Komentarze
Koroshi Ai
- komentarz : Bez zalogowania : 5.06.2022 21:34:01
- komentarz : Łowca czarownic : 5.06.2022 20:34:12
- komentarz : Postacie i design : 5.06.2022 15:12:26
- Obejrzane z polecenia : Łowca czarownic : 30.05.2022 13:12:28
- Re: Do recenzji : Melmothia z dala od Spiczulki : 17.05.2022 16:34:03
- Jednak 8/10 : Bez zalogowania : 17.05.2022 16:16:58
- Re: Do recenzji : Bez zalogowania : 17.05.2022 16:00:37
- Do recenzji : Bez zalogowania : 17.05.2022 15:56:02
- Komentarz do bloga i odcinka 1ego : Bez zalogowania : 6.04.2022 01:50:39
- Koroshi Ai : Anonimowa : 6.04.2022 01:28:04
Obejrzane z polecenia
Postać niezwykle irytująco mówiącego oraz tragicznie wyglądającego pracownika agencji była całkiem nie na miejscu.
Postać jest Hindusem – to już któryś raz kiedy mieszkańcy tego kraju są przedstawiani bardzo specyficznie ale tutaj to nie pasowało.
6 na 10
Do recenzji
Zamiast słowa ORAZ dałabym przecinek, bo zdanie sugeruje dwie różne osoby.
Ale i tak dziękuję za recenzję.
Tytuł miał swoje małe wzloty i upadki, ale miło, że dostał swoją recenzję. Trochę szkoda, że naturalizm pierwszych odcinków gdzieś trochę zagubił się po drodze a główny bohater kliknij: ukryte okazał się bardziej nieprzyjazny dla odbiorcy takiego jak ja, niż to z pierwszych epizodów wynikało.
W zasadzie to powinnam za to zakończenie odjąć punkt.
Tez byłoby 7/10
Koroshi Ai
Plusy:
' Dorosłe postacie, które są dorosłe (w większości).
' Nastolatki wyglądają jak nastolatki a dzieci jak dzieci.
' Projekty bohaterów są foremne, nie rażą wielkimi głowami, czy wielkimi oczami (tu znów ten sam wyjątek)
' Spójność formy z fabułą i dźwiękiem.
' Wątek romansowy nie jest prowadzony w nadmiernie wydumany sposób.
' Seria jest domknięta kliknij: ukryte choć pozostawia pole do kontynuacji
' Sama fabuła też nie jest wymyślna w sztuczny sposób, nikt tu nie romantyzuje zdarzeń, ani bohaterów. Jest krew, przemoc, są rany, oraz jest zmęczenie.
' Nie ma tu sztucznie wykreowanych osób, nawet jeśli to tylko szkic, czy zarys to odwzorowujący w dużej mierze rzeczywistość, więc nie super herosi itp.
Minusy
' Cała pozostała grafika (procz postaci) jest oszczędna czasem do bólu, a miejscami wręcz toporna.
' Podobnie oszczędnie bywa z animacją.
' Muzyka, choć spójna z akcją, to robi czasem wrażenie odtwarzanej w kółko i wciąż tej samej.
' Animacja w środku openingu, i muzyka w środku openingu (bo początek i koniec był całkiem całkiem).
' Tempo akcji czasem zbyt wolne.
I to tak pokrótce.
Generalnie dodam dwa punkty za to, że anime dosyć realistyczne w drobiazgach i ogólnym ujęciu, bez upiększania przemocy i zabijania, i bez sztucznego romansidła.
Samej przemocy jest tu sporo, ale nie odniosłam wrażenia jej gloryfikowania.
Jeszcze jeden punkt do oceny za brak taniego fanserwisu.
Ryang-ha
Pierwszy (i częściowo drugi) odcinek bardzo zabawny, następne już nie, ale gdyby nie animacja to by mi się nawet dobrze oglądało. Nie ma tutaj takiego tempa jak dla akcyjniaków, raczej stonowane jak w typowych kryminalnych seriach.
No i nareszcie bohater przypomina Azjatę (dla mnie akurat tu jest na plus), a główna para w ogóle nie jest kawaii :) I nawet panna „góra kamieni” nie jest moe, tylko właśnie atrakcyjna.
Oprócz projektów postaci, oraz mimiki, to ścieżka dźwiękowa na plus.
Panna Zamek ma osobowość zaiste góry kamieni, co też jest, głównie przez kontrast, dosyć zabawne.
Poza tym całość jest straszliwie głupia w bardzo wesoły sposób. Wesołość tę muszę sobie jednak dawkować, bo po dwóch odcinkach zaczęłam się męczyć.