Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Yatta.pl

Komentarze

Code Geass: Lelouch of the Rebellion

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    theo 26.09.2008 14:22
    pozytywnie zaskoczony
    jestem dopiero na 9 odcinku ale już jestem w stanie powiedzieć że jest to świetne anime, bardzo dobra kreska, super muzyka, klimat no i super fabuła.Nie przepadam za anime w których występują mechy, jednak code geass naprawde mnie wciągnęło. Jak dla mnie 11/10.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    moshi_moshi 5.09.2008 11:47
    Dobre, ale bez przesady...
    Code Geass to seria dobra, ale nie wybitna. Na pewno spośród morza innych wyróżnia ją postać głównego bohatera – antypatycznego zimnego drania, który dąży do celu po trupach (dosłownie i w przenośni). Lulu nie da się polubić, ale na swój sposób mnie zafascynował – przynajmniej na początku, bo im dalej tym gorzej. W swoich działaniach był bardzo niekonsekwentny i zdecydowanie nie sprawiał na mnie wrażenia geniusza. Raczej wyjątkowo inteligentnego i rozpuszczonego dzieciaka z zapędami dyktatorskimi i ogromnym szczęściem. Żałuję, że nie dostał lepszego przeciwnika niż Suzaku, którego szczerze nie cierpię. Cały ten konflikt pomiędzy dwoma przyjaciółmi z dzieciństwa był wyjątkowo nudny i przedramatyzowany. Może to właśnie kwestia tego, że z Suzaku zrobiono szlachetnego i nieskazitelnego rycerza na białym koniu (mechu), którego nadęte mowy o pokoju, miłości i sprawiedliwości doprowadzały mnie do szału – zwłaszcza, że to ten typ osobnika, który swoimi czynami przeczy własnym słowom. Ogromnym plusem są niezwykle barwne postacie drugoplanowe z Lloydem i Schneizelem na czele – w sumie ciężko jest je jednoznacznie określić, nie do końca wiadomo co im po głowie chodzi. Od początku wiadomo, że taki Shneizel coś knuje, a jego piękne przemowy to puste słowa, ale w przeciwieństwie do Lulu, skurczybykiem bym go nie nazwała.

    Dla mnie seria była bardzo nierówna, zdarzały się momenty wspaniałe, które wprawiały mnie w osłupienie oraz bardzo słabe, przy których łapałam się za głowę i zastanawiałam, kto wymyślił takie idiotyzmy. Chyba najgorzej wspominam  kliknij: ukryte , ani to nie było specjalnie wzruszające, ani zaskakujące, ale na bogów – nie mogli tego rozegrać inaczej?! To było tak tragiczne, że aż śmieszne – ogólnie w pewnym momencie seria niebezpiecznie zaczęła mi przypominać telenowelę południowoamerykańską lub w najlepszym przypadku operę. Zresztą porównanie do opery jest tu jak najbardziej na miejscu – dużo pięknych i wystawnych dekoracji, przerysowane zachowanie postaci (ach te przesadne wyrażanie emocji, teatralne gesty, dramatyzm). Na szczęście całość nie jest przegadana, dzieje się tyle i w takim tempie, że nie sposób się nudzić. Przyznaję, bawiłam się znakomicie, ale końcówka mnie zawiodła i nie chodzi mi o to, że jest „urwana”, ale o zachowanie Lulu, który całkowicie się pogrążył i pokazał jakim jest niedojrzałym, nieodpowiedzialnym i żałosnym osobnikiem.

    Ogólnie Code Geass na pewno wyróżnia się na tle innych serii o mechach, w ciekawy sposób wykorzystuje oklepane motywy i bawi się konwencjami. Nie podchodziłam do niego zupełnie na serio, nie wyobrażam sobie zresztą jak można taką ilość absurdu traktować poważnie, ale dzięki temu miło spędziłam kilka wieczorów. W zasadzie polecam, ale radzę nie sugerować się opiniami innych, lepiej samemu wyrobić sobie zdanie.

    PS CG ma jedne z najgorszych openingów i endingów jakie kiedykolwiek słyszałam, co zupełnie mnie zaskoczyło, bo ścieżka dźwiękowa jest absolutnie śliczna.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 3
    N!xau 27.08.2008 12:09
    Mogło być lepiej
    Podkreślam, że obejrzałem tylko 1 serię CG.
    Seria bardzo dobra. Posiadająca zaskakujące zwroty akcji, świetnie dobraną ścieżkę dźwiękową, wielowątkową fabułę, piękną grafikę, dobre projekty postaci, można jeszcze dużo wymieniać. Każdy odcinek wywierał na mnie ogromne wrażenie, nie mogłem doczekać się kolejnego, rozmyślałem nad tym jak akcja dalej się potoczy, co zrobi Lulu itd.
    Niestety seria zawiera również wady, które zniechęciły mnie do oglądania 2 sezonu m.in: beznadziejne openingi,(nie licząc pierwszego, który był świetny), 26 odcinków i 3 OP z czego tylko 1 mi się podobał. Tutaj widzę parodię: twórcy zrobili wspaniałą serię, a OP to chyba praktykanci wykonali(wstyd)
    Kreski sióstr CLAMP nie trawię, niektóre postacie są takie słodkie(zwłaszcza siostra Lelouch'a), że można zwymiotować…ble
    Fanserwis, a szczególnie komercja wylewały się z ekranu fuj…np. scenki w szkole, czy scena pod prysznicem Zmoderowano.<prawie z krzesła spadłem>, pizza hut, jeszcze tylko moe brakowało.
    Na siłę oglądałem cały pierwszy sezon bo chciałem się dowiedzieć jak to się wszystko skończy. Gdyby w niej nie występowały w.w wady to przebiła by w mojej skali DN.
    Są gusta i guściki i jak ktoś lubi, albo nie zwraca uwagi na fanserwis to może się spokojnie brać za ten tytuł.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 2
    JJ 25.08.2008 19:02
    To komedia?
    Z góry zaznaczam, że obejrzałem dopiero dwa odcinki Code Geass, więc to co tutaj piszę to jedynie pierwsze wrażenia. I przepraszam, jeśli pomylę imiona bohaterów. Miałem mieszane uczucia co do tej serii – z jednej strony, entuzjastyczna recenzja, z drugiej, komentarze typu „osoby ogłądające CG dzielą się na 1. te które zrozumiały i seria im się podoba oraz 2. te które nie zrozumiały” (innymi słowy – „jeśli nie podoba ci się CG jesteś idiotą”)lub „szkoda, że nie ma sposobu, żeby stwierdzić, czy osoba pisząca komentarz ma 13 czy 30 lat” (czyli „jeśli nie podoba ci się CG jesteś trzynastoletnim idiotą”)- czytając coś takiego trudno nie podejrzewać CG o bycie przeciętną, a może nawet słabą serią otoczoną kręgiem maniakalnych fanów, wystawiających te wszystkie 10/10 i pożerających żywcem każdego kto ośmieli się podnieść choćby palec na ich ukochane anime. Zacząłem więc oglądać, żeby wyrobić sobie własne zdanie i… szczerze przyznam, nie spodziewałem się, że będzie aż tak źle.

    Główny bohater – miał być oryginalny i ciekawy, wystarczyła jedna scena (gra w szachy w ep. 1) i już miałem go dosyć. Kolejny genialny nastolatek z supermocą? Faktycznie, Light 2.0, ale o ile w Death Note L był do zniesienia z uwagi na dodające mu smaczku autystyczne zachowania, a sam Light miał chwile, kiedy wychodził z niego psychopata(nawet mimo to, pod koniec serii zaczął już irytować), oglądanie tego po raz kolejny zwyczajnie nudzi.

    Logika… Narzekałem w DN na brak sensu i realizmu? To dlatego, że nie znałem jeszcze Code Geass. Lelouch bez problem zdobywa dla gromadki terrorystów kilka mechów (jak na najpotężniejszą broń przystało, przewozi sie je niestrzeżonym pociągiem przez obszar, gdzie właśnie trwają walki z terrorystami i oczywiście wie o tym Lelouch), do których wyżej wymienieni terroryści wsiadają ochoczo wsiadają (jak na najpotężniejszą broń przystało, każdy miezkaniec okupowanej Japonii potrafi nimi sterować, umiejętności tej prawdopodobnie nauczają szkoły podstawowe, skoro potrafi także nastoletni Lelouch) i ruszają do walki. Tę w kluczowym momencie przerywa spadająca z dachu kobieta (z dzieckiem) – skąd się tam wzięla, nie mam pojęcia.

    Skoro przy spdającej kobiecie (z dzieckiem) jesteśmy – o ile pamiętam, CG nie jest komedią? Nagromadzenie scen śmiesznych (obawiam się, że niezamierzenie) jest większe niż w niejednej parodii. Rozwaliło mnie wejście Księcia Clovisa – toż to Tamaki z Ouran HSHC, dosłownie! Jego „natchniona przemowa”, wzmocniona zaskoczeniem, rozbawiła mnie bardziej niż niejeden z tekstów Tamakiego, tyle że symbolem Złego Uciskającego Imperium nie powinna chyba być postać wprost z komedii? Z kolei scena z Lelouchem wspominającym sistrę w chwili zbliżającej się śmierci świetnie pasowała by do Sayonara Zetsubou Sensei – dramatyczna muzyka, dziewczę na wózku w kwiecistej scerii – tak wzruszające ż aż śmieszne, brakuje tylko okrzyku „I'm in despair!”. Oczywiście, nie mogę nie wspomnieć o genialnym wejściu spadającej kobiety (z dzieckiem), az się prosi o komentarz Haruhi z OHSHC w stylu „Skąd ona właściwie się tam wzięła”. Zakończenie drugiego odcinka – Lelouch wyjawia swoją tożsamość Clovisovi – też sugeruje że mamy do czynienia z parodią (dobrze przynajmniej, że nie powiedział „Jestem twoim ojcem”).

    Naprawde chciałbym się mylić, może taki początek to tylko wypadek przy pracy, a może ktoś zapomniał dodać w recenzji „komedia” i „satyra/parodia”. Oglądam CG dalej, z nadzieją na poprawę – tyle dobrych komentarzy nie mogło się chyba wziąć znikąd? Może jestem 13letnim idiotą (choć data urodzenia w dowodzie temu przeczy…), ale na razie widze w CG tylko kicz.

    ...i skąd tam się wzięła ta spadająca kobieta (z dzieckiem)?
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Zarathustra 18.08.2008 18:27
    Code Gayass - Hooray!
    Code Gayass najlepszą telenowelą jest!
    Udowodnił to w pierwszym sezonie i z gracją daje to też do zrozumienia w drugim. Plejada postaci i wydarzeń, dzięki którym parskam śmiechem nie ma tu końca. Zaprawdę Sunrise wymodziło świetny tytuł, który oczywiście trzeba oglądać z przymrużeniem oka, co by się nie uszkodzić psychicznie.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Vincent 18.08.2008 17:01
    Graty
    Seria świetna. Nie bede sie rozpisywal, ale gratulacje dla tworcow. Nie maja na koncie zadnych wczesniejszych powaznych pozycji. Ogromnie mnie to zaskoczyło, ale cieszmy sie z tego powodu :)

    Nie wiem co powiem po obejrzeniu drugiej serii, ale moim zdaniem wypuszczenie jej to błąd, gdyż zakonczenie niniejszej produkcji uwazam za odpowiednie.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Horo 14.08.2008 00:32
    8/10
    Do tego tytułu namówiła mnie fanka tej serii, mimo że miałam uprzedzenie do mecha, i unikałam takich anime jak tylko mogłam. Od początku CLAMP'owa kreska delikatnie kuła w oczy, ale się przyzwyczaiłam. No nie do końca, bo do dziś nie potrafię znieść przesłodzonego koloru włosów. Jakoś polubiłam głównego bohatera, mimo że jest podobny do Lighta, którego szczerzę nie cierpię. Może dlatego że nasz Lulu, jest o wiele bardziej… Ludzki? Choć mam wrażenie że coraz mniej tej „ludzkości” posiada. Ogólnie, postacie często są delikatnie schematyczne. Mamy Geniuszy zła, jak i Słodkie no, może nie idiotki, ale Panienki, mamy całą armię Bishounenów. Ale jest w nich coś, co przykuło moją uwagę, i chcę poznać ich dalsze losy. Jak rzadko się zdarza, nie ma tu postaci którą skrajnie bym nie lubiła. No, może denerwuje mnie odrobinę nina oraz Euphy, ale nie aż tak bardzo jak niektóre postacie w innych anime. Mechy… no cóż dużo mówić, nie znam się na tym, aczkolwiek nie przeszkadzają mi za bardzo. Mam tylko nadzieję, że nie zrobi się z tego dłuższy tasiemiec. Do tego jak narazie, nie było za dużo zmartwychwstań, co dla mnie także jest plusem.
    Nie uważam tego anime za szczególną perełkę, ale ogląda mi się wyjątkowo miło. Fabuła wciąga, postacie przykuwają uwagę swoją barwnością, a do grafiki idzie się przyzwyczaić. 8/10
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    kondi 3.08.2008 21:45
    good job
    Jak dla mnie jest to kawał dobrego anime, trzymającego w napięciu od samego początku do końca. Na początku nie mogłem strawić Clampowych postaci których po prostu nie znoszę i omijam szerokim łukiem. Ich projekty postaci czy ich fryzur których układanie zajełoby 4 godziny każdego dnia zwykle powodują u mnie odruch wymiotny, ale ku mojemu zaskoczeniu po paru odcinkach wogóle przestałem na to zwracać uwagę.
    Postaci po obu stronach konfliktu wzbudzały moją sympatię i prawię nikogo nie byłem w stanie całkiem „znielubić” wyjątkiem była Nina gdyż takich ludzi jak ona nie jestem w stanie znieść szczególnie w prawdziwym życiu.
    Polecam prawie każdemu ;)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    youna 25.07.2008 12:29
    genialne
    z reguły nigdy nie siegałam po anime, w których są mechy ale po tym tytule zmieniłam całkowiecie zdanie, gdy pierwszy raz sięgłam po CG to przetrawiłam tylko 2 pierwsze odcinki, jadnak po jakimś czasie z braku innych interesujących tytułów CG znowu zagościł na kompie, i tak jak już wcześniej ktoś się wypowiadał, to tak mnie to wciągło, że jest to moje ulubione anime:) świetna fabuła (w zalążku przypomina DN), grafika na bardzo wysokim poziomie (choć czasami trochę przesłodzona), konstrukcja wątków czasami zwala z nóg a bochaterowie tacy, że chciałoby się…:) (zwłaszcza LuLu), jka ktoś z was ogląda R2 to na pewno zauważył podobieństwo pierwszych odcinków z obu serii, dość ryzykowne ale jak najbardziej słuszne posunięcie, moim zdaniem:) genialna muzyka!!! warto obejrzeć te machaniczne potwory zwłaszcza dla Lelouch:)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 2
    batmoe 24.07.2008 09:49
    Sunrise what have you done?
    Postanowiłam obejrzeć code geass po wielkim odzewie fandomu, gdziekolwiek wchodze widze ten tytuł. Po za tym na tanuki prawie same 10/10. No więc miałam taki moment, że po 9 odcinkach nie dałam rady dalej. Po miesiącu przerwy z braku czegokolwiek innego do ogladania chwyciłam znowu i pociagneło mnie aż do R2 i trzyma na bieząco. Bo wkręca i wciąga niewątpliwie. Ale niestety nie jest dobre. Nie biore tego tytułu poważnie, bo on nie ma taki być. Dla mnie code geass jest typowym tytułem dla szerokiej (młodej) publiczności i najbardziej przekonuje mnie o tym wszędobylska reklama pizzy hut, wylewający sie z ekranu fanserwis i obecna zawartość sklepów dla otaku. Bo mimo, że fabuła ma jako taki potencjał i pomysł to całe wykonanie wyszło troche śmiesznie. Co boli najbardziej było to celowe. CG rządzą proste mechanizmy mające na celu pozyskanie szerokiej widowni. Jak widać działa. Same postacie nie są orginalne, ani sama konstrukcja fabuły, wszystko to juz gdzies widziałam, tam gdzie to wypaliło i podniosło oglądalnośc. No bo co dostajemy: Lulu marki Ambitny Evil Genius® i jego wątpliwe moralnie działania (Light­‑o II?), C.C. inteligentna, owiana tajemnicą piękność trzymająca strone głównego, Suzaku – przyjaciel z dziecinstwa, który teraz jest wrogiem głownego i jego mhroczne sekrety przeszłości, Shirley – niezbyt bystra, zakochana w głownym kolezanka ze szkoły, w serii drugiej Rolo – istne bóstwo dla fanek shota i jajojistek itd itd. Wszystkie te postaci wydają mi sie naprawde płytkie i niewiarygodne, prawie żadna mnie do siebie nie przekonała. A jednocześnie chce mi sie oglądać ich poczynania. Twórcy robią z widzami co chcą i mało kto to zauważa. Bo jak ktoś pisze ze code geass jest ambitną i głeboką serią to chyba nie widział za wiele dobrych tytułów. Jest zmyślna, dobrze przemyślana, to wszystko. Polityczny fanserwis w patetyczno­‑wojenno­‑cukierowej odsłonce: 6,5/10 + koszmarne openingi i nieznośna kreska a la clamp
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 3
    sleepwalker 23.07.2008 18:15
    Zero inspiration
    A ja to bym nawet nie dała 8/10 za tą serie.
    oglądam ją już jakis czas bo wszyscy się tym zachwycają, ale nie uważam tego za jakąś perełkę. Gundam Seed nie oglądałam, więc nie wiem jak bardzo jest Code Geas podobne do tamtej serii, chociaż widzę że obywda są mecha, ile stamtąd wzięto pomysłów z fabuły nie wiem.

    Widać bardzo dużo powiązań z Death Note, sporo stamtąd wzięto pomysłów tyle że podano w innym sosie. Porównań z Death Note można by wyliczać, choćby te: Geas = moc pamiętnika (+ofiary nie mają wpływu na to co zrobi im oprawca)
    Lelouch = Light (obydwaj geniusze)
    CC = Ryuku (obydwoje dali moce swoim „panom”, są ich „kompanami”), ta cała atmosfera niesamowitej inteligencji jaka pała od bohaterów, tyle że dla mnie w bardziej wiarygodny sposób jest pokazana ta z Death Note.
    Death Note to był, bo ja wiem, powiew świeżości w anime, a teraz twórcy CG zobaczyli że skoro DN chwycił i okazał się jednym z lepszych anime to można stworzyć serie na kanwie Pamiętnika Śmierci i trochę kasy zbić .Jak dla mnie Code Geass nie pobije Death Note.
    po prostu powielony materiał.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    x 14.07.2008 13:59
    najlepsze anime
    niemyślałem żę znajde anime przebijają ce DN ale jest i w pewnym momencie zapominamy że jest to anime o mechach
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Sayak 14.07.2008 12:08
    ^^
    No nie ma co widać ,że i Clamp doczekał się swojej kultowej serii. Jedna z najlepszych serii jakie widzialem.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Kiniko 28.06.2008 13:20
    Przepraszam za poniższe
    Gdyby nie pewne forum nigdy nie zaczęłabym oglądać tego anime. Przyznam szczerze, wiele bym straciła. Zaczęłam oglądać je w dosyć dziwny sposób, jednak mimo to rozumiałam fabułę.
    Grafika jest dobra, choć zgodzę się recenzentem. Muzyka niczego sobie, bo moją uwagę odwraca od tego postać Zero. Właśnie, postacie są bardzo wyraziste, gdyż każda ma określony cel (marzenie). Często się zdarzało, że w jakimś anime postać mi nie przypadała do gustu, ale w tym jest inaczej. Każda z nich jest interesująca.
    Do fabuły nic nie powiem, jest po prostu genialna. Mimo, że nie lubię maszyn jakie pojawiają się w anime tutaj akurat bardzo mi się podobają. Na dodatek co odcinek coś się dzieje, nie ma czegoś takiego jak wydłużanie.
    Ogółem polecam to anime wszystkim. Autor powyższej recenzji miał 100% rację oceniając w ten sposób to anime. Ja sama przyznaję, że spędziłam dwa upojne dni na oglądaniu Code Geass.

    Scalono ;)
    Moderacja
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Arti 24.06.2008 21:23
    Oglądać!
    Seria o mechach, które tak naprawdę są najmniej ważne w tej historii. Ciekawie poprowadzona fabuła, doskonałe postaci i bardzo ładna kreska. Bez wątpienia najlepsza produkcja CLAMP­‑u i jedno z najlepszych anime ostatnich lat.
    I dla wszystkich którzy może jeszcze tego nie zauważyli: Jest już druga seria! I jak do tej pory nie ustępuje poprzedniczce (no może troszeczkę bo mechy rozmnożyły się a nie jestem fanem tego typu historii)
    Oglądać!
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    metamind 24.06.2008 13:33
    Szok w najlepszym tego słowa znaczeniu!
    zderzenie z Code Geass przyszło dość niespodziewanie – kiedy ta seria wpadła mi w ręce nie oczekiwałem tego co nastąpi potem – pierwszy odcinek oglądałem z zainteresowaniem, drugi z opadniętą szczęką i zachwytem w oczach, a całą resztę z nieopisaną rozkoszą. prawdziwe arcydzieło, absolutny numer jeden na mojej liście anime – cudownie socjopatyczny bohater, boska oprawa audiowizualna oraz fabularna zmiażdżyły mnie swoim ogromem. niech schowa się nędzna papka notorycznie wypluwana przez Hollywood!
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Aneta 16.06.2008 22:47
    Zero nudy
    Musze przyznać, że każdy odcinek był ciekawy, oglądając tą serię nawet nie zuważyłam jak szybko minął czas. Charaktery postaci są wyśmienite, każdy jest inny, każdy ma swój cel. Grafika na wysokim poziomie. Myzyka świeta ,szczególnie piosenki Hitomi.
    Polecam.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Akasuna 16.06.2008 21:11
    ...
    Ta seria jest pierwszą z tych o mechach po jaka sięgnęłam XD i dobrze bo wyrobiłam sobie przez nią dobre zdanie o tych seriach ^^" . Najbardziej podobają mi się te „występy” Zero na scenie pomiędzy ruchem oporu Japonii a siłami zbrojnymi Wielkiej Brytanii, której śmieje się prosto w twarz utwierdzając ich tylko w przekonaniu ze ten człowiek jest albo chory psychicznie, albo naprawdę będą mieli kłopoty z nim jako swoim przeciwnikiem ^^
    Odpowiedz
  • mop 11.06.2008 16:24:52 - komentarz usunięto
  • Szum 18.05.2008 23:35:33 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    Szum 18.05.2008 23:29
    piekielnie dobre
    tytuł ten jest bardzo podobny do seri death note; głowne postacie obu seri to bezwzględni geniusze którzy chcą zmienić świat dla własnych pdoszeb; Code Geass to jedna z najlepszych seri jakie ogladałem i postawił bym ją właśnie tóż obok death note o ile postawił bym ją o poprzeczkę wyżej polecam ją wszystkim osobom
    nawet jeżeli nie lubisz opowieści o mechach (tak jak ja) to ten tytuł musisz zobaczyć i gwarantuje że Cię użecze
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Gela19 15.05.2008 18:10
    Code Geass
    Jestem pod wielkim wrażeniem jakie zrobiło na mnie to anime… Każdy odcinek wbija mnie w fotel a koniec tej serii po prostu mnie przerósł. Żadne anime jeszcze tak na mnie nie działało. Jestem kobietą i nie przepadałam zbytnio za seriami o mechach jednakże ta produkcja po prostu zapadła mi głęboko w pamięć. Kontynuacja Code Geass również jest na tym samym poziomie co pierwsza seria dlatego za to anime nie należy się nic innego jak 10 punktów za całokształt. Anime warte polecenia.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 2
    Zielas 10.05.2008 23:36
    Irytacja
    Dałem 9 z dwóch powodów….... Pierwszy „główny bohater” to idiota z myślami po trupach do celu usprawiedliwiający swoje czyny miłością do młodszej siostry…....Drugi powód to moment zakończenia pierwszej serii który mnie wku….....Dajcie żyć muszę oderwać swoje myśli od tego anime by mieć spokojną noc [23:34 10 Maj 2008].......Bardzo to anime przypomina mi Gundam Seed ale nie chodzi o grafike lecz zupełnie coś głębszego…... :)
    Odpowiedz
  • Avatar
    R
    Mizuki 6.05.2008 18:09
    Świetne anime - świetna recenzja ^^
    Na koniec nie mogę powstrzymać się od małej dygresji, dotyczącej analogii między głównym wątkiem serii, a jedną z pierwszych jej scen. Widzimy w niej partię szachów, w której stroną wygrywającą jest arystokrata, a przegrywającą – anonimowy staruszek, któremu na następny ruch pozostało już niewiele czasu. Wtedy otwierają się drzwi i wchodzi dwóch młodzieńców, z których jeden – Lelouch – zajmuje miejsce staruszka przy szachownicy. Zostaje podjęta gra, która wydaje się już z góry przegrana. Jaki będzie jej wynik? Pierwszy ruch Lulu wykonuje królem. Niebawem tocząca się tu walka zaczyna się rozgrywać na większą skalę. Teraz pionkami są ludzkie życia.

    Dokładnie. Cieszę sie, że ktoś także zwrócił na to uwagę. Dla mnie anime świetne. Jedno z nielicznych, przy których siedziałam cała spięta ze zdenerwowania. Ciągle się coś działo i nie mogłam się doczekać, aż ściągnie się kolejny odcinek by dowiedzieć się co będzie dalej. Teraz czeka mnie kolejna seria, a widziałam już jej urywek i powiem tylko tyle – będzie co oglądać ;) pozdrawiam wszystkich fanów i recenzentkę za świetną recenzję ;)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    dyba.com.pl 18.04.2008 22:10
    genialne :d i coś o fanach
    Anime uważam za majstersztyk u mnie nr 1.
    aktualnie oglądam drugą serię na bierząco i udało im się nawet pozim utrzymać…
    a wracając do głownego tematu to muzyka/grafika na najwyższym poziomie
    a fabuła genialna szczególnie pokazanie podbieństwa Lulu i Suzaku i różnic w ich dąrzeniu do celu,  kliknij: ukryte 
    największą zaletą serii jest trzymajaca cały czas w napięciu akcja, każdy odcienk w nosi coś ważnego a jednocześnie nie wyjaśnia nic, po obejrzeniu pierwszego sezonu nic w sumie nie jest jasne. a wręcz przeciwnie jest coraz mniej jasne dopiero podczas oglądania drógi raz można dostrzec szczegóły.

    A opinie nie tlyko w polsce ale szczególnie na stronach anglojęzycznych dzielą się na:
    a) osoby które zrozumiały
    b) dzieci które lubią walki dużych robotów
    c) osoby które nie zrozumiały i im się nie podoba ten tytuł, i np. nie dostrzegają dwulicowości obu głównych bohaterów.

    Ci dródzy potrafią coś często śmiesznego napisać a Ci ostni to albo idzioci albo też należą do drógiej grupy, w kazdym razie naprwdę śmiesznych rzeczy się już naczytałem, czasmi zastanawiąc się czy myślę o tym samym anime.
    a teraz jak już sam skomentowałem to poczytam tutejsze komentarze bo niektóre zagraniczne są powalające :D


    Pozdrawiam serdecznei szczególnie ekipę redaktorów za kawał świetnej roboty przy recenzjach.
    Piotr

    ps. fanom polecam picture booki dostępne na torrentach.
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime