x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w polityce prywatności.
Nie idzie uniknąć porównań do Realist Hero. O obu seriach dowiedziałem się przypadkiem z jednego artykułu. No i jak juz mam za sobą Realist Hero to włączyłem i to.
I była to o kilka długości lepsza rzecz. Solidna komedia fantasy skupiona na polityce. Ogólna tematyka jest podobna: królestwo z problemami wewnętrznymi i zewnętrznymi i „ratuj nas o główny bohaterze!”.
Największa przewaga względem Realist Hero to główny bohater. Wein ma swój własny cel i sumie ciężko nazwać go pozytywnym. Do tego kiedy trzeba blefuje i kłamie, a i mieczem też robi dobrze. Co najlepsze Wein w kółko kombinuje, planuje, wkurza się gdy nie idzie, zaciesza maniakalanie jak coś się uda. Świetne są te wewnętrze chibi‑myśli.
To taki typowy przesadzony geniusz/farciarz, któremu wszystko się udaje (czasem przewrotnie, gdy planuje porażkę!), ale prawie zawsze na końcu pojawiają się jakieś ukryte koszty i osobisty plan (o którym wie tylko Ninym i widzowie) ciągle stoi w miejscu i trzeba dalej robić na królestwo. Lubię tego typu komedię.
Minusy: - Całość jest bardzo przegadana (polityka), walki/konflikty są mega uproszczone, a tempo jest absurdalnie szybkie (chwilka zerkania na telefon i ważna scena przepada), ale jednocześnie to wszystko jest logiczne i jednocześnie potrafi rozbawić.
- To już 3 lata od emisji. Więcej raczej nie będzie.
Plusy: + Może realizm? W sensie, że nie ma magii. Są jakieś tam wysoki na 5 metrów podczas walk, ale to tyle. Tutaj trucizna, spryt i gadka liczą się w dyplomacji.
+ Główny duet: Wein i Ninym. kliknij: ukryte Oni mają swój świat, bez świadków między sobą są szczerzy i nie brakuje zabawnych scenek (kolor w powozie!). On ma swoje niecne zamiary, ona go powstrzymuje gdy przesadza i doradza mu. Świetny duet. + Naprawdę fajne plot twisty. Postacie umierają! kliknij: ukryte Zdrajco‑doradca z Marden i Król Cavarin, Geralt (syn ginący po pijaku) czy różni generałowie. + Super dobrano aktorów głosowych. Nie, że z pamięci wymienię jakiś bo aż tak się nie znam, ale tutaj w serii która pędzi od sceny do sceny i ciągle pokazuje różne nowe postacie szeroka gama niemal teatralnych głosów bardzo mnie cieszyła. Takie podkręcone aktorstwo w przypadku rozmów politycznych ma w sumie uzasadnienie.
+ Loli harem, ale na poziomie. Bez głupawek, a wszystkie panny mają swoje duże role polityczne do odegrania.
+ Kilka razy głowy czy kończyny fruwają w najlepsze.
Seria nie jest nawet blisko zakończenia głównego wątku i raczej go nie dostanie. Włączacie na własną odpowiedzialność. Gdyby była realna szansa na więcej to dałbym nawet 8+/10 i oglądał dalej.
A
gilgamesz2
28.07.2025 17:36 raczej szczęściarz a nie geniusz
Uf a już się bałem że sprowadzą kolejnego nieudacznika z innego świata ale nie a to już durzy plus. Sama fabuła nie jest twórcza…ale też nie jest nudna. Graficznie wygląda dobrze ale design postaci dziewcząt, och jak ja nie znoszę wyglądu lolitek na dodatek te postacie mieszają mi się z innymi tytułami bo wszystkie wyglądają tak samo. Muzyka jest taka sobie stawiam 6/10
A
Saarverok
12.04.2022 17:52
Oglądałem dla Milim, ale coś mnie odrzuciło w przedostatnim odcinku i nie doleciałem do końca. Liczyłem na jakieś przewrotne akcje i przejawy błyskotliwości, natomiast są to jeszcze bardziej uproszczone przygody Realist Hero z Elfrieden. Dodatkowo Wein ma niesamowity dar naginania logiki i rzeczywistości do swoich potrzeb, jest takim Harveyem Specterem, który zawsze wygrywa, nieważne jakie są okoliczności.
uważam inaczej i nawet nie ma co porównywać tych dwóch tytułów. Na pierwszy rzut tylko wydaje się podobny temat „odbudowa kraju”, jednak jest zupełnie inaczej. I uważam że omawiany tytuł jest świetny, nie ustępuje wymienionemu tytułowi przez Ciebie.
7/10
I była to o kilka długości lepsza rzecz. Solidna komedia fantasy skupiona na polityce. Ogólna tematyka jest podobna: królestwo z problemami wewnętrznymi i zewnętrznymi i „ratuj nas o główny bohaterze!”.
Największa przewaga względem Realist Hero to główny bohater. Wein ma swój własny cel i sumie ciężko nazwać go pozytywnym. Do tego kiedy trzeba blefuje i kłamie, a i mieczem też robi dobrze. Co najlepsze Wein w kółko kombinuje, planuje, wkurza się gdy nie idzie, zaciesza maniakalanie jak coś się uda. Świetne są te wewnętrze chibi‑myśli.
To taki typowy przesadzony geniusz/farciarz, któremu wszystko się udaje (czasem przewrotnie, gdy planuje porażkę!), ale prawie zawsze na końcu pojawiają się jakieś ukryte koszty i osobisty plan (o którym wie tylko Ninym i widzowie) ciągle stoi w miejscu i trzeba dalej robić na królestwo. Lubię tego typu komedię.
Minusy:
- Całość jest bardzo przegadana (polityka), walki/konflikty są mega uproszczone, a tempo jest absurdalnie szybkie (chwilka zerkania na telefon i ważna scena przepada), ale jednocześnie to wszystko jest logiczne i jednocześnie potrafi rozbawić.
- To już 3 lata od emisji. Więcej raczej nie będzie.
Plusy:
+ Może realizm? W sensie, że nie ma magii. Są jakieś tam wysoki na 5 metrów podczas walk, ale to tyle. Tutaj trucizna, spryt i gadka liczą się w dyplomacji.
+ Główny duet: Wein i Ninym. kliknij: ukryte Oni mają swój świat, bez świadków między sobą są szczerzy i nie brakuje zabawnych scenek (kolor w powozie!). On ma swoje niecne zamiary, ona go powstrzymuje gdy przesadza i doradza mu. Świetny duet.
+ Naprawdę fajne plot twisty. Postacie umierają! kliknij: ukryte Zdrajco‑doradca z Marden i Król Cavarin, Geralt (syn ginący po pijaku) czy różni generałowie.
+ Super dobrano aktorów głosowych. Nie, że z pamięci wymienię jakiś bo aż tak się nie znam, ale tutaj w serii która pędzi od sceny do sceny i ciągle pokazuje różne nowe postacie szeroka gama niemal teatralnych głosów bardzo mnie cieszyła. Takie podkręcone aktorstwo w przypadku rozmów politycznych ma w sumie uzasadnienie.
+ Loli harem, ale na poziomie. Bez głupawek, a wszystkie panny mają swoje duże role polityczne do odegrania.
+ Kilka razy głowy czy kończyny fruwają w najlepsze.
Seria nie jest nawet blisko zakończenia głównego wątku i raczej go nie dostanie. Włączacie na własną odpowiedzialność. Gdyby była realna szansa na więcej to dałbym nawet 8+/10 i oglądał dalej.
raczej szczęściarz a nie geniusz
Póki co chyba najsłabsza z pozycji typu „odbudowa królestwa”.