x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w polityce prywatności.
Prosta opowieść o mobbingowanej salarymance i duszkach po przejściach, tworzących razem dysfunkcyjną „rodzinę”. Występują jeszcze freelancerka‑pracoholiczka i przez moment pan yakuza w depresji :).
Duszki są ważnym elementem japońskiej gospodarki, bo generalnie robią wszystko, aby wspierany przez nie osobnik przeżył i wyrobił te 200% normy, żeby produkt krajowy brutto nie poleciał na łeb.
Smutno‑słodkie anime, które prawdopodobnie doczeka się kolejnego sezonu, bo czymś się w końcu człowiek pocieszać musi, zanim zejdzie na karoshi.
Fani Kobayashi‑san Chi no Maid Dragon zanudzą się na śmierć, ale jeśli ktoś szuka czegoś super‑hiper‑kawaii, to znalazł :)
Straszliwie nudne. I słodkie równie bardzo co wygazowana cola. I nawet jeśli ta bajka próbuje czasem być poważniejsza, to też jest nieprzekonująca. A najgorszy aspekt to przedstawienie środowiska pracy – nadgodziny, nawał pracy, a o ile na przykład w Senko‑san to krytykowano, tak tutaj nie ma żadnej refleksji, co w przypadku anime, które próbuje uchodzić za „kojące duszę” jest co najmniej zniechęcające.
Bez zalogowania
17.05.2022 15:41 Re: 6
Co jakiś czas wyskakuje anime, którego jedyna funkcja to odrobina ulgi dla wiecznie zapracowanych japońskich otaku. Przynajmniej ja tak odbieram tego typu produkcje.
Słodkie to jest niezaprzeczalne, ale nawet jak na taką bajkę, bardzo mało się wydarzyło w tym odcinku. Na plus ogólna kreska i projekty postaci. No i w tym odcinku narratorem był Daisuke Ono, o ile słuch mnie nie myli.
Po obejrzeniu całości
Duszki są ważnym elementem japońskiej gospodarki, bo generalnie robią wszystko, aby wspierany przez nie osobnik przeżył i wyrobił te 200% normy, żeby produkt krajowy brutto nie poleciał na łeb.
Smutno‑słodkie anime, które prawdopodobnie doczeka się kolejnego sezonu, bo czymś się w końcu człowiek pocieszać musi, zanim zejdzie na karoshi.
Fani Kobayashi‑san Chi no Maid Dragon zanudzą się na śmierć, ale jeśli ktoś szuka czegoś super‑hiper‑kawaii, to znalazł :)
6
Re: 6
1