x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
Nowa seria anime Shaman King!
Re: Nowa seria anime Shaman King!
Re: Nowa seria anime Shaman King!
Współczuję oglądania wersji 4kids^^( tak na wszelki wypadek żartuję i nie bierz tego zbyt serio ). Nigdy nie zapomnę jak z nie wiadomego powodu zmienili ojca Rena na wujka, dlaczego kto wie. Osobiście najpierw widziałam suby, później czytałam mangę( nie do kończyłam z powodu jej ekhm „zakończenia” ) a dopiero po tym widziałam w telewizji polską wersję. Próbowałam jej nawet dać szansę ale zmiany i ciągły jazgot mnie ubiły.
Dla mnie największym pytaniem jest czy tym razem seria będzie dokładniejszą adaptacją( tak jak pisałam już tutaj, różnica między pierwowzorem a adaptacją skończy się na całkiem ładnym zdziwieniu osób nie znających mangi ) czy dostaniem na szybko wciśnięte ponad 30 tomów w 20/30 odcinków, jak z Soul Hunter( lub mniej drastycznie z Ushio&Tora ). No ale przynajmniej teraz będą mieć poprawione zakończenie nie pierwotne dzieło sztuki^^
Re: Nowa seria anime Shaman King!
Z tego okresu pamiętam także album z naklejkami z rogalików (nie pamiętam nazwy, ale coś jak 7 days). Miałem prawie cały album uzupełniony, co przełożyło się na moją, trwającą do dzisiaj, niechęć do tego typu słodyczy.
Kurczę, zaciekawiłeś mnie tym fragmentem o zmianach w scenariuszu. Teraz będę z jeszcze większą uwagą wyczekiwał informacji o tej wersji. Dzięki!
Re: Nowa seria anime Shaman King!
Przyjemność po mojej stronie^^ Ogólnie 4kids sporo powycinał( typowa od tego dystrybutora cenzura ) i pozmieniał. Chociaż było z tym lepiej niż w przypadku Yugioh czy One Piece bo przynajmniej fabuła ogólnie została zachowana. SK jest uważany za jedną z lepszych obok Poków wersji 4kids. Natomiast już samo anime również sporo pozmieniało i ugrzeczniło( dość mocno prawie na poziomie adaptacji Yugioh gdzie manga do teraz swoimi mocniejszymi momentami zaskakuje osoby znające japońską wersję a co dopiero osoby, które oglądały angielską i miały takie dzieła jak serce kart i shadow realm po polsku było to chyba królestwo cienia ale już nie pamiętam ) w stosunku do mangi. Dlatego również jestem ciekawa czy tym razem wszystko pozostawiają ale to głównie zależy od stacji gdzie zostanie anime nadane i godziny.
Tak samo miałam z chipsami xD bo zbierałam tazosy, później przez lata ich nie tknęłam.
Re: Nowa seria anime Shaman King!
I kolejna ciekawostka! Yu‑gi‑oh (czy jak to się tam pisze :D) także oglądałem w polskim TV, więc byłbym niemniej zdziwiony. Na szczęście do dzisiaj nie znam materiału źródłowego, więc zarówno, Shaman King jak i Yu‑gi‑oh cały czas wspominam pozytywnie ( do tego granie w karty z yugiego, które w całości były po angielsku, którego oczywiście nie znałem ani ja, ani moi znajomi, co obecnie jestem tematem żartów).
Hmm, ewidentnie ten news oraz Twoje wpisy otworzyły mi wrota nostalgii. Chyba się starzeję ;)
Re: Nowa seria anime Shaman King!
Spoko, nie przeszkadza mi czy zwracasz się do mnie na on czy ona więc serio problemu nie ma^^
Polecam sobie obejrzeć suby z Yugioh^^ seria jest znacznie lepsza niż to co mieliśmy w TV( co ciekawe osobiście nienawidziłam tego anime jak oglądałam w polskiej telewizji dopiero dostanie się do oryginału i mangi zrobiło ze mnie fana, tak na marginesie polski dubbing jest o milion razy lepszy niż angielski ) chociaż warto przed, obejrzeć tzw. sezon 0( Duel Monster czyli sezon, który był w Polsce ominął pierwsze 7 tomów mangi bo nie było w nich karcianki co wywołało bardzo brzydkie dziury dlatego warto albo tę część przeczytać albo zobaczyć adaptację od Toei ). Dla mnie osobiście Yugioh jako anime robi się naprawdę dobre w dwóch następnych seriach GX i 5DS bo dzięki nie byciu adaptacjami studio Gallop mogło robić co im się podobało i wyszli na tym lepiej.
Heh, niezamierzony przeze mnie wynik^^ Ogólnie ostatnio sporo pojawia się remaków serii z lat 90 i początku 21 wieku więc kto wie jaką następną nostalgię dostaniemy( może mój wymarzony remake Violinist of Hameln ).
Re: Nowa seria anime Shaman King!
Kurczę, nie wiem, czy dzisiaj nie odbiłbym się od tego jak od większości anime czy gier, które podobały mi się, gdy byłem dzieckiem i nie miałem wyrobionego gustu, co przekładało się na zwiększoną tolerancję dla różnych głupotek (nie posądzam Yugioh o coś takiego, ale np. do Naruto nie dałem rady wrócić). Może lepiej zostawić to takim, jakim to pamiętam? Poza tym, to ma od groma odcinków. Obecnie preferuję znacznie krótsze pozycje (maksymalnie 25‑26 odcinków).
Violinist of Hameln nie znam, ale widzę, że seria zbiera raczej przeciętne noty i jako minus najczęściej podawane jest przesadne dramatyzowanie. Przepraszam, ale to w takim razie kompletnie nie jest dla mnie. Tego typu zagrywki wywołują u mnie odruch wymiotny.
Oglądasz może jakieś nowe bajki?
Re: Nowa seria anime Shaman King!
Anime a dokładnie mówiąc seria TV to jedno z najgorszych jakie próbowałam oglądać^^ Nie wytrzymałam całego odcinka. Jednak to co mówiłam dotyczyło stworzenia remaku opartego o mangę^^ a ta należy do moich ulubionych. Różnica w tym wypadku to nie tylko wycięcie krwi czy parę fillerów, różnicą jest wszystko, od charakteru postaci( np. Hameln w ogóle siebie nie przypomina ) po gatunek i atmosferę serii. Oryginalnie manga jest częścią popularnego w latach 90 gatunku comedy fantasy z elementami poważniejszymi( coś jak np. Slayers ) natomiast anime próbowało z tego zrobić melodramat^^ Stąd te opinie.
Tak, chociaż w tym akurat sezonie większość interesujących mnie anime zostało przesuniętych. Obecnie śledzę Tower of God i Listeners. Pierwsze anime jest świetne ale mnie to nie dziwi bo lubię webtoon, którego jest adaptacją natomiast drugie jest nudnym średniakiem ale da się oglądać.
Re: Nowa seria anime Shaman King!
Hmm, masz na myśli [link] ? Wygląda lepiej i nie jest za długie. Rzucę okiem.
Listeners brzmi i wygląda strasznie sztampowo, ale za to Tower of God mnie zaciekawiło. Dzięki!
Re: Nowa seria anime Shaman King!
To całkiem dobry krótki film zrobiony przez Nippon Animation. Jednak jest to zaledwie coś w rodzaju fillerowej opowiastki, wciąż warte obejrzenia( zwłaszcza dobór seiyuu głównego bohatera był boski ) ale nic ponadto nie dostaniesz^^ Ba, opening dosłownie wrzuca sceny z mangi bo cały twór jest dla jej fanów. Tu masz co miałam na myśli [link] ^^
Jeszcze z ostatniego sezonu podobało mi się po 3 odcinkach Appare Ranman ale na więcej trzeba poczekać do lipca.
Re: Nowa seria anime Shaman King!
Oglądałem trailer Appare Ranman, bo wyglądało na coś interesującego, ale ostatecznie nie wziąłem się za seans. Teraz widzę, że miałem nosa, bo anime, jak napisałaś, zostało zawieszone. Sprawdzę jak wyjdzie całość.
PS Masz może konto na MAL'u? Trochę dziwnie tak dyskutować :p
Re: Nowa seria anime Shaman King!
Sporo anime zostało zawieszonych^^ lub przesuniętych. Jednak ogólnie polecam.
Tak mam [link] .
Re: Nowa seria anime Shaman King!
Odpowiedź na komentarz użytkownika Rinsey
Re: Odpowiedź na komentarz użytkownika Rinsey
ostatnio masz flow ;D
Re: Nowa seria anime Shaman King!
Fajnie, że będzie to full reboot. Mam tylko nadzieję, że nie spłycą tego do 26 odcinków, tylko walną z 64, jak przy Fruits Basket.
PS. No to teraz zapowiedź czego? Chainsaw Man, czy animowany Tokyo Revengers? :D
Re: Nowa seria anime Shaman King!
[link]
Pytanko
Bardzo chętnie zrobiłbym re‑watch, od czasu gdy ostatni raz oglądałem to anime, minęło już trochę ponad dekadę, strasznie się obawiam, że tylko popsuje sobie wspomnienia, kilka razy już się na to naciąłem, jeśli chodzi o anime.
Jestem troszkę wybredny, prawie 300 serii na koncie, a z drugiej strony, moim guilty pleasure, jest Fairy Tail więc jak sami możecie wywnioskować shounenowe cliche czy cała reszta wad gatunku, mi nie straszne.
Koniec końców pewnie i tak spróbuje to obejrzeć jeszcze raz, ale chętnie usłyszałbym wasze wrażenia po ponownym seansie.
Re: Pytanko
Re: Pytanko
Jeśli chodzi o dub… to 4kids więc NOPE.
A samo anime dobre (a przynajmniej takie było dla mnie kilka lat temu ;P), choć ostatnia walka była strasznie naciągana i sprzyjał jej motyw, jakiego nie znoszę w anime, czyli: kliknij: ukryte moc przyjaźni, czy współdzielenie mocy pomiędzy siebie.
Większość? Może kiedyś często chłopaki przed 15 rokiem życia byli podkładani przez kobiety( znowu nic w tym złego bo nie raz wychodziło to świetnie, chociażby Luffy, Yugi z sezonu 0 czy ktokolwiek podkładany przez Rikę Matsumoto np. Gon w Jump Festowej OVA) ale obecnie? To rzadkość przy osobach po podstawówce, nawet taki Yuma jest podkładany przez faceta przy jego wieku i charakterze. I tak na marginesie nic nie miałam do głosu Yoha.
Osobiście nienawidzę polskiego dubbingu w SK. Oprócz głosu Yoha nie mogłam nikogo zcierpieć. Uważam go za jeden z najgorszych jakie słyszałam. Ogólnie jeśli chodzi o 4kids to polskie dubby do Pokemonów i Yugioh są znacznie lepsze, biją przynajmniej te angielskie. Chociaż tłumaczenie i tak leży i kwiczy.
Coż zgadzam się tu z Ichiryuu. Oczywiście to sprawa gustu ale ja sobie nie wyobrażam jak można ogólnie woleć 4kidsową wersję.
Będąc jednak szczerą openingi SK ani mnie grzeją ani ziębią xD
Na zachodzie (czyli w Polsce również) zaś zajmują się tym słabo opłacani aktorzy głosowi, często zmuszeni nagrywać w kiepskich warunkach według suchych wytycznych, obarczeni technicznymi problemami nie do przeskoczenia, nie zawsze nawet znający charakter odgrywanej przez siebie postaci. Różnica może tkwić też w mentalności (nie zawsze oczywiście), bo przecież nie ma się co przykładać, w końcu to bajka dla dzieci, które i tak nie zauważą różnicy. Co często jest prawdą, bo nieraz ugrzecznione i ocenzurowane do przesady zachodnie wersje celują w zupełnie inny target niż w przypadku oryginału. Istnieją chlubne wyjątki od reguły (patrz świetny angielski dubbing Cowboya Bebopa np.), ale Shaman King z pewnością się do nich nie zalicza. Tak jak wspominałem wcześniej, jedyne co się 4kids udało, to czołówka.
Aby tylko, często to są nawet nie aktorzy głosowi a lektorzy lub zwykli aktorzy( a znanie się na grze aktorskiej =/= potrafienie grać samym głosem ). Zresztą w wysokobudżetowych produkcjach Hollywoodckich jest podobnie, często do ról w filmach animowanych zatrudniani są popularni aktorzy zamiast osób znających się na fachu. Czasem to wyjdzie a czasem…
A to zależy od studia dubbingującego. 4kids zresztą na tym dostosowywaniu przejechało się nieźle. Zbankrutowali po tym jak NAS/Konami pojechało po nich aż zatrzęsły się ich tyłki po tym co robili z dubem do Yugioh( nie pamiętam o co dokładnie poszło ale to było piękne ). Natomiast co do dobrych dubbingów angielskich to najlepszy jaki słyszałam był w Shadow Hearts Conveniant co jest dziwne bo w grach prawdopodobnie są najgorsze duby z japońskiego jakie istnieją.
Racja, zapomniałem o lektorach i aktorach. Komuś mogłoby się wydawać, że zaangażowanie znanego nazwiska stanowi gwarancję jakości, ale to tak nie działa. Poza tym – nie te realia, nie ta jakość – nikt się nie będzie specjalnie angażował w robotę stanowiącą trzeciorzędne źródło zarobku, kiedy i tak nie ma w tym większego sensu, bo standardy są bardzo niskie i właściwie wszystko przejdzie.
Można by raczej zapytać, czego oni z tym dubem nie zrobili. :D
Zmienianie i dziurawienie fabuły, kretyńskie edytowanie lub wycinanie masy scen w imię bzdurnie pojmowanej cenzury, przez które show niewiele miało ładu i składu. Grożenie niewidzialnymi pistoletami najlepsze :P
Prawda, niestety smutna prawda.
No xD Sama akurat zawsze byłam ciekawa co zrobili z tą całą ilością wspominania śmierci zwłaszcza w 3 sezonie GX i z Dark Singers( krótko mówiąc każdy z nich zginął lub popełnił samobójstwo ) w 5Ds ale wystarczyło mi usłyszeć angielski dub raz by więcej nie chcieć go dotknąć. A właśnie oprócz tego całe sezony pominęli( obie serie nie miały zakończeń bo chyba zbyt hardkorowo ). Jednak najzabawniejsze jest to, że oberwało im się w czasie dubbingowania Zexal serii o najmniejszej ilości potrzeb zmian. Myślę, że tutaj mieli nadzieje, że to będą drugie Pokemony( istnienie potwora zwanego Capsule Monsters na to wskazuje ) kiedy dostali serie mającą korzenie w Shounen Jumpie.
Tak ogólnie chyba najgorszym ich dubem i tak jest One Piece, poleciało tam coś koło 70 odcinków i dwa cale arci. Nie wspominając o lizakach, pistoletach na wodę i rapowym openingu. SK jest natomiast uważany za ten jeden z lepszych więc no widać jak nisko poprzeczka leży.
Anime - legenda
Postanowiłem sprawdzić dlaczego.
I nie zobaczyłem NIC wyjątkowego. Postacie mnie denerwowały – szczególnie bezużyteczna ropuszka (która mimo to miała swoje…5 sek) i Anna‑san która biła każdego i NIKT nie oddał. Nienawidzę takich postaci, i to przed Tsundere.
Fabuła fabułą,ale coś od środka zaczęło się psuć i ostatnie odcinki to ISTNA katastrofa. Uważam że to ten ogromniasty duch powinien zabić Hao.
Serię obejrzałem z engsub bo mam uczulenie na shitny dubbing czy lektora co nie potrafi powiedzieć najprostszego słowa BEZ przekręcenia a głos ma jak jakiś rębak to drewna.
Tak więc podsumowując: legenda prysła jak bańka od Morphin i Law of Ueki jest kilka poziomów wyżej.
ja zaś miłuje się w Lenie. Jego postać to coś w rodzaju opisu faceta idealnego dla mnie :D kurna że też takiego nie ma na prawdę :D haha
Jak na standardy tutejszej moderacji/redakcji – całkiem jeszcze młoda. I niestety stara czy nie, prośba o nieużywanie wulgaryzmów obowiązuje wszystkich. Moderacja
Łezka się w oczach kręci..
Jedynie razi mnie cenzurowanie mangi i zrobienie z Horo Horo większego głupka niż w mandze.
Shaman King jednak i tak to jedna z moich ulubionych serii.
Jeśli
Chyba najlepiej wspomina mi się przy tym ś.p. forum animemanga.pl, które w tamtym okresie przeżywało istny boom, a gdzie wtedy moderowałem i tworzyłem forumowe RPG Shaman king. Momentami zajawka była większa niż na Naruto.
W sumie to można stwierdzić, że przez to anime zacząłem oglądać AMV i szukać różnych materiałów o ulubionych seriach.
Aż się dziwię, że kiedyś potrafiłem tak poświęcić się konkretnemu anime.
Może to nie dotarło, ale to jest strona z recenzjami (to ten długi tekst), a nie producenta, czy twórcy anime. Tak więc pisanie tutaj, jak bardzo chcecie, żeby to anime wróciło na mały ekran nie ma sensu.
Nauczcie się japońskiego, napiszcie do twórców. Albo do naszej telewizji napiszcie petycję, żeby wyemitowała – jest nawet taka strona „petycje.pl”
A my dalsze komentarze tego typu będziemy kasować jako spam.
Zrozumiano?
Pozdrawiam,
Moderacja
Uwielbiam to anime!!
Kocham król szamanó !!! i nigdy nie przestane
moim najlepszym bochaterem w tej animie to Len Tao kocham go ja naprawde błagam o dalszy ciąg moje marzenie by się spełniło moi znajomi z blogów i z facebook by się ucieszyli miała bym dobrą nowinę do tej pory około z 400 osób się użalał że nie ma król szamanów nawet osoby co mają 18 lat tęsknią za tą animą błagam ja bym mogła oddać wszystko tylko za kontynuowanie tej animy dziękuje :D za szansę
Re: Kocham król szamanó !!! i nigdy nie przestane
Po pierwsze: Król Szamanów jest anime, więc pochodzi z Japonii. Nie mówią tam po polsku, więc nie sądzę, że do niego napiszesz.
Po drugie: nawet, jakbyś napisała, nic by to nie dało :( Nikt nie weźmie tego pod uwagę, nie ważne, jak bardzo będziesz ich błagać. Były już podobno nawet jakieś petycje i nic to nie dało.
Po trzecie: Produkowanie jakiegokolwiek ciągu dalszego spotkałoby się z krytyką fanów serii, ponieważ Król Szamanów jako anime w drugiej połowie znacznie odbiega od oryginału – czyli mangi (komiksu), na podstawie której jest robione.
Jeżeli jednak jesteś taką wielką fanką, na pewno informacja o mandze cię zainteresuje. Poszukaj o tym informacji w internecie, manga nazywa się „Shaman King”. Nie jest wydawana w Polsce, niestety, ale jest tłumaczona na polski przez pewną grupę skanlacyjną, której nazwy nie mogę powiedzieć ze względu na regulamin forum. Ale kto szuka, ten znajdzie.
Możesz też przeczytać ją po angielsku. Pewnie nie znasz tego języka… Ale skoro przez trzy lata codziennie oglądasz stare odcinki, to zapewne możesz postarać się nauczyć :) Czytaj ze słownikiem :) Dzięki mandze poznasz nie tylko dalsze losy bohaterów Króla Szamanów, ale też spojrzysz na nich trochę inaczej.
Pozdrawiam :)
Re: Kocham król szamanó !!! i nigdy nie przestane
Pomimo że widziałem gorsze nie cenię go zbyt dobrze (5/10). Jeśli ktoś naprawdę nie ma żadnych ciekawszych zajęć można obejrzeć.
W kwestii dubblingu, powiem tyle, że uwielbiam polski głos Yoh, wg. mnie pasuje do niego bardziej niż ten japoński. Podobnie rzecz się ma z Hao… (polskie imię jej postaci lepiej przemilczeć, jednak mimo to, Polska daje radę).
W polskiej wersji nie podobała jeszcze jedna rzecz, a mianowicie, fakt, kliknij: ukryte że ojciec Rena, nagle w tłumaczeniu stał się jego wujkiem.
Trey- Czy Len nam właśnie podziękował?
Faust- Może go źle poskładałem?
Omal z krzesła nie spadłam:) A za to amine daję:
Fabuła- 9
Bohaterowie- 10
Duchy- 9
Muzyka‑7
Grafika- 7
Sądzę również, że nie sięgniesz do mangi, więc powiem ci, kto wygrał? kliknij: ukryte Wygrał Hao (imię w polskiej wersji językowej – Zeke).
Duży +
super
przeszłam nawet wszystkie gry na gameboya itp, omg, szaleństwo…
wracając do tematu.
polecam wersje z polskim dubbingiem, teksty są zabójcze.
kłótnie Yoh z Renem 'mama i tata znowu się kłócą';
piosenki Rio: 'Jest 7.15 i jadę po szosie, we włosach mam wiatr, a muchy mam w nosie, mój Morti jest ze mną, więc jadę powoli…O NIE~!';
'do miecza';
faza na 'niedźwiedź' i 'kamień';
'-boję się' '-bój się gdzie indziej';
czy '-czemu to tak dziwnie smakuje?' '-bo w tej szklance trzymamy pomyje';
pamiętam je do dziś (oglądałam to 6lat temu ostatnio) i często się zarzuca.
w japońskiej większości z nich nie ma, więc jest nudna ;p
Re: super
Muszę też przyznać, że ja też lubię polską wersję… Nie podoba mi się „wujek” Rena, ale z drugiej strony jest to jeden z lepszych naszych dubbingów. Polski opening na przykład moim zdaniem angielską czy nawet japońską wersję bije na głowę, to taka piękna piosenka! Nie wyobrażam sobie też połączenia z duchem bez charakterystycznej, „szamańskiej” melodyjki w tle.
Re: super
Anna
Re: Anna
Muszę niestety odpowiedzieć na ten komentarz, bo jako fanka postaci Anny (która z resztą jest ponoć ulubienicą Takeiego) pragnę wyjaśnić, że jest jedna z lepszych, bardziej złożonych postaci w serii. Przykro mi bardzo, że została w polskiej wersji tak płytko pokazana. W rzeczywistości Anna nie zostanie żadną królową szamanów, bo nie ma czegoś takiego – król jest jeden i skazany na samotność. Po wygraniu turnieju porzuca swoje człowieczeństwo i ludzkie życie. „Żona króla szamanów” to tylko wymówka Anny, żeby nie przyznać się do swoich uczuć do Yoh, które ukrywa. Pomaga ona Yoh wygrać turniej, ale jeśli to się stanie, nie będą mogli być razem – a ona doskonale to rozumie, dlatego cierpi.
Re: Anna
No kurcze
Re: No kurcze
Re: No kurcze
Ale wracając do tematu. Anime spodobało mi się tak bardzo, że oglądałam cała serię przynajmniej 2 razy. Moimi ulubionymi postaciami jest oczywiście Yoh i Tray.
Mam do tego anime sentyment… 9/10.
spoko
Nawet Fajne :)
Bardzo dobra seria Shounen. Polecam.
Pomysł interesujący i oryginalny.
Trochę stara kreska ale nie aż tak.
Za to postacie mi nie przypadły do gustu, jeżeli chodzi o wygląd. Po prostu brzydkie. Oczywiście jest kilka perełek np. Hao Asakura. Już bardziej polubiłam charaktery co niektórych osób niż wygląd.
Muzyka hmm… nie pamiętam jej za bardzo, raczej mi się nie podobała.
Ale całokształt tego anime oceniam: 8/10 :)
Super anime!
P.S.Gekon96‑nie spoileruj xD!
;)
Najbardziej spodobał mi się charakter Yo.
Jedną rzeczą, która mnie rozczarowała było zakończenie.
Myślałam, że kliknij: ukryte królem szamanów zostanie Yo, a okazało się, że turniej został przełożony i na tym shaman king się kończy.
Ale ogólnie anime mi się podobało.
Daje 7/10
Zamaskowano spoiler.
Morg.
Re: ;)
Re: ;)
A jeśli chodzi o Shaman Kinga to mi się tylko podobał ;]
Widziałam lepsze serie od tej.
Ale to nie zmienia faktu, że Shaman King jest świetny ;]
Tobie się bardziej podobał, dlatego rozumiem Twoje zdanie ;]
Shaman King
Z czasem dowiedzalam sie, ze to produkcja Japońska i obejrzałam w jezyku Japońskim. Cóż co do dubbingu powiem, ze nie byl taki zły ;) (słyszalam gorsze -_-) Ale mimo to jednak w orginalnej wersji seria jest najlepsza.
Ogolnie op jak i end są swietne ;D Bohaterowie – sympatyczni szczególnie Zeke (Hao) i Yoh ;D <3 Fabuła fajna :) kreska mimo to piekna. xD
Anime jest świetne.
Polecam!
;]
Król Szamanów
Polish version
Raz było ,ze odcinka nie było po Pl,więc czlowiek namęczył się i obejrzał po Eng sub.O matko ale Yo ma niski głos jak dziewczyna,innych bohaterów też a opening mi się nie podobał.
Te anime ma swoje braki,wady i wg mnie jest urywkiem dłuższej serii.
Ta ogółem to jest to dobre anime ale przez polski dubbing i cenzurę jest zdziecinniałe.
Polecam!!
Polska wersia
Szczerze nawet nie wiedziałam że teksty są ocenzurowane a komentarze innych fanów po prostu pchną mnie do japońskiej wersji :P
Oczywiście polecam :*:*:*
Dobre
Co prawda, kreska „rzeczywistych” bohaterów ma trochę do życzenia, ale jeśli chodzi o „duchowych”, to już jest ok.
Poza tym polecam TYLKO oryginalną wersję językową. Polski dubbing SUCKSS!!!XO Nie byłam w stanie obejrzeć nawet jednego odcinka po polsku. Miałam wrażenie, że postaci mówią tak wolno, że zaczną zaraz wymiotować… Porażka. Oglądajcie TYLKO W ORYGINANEJ WERSJI JĘZYKOWEJ.
8/10
;)
No to jazda.
Fabuła- co prawda nie zbyt oryginalna, ale wciągająca i w w miarę spójna. Co prawda mangi jeszcze nie przeczytałam (choć mam to oczywiście w planach)tak więc nie mogę powiedzieć na ile anime odbiega od swojego „oryginału”. Mimo wszystko, seria została zrobiona dobrze. Nie znajdziemy tu trwających po parę odcinków bitew – no, chyba że w samej kulminacji serii – tak więc widzowi nie puszczają nerwy i nie ma się ochoty zdzielić jakimś niezidentyfikowanym obiektem w monitor… ^^ Twórcy nie dają nam się także nudzić, i pomimo kilku widocznych zapychaczy, których i tak jest bardzo malutko, oba sezony ogląda się bardzo przyjemnie.
Bohaterowie- oceniając po kolei… Mamy tu pewien schemat którego twórcom nie udało się niestety ominąć.
Przyjazny, ciągle głodny i wyluzowany główny bohater, Asakura Yoh; były przywódca gangu Ryu; milusiński z północy z niewielkim brakiem piątej klepki Horo Horo; niebezpieczny milczek Tao Ren; niespełniony komik Chockolove McDaniel (nie wiem czy nazwisko jest dobre ^^"); mroczny czarnoksiężnik Faust; anglik o dziewczęcej urodzie i jakże potwornej przeszłości Lyserg; wymagająca Anna; i coś co często plącze się wszystkim pod nogami… eee… zdaje się że jakiś Manta…
Pomimo TEGO właśnie, wiecznie powtarzającego się schematu bardzo wszystkich polubiłam. Zatrudnieni seiyuu odwalili kawał dobrej roboty, szczególnie moja ulubiona aktorka, Romi Paku, która użyczyła głosu Renowi.
Podsumowując krótko, bohaterowie stanowią miłą dla oka i ucha całość,z którą bardzo łatwo można się utożsamić.
Muzyka- nie rozpisując się już bardzo, mogę z czystym sumieniem powiedzieć że muzyka mimo iż nie najwyższych lotów, to jest naprawdę udana. Wspaniałe endingi i openingi bardzo łatwo wpadają w ucho, a dynamiczne melodie towarzyszące szybszej akcji wprowadzają nas w nastrój odpowiadający danej sytuacji.
Grafika- ech… i na tym się najbardziej zawiodłam… Seria mimo iż nie młoda, to została wyprodukowana w 2001 roku, tak więc twórcy powinni się bardziej postarać. Przez liczne niedopatrzenia, postacie mają dość często zniekształcone twarze i jakieś dziwnie pozaznaczane mięśnie ciała… Animacja raczej płynna, ale i tak niczym nas nie zachwyci… No cóż…
Na koniec: anime ma pewien potencjał, którego niestety nie udało się wykorzystać. A szkoda. Moja ostateczna ocena:
Fabuła: 7
Bohaterowie: 7
Muzyka: 8
Grafika: 6, 5
nieoryginalny orgiynał
Z postaci najbardziej lubię Chocolove(Joco_ i Rena ^^
daje 8/10
Dobre na nudy.
Jedno z moich pierwszych anime...
Opki i Endingi w wykonaniu pani Hayashibara to cudeńka, wpadają w ucho, chce się je nucić cały czas i idealnie oddają akcję anime :) chociaż… endy to raczej mogłyby pasować do mangi bardziej ;p
Temu anime daję 9/10, gdyż bardzo mile je wspominam… gdyby nie zmiana zakończenia oryginalnego, byłby max. Ale i tak ta pozycja zajmuje szczególne miejsce w mym sercu :)
Re: Jedno z moich pierwszych anime...
Lektura na wieczory
Choć w Królu Szamanów ogólnie nie ma wątków romantycznych (oprócz Yoh i Anny‑ale on jest jakby zapomniany…), to nawet lubię to anime, co jest nie lada wyczynem mając poważne braki w/w wątków. Seria uczy żeby nie zadzierać z przyrodą. A jeśli chodzi o Zicka to, mimo że chciał wykończyć ludzkość, to miał dobre intencje ;)
Dla mnie zawsze bardzo wyjątkowe.
W każdym razie, anime to zawsze będzie dla mnie wyjątkowe, bo właśnie od SK zaczęła się dla mnie przygoda z m&a. Shakan King zainteresowało mnie, więc starałam się wyszukać o nim jakichś informacji. I właśnie wtedy dowiedziałam się, że jest to anime. A później wpadłam na trop mangi i tak oto przeczytałam swoją pierwszą mangę. A później wszystko się toczyło. Więcej anime i więcej mang.
Jestem bardzo szczęśliwa, że obejrzałam SK. Nawet teraz wciąż czasami lubię obejrzeć jakiś odcinek, a opening w polskiej wersji językowej jest równie dobry, jak w oryginale (ta piosenka naprawdę ściska za serce). Choćby nie wiem, co się stało, najszczególniejsze miejsce w moim sercu zajmuje właśnie SK. Obejrzałam wiele różnych, o niebo lepszych tytułów, ale Shaman King jest WYJĄTKOWE, jak żadne inne.
Polecam wszystkim, bo naprawdę dobrze się bawiłam oglądając to.
Pozdrawiam.
Żal
Usunięto wulgaryzm i wycieczkę osobistą. Na przyszłość zalecamy więcej staranności w doborze sformułowań. Moderacja
SK
Niestety, z Shaman Kingiem zapoznałam się na jetixie :/ i właśnie dlatego, z początku, jak tylko zobaczyłam tytuł (opening w polskiej wersji jest poprostu bossssski!) zaraz porywałam pilota i przekręcałam na coś innego. Raz tylko usiadłam dłużej, i nie przez grafikę czy dubbing (Boże ratuj!) tylko przez samą fabułę zaczęłam oglądać. Już po paru odcinkach tak świrowałam że zmusiłam do obejrzenia starszą siorę :p I też to polubiła!
Całą serię obejrzałam około… 7 razy O.o
Niestety po polsku :/ Ciągle szukamy z siorą z polskimi napisami.
Grafika nie jest najlepsza, ale myślę że to nie na nią zwracałyśmy uwagę. Dwoma największymi plusami serii są: muzyka (w japońskiej wersji. Mimo wszystko parę odcinków obejrzałam w orginale :) ) i fabuła (fakt. Niezbyt orginalna, ale baaardzo wciągająca.)
Bohaterów stawiam ponad skalą (ach… Mój Ren… ;p)
Anime jest naprawdę świetne!! Cały czas do niego wracam!!!
anime czas zacząć..
daje 8/10 za przyzwoitą kreskę, fabułę i za ogólne wrażenie ;)
:)
Fabuła sama w sobie nie byłaby taka porażająca, gdyby nie bohaterowie, którzy zostali naprawdę ciekawo przedstawieni. Humor nie jest może jakichś najwyższych lotów, raczej zwykły, prosty, sytuacyjny(najbardziej lubię Basona, kiedy żartuje, śmiesznie wtedy wygląda xD).
Kreska nie jest uproszczona, raczej przyjemna dla oka, bez zbędnych latających rzeczy(typu piórka, płatki sakury w ilościach hurtowych).
Muzyka w sumie nie zapada jakoś specjalnie w pamięć, w przeciwieństwie do openingu. Zakochałam się w polskim openingu, głos pana, któy to śpiewa jest cudowny. Openingi japońskie w wykonaniu Megumi Hayashibary są oczywiście wspaniałe, ale i tak wolę polski.
Często irytuje mnie jedynie polskie tłumaczenie i dobór dubbingu. Głos Rena, który nazywany jest Lenem, jest irytujący. Tak samo głos tego małego, co się pałęta koło Yoh.
Cieszę się też, że nie ma zbytniego nacisku na element romansu. Motyw Anny i Yoh jest jedynie delikatnie nakreślony i, chwała twórcom, nie został stworzony harem Yoh z tą różowowłosą w roli trzeciego koła do roweru.
Ogólnie oceniam na 7/10. 3 punkty odjęte za polski dubbing i tłumaczenie, a także za mimo wszystko niezbyt ambitną fabułę(czemu i tak daleko do Pokemonów, one dostały 1/10 za brak fabuły xD).
Life is brutal bez SK ^^,
Bardzo podoba mi się fabuła, i choć jest przewidywalna, to i tak nic nie zmieni mojego nastawienia do tego anime.
Niestety nie mogłam znaleźć paru odcinków w oryginalnej wersji… =.='
I oczywiście jak na Renomaniaczkę przystało ryczałam jak głupia, gdy oglądałam odcinek, w którym kliknij: ukryte Ren niby umarł (ale potem ożył xD).. I ta krew… T.T
No i mój kochany Haoś. Kocham go normalnie. Jego i Ducha Ognia, i Opacho ^^
I Basona. Zawsze, jak biję się z kumpelą na linijki przed matmą to udaję, że moim duchem stróżem jest Bason albo Duch Ognia ^^' Ehh.. dzieci SK.. xDD
Może nie kocham tyle anime, co bohaterów.. I ich wypowiedzi, przy których często po prostu leżę. xDD
No i wzięłam się także za mangę, ale jestem dopiero na 97 tomiku, a jest ich ok. 300… ^^'
Ale po prostu nie mogę wytrzymać jednego dnia bez oglądania SK i rysowania Hao, Rena, Lyserga i Yoh, podpisując owe szkice „My sweethearts” xDD
Ogólnie.. Life is brutal bez SK ;p
Life is brutal, a spoilery należy ukrywać.
Moderacja
grafika
Samo anime niezbyt odkrywcze
Lubię ^^
Kreska dość nietypowa i może niezbyt piękna, ale dało się znieść. Ja bym osobiście dała 6/10, ale jest w porządku :D
Muzyka jest świetna. Jest jednym z większych atutów anime – 8/10
Postaci i fabuła. Może i przewidywalne, ale przyjemne. Bardzo dobra rozrywka :) Po 7/10.
Ogólnie polecam, jeśli człowiek nie oczekuje od serii specjalnie ambitnych tematów ^^
7/10
król
a mnie się podobało
Jeden z lepszych przeciętnych shonenów.
Muzyczka łatwo wpada w ucho i dobrze pasuje do sytuacji. rzeczywiście jak napisał autor recki, to zasadniczo najlepszy element SK.
Niestety są jeszcze wady, które nie pozwalają na zbyt dobrą ocenę. Choćby grafika, która przypomina prace naćpanej pandy malującej kredkami świecowymi po tapecie. Taka sytuacja powoduje, że bardzo często obrazy psuja ciekawie zapowiadający się klimat.
Jak by jednak na to nie patrzeć, to odczucia co do grafy są bardzo subiektywne i każdemu może sie ona równie dobrze spodobać jak i nie. takie życie. Co dobija mnie ostatecznie to postacie. Ja rozumiem, że w takich seriach nikt nie sili się na oryginalność ale to co tu uczyniono to sztampowa kalka najbardziej oklepanych schematów w historii filmu. Wystawienie im 2/10 to szczyt mojej dobroci i to tylko dlatego, że miałem okazję widzieć wersje japońską, gdzie przynajmniej seiyu starali się im nadać jakaś głębie.
Całość jest przeciętna, ale spośród tych wszystkich przeciętności wyróżnia się pozytywnie. Do obejrzenia dla ludzi szukających niewymagającej rozrywki na 20 minut dziennie.
Shaman King
Z początku to tego anime podchodziłam z niechęcią, słowo ‘szaman’ kojarzyło mi się z staruszkiem w spódnicy z listków, tańczącym przy ognisku. Gdy obejrzałam je z nudów to zrozumiałam, że sięgnięcie po nie było najlepszą decyzją w moim życiu.
Kreska na początku wydawała mi się dziwna, taka ‘kwadratowa’, ale po kilku odcinkach zaczęła mi się podobać i ją polubiłam.
Bardzo podoba mi się muzyka, oczarowała mnie po prostu. Wpada w ucho:).
Fabuła jest jednym słowem: interesująca. Tak mnie wciągnęła, że zmusiłam starszego brata do obejrzenia. Spodobało mu się^^. Nadal wymyślam różne hipotezy na temat shamana, głównie na temat Hao^^. (sztrasznie bym chciała żeby wyszła następna seria)
W mojej ocenie te anime to 10/10^^
PS: Oglądałam wersje japońską, polską próbowałam, ale wymiękłam (obejrzałam jedynie od odcika 19 do 25) za dużo rzeczy mi się nie podobało (ale co tu wymagać od jetix’a‑telewizji dla siedmiolatków^^)
Wszystkim POLECAM i jeszcze raz POLECAM!!!
SK
sk
gdrjkukjh
SK :)
Naprawdę polecam ^^