shounen'ach)
Jest to smutne wsm hah
Odpowiedź na komentarz użytkownika genji201
Re: Odpowiedź na komentarz użytkownika genji201
Re: Odpowiedź na komentarz użytkownika genji201
Tym bardziej , że jestem „nowy” w świecie anime i szczerze pierwszy sezon DS był moim pierwszym anime. Być może dlatego jestem tak łaskawy dla tej serii…
Oglądajcie fajerwerki i przestańcie dzielić g*wno na atomy bo od tej serii powinno się oczekiwać paru fajnych „feel good” momentów i rozrywki, a nie głębi oraz przewrotnej akcji. Przecież seria to typowe: „o patrz, będziemy bohaterom rzucać coraz większe kłody (demony) pod nogi: będą straty, łzy oraz momenty triumfu po drodze”.
Osobiście jak nie skupiam się na fabule, bo ta jest płytka a postacie w sumie strasznie denerwujące (sorry ale taki Zenitsu jest częściej irytujący niż śmieszny), ale cieszę się świetnym klimatem, genialnym odwzorowaniem epoki (nawet jeśli podkoloryzowanym) i animacją oraz wzorową realizacją, bo to pokazuje że nawet z prostej jak cep serii można wyciągnąć coś bardzo fajnego jak się postarać.
Weźcie też pod uwagę że seria to dla wielu ludzi pierwszy kontakt z anime/mangą bo np. w USA ta i parę innych serii sprzedażowo miażdży ich rodzime komiksy (bo te to w ostatnich latach straszny syf) – jest mega popularna i przyciąga rzesze nowych ludzi, dlatego jest podnieta i zachwyty, bo zrobiła się z tego wizytówka m/a (czy słusznie – nie mnie oceniać).
Mały spojler: tak, będą się tłuc do końca serii :D
Też nie rozumiem tak niskiego podejścia. Ja osobiście mam takie same wymogi do serii z tego gatunku co do każdego innego. Walki w battle/bijatyce czy jak tam można to nazwać są jedną stroną, pisanie postaci i świata drugą. Można bez problemu postarać się w obu jak było to w np. Psyren czy obecnie jest w Jujutsu Kaisen.
Nie przypominaj mi końca :D chcę by to znikło w odmętach mojej czaszki. Powiem ci, że jeśli Demon Slayers zrobił by w końcówce najbardziej patosowy happy end w historii byłoby to lepsze niż to co dostaliśmy. kliknij: ukryte Czasem pozabijanie prawie wszystkich postaci nie jest najlepszym pomysłem.
Odpowiedź na komentarz użytkownika blob
Re: Odpowiedź na komentarz użytkownika blob
Zgadzam się również z Ryuki że demografia nie ma nic do rzeczy, serie np jak Hunter x Hunter wyłamują się ze schematów, użyłem formuły „to jest shouenen więc” żeby zaznaczyć iż seria cechują się znajomą schematycznością, co nie zawsze też musi oznaczać coś złego. Zmierzam do tego że widzę tu dosyć głęboką analizę Demon Slayer pod kątem fabularnym, ale myślę że seria nigdy w to nie celowała. Co więcej sam uważam że elementy obyczajowe (wygłupy bohaterów w przerwach między walkami) są słabe. Dla mnie DS też jest swoistym fenomenem, bo nie ma tu nic czego wcześniej by nie było, a jednak bije ona rekordy popularności (pewne przyczyny tego stanu rozumiem, pewne nie), co nasiliło się jakoś szczególnie po skończeniu pierwszego sezonu (chyba pokryło się to z czasem kiedy w USA pojawiła się manga). Od razu mówię że zwracam uwagę głownie na rynek amerykański, ale podejrzewam że w Polsce jest podobnie.
Zachęcam po prostu żeby spojrzeć na tę serię z większym dystansem. A jeśli się nie da, no cóż, warto ją znać jako pewien odnośnik żeby mierzyć w jakim kierunku idzie anime albo jak bardzo musimy już odpocząć od akcyjniaków :D
Re: Odpowiedź na komentarz użytkownika blob
Może nie manga, bo ta wyszła wcześnie i faktycznie pobiła jakieś rekordy w USA, ale tam też dość mocno pomogła emisja premierowa na Toonami. Just saying.
Re: Odpowiedź na komentarz użytkownika blob
Pamiętam że byłem bardzo zdziwiony popularnością anime (fakt, było bardzo ładnie zrealizowane, no ale żeby stać się fenomenem?). Myślę że pokryło się to mniej więcej z tym że ludzie zaczęli się w USA jeszcze mocniej interesować m&a oraz popularnością kanałów streamingowych z anime (Crunchyrolle, Netflixy).
Btw skoro seria tv względem filmu rozszerzyła wątek Rengoku, to można liczyć na to że ulepszane będą też inne wątki.
Na marginesie muszę przyznać że w najnowszym odcinku już przeginali z tym „wykonuje 10 czynności w czasie kiedy demon próbuje mnie dziabnąć”. Nawet jak na akcyjniaki…
Kimetsu no Yaiba: Yuukaku Hen po 6 odcinku
6
I czemu mam wrażenie, że fabuły się skończyła się skończyła i do końca sezonu będę się tylko tłuc?
Re: 6
Jeśli doczłapiesz się do ostatniego arcu to padniesz jeśli to były zbyt mocne znikąd power upy :D
Kimetsu no Yaiba: Yuukaku Hen - pytanie o mieczyk
Re: Kimetsu no Yaiba: Yuukaku Hen - pytanie o mieczyk
kliknij: ukryte w połowie pierwszego odcinka tej serii, ziomek od mieczy przynosi mu nowy (nie jest pokazane jak go wręcza tylko gania ale wiadomo po co się pojawił :)
Odpowiedź na komentarz użytkownika Rybcia
Re: Odpowiedź na komentarz użytkownika Rybcia
Kimetsu no Yaiba: Yuukaku Hen po 2 odcinku
PS Na plus nowy filar Tengen (dla mnie na pierwszy rzut oka o wiele lepszy niż starszy z braci Rengoku) i znowu świetna Aimer. Za każdym razem jak słyszę jej charakterystyczny wokal to od razu dostaję gęsiej skórki. Na minus wspaniały pomysł na zrobienie z naszych protagów babek i wrzucenie ich do konkretnych domów w których to ludziska chyba oczu i głowy nie mają. Dobrali się do przygłupów Inosuke i Zenitsu, ale przynajmniej beka jest.
Re: Kimetsu no Yaiba: Yuukaku Hen po 2 odcinku
Nah, akurat teraz seria jest w najlepszym swoim momencie. Mój osobiście ulubiony arc jest dosłownie po obecnym. Jest on bardziej dynamiczny, Genya jest niesamowicie ciekawą postacią( zwłaszcza jego zdolność, niestety został zmarnowany w ostatnim arcu ), walki się nie ciągną i chyba najzabawniejszy dla mnie dowcip pojawił się właśnie w tej historii: kliknij: ukryte napakowany Haganezuka, którego tym razem wkurzenie na niszczenie jego mieczy ma bardziej ekstremalne konsekwencje :D . Do tego pewnie informacja, że to arc bez Zenitsu i Inosuke się tobie spodoba. Natomiast ten arc głównie zbyt mocno się ciągnie ale też jest spoko. Dopiero jazdy będą jak Ufotable doczłapie do końcówki a zwłaszcza finałowej walki bo to jedna z najgorszych jakie widziałam w battle mandze. Do tego ta nieudana próba bycia drugim Houshin Engi‑_- Ogólnie Kimetsu potrzebowało więcej arców by rozwinąć postaci przed ich kliknij: ukryte pozabijaniem w finale.
No, to bardzo dobre studio chociaż Kimetsu nawet film nie jest ich najwyższym osiągnięciem pod względem animacji. Osobiście dużo lepiej wychodzą przy pracy nad serią jrpg Tales of, same ich openingi do Xilli, Zestiri czy najnowszego Arise są przepiękne. Do tego znacznie mniej dziwacznego CGI( macek z filmu nigdy nie zapomnę :D ). Prawdopodobnie mają po prostu więcej czasu by pracować nad doszlifowaniem animacji.
2
kliknij: ukryte Fabularnie zaś mnie dziwi, że nasi bohaterowie jakimś cudem przemknęli jako dziewczyny, ale z drugiej strony może autor nie chciał komplikować zbytnio fabuły. No i o ile Inosuke może uchodzić za ładnego i tym swoim urokiem nieco zmylać, tak Zenitsu i Tanjiro… No ja nie mogę, trzeba być mocno ślepym, by widzieć w nich dziewczyny xd