x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w polityce prywatności.
Miało być fajnie, robiło nawet nadzieję na coś w klimatach Mahoutsukai no Yome no ale…
Wizualnie szału nie ma, animacja jest okej, choć miejscami bywa nawet słaba. Historia… kliknij: ukryte superważny długowieczny demon znudzony życiem, nagle odzyskuje sens życia i jest gotów wręcz poświęcić życie dla dziewczynki która go widzi i której przez kilka nocy opowiadał bajki na dobranoc… Nie no serio? Naprawdę? Chyba tylko dlatego, że to główna bohaterka, więc musi być wyjątkowa, choć niczym się nie wyróżnia. Jeszcze na dodatek totalnie przewidywalny motyw braciszka, który już w pierwszym epizodzie musi się pojawić. Oczywiście kliknij: ukryte rozminie się z główną bohaterką i uzna że demon ją porwał i omamił i będzie wielka draka.
Ta zasada z kliknij: ukryte rozpadającym się ciałem jak zadziałają bezinteresownie jest głupia. Na dobrą sprawę czym się różni próba wykupienia jej od spędzania nocy na opowiadaniu bajek? Jak dla mnie oba czyny są bezinteresowne choć pierwszy można by jeszcze umotywować np chęcią posiadania niewolnika/służącego, a drugi? To już dawno według mnie zasady zostały złamane.
Ogólnie całe to prowadzenie historii zupełnie mi się nie podoba. Zacząć od ich relacji, potem retrospekcja ze spotkania, bez sensu. Emocjonalnie wybrzmiałoby dużo lepiej gdyby kliknij: ukryte pierwszy odcinek poświęcić przedstawieniu jak źle ma bohaterka, jak jest wykorzystywana do żebrania, bita, poniewierana i nie ma nadziei na przyszłość. Powoli wprowadzić postać demona, który pomimo bycia demonem okazuje się tym jedynym światełkiem w jej życiu. Może nawet zakończyć pierwszy odcinek na jego pojawieniu się, a w drugim pokazać że wcale nie jest wybawicielem bo choć czasem do niej przychodzi to raczej z nudów, a nie ma ani chęci, ani możliwości uwolnienia jej i drugi epizod zakończyć sprzedaniem jej. Dziewczyna znów wszystko traci, załamuje się itd.
Problem coraz większej ilości anime to pośpiech, brak budowania nastroju, grania na emocjach, twórcy wrzucają poszatkowane obrazki i chyba oczekują, że my sobie będziemy je układać i doszukiwać się tam co powinniśmy czuć w trakcie poznawania historii, która przez swoją tandetną formę jest mało angażująca.
Gdyby nie finał odcinka to skreśliłbym od razu, ale kliknij: ukryte motyw oddania wzroku nadał temu trochę powagi i mroku. Chociaż hej czy jak się zawiera pakt to obie strony nie powinny się czasem zgodzić? A mam wrażenie że on nie chciał a mimo to magia cyk! Cóż dam temu jeszcze jedną szansę, drugi epizod zdecyduje.
Okej tyle wystarczy, pomysł jakiś jest ale wykonanie czyni tytuł infantylnym, prostackim i niepoważnym. Jeśli ktoś ma dużo wolnego czasu to może w późniejszych epizodach znajdzie się coś wartego uwagi, ale dla mnie to co zobaczyłem do tej pory to za mało by poświęcać czas na całość.
Ojej...
Wizualnie szału nie ma, animacja jest okej, choć miejscami bywa nawet słaba. Historia… kliknij: ukryte superważny długowieczny demon znudzony życiem, nagle odzyskuje sens życia i jest gotów wręcz poświęcić życie dla dziewczynki która go widzi i której przez kilka nocy opowiadał bajki na dobranoc… Nie no serio? Naprawdę? Chyba tylko dlatego, że to główna bohaterka, więc musi być wyjątkowa, choć niczym się nie wyróżnia. Jeszcze na dodatek totalnie przewidywalny motyw braciszka, który już w pierwszym epizodzie musi się pojawić. Oczywiście kliknij: ukryte rozminie się z główną bohaterką i uzna że demon ją porwał i omamił i będzie wielka draka.
Ta zasada z kliknij: ukryte rozpadającym się ciałem jak zadziałają bezinteresownie jest głupia. Na dobrą sprawę czym się różni próba wykupienia jej od spędzania nocy na opowiadaniu bajek? Jak dla mnie oba czyny są bezinteresowne choć pierwszy można by jeszcze umotywować np chęcią posiadania niewolnika/służącego, a drugi? To już dawno według mnie zasady zostały złamane.
Ogólnie całe to prowadzenie historii zupełnie mi się nie podoba. Zacząć od ich relacji, potem retrospekcja ze spotkania, bez sensu. Emocjonalnie wybrzmiałoby dużo lepiej gdyby kliknij: ukryte pierwszy odcinek poświęcić przedstawieniu jak źle ma bohaterka, jak jest wykorzystywana do żebrania, bita, poniewierana i nie ma nadziei na przyszłość. Powoli wprowadzić postać demona, który pomimo bycia demonem okazuje się tym jedynym światełkiem w jej życiu. Może nawet zakończyć pierwszy odcinek na jego pojawieniu się, a w drugim pokazać że wcale nie jest wybawicielem bo choć czasem do niej przychodzi to raczej z nudów, a nie ma ani chęci, ani możliwości uwolnienia jej i drugi epizod zakończyć sprzedaniem jej. Dziewczyna znów wszystko traci, załamuje się itd.
Problem coraz większej ilości anime to pośpiech, brak budowania nastroju, grania na emocjach, twórcy wrzucają poszatkowane obrazki i chyba oczekują, że my sobie będziemy je układać i doszukiwać się tam co powinniśmy czuć w trakcie poznawania historii, która przez swoją tandetną formę jest mało angażująca.
Gdyby nie finał odcinka to skreśliłbym od razu, ale kliknij: ukryte motyw oddania wzroku nadał temu trochę powagi i mroku. Chociaż hej czy jak się zawiera pakt to obie strony nie powinny się czasem zgodzić? A mam wrażenie że on nie chciał a mimo to magia cyk! Cóż dam temu jeszcze jedną szansę, drugi epizod zdecyduje.
Po 2 ep