x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w polityce prywatności.
Całkiem przyjemna przygoda. Humor jest dość specyficzny, bo to mieszanka „ten jeden szalony, ten drugi poważny”, plus dużo bredni w dialogach, plus parodia klasycznych gier jrpg. Komizm jest osadzony głównie w postaciach i w dialogach, natomiast parodia gier jest tak przy okazji, mimochodem.
Nietypowa jest również główna bohaterka, czy raczej jej charakter. Nie będę jej opisywał, powiem tylko, że stosuję ona zasadę „najlepsza obrona to atak”.
I drobne ostrzeżenie, nie sugerujcie się mocno pierwszym odcinkiem. Co prawda daje on nam przedsmak jajec jakie będą się działy, ale sam w sobie jest dość kiepawy. Następne są już wyraźnie lepsze.
A
Bez zalogowania
11.03.2023 01:33 Główna para
Tak dziś zerknęłam przypadkiem na okładkę mangi od Goblin Slayer [link]
i miałam nieodparte wrażenie, że protagoniści owej mangi (i anime) stanowili pierwowzór do stworzenia tej tu parodii (a może nawet trawestacji) tamtych bohaterów i ich przygód.
Tassadar napisał(a):
Goblin Slayer to godny odnotowania tytuł, który wnosi powiew świeżości do gatunku wciąż szukającego sposobu na urozmaicenie standardowego motywu, czy to poprzez ukazywanie akcji w krzywym zwierciadle i naśmiewaniu się ze schematów, z perspektywy czarnych charakterów, czy też stawiającego bohaterów w obliczu większej ilości porażek, niż sukcesów.
Jeżeli istnieje pojęcie sparodiowania parodii xd
i ukazania jej w całkiem krzywym kliknij: ukryte odwróconym zwierciadle,
to właśnie tym jest być może Kono Healer, Mendokusai :D
A
Anonimowa
27.02.2023 21:23 Satyra, komedia i parodia
Seria satyryczno – parodystyczna, której udało się wycisnąć (mi) łzy ze śmiechu.
Fundamentem humoru była Carla i jej „Obrońca” oraz ich relacja.
Absurdalne „przygody” tylko dopełniały ten zabawny seans.
Polecam odcinek, lub dwa na spróbowanie ;)
Zomomo
28.02.2023 05:47 Re: Satyra, komedia i parodia
W moim przypadku kompletnie nie zadziałało. Oglądałem 3 odcinki w oryginalnym tłumaczeniu EN na C, bo polskie (oglądałem 1), moim zdaniem, jeszcze bardziej psuje to co już twórcy anime wystarczająco zepsuli. To jest faktycznie manzai, tylko tu tsukkomi puentuje każdy skecz przedwczesnymi wybuchami złości, czy tłumaczeniem widzowi o co chodzi. Do zaakceptowania, gdyby odcinki miały 3‑8min, ale przy tak długich odcinkach gagi stają się przewidywalne i zaczynają męczyć.
Serie, które robią to samo, ale dobrze i dodatkowo mają interesujące postacie i fabuły:
KonoSuba, Azumanga, FMP Fumoffu, Gintama (gdy występuje Shinpachi) i pewnie wiele innych które bardziej zasługują na 9 ;) Może, gdyby nie podchodzić do tej serii jako manzai, mając z tyłu głowy podobne, ale lepiej wykonane scenki między Kazumą a Aquą, Kazumą a Darkness, Kazumą a Megumin… ja nie potrafię :D
Zomomo
28.02.2023 06:07 Re: Satyra, komedia i parodia
Z drugiej strony mogło mi coś umknąć, bo teksty zmieniają się ekspresowo i trudno czasem tłumaczyć i rejestrować co się dzieje, a wersja pl jest dla mnie niestrawna :)
Bez zalogowania
28.02.2023 22:05 Re: Satyra, komedia i parodia
Dla mnie całkowicie strawna ;)
Owszem, trochę dosadna,
ale dzięki temu podkreśla ten typ humoru.
(domo arigato)
A i bywały też nasze rodzime żarty :)
Obawiam się, że ugrzecznienie narracji
tylko by niestety zbytnio stonowało
i akcję i relację „protagonistów” .
Bez zalogowania
28.02.2023 22:08 Re: Satyra, komedia i parodia
Poza tym healerka, to taki inny typ kliknij: ukryte tsundere xd
Zomomo
1.03.2023 15:44 Re: Satyra, komedia i parodia
Tu możliwe są 3 przypadki:
1) widz traktuje anime wyłącznie jako element popkultury – wtedy tłumaczenie Frixy jest jak najbardziej ok i nie różni się niczym od Ricka i Mortiego, którego sam oglądałem i nie miałem uwag do wulgarności języka, bo tego się akurat spodziewałem.
2) widz oczekuje dokładnego tłumaczenia, zgodnie z zamysłem twórców – tu już się zaliczam do tego grona i już sam „głuchy telefon” w postaci tłumaczenia z angielskiego mnie nieco irytuje, dlatego zacząłem się uczyć japońskiego, niestety mój poziom jest na razie mocno podstawowy, ale piąte przez dziesiąte czasem wyłapuję :D
3) widz interesuje się mocno kulturą, historią itd. Japonii i tu ja się podpisuję obiema rękami. I tu jestem na 99.9% pewny, że żadne odnośniki wulgaryzmów używanych przez Frixy nie występują nawet w japońskim języku. Najmocniejszy z nich ma emocjonalną siłę być może naszego kurde… i używa go może tylko niewielka część gimbazy i początkujący yakuza (bo reszta używa po prostu specyficznego „dialektu”, ale też raczej tylko we własnych kręgach). Dlatego ta grupa tłumaczy zepsuła mi też Paripi Koumei i wolę poczekać jak się pojawi na N, niż oglądać to w ich wersji.
Japończycy mają całą gamę wyrażania odczuć negatywnych, często wymagającą nieobeznanym z ich kulturą wyjaśnienia, ale to się czasem widzi w anime, jak i niuanse różnic wymowy kobiet i mężczyzn, co już jest trudne do przetłumaczenia, ale do pewnego stopnia możliwe. Np. Gabriel Hyodo w swoim ostatnim odcinku vloga tłumaczy rolę pauzy między wyrazami i jak to może zmienić znaczenie wypowiedzi z pozornie pozytywnej na negatywną, a to jest tylko krótka pauza… :)
Jeśli mam ochotę zobaczyć niektóre serie z bardziej dosadnym tłumaczeniem, to zwykle szukam Shisha Subs, bo tłumacz/tłumacze tej grupy potrafią zachować akceptowalną równowagę.
I kwestia podstawowa, chciałbym wiedzieć co się stało w 2022r w kręgu fanów‑tłumaczy. Pewne serie zyskały wyłączność tylko jednej grupy (niestety przeze mnie znielubionej i wiem, że nie jestem wyjątkiem), inne całkiem dobre serie były porzucane po kilku odcinkach, a całkiem słabe (na MAL‑u 5‑6) miały często kilku różnych tłumaczy, tego nie ogarniam i nie pamiętam, żeby coś takiego się wcześniej działo…
Bez zalogowania
1.03.2023 18:36 Re: Satyra, komedia i parodia
I tu jestem na 99.9% pewny, że żadne odnośniki wulgaryzmów używanych przez Frixy nie występują nawet w japońskim języku
A może to zależy dużo od kontekstu?
Słowo baka może być żartobliwym „głuptaś”, zwyczajnym „głupi/a”, albo pogardliwym „idiota/idiotka”.
Przynajmniej tak to odbieram w zależności od serii/filmu.
Przykładowo w Koe no Katachi brzmiało według mnie bardzo obraźliwie i pogardliwie,
a tu, w Kono healer mendokusai było częścią narracji i relacji głównej dwójki.
Coś w stylu kliknij: ukryte „Jesteś idiotą/idiotką, ale i tak Cię akceptuję takiego/taką jak jesteś. "
Bez zalogowania
1.03.2023 18:52 Re: Satyra, komedia i parodia
Być może Twoje rozczarowanie Kono healer mendokusai i owym tłumaczeniem wzięło się z tego, że zobaczyłeś tagi :
Przygodowe + Komedia.
A tak naprawdę jest to czysta i czasami ostrzejsza satyra plus parodia. A komedii niewiele.
Nie mówiąc już o nie byciu serią przygodową xd.
No może, hehehe… Na upartego…
Rzadko mnie bawi parodia, bo zwykle wygląda jak słaba seria w gatunku. Ale tutaj – jest według mni parodią w stu procentach ;)
Bez zalogowania
28.02.2023 21:47 Re: Satyra, komedia i parodia
gdyby odcinki miały 3‑8min, ale przy tak długich odcinkach gagi stają się przewidywalne i zaczynają męczyć
No właśnie tym razem długość odcinków była dla mnie zaletą, do tego (spojler) kliknij: ukryte jest pomału progres ;)
To jak przy Uzaki‑chan.
Albo obserwowanie głównej pary bawi kogoś, albo nie.
Tu jest satyra
na typowe cechy damskie i męskie.
Bardzo mi przypomina nasz niejeden rodzimy skecz. (coś raczej dla wielbicieli kabaretu, czy stand‑up)
A fabuła to jedna wielka parodia ;)
I absurdy, w takim stylu jak kliknij: ukryte Bofuri
Nawet jeśli schemat odcinków był powtarzalny,
to już kontent nie ;)
Półtora roku conajmniej
tyle się nie śmiałam, co na tym ;)
Stąd 9/10
Zomomo
1.03.2023 16:23 Re: Satyra, komedia i parodia
Sparafrazuję cytat z „Pingwinów…” – „Humor…jak ja go nie rozumiem…” :)
Bez zalogowania
1.03.2023 18:38 Re: Satyra, komedia i parodia
Dlatego ja to oglądałam odcinek, lub dwa – co kilka dni, lub tygodni. Żeby mi się ów humor nie przejadł ;)
A
Bez zalogowania
4.11.2022 09:34 Humor nie dla każdego ;)
Wcale, ale to wcale nie zamierzałam tego oglądać, ale antykomentarze mnie skusiły.
Po pierwszym odcinku zakładam, że to będzie kolejna komedia dialogowa, z fabułą której prawie nie ma,
której humor w sporej mierze bazuje na zestawieniu osób i cech teoretycznie przeciwstawnych ;) (a w rzeczywistości podobnych)
Do tego satyra, dotycząca gier typu RPG, jak i anime na nich bazujących :)
Oprócz głównej przemowy Misiarożca, (na którą zareagowałam podobnie jak Healer), to cały odcinek mnie mocno rozbawił.
Ale z pewnością to nie jest komedia dla każdego.
Ja muszę ją dawkować po trochu, bo za dużo śmiechu też nie jest wskazane ;)
Kolejne tłumaczenie FrixySubs, przez które czuję się jakbym oglądał polski serial o degeneratach, a nie komedię anime. Zapowiada się humor typu manzai, jak mam to oglądać z angielskimi napisami, to chyba odpuszczę…
Bez zalogowania
4.11.2022 09:47
Czy to humor manzai, to nie do końca jestem przekonana. Przynajmniej po tym pierwszym odcinku, ale popatrzę dalej.
Tutaj (na razie) mam wrażenie, że to twórcy wyśmiewają postacie, a nie że to postacie śmieją się z siebie wzajemnie. Krytyka wcale nie oznacza automatycznie wyśmiewania, i w ogóle nie musi nosić znamion żartobliwych. Dopiero w oczach osób trzecich (w tym przypadku twórców i widzów może być zabawna.
Bez zalogowania
4.11.2022 09:56 Jeszcze trochę o humorze
kliknij: ukryte A tak poza aspektami wymienionymi wcześniej, to jest to także satyra z typowych cech i zachowań, zarówno męskich jak i damskich, oraz z ich podejścia do różnych spraw, choćby wieku, czy wyglądu. („Nie wiem, o co Wam chodzi, moja twarz wcale nie jest gorsza niż przedtem, a nawet lepsza”) (w tym wi…. Wiśnie”) itp.
Nietypowa jest również główna bohaterka, czy raczej jej charakter. Nie będę jej opisywał, powiem tylko, że stosuję ona zasadę „najlepsza obrona to atak”.
I drobne ostrzeżenie, nie sugerujcie się mocno pierwszym odcinkiem. Co prawda daje on nam przedsmak jajec jakie będą się działy, ale sam w sobie jest dość kiepawy. Następne są już wyraźnie lepsze.
Główna para
i miałam nieodparte wrażenie, że protagoniści owej mangi (i anime) stanowili pierwowzór do stworzenia tej tu parodii (a może nawet trawestacji) tamtych bohaterów i ich przygód.
Jeżeli istnieje pojęcie sparodiowania parodii xd
i ukazania jej w całkiem krzywym kliknij: ukryte odwróconym zwierciadle,
to właśnie tym jest być może Kono Healer, Mendokusai :D
Satyra, komedia i parodia
Fundamentem humoru była Carla i jej „Obrońca” oraz ich relacja.
Absurdalne „przygody” tylko dopełniały ten zabawny seans.
Polecam odcinek, lub dwa na spróbowanie ;)
Re: Satyra, komedia i parodia
Serie, które robią to samo, ale dobrze i dodatkowo mają interesujące postacie i fabuły:
KonoSuba, Azumanga, FMP Fumoffu, Gintama (gdy występuje Shinpachi) i pewnie wiele innych które bardziej zasługują na 9 ;) Może, gdyby nie podchodzić do tej serii jako manzai, mając z tyłu głowy podobne, ale lepiej wykonane scenki między Kazumą a Aquą, Kazumą a Darkness, Kazumą a Megumin… ja nie potrafię :D
Re: Satyra, komedia i parodia
Re: Satyra, komedia i parodia
Dla mnie całkowicie strawna ;)
Owszem, trochę dosadna,
ale dzięki temu podkreśla ten typ humoru.
(domo arigato)
A i bywały też nasze rodzime żarty :)
Obawiam się, że ugrzecznienie narracji
tylko by niestety zbytnio stonowało
i akcję i relację „protagonistów” .
Re: Satyra, komedia i parodia
Re: Satyra, komedia i parodia
1) widz traktuje anime wyłącznie jako element popkultury – wtedy tłumaczenie Frixy jest jak najbardziej ok i nie różni się niczym od Ricka i Mortiego, którego sam oglądałem i nie miałem uwag do wulgarności języka, bo tego się akurat spodziewałem.
2) widz oczekuje dokładnego tłumaczenia, zgodnie z zamysłem twórców – tu już się zaliczam do tego grona i już sam „głuchy telefon” w postaci tłumaczenia z angielskiego mnie nieco irytuje, dlatego zacząłem się uczyć japońskiego, niestety mój poziom jest na razie mocno podstawowy, ale piąte przez dziesiąte czasem wyłapuję :D
3) widz interesuje się mocno kulturą, historią itd. Japonii i tu ja się podpisuję obiema rękami. I tu jestem na 99.9% pewny, że żadne odnośniki wulgaryzmów używanych przez Frixy nie występują nawet w japońskim języku. Najmocniejszy z nich ma emocjonalną siłę być może naszego kurde… i używa go może tylko niewielka część gimbazy i początkujący yakuza (bo reszta używa po prostu specyficznego „dialektu”, ale też raczej tylko we własnych kręgach). Dlatego ta grupa tłumaczy zepsuła mi też Paripi Koumei i wolę poczekać jak się pojawi na N, niż oglądać to w ich wersji.
Japończycy mają całą gamę wyrażania odczuć negatywnych, często wymagającą nieobeznanym z ich kulturą wyjaśnienia, ale to się czasem widzi w anime, jak i niuanse różnic wymowy kobiet i mężczyzn, co już jest trudne do przetłumaczenia, ale do pewnego stopnia możliwe. Np. Gabriel Hyodo w swoim ostatnim odcinku vloga tłumaczy rolę pauzy między wyrazami i jak to może zmienić znaczenie wypowiedzi z pozornie pozytywnej na negatywną, a to jest tylko krótka pauza… :)
Jeśli mam ochotę zobaczyć niektóre serie z bardziej dosadnym tłumaczeniem, to zwykle szukam Shisha Subs, bo tłumacz/tłumacze tej grupy potrafią zachować akceptowalną równowagę.
I kwestia podstawowa, chciałbym wiedzieć co się stało w 2022r w kręgu fanów‑tłumaczy. Pewne serie zyskały wyłączność tylko jednej grupy (niestety przeze mnie znielubionej i wiem, że nie jestem wyjątkiem), inne całkiem dobre serie były porzucane po kilku odcinkach, a całkiem słabe (na MAL‑u 5‑6) miały często kilku różnych tłumaczy, tego nie ogarniam i nie pamiętam, żeby coś takiego się wcześniej działo…
Re: Satyra, komedia i parodia
A może to zależy dużo od kontekstu?
Słowo baka może być żartobliwym „głuptaś”, zwyczajnym „głupi/a”, albo pogardliwym „idiota/idiotka”.
Przynajmniej tak to odbieram w zależności od serii/filmu.
Przykładowo w Koe no Katachi brzmiało według mnie bardzo obraźliwie i pogardliwie,
a tu, w Kono healer mendokusai było częścią narracji i relacji głównej dwójki.
Coś w stylu kliknij: ukryte „Jesteś idiotą/idiotką, ale i tak Cię akceptuję takiego/taką jak jesteś. "
Re: Satyra, komedia i parodia
Przygodowe + Komedia.
A tak naprawdę jest to czysta i czasami ostrzejsza satyra plus parodia. A komedii niewiele.
Nie mówiąc już o nie byciu serią przygodową xd.
No może, hehehe… Na upartego…
Rzadko mnie bawi parodia, bo zwykle wygląda jak słaba seria w gatunku. Ale tutaj – jest według mni parodią w stu procentach ;)
Re: Satyra, komedia i parodia
No właśnie tym razem długość odcinków była dla mnie zaletą, do tego (spojler) kliknij: ukryte jest pomału progres ;)
To jak przy Uzaki‑chan.
Albo obserwowanie głównej pary bawi kogoś, albo nie.
Tu jest satyra
na typowe cechy damskie i męskie.
Bardzo mi przypomina nasz niejeden rodzimy skecz.
(coś raczej dla wielbicieli kabaretu, czy stand‑up)
A fabuła to jedna wielka parodia ;)
I absurdy, w takim stylu jak kliknij: ukryte Bofuri
Nawet jeśli schemat odcinków był powtarzalny,
to już kontent nie ;)
Półtora roku conajmniej
tyle się nie śmiałam, co na tym ;)
Stąd 9/10
Re: Satyra, komedia i parodia
Re: Satyra, komedia i parodia
Humor nie dla każdego ;)
Po pierwszym odcinku zakładam, że to będzie kolejna komedia dialogowa, z fabułą której prawie nie ma,
której humor w sporej mierze bazuje na zestawieniu osób i cech teoretycznie przeciwstawnych ;) (a w rzeczywistości podobnych)
Do tego satyra, dotycząca gier typu RPG, jak i anime na nich bazujących :)
Oprócz głównej przemowy Misiarożca, (na którą zareagowałam podobnie jak Healer), to cały odcinek mnie mocno rozbawił.
Ale z pewnością to nie jest komedia dla każdego.
Ja muszę ją dawkować po trochu, bo za dużo śmiechu też nie jest wskazane ;)
napisy
Tutaj (na razie) mam wrażenie, że to twórcy wyśmiewają postacie, a nie że to postacie śmieją się z siebie wzajemnie. Krytyka wcale nie oznacza automatycznie wyśmiewania, i w ogóle nie musi nosić znamion żartobliwych. Dopiero w oczach osób trzecich (w tym przypadku twórców i widzów może być zabawna.
Jeszcze trochę o humorze