Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Studio JG

Komentarze

Romantic Killer

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    Aoi9709 16.01.2023 05:16
    Trafiłam na to przypadkowo na netflixie, udana komedia, uśmiałam się.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Patka 13.01.2023 14:50
    Zdołałam obejrzeć tylko dwa odcinki i na razie mam dość – jak ta seria próbuje być na siłę zabawna… a niestety rzadko się jej to udaje. Brakuje wdzięku, a protagonistkę chce sie walnąć w jej bujną czuprynę.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 5
    Łowca czarownic 13.01.2023 08:47
    Po pierwszym odcinku jest zachwycające. Niestety tłumaczenie Netflixa z używaniem nowomowy rani oczy.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 10
    San-san 23.12.2022 14:24
    Pean pochwalny
    Czy oglądać? Tak, tak! Tak!

    Zacznijmy od tego, że chyba nawet fani anime typu shoujo miewali myśli, że ten gatunek jest skazany na pewne schematy. Czy w komedii romantycznej da się uniknąć oczywistych klisz i chwytów? No ba! Choć chyba niewiele produkcji próbuje. Albo wychodząc z jednych schematów i tak wpada w drugie.

    Przypomnijmy sobie zatem schematy szkolnych mang/anime shoujo:
    1. Występowanie typowych eventów i lokacji:
    Natsu­‑matsuri (festiwal letni)/ szkolny festiwal­‑dzień sportu/ wycieczka szkolna/ walentynki­‑biały dzień/ Boże Narodzenie/ plaża­‑basen/ park rozrywki – diabelski młyn/ karaoke/ onsen/ wspólny klub szkolny;
    2. Typowe charaktery:
    Niezdarna główna bohaterka, ale bardzo energiczna „genki”, ale zarazem słaba i niewinna, przeciętna z charakteru, spóźnialska, gapowata, często o słabej woli, braku inicjatywy, taka trochę bezwolna. Czasem bohaterka obrażalska – tsundere. On – Pan superpopularny otoczony wianuszkiem fanek. Jest tajemniczy nieco nieprzystępny, czasami łobuz albo playboy. Najczęściej w tle życiorysu widoczny dramat i trauma. Naturalnie mówimy o tym najgłówniejszym Panu Ikemenie, bo przecież wokół bohaterki w wersji reverse harem będzie więcej typowych podtypów.
    3. Typowe zachowania:
    • Niebotycznie zawstydzający problem z przechodzeniem na „Ty”;
    • Bohater/bohaterka mieszkająca sama, rodzice pracują za granicą. Wiążą się z tym odwiedziny w domu i nocowano;
    • Bieganie z tostem w zębach „Och nie! Spóźnię się, spóźnię”;
    • Przyszpilanie bohaterki do ściany. Oparłszy się jedną ręką o ścianę bohater zawłaszcza przestrzeń prywatną bohaterki. Ten zabieg chyba nazywa się „Kabe­‑don”;
    • Bohaterka się potyka i On ją łapie/ przytrzymuje;
    • Ciężka praca w spożywcza ku/ kafejce itp… druga zmiana;
    • Chwytanie za nadgarstek i wyciąganie z tłumu;
    • Wpadanie nosem w cycki, lądowanie na kimś, wpadanie przypadkowo w czyjeś ramiona;
    • Bardzo przyjacielski, sympatyczny, ogarnięty i pomocny przyjaciel głównego bohatera, który nieszczęśliwie zakochuje się w bohaterce;
    • Niemożność postawienia pewnych spraw jasno, brak właściwej komunikacji, niewyjaśniane nieporozumienia;
    • Scena parasolowa;
    • Scena bento. Typowe śniadanko z obowiązkowymi parówkami­‑ośmiorniczkami i Omurise;
    • Spanie na kolanach u drugiej osoby/ opieranie się o ramię w autobusie we śnie;
    • Pocałunek „pośredni” poprzez napicie się z tego samego kubeczka;
    • Wyjmowanie paproszka z włosów, usuwanie ziarenka ryżu z policzka. Bohaterka jest zmrożona bliskością, a On jawi się jako romantycznie delikatny;
    • Bohater gorączkujący/zamroczony/pijany wyznaje coś czego potem nie pamięta;

    Z pewnością znajdzie się tego więcej. Ale któż nie rozpoznaje większości z tych scen? Główna bohaterka anime „Romantic Killer” zna to wszystko. Jest fanką gier, (czekolady i kotów). Grała w tyle gier „otome”, że te schematy ma w małym paluszku. Czy jest zamkniętą w sobie aspołeczną hikikomori? Nic z tych rzeczy. Ma po prostu hopla z przerzutką na punkcie wcześniej wymienionych trzech rzeczy i ani myśli tego zmieniać. Nie wzdycha do nikogo, nie zazdrości bohaterkom gier, jest zadowolona ze swojego życia. Ale to ma się zmieni ć, bo otóż pojawia się magiczny stworek, który radośnie oznajmia, że oto Anzu Hoshino zostanie bohaterką romantyczną spotka wielu przystojniaków i z pewnością się zakocha. Anzu nie zamierza w to brnąć, ale zostaje niejako zmuszona, bo stworek odbiera jej wszystkie ukochane rzeczy.

    Wiele schematów scen shoujo pojawia się i tutaj, choć lwia część tylko dlatego, że zostają magicznie sprowokowane przez Riri/Lili. Mało tego, bohaterka dostrzega to i najczęściej jest świadoma nierealności sytuacji. Hoshino stara się przeciwdziałać planom czaro­‑stworka i postępuje dokładnie odwrotnie niż można się tego spodziewać po bohaterce shoujo. Cudowna, odświeżająca odmiana.

    Ze scen klasycznie schematycznych pojawiają się natomiast głównie te sprowokowane przez Riri i bohaterka odznacza je w myśli na mapie typowych scen shoujo. Są to:
     kliknij: ukryte 
    Co prawda w różnych seriach anime (przeważnie nie znam mangowych pierwowzorów) pojawiają się takie postaci, które może nieco odbiegają od schematu. Np.:
    - Gekkan shoujo Nozaki­‑kun (bohaterzy są dla siebie życzliwi, przyjacielscy, a Sakura nie jest głupia, tylko całkiem utalentowana i też nieco świadoma schematów shoujo z racji, że to jej ulubiony gatunek);
    - Kuragehime (Bohaterka ma swoje hobby, lubi swoje życie i przerażają ją „normalni” ludzie, a w szczególności mężczyźni);
    - Yamada­‑kun to 7­‑nin Majo (Shiraishi nie jest osobą, która nie radziła sobie z odpowiednią komunikacją – gdy jej uczucia stają się dla niej jasne nie zamierza ich ukrywać;
    - Ore monogatari (Tu raczej mi chodzi o głównego bohatera niż o Nią. Takeo Gouda jest wyjątkowy);

    Ale w „Romantic Killer” cała idea polega na tym by schematami się bawić, brnąć w nie, łamać i przy tym całkiem zgrabnie operować fabułą.

    Co uwielbiam w głównej bohaterce to to, że jej charakter wcale nie przechodzi jakiejś drastycznej przemiany. To nie jest kopciuszek, który nagle ściąga okulary i przemienia się w piękną księżniczkę. Jeśli Anzu Hoshino ma ochotę to chodzi po domu w brylach i rozczochrana, w wygodnych gaciach i powyciąganych koszulkach. Nie rezygnuje z kocich drobiazgów (notabene uwielbiam design jej kocich bluz), ani nie porzuca gier odkrywszy, że jara ją bardziej życie towarzyskie. Nie. Zresztą ona nigdy specjalnie nie stroniła od znajomych, ma przyjaciółkę, a starą klasę z gimnazjum traktuje z dużą życzliwością. Chodzi o to, że Anzu jest dobra taka jaka jest i jej charakterowi nie ma nic do zarzucenia. Jeśli trzeba, potrafi być odważną, wspierającą dziewczyną, która doskonale zna priorytety przyjaźni i bardzo jasno stawia sprawy.
    Wspaniałe było to, że od strony bohaterki nie ma nieporozumień. Utrudnia oczywiście fakt, że nie wolno jej mówić o magicznej stronie sytuacji, co jest dla niej bardzo frustrujące,  kliknij: ukryte 

    I tak, jeśli chodzi o złamanie schematu, to w tym anime: (to może stanowić spoiler, więc ukrywam)
     kliknij: ukryte 
    Poza tym
    Styl super­‑deformed, miny bohaterki i jej reakcje autentycznie mnie bawiły. Gagi cudne. Zrozumiałe, że nie każdemu będzie odpowiadał ten typ humoru, mnie on przypasował bardzo. Rżałam szczęśliwa w głos w każdym odcinku i później z powodu kaca po­‑ukończeniowego, natychmiast oglądałam poszczególne odcinki ponownie.

    Fabuła też najzupełniej mi odpowiada. Najpierw poznajemy protagonistę nr 1, na którym skupia się 70% magicznie spowodowanych absurdów. Odgrywa on rolę mrukliwego playboya. Później pojawia się typ „przyjaciel z dzieciństwa”, którego życzliwość także staje się źródłem gagów. Jako trzeci dochodzi typ „księcia”, który wydaje się najbardziej schematyczny i nierealny i najbardziej tsundere (co również bohaterka dostrzega i jest kolejnym sposobem na rozbawienie widza). Jest jeszcze typ „wesoły, energiczny rozrabiaka”, w którego wciela się Riri/Rio w męskiej postaci, w celu skupienia na sobie zazdrości pozostałych i sprowokowania ich reakcji.

    Gdy poznajemy traumę głównego bohatera, robi się trochę poważniej, ale sprawa nie jest czymś z czym rozprawia się heroicznie wyłącznie protagonistka. Gdy Anzu  kliknij: ukryte , przybywają jej zatroskani rodzice, a także rodzina Kazukiego. Już wcześniej pojawia się siostra Kazukiego, poczuwająca się do opieki nad młodszym bratem. Moim zdaniem całkiem realistycznie. Trauma spaja w pewien sposób fabułę, jest jej istotną częścią. Pozwala tez ukazać bohaterów w sytuacjach bardziej życiowych niż komediowe.

    Serii „Romantic Killer” daję 9/10 czyli najwyżej ile uznaję dla serii tego typu. Nie wiem czy kolejny sezon miałby szansę być równie udany, ale jeśli się pojawi to obejrzę bez względu na wszystko. Bawiłam się wspaniale i będę wyśpiewywać peany pochwalne wszystkim zainteresowanym.

    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Tamago-chan 20.12.2022 01:27
    Już dawno nie pochłonęłam serii, że tak powiem za jednym zamachem, ale w przypadku Romantic killer ciężko było mi się oderwać. Bardzo udana komedia. Fajna główna bohaterka, która nie jest zainteresowana romansowaniem, do szczęścia potrzebne są jej tylko gry, czekolada i kot. Przynajmniej tak się jej wydaje… Podoba mi się ten wątek z wciskaniem miłości na siłę i to jak bohaterka próbuje z tym walczyć.
    Humor kwestia gustu, mnie gagi bawiły. Może chwilami trochę przesadzano z reakcjami Anzu, deformacjami, ale muszę przyznać, że bawiła mnie jej męska twarz. W drugiej połowie serii trochę poważniejszych wątków wyszło jej na dobre, są one odpowiednio wyważone i nie przedramatyzowane. Ogólnie dobrze i szybko się ogląda, chętnie obejrzałabym drugą serię, jeżeli takowa kiedyś powstanie.
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime