Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Komikslandia

Komentarze

Chainsaw Man

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    :) 4.06.2023 23:47
    Kolejne produkcja która stara się jechać na efekcie „WOW” i „Zaszokujmy Widza”. Więc ludziom którzy nie mieli za bardzo styczności z niszowymi oldschoolowymi produkcjami lub są mniej doświadczenie z gatunkiem bardzo mocno przypadnie do gustu bo wiele motywów/zagrywek będzie czymś świeżym/nieznanym.

    Nie zmienia to faktu że jest tu jakiś pomysł na siebie i ok się to ogląda(może poza sceną z wymiocinami, a pro po wcześniejszego zarzutu…) i to się serii chwali. Szczerze gdyby postawiono bardziej na konkretne podstawy i ugruntowanie a nie na chwyty typu „szokowanie” mogło by być coś ciekawego i nowego. A tak to jak dla mnie jest po prostu kolejna sezonowa ok produkcja, nic więcej nic mniej.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Windir 31.05.2023 12:18
    7/10
    Shounen z kategorią wiekową R – 17+ (violence & profanity). Niestety mocno klasyczny:  kliknij: ukryte 

    Nie patrzyło się źle, ale dobór mocy  kliknij: ukryte  i ilość Dragon Balla na ekranie średnio zachęca. Nie idzie stwierdzić podczas walk czy ktoś już umarł, czy jednak tylko siniak.

    Główna trójka bohaterów nie interesuje w sumie w ogóle – w sensie co się z nimi stanie. A jestem kociarzem i powinienem do Power czuć jakąś sympatie. Nic z tego. Wszyscy są mi obojętni.

    Jak będzie drugi sezon to włączę tylko po po to żeby zobaczyć  kliknij: ukryte .
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Aoi9709 21.05.2023 22:52
    Wciągnęło mnie to anime powiem szczerze, czekam na kolejny sezon
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Ja ;) 31.03.2023 01:17
    Prawie ubaw po pachy
    anmael napisał(a):
    Cały czas się wstrzymywałem aby obejrzeć to anime, gdyż widząc samą okładkę uważałem pomysł za niedorzeczny i spaczony. I CO????…..........................NIE MYLIŁEM SIE NIC A NIC !!!!


    Też tak uważałam widząc okładkę, ale seria miała nie tylko oglądalność, ale też same pozytywne komentarze, więc w końcu zdecydowałam, że zobaczę jeden albo dwa epizody. No i co? I ja się myliłam xd Sam pomysł nie był nowy, w końcu taki np. Wolverine ma już blisko pięćdziesiąt lat, a teksański filmowy „prototyp” też liczy sobie podobnie.

    Wystarczyło te dwie postacie połączyć i stworzyć japoński odpowiednik horroru. Tyle, że horroru tyle tu , co kot napłakał, za to jest świetna komedia, oraz kino akcji. No i postacie, bez których to wszystko byłoby słabe. Widać, że albo Tatsuki Fujimoto miał zacięcie psychologiczne, albo scenarzysta i reżyser, bo to wszystko miało ręce i nogi. Protagonista jest świetny, spójny. Jego historia, i jego marzenia. Dno od którego się odbija jest tak głębokie, że aby przetrwać musiał wyzbyć się wielu emocji zanim jeszcze stał się mutantem (bo można by go nazwać mutantem). Zwyczajność jego celów nie jest absurdalna. „To co dla jednego jest podłogą, dla innych jest sufitem”. Zresztą ktoś tworząc to wszystko oparł się o zwykłych ludzi, ich różne zachowania, emocje, związki. kliknij: ukryte . Wiadomo, nie było wszystko idealnie, ale koncepcje zachowań, choćby gdy pili w knajpie, czy  kliknij: ukryte  to dowód, że ktoś tu bacznie się ludziom poprzyglądał, a potem wymyślił bardziej fikcyjny świat w którym ich umieścił.
    No bajka, oglądanie dało mi tyle frajdy, że drugi dzień mam bekę z tego . A żeby nie było, że polecam. Haha, też tego nie polecam bo takie  kliknij: ukryte jak tutaj to hehehe rzadkość. I choć ja mam bekę do tej pory, to nie polecam
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Komentarz do serii 30.03.2023 02:33
    Trochę przesada oglądać to naraz. No, tylko trochę.
    Od 2/10 do 8/10
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 2
    anmael 29.03.2023 18:21
    hahahaha mocne 8/10
    Lecimy z wysokiego K…. szaleństwo, wariactwo, brak empatii, seksizm i klimaty gore wylewające się jak hektolitry krwi….hahahahaha.

    Główna postać bardzo zabawna mieszanka high school socjopaty i prymitywnego herosa z dużą dozą humoru. Większość oglądających wiele zarzuca niepoprawnemu zachowaniu Denji`ego. Mnie ono bawi i cały czas czekałem na jego chamskie,prostackie zachowanie i odzywki. Postać świetnie wpasowywuję się w klimat całej produkcji. I nie ma tutaj zbędnego szlochania i ckliwej dramy.

    Postać Mikimy już od samego początku wiemy że jest na wysokim poziomie umiejętności. Twórcy dali nam okazję posmakować, kto tu naprawdę rządzi i dlaczego. Czuję że będzie jeszcze więcej wokół się niej działo. Czekam aż się rozwinie akcja między nią a Denji`m – hahaha

    Power też idzie świetnie krok w krok za całą sytuacją, świetnie dopasowana do sytuacji i otoczenia postać. Jest dobrym znakiem że nie zawsze osadzenie 2­‑3 kobiet wokół głównej postaci musi z anime robić płytką haremówkę. Akcja w toalecie – buahahahaha.

    Reszta postaci również nie jest przesadzona – np. Aki, świetnie zakończył serię z Denji`m – buahahaha. Nikt nie spodziewa się że jeden jedyny opanowany, często milczący też potrafi rozbawić.

    Co do fabuły, szału nie ma. Seria przeznaczona bardziej na rozrywke w stylu gore bez wysilania szarych komórek. Nawet dobrze, bo komedia+gore+zawiła historia = brak skupienia.

    Bardzo fajna grafika, zmyślne potwory i dynamiczne akcje również poprawiają jakość całej produkcji

    Cały czas się wstrzymywałem aby obejrzeć to anime, gdyż widząc samą okładkę uważałem pomysł za niedorzeczny i spaczony. I CO????…..........................NIE MYLIŁEM SIE NIC A NIC !!!!

    Nie mniej jednak seria posiada swój urok, choć dziwnie się czuję używając takich słów przy czymś co posiada w swojej klasyfikacji gore i przemoc. Chciałbym porównać tę produkcję do „Dorohedoro” gdzie również jest w podobnych kategoriach co Chainsaw Man.
    Dla wielu oglądających dziwne było zachowanie Denji`ego jego brak empatii, zezwierzęcenie, psychopatyczna chęć mordu itp.
    Rozumiem że nie jest to łatwe do strawienia i dziwnie może się to ogląda jednak gdy zobaczyłem kategorię gore przy tym tytule, nie spodziewałem się absolutnie niczego normalnego. Raczej czekałem na spaczenie, które pojawiło się w Dorehodoro – choć uważam je za bardziej poj****ne i psujące głowę niż Chainsaw Man.
    Oba tytuły mają wiele wspólnych cech, np obojętność na czyjąś śmierć, pokrętne znaczenie przyjaźni (czy jak to można tam nazwać na to co patrzymy), chamskie i wulgarne zachowania, hektolitry krwi i wyprutych flaków i oczywiście socjo­‑psychopaci na każdym rogu.

    Produkcja bardzo dobra i mocna, na pewno nie dla każdego. Z uwagi na dosyć mocną produkcję nie zachęcam do oglądania, gdyż uważam że każdy powinien się zastanowić czy psuć sobie głowę czymś czego się nie da od­‑zobaczy.

    A i coś o muzyce hmmmm….Vivaldi ani Andrea Bocelli nie dali by rady tam skleić żadnego kawałka hahahahaha.


    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Kurubuntu 22.01.2023 14:32
    Po zakończeniu seansu czułem straszny niesmak co do protagonisty. Ale nie przez jego ambicje czy cele (które, jak dla mnie, były bardzo odświeżające i idealnie pasujące właśnie do tej postaci) tylko przez brak podstawowej empatii czy altruizmu.

    Pewnie nadinterpretuję, ale wraz z postępem fabuły Piłoczłek  kliknij: ukryte  i jestem ciekaw czy fabułą jakoś ten wątek rozwinie.

    Nie wiem czy Denji nie jest jeszcze większym socjopatą od antagonisty z Inuyashiki, ten choć jakoś starał się dbać o bliskie mu osoby.

    Poza tym świetne widowisko.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    MrParumiV18 16.01.2023 21:52
    Chainsaw Man po 12 odcinku (koniec)
    Po nadrobieniu serii muszę uczciwie przyznać, że oglądało mi się ją o wiele lepiej niż czytało. Mappa obiektywnie wykonała genialną robotę pod każdym możliwym technicznym względem, która jednocześnie po części przykrywa braki jakie według mnie ten tytuł posiada i trzeba to docenić, pytanie tylko jakim kosztem.

    Ogólnie według mnie anime lepsze od mangi, więc czekam na kontynuację.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    kircia 13.01.2023 18:18
    Zero Tfu

    Mam bardzo ambiwalentne odczucia względem tej serii, i przez to też nawet nie wiem, jak się zabrać do tego komentarza.

    Nie miałam wygórowanych oczekiwań, ale też spodziewałam się czegoś innego. Nie wiem, dlaczego – nie googlałam tego specjalnie, zdałam się na wrażenia po oglądnięciu pierwszych trailerów dawno temu. Byłam nastawiona na poważniejszą serię, dla dojrzalszego widza.

    Dość szybko więc przyszło pierwsze rozczarowanie, kiedy seria okazała się być bardziej komediowa, niż bym sobie tego życzyła. Ale nie to jest głównym problemem, raczej sam rodzaj humoru oraz… główny bohater i jego „marzenia”. Niestety, musiałam się pożegnać z moją wizją dojrzalszego anime i nadziejami na poważniejszą zawartość.

    Denji i jego pierwsze marzenie, oraz specyficzne ujęcia kamery na górne damskie obszary, były śmieszne maksymalnie trzy razy, ale nie kilkanaście. A temat nie chciał się skończyć. Potem pojawiły się następne cele w jego życiu, równie dla mnie nieinteresujące.
    Otóż anime, pomimo sporej ilości przemocy i tematów, wydawałoby się, dla starszego widza, prezentuje bohatera rodem z isekaiców.
    Pomyślałam sobie, jaka szkoda, że ta historia idzie w tę stronę. Straszliwie mnie to zmęczyło i zepsuło radość z oglądania.

    Ale tak było mniej więcej do połowy, a potem zaczęło robić się lepiej.
    I tutaj podpisuję się oboma rękami pod słowami osoby ze mną oglądającej: „To anime zyskuje za każdym razem, kiedy przestaje się skupiać na głównym bohaterze.”

    Święta prawda. Denji, po pierwszych minutach pierwszego odcinka jeszcze interesujący, nagle zaczyna robić się straszliwie płaski, głośny, głupi (nie z powodu braku edukacji) i totalnie nijaki.

    Dużo lepiej wypada Aki. Jakże przyjemniej oglądało się jego walki… Były ciche, estetyczne i po prostu ciekawsze. Dwa najlepsze starcia z tego sezonu to były właśnie jego pojedynki. Moje zdanie, oczywiście.
    Tymczasem każda scena walki z Denjim to chaos, hałas, bałagan i darcie mordy. Co kto lubi, wiadomo.
    Aki zwyczajnie jest przyjemniejszym i zdecydowanie bardziej lubialnym dla mnie bohaterem. Co nie oznacza, że jakoś szczególnie interesującym. Motyw takiej postaci to straszna klisza, ale akurat ten rodzaj kliszy mi pasuje.

    Makima, eh, Makima mnie nie porwała, zupełnie. Wydaje się ciekawa, bo ma jakieś tajemnice. Jak odkryje karty, to pewnie znowu będzie nudna.

    No a Zero Two, czy tam Power… była wkurzająca, ale też na tyle śmieszna, że jakoś to przełknęłam. Mam wrażenie, że to sprawka tego, że oglądałam z kimś – wtedy zazwyczaj wszystko wydaje się śmieszniejsze. Bo nie wiem, czy oglądając sama, uśmiechnęłabym się chociaż raz. Nie wiem nawet, czy po pierwszych 3 odcinkach chciałoby mi się dalej oglądać.

    Reszta postaci jest ok, ale nikt nie podbił mojego serca.

    Fabuła jest zdecydowanie przyzwoita, a przynajmniej w drugiej połowie, kiedy wszystko się klaruje i Denji znika z ekranu na długie, błogie minuty. Najbardziej w sumie podobają mi się jednak nie postaci czy fabuła, a same detale świata przedstawionego. Fajnie wrócić do '90, i miło, że raz możemy być w Tokio, a za chwilę gdzieś na polu. Samo Tokio też tutaj jest takie nienachalne, bez zachwytów na dużym miastem i niepotrzebnym zgiełkiem.
    To jest po prostu fajnie zrobione, nie mogę się do czegoś przyczepić.
    No i opening bardzo fajny, chociaż przyznam się, że wyłapanie wszystkich zawartych w nim nawiązań do kultowych filmów było dla mnie niemożliwe.

    Ogółem oceniam pozytywnie, chociaż gdyby stonować problematyczną dwójkę bohaterów, byłoby dużo lepiej.

    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Ephant 28.12.2022 14:57
    8/10
    Jakoś tak.. świeże to, niby były podobne klimaty, ale to anime wyróżnia się na plus.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    ZSRRKnight 27.12.2022 19:07
    12
    Zaczęło się kopaniem jaj i skończyło się kopaniem jaj.
    Przyjemna seria, genialna pod względem muzyki i animacji, ale jak wspominałem w poprzednim komentarzu – pokonały mnie decyzje reżysera co do stylistyki, grafiki i trochę prowadzenia fabuły.
    Ogólnie całość oceniam pozytywnie i mam nadzieję, że w kolejnym sezonie (myślę że to raczej kwestia czasu gdy go zapowiedzą) całość bardziej mnie chwyci.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Łowca czarownic 26.12.2022 11:35
    Przed finałem
    Podoba mi się ta seria. Tak jak kiedyś niekoniecznie manga kupiła mnie od pierwszych paneli tak anime mi się spodobało na tyle że zainwestowałem w mangę.

    Trochę dziwi mnie często pojawiające się marudzenie na Denjiego. Znam kilku bohaterów którzy mają bardziej irytujący styl bycia jak również często jeszcze głupsze motywacje. Ta Denjiego jest tak prozaiczna że, aż przyjemna. Jakoś w tym wydaniu te jego dziwactwa to nie jest coś co by mnie irytowało chociaż fakt faktem to Makima, Himeno oraz Aki kupiły nie bardziej.

    Od strony technicznej jest bardzo przyjemnie.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Kaczka 26.12.2022 00:15
    Będę szczera – gdyby nie to, że lekko sobie zaspoilerowałam ciąg dalszy, a opening jest świetny, to rzuciłabym to anime koło piątego odcinka.

    Ja wiem, że Denji nie bez powodu jest wiecznie napalony, rozumiem, że taka jest cecha charakterystyczna tego tytułu, ale w wersji animowanej wypada to bardzo źle – naprawdę znam osoby, które z tego powodu przestały Chainsaw Mana oglądać.

    Mnie ostatecznie przekonały postacie – najpierw poboczne, szczególnie Aki i Himeno, bo ten wątek mi pokazał, że mogę jednak liczyć na coś głębszego w tym anime niż marzenia o macaniu. No a potem Denji też mnie do siebie przekonał, bo jego duet z Power jest po prostu świetny. Zajrzałam też trochę do mangi, i tam odpały głównego bohatera na temat kobiet zdecydowanie mniej mnie skręcały, ale może to właśnie ta jego słynna przemiana.

    Pod względem reżyserii oraz kwestii audiowizualnych jest według mnie bardzo dobrze, więc naprawdę szkoda, że trzeba mieć taki wysoki poziom wytrzymałości, żeby zdzierżyć pewne początkowe sceny XD
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    ZSRRKnight 14.12.2022 21:58
    W sumie te anime to dla mnie niezła zagwozdka. Z jednej strony bardzo mi się podoba, animacja i muzyka są świetne, a drugiej przy każdym odcinku czuję lekki zawód. No bo MAPPA zebrała tak świetną ekipę animatorów, a reżyser zamiast pozwolić im wszystkim się wyszaleć, postawił na mocno realistyczny, stonowany styl animacji i reżyserii, który nieco mi się kojarzy z poważnymi anime lat dwutysięcznych. Ciągle nie mogę się pozbyć myśli, że Chainsaw Man byłby dużo lepszy, gdyby był równie kreatywny wizualnie i odjechany jak te wszystkie endingi, które tydzień w tydzień przełamują „szarzyznę” poszczególnych odcinków. Ogólnie rozumiem decyzję twórców i nawet ją szanują, bo jednak robić animację w taki sposób wcale nie jest łatwy, ale i tak: choćby nawet następne dwa odcinki były najlepszym, co zobaczę w tym roku, to i tak zapamiętam Chainsaw Mana jak bardzo dobre anime, które przez decyzje kreatywne nie jest wybitne.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    ZSRRKnight 6.12.2022 19:15
    9
    To dopiero jest brutalna moc… Atak odparty, są ofiary, ale wygląda na to, że Denji będzie cały, więc w sumie… sukces? No i Koibeni nadal jest według mnie irytująca, nawet jeśli ostatecznie okazała się być kompetentna.  kliknij: ukryte 
    Odpowiedz
  • Gal Anonim 27.11.2022 13:19:38 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    ZSRRKnight 15.11.2022 18:09
    6
    Odcinek iście horrowy. Dużo napięcia, trochę szaleństwa i oczywiście Power i Denji, których w ogóle nie rusza pozornie niemożliwe do pokonania zagrożenie. Aki zachował się bardzo w porządku, za to Kobeni jest irytująca – aż w sumie nie wiem, jakim cudem dostała tę pracę. W następnym odcinku będzie zapewne dużo siekania.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    weiter 9.11.2022 20:44
    Ep 4
    A power, to z jakiej racji nie mogła się ruszać?
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Nikodemsky 1.11.2022 21:31
    Imponujący 4 odcinek, fajnie było zobaczyć jak wyglądałyby walki rysowane od ręki bez nadmiernej animacji komputerowej.

    Nowy ED meh, doceniam pomysł ale ani to chwytliwe ani zapamiętywalne.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    ZSRRKnight 1.11.2022 18:57
    4
    Kolejna walka z piękną animacją. Denji osiągnął pierwszy ze swoich celów, a Aki dorobił się kolejnego lokatora (ten to jednak ma przechlapane xd). Ogólnie powoli robi się fajna chemia między Akim, Denjim i Power. Pojawiło się parę nowych postaci i zapewne w kolejnych odcinkach zostaną przedstawione bliżej.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 6
    .żenua 31.10.2022 08:01
    Dosyć niespodziewany drop z mojej strony, nawet sam jestem zaskoczony, że za tym całym hype i wręcz ogromnej ilości pozytywnych recenzji, kryje się coś takiego.

    Wygląda to fajnie fakt, fabularnie pewnie będzie niezłe, ale nie zmienia to faktu, że kolejna bajka z bohaterem rodem z takich miernych produkcji jak HS DXD czy cała reszta tandetnych ecchi haremówek, gdzie dla głównego bohatera liczą się tylko cycki jest jedną wielką żenadą.

    5 minut trzeciego odcinka, a MC zdążył pojęczeć o cyckach chyba z 10 razy. Straszny cringe, aż boli od patrzenia.

    No i seyuu tej power to jakiś żart.

    Szkoda, bo na trailerach wyglądało to całkiem zachęcająco, no ale bajki gdzie główny bohater jest zbudowany na tym, że chce dotknąć cycka(nie znam mangi, ale domyślam się że cała jego walka i główny cel to dotknięcie cycka, jezu jak to brzmi żenująco XDD) i będzie to wypominał widzowi pewnie do końca serii mogłoby mi się podobać jakieś 20 lat temu, kiedy jeszcze hormony buzowały.

    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Nikodemsky 25.10.2022 20:16
    ep3
    Mega podobał mi się ED z 3 odcinka oraz fakt, że nowy boss był rysowany ręcznie, miał też kilka naprawdę fajnych scen.

    Brakuje mi natomiast trochę impaktu w samym odcinku – można to było rozwiązać odpowiednim udźwiękowieniem ale ED mi to wynagrodził.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    ZSRRKnight 25.10.2022 20:14
    3
    I kto tu jest większym naiwniakiem?  kliknij: ukryte 
    A tak poza tym naprawdę kozacki odcinek – głównie ze względu na bardzo intensywną i świetnie zaanimowaną walkę.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Patka 23.10.2022 22:03
    po dwóch odcinkach
    Po takim hajpie naprawdę można było się spodziewać czegoś wybitnego… OK, opening cudny, ładnie całość wygląda, CGI aż takie złe nie jest, główny seiyuu świetnie się wczuwa w rolę, drugi plan wygląda w porządku (Aki Hayakawa!), ale, no, „efektu wow” nie poczułam ani razu przez te dwa odcinki. Ale będzie się oglądać dalej, może mnie z czasem anime przekona do siebie… Na razie 7/10, w porywach do słabego 8/10
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    tamakara 21.10.2022 20:50
    Ok, bawiłam się na tych dwóch początkowych odcinkach. Nie wiem jak długo wytrzymam, może mnie zmęczyć ewidentny przerost formy nad treścią, ale na razie ta groteskowo obrzydliwa przemoc do mnie przemawia. Tylko pieska szkoda, piesek był najlepszy. Bardzo żałuję, że nie przejął ciała Bohatera na własność.
    Głównego Bohatera natomiast z wielką przyjemnością kopnęłabym w dupę, tak żeby się trzy razy zakręcił, wypadł przez okno na ulicę pod samochód i został strącony do rzeki, gdzie pożarłaby go wielka ryba… :D
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime