Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Dango

Anime

Oceny

Ocena recenzenta

7/10
postaci: 8/10 grafika: 7/10
fabuła: 7/10 muzyka: 7/10

Ocena redakcji

7/10
Głosów: 2 Zobacz jak ocenili
Średnia: 7,00

Ocena czytelników

8/10
Głosów: 37
Średnia: 7,78
σ=1,21

Kadry

Zrzutka
Zrzutka
Zrzutka
Zrzutka
Źródło kadrów: Własne (Zegarmistrz)
Więcej kadrów

Wylosuj ponownieTop 10

Dr. Stone: Ryuusui

Rodzaj produkcji: odcinek specjalny (Japonia)
Rok wydania: 2022
Czas trwania: 55 min
Tytuły alternatywne:
  • ドクターストーン 龍水
Gatunki: Przygodowe
Widownia: Shounen; Pierwowzór: Manga; Miejsce: Japonia; Czas: Przyszłość (postapokaliptyczna)
zrzutka

Bohaterowie planują wyprawę do obcych krain, a dokładniej do Ameryki. Jednakże do tego potrzebny będzie im nie tylko statek, ale też ropa naftowa – a nie jest to zasób łatwy do uzyskania.

Dodaj do: Wykop Wykop.pl
Ogryzek dodany przez: ZSRRKnight

Recenzja / Opis

Jak pamiętamy z poprzednich sezonów, akcja Dr. Stone przenosi nas do dość dziwacznego uniwersum, w którym wszyscy ludzie zmienili się w kamień. Tysiące lat po tym fakcie do życia wraca nastoletni geniusz Senku, który postanawia odbudować cywilizację naukowo­‑techniczną korzystając ze swojej wiedzy i umiejętności. Droga do tego jest długa, usiana niebezpieczeństwami i bardzo niepewna. Jednak po dwóch sezonach nasz bohater zdołał na tyle umocnić pozycję Rozumu w Japonii, że postanawia zorganizować wyprawę do innych obszarów świata, by tam nieść kaganek oświaty. Niestety na drodze staje mu dość oczywisty problem: Japonia jest archipelagiem, więc do jej opuszczenia potrzeba statku. A budowa czegoś takiego jest wyzwaniem naprawdę wysokiego poziomu.

Co więcej, jako że podróż żaglowcem jest niewygodna, długa i w dużej mierze zależna od kaprysów wiatru (zwłaszcza na Pacyfiku, który zawdzięcza swą nazwę długim okresom ciszy morskiej), bohater decyduje się na pewniejszy wynalazek: jednostkę zasilaną silnikiem spalinowym. Do jej budowy potrzebna będzie jednak ropa naftowa. Japonia wprawdzie nie obfituje w ten surowiec, ale jednak na archipelagu powinno się znajdować kilka łatwo dostępnych złóż. Wystarczy tylko mała wyprawa geologiczno­‑odkrywcza oraz trochę wysiłku logistycznego i będziemy mieć ropę…

Jednak jak zorganizować taką wyprawę, gdy geografia kraju zmieniła się podczas mijających lat? Temu problemowi będzie poświęcona tematyka omawianego odcinka.

Podobnie jak w poprzednich dwóch sezonach Dr. Stone, także i tutaj większość zabawy polega na budowaniu rozmaitych obiektów i wygrzebywaniu z zapomnienia rozmaitych technologii oraz eksperymentów fizycznych. Co więcej „drużyna” wzbogaca się o nową postać. Jest nią tytułowy Ryuusui Nanami, pochodzący z niezwykle bogatej rodziny (i bardzo na pieniądzach skupiony) żeglarz i mistrz regat. Ma on zostać kapitanem budowanej jednostki, szybko jednak okazuje się postacią bardzo charyzmatyczną, usiłującą zagarnąć dla siebie pierwszy plan. Nie zdziwiłbym się nawet, gdyby w przyszłości okazał się on nowym antagonistą.

W ogólnym rozrachunku jednak fabuła tego odcinka specjalnego nie porywa, jest wręcz urwana. Tak naprawdę nie mamy tu bowiem do czynienia z dziełem samodzielnym, a raczej z „odcinkiem zerowym” trzeciej serii, mającym przypomnieć, kim są bohaterowie. W tym zadaniu się sprawdza, jednak oglądanie go jako samodzielnej produkcji mija się z celem.

Przejdźmy do oprawy graficznej, która jest bardzo podobna do poprzednich części. Widać w niej specyficzny styl serii łączący bardzo realistyczne tła i otoczenie, pełne pięknej, dzikiej przyrody i idyllicznych, kojarzących się z wakacjami elementów tła, z bardzo ekspresyjnie narysowanymi postaciami. Te ostatnie są mocno przestylizowane, mają dziwne proporcje, dziwne fryzury i dziwne stroje. W oczy rzuca się też pewien problem z projektami kobiet, które prawie zawsze są takie same: mają figurę klepsydry, wielkie piersi, wielkie oczy i maleńkie usteczka, tak jakby autor nie potrafił narysować ich inaczej. Pod żadnym względem, nawiasem mówiąc, nie jest to rzecz nowa. Poprzednie dwa sezony charakteryzowały się identycznym stylem grafiki. Trochę niemiło zaskakuje tylko kiepska i wyłamująca się z przyjętej konwencji grafika komputerowa niczym z przełomu wieków, jednak ujęcie trwa zaledwie kilka sekund i kończy się, zanim jeszcze widz zdąży poczuć obrzydzenie.

Oprawa dźwiękowa pozostaje praktycznie bez zmian w stosunku do oryginalnych serii. Większość utworów jest identyczna lub też bardzo podobna do tego, co słyszeliśmy we wcześniejszych odsłonach. Również obsada pozostała oryginalna, z wyjątkiem naturalnej rotacji: część postaci odeszła, na ich miejsce pojawiły się nowe, tak więc wymienili się grający je ludzie. Ogólnie jest bez niespodzianek, zarówno dobrych, jak i złych.

I w ten sposób można podsumować całe to widowisko.

Odcinek sam w sobie wypada całkiem przyjemnie, jest to kawał dobrej, rzemieślniczej roboty, którą ogląda się z zapartym tchem, chociaż niczym nadzwyczajnym nie zaskakuje. Należy się z nim jednak koniecznie zapoznać, jeśli planuje się przygodę z trzecim sezonem, bowiem jest to integralna część potrzebna do zrozumienia dalszej fabuły. Jako dzieło samodzielne ma natomiast ograniczony sens.

Zegarmistrz, 27 maja 2023

Twórcy

RodzajNazwiska
Studio: TMS Entertainment
Autor: Boichi, Riichirou Inagaki
Projekt: Takashi Muratani, Tomochi Kosaka, Yoshio Mizumura, Yuuko Iwasa
Reżyser: Shuuhei Matsushita
Scenariusz: Yuuichirou Kido
Muzyka: Hiroaki Tsutsumi, Tatsuya Katou, Yuki Kanesaka