Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Zapraszamy na Discord!

Komentarze

Engage Kiss

  • Avatar
    A
    kot schrödingera 16.07.2022 04:01
    po dwóch odcinkach: prawie nic o anime, za to dużo o tle
    Najpierw dysklajmer: tak, to jest złe anime. Naprawdę złe. Zresztą już zasłużenie zbiera baty na blogu…

    [link]

    ...i nie zamierzam go absolutnie w żaden sposób bronić….

    ale

    …nie mogę się zgodzić z tym, że nie oferuje sobą nic ciekawego. W tego typu produkcjach ciekawe rzeczy możemy znaleźć nie na pierwszym, czy nawet drugim planie ale dopiero na (niestety) trzecim. Tutaj jest to (niespodzianka, niespodzianka) – socjologia. Monolog  kliknij: ukryte  przeplatane interakcją przez parę protagonistów był naprawdę poruszający. Plus sam sposób egzystencji głównej pary to naprawdę niezły komentarz do tego co się teraz dzieje w społeczeństwie. Analogie są czytelne –  kliknij: ukryte  oczywiście Japonia, kraj bogactwa i szansy „dla każdego” i jak to jest odbierane przez mieszkańców. Raczej gorzko. Że coś jest na rzeczy, to dla przypomnienia mieliśmy właśnie zabójstwo premiera, a wciąż mamy wojnę, pełzającą pandemię i najrozmaitsze kryzysy.

    Lubię niezbyt udane serie, które mimo wszystko ładnie opowiadają socjologię. Po poprzednich biedach rozpoczętych upadkiem Lehmana (2008) powstało Higashi no Eden (2009) czy później C: The Money of Soul and Possibility Control (2011). Engage Kiss bycie głosem czasu raczej nie grozi, ale ten przebłysk świadczący że twórcy są normalni i rejestrują rzeczywistość (a nawet mają mózgi) warto docenić nawet w tak złej opowieści.
    • Avatar
      Bez zalogowania 27.07.2022 08:11
      Re: po dwóch odcinkach: prawie nic o anime, za to dużo o tle
      Engage Kiss bycie głosem czasu raczej nie grozi, ale ten przebłysk świadczący że twórcy są normalni i rejestrują rzeczywistość (a nawet mają mózgi) warto docenić nawet w tak złej opowieści.


      Dokładnie tak, a poza tym nawet jeżeli jest to średniak w każdym calu, to już główna trójka jest w realistycznej relacji, i chociaż może się wielu osobom to nie podobać, to nie zmienia to faktu, że i takie pary bywają, które nie toną, nie mają wiatru w żagle, ale codziennie próbują przetrwać, a właściwie to kobiety w tych związkach zapewniają przetrwanie.
      • Avatar
        kot schrödingera 27.07.2022 12:44
        Re: po dwóch odcinkach: prawie nic o anime, za to dużo o tle
        ..w realistycznej relacji jak najbardziej tak, ale jeszcze lepsze jest czym naprawdę jest ta trójka. Popatrz na obraz jako metaforę: mamy kolesia którego osobowość pomału, kawałek po kawałku, zżera własny demon kontra istniejąca jak najbardziej realnie jego eks dziewczyna. Coś, co jest w głowie kontra rzeczywistość. Dobre, samo życie.
        Głupi jestem i się nabrałem, ponadto czwarta w nocy była: rzyganie bohaterem i światem przedstawionym miało być celowym zabiegiem, manipulacją widzem, ja niestety przeniosłem odruch wymiotny na samą serię i za chwilę pewnie mocno to odszczekam…

        (...ale lubię, jak autorzy potrafią mną tak pograć…)
        • Avatar
          Bez zalogowania 27.07.2022 12:59
          Re: po dwóch odcinkach: prawie nic o anime, za to dużo o tle
          Dla mnie to nie ten różowy demon zjada jego osobowość, ale demony przeszłości, od której chłopak nie potrafi się uwolnić, przez co zatraca swoje obecne życie i unicestwia możliwą przyszłość.

          Co do oceny całości, to chcę to oglądać, zbudować pełny obraz serii, bo autorzy albo to spłycą, albo przeciwnie, stworzą udaną metaforę ugrzęźnięcia lub uwolnienia się od tego co było.