Tanuki-Anime

Spotkanie z shinigami Rukią Kuchiki całkowicie odmieniło życie nastoletniego Ichigo Kurosakiego. Młodzieniec, którego wcześniej wyróżniała jedynie zdolność widzenia duchów ludzi, otrzymał moce shinigami. Od tej pory u boku Rukii pełnił rolę „zastępczego shinigami w swoim rodzinnym mieście, Karakurze, rozprawiając się z zagrażającymi żywym i umarłym monstrami, czyli hollowami. Tak w skrócie można opisać początek fabuły niezwykle popularnej mangi autorstwa Kubo Tite.

Jump Festa to coś w rodzaju konwentu, sponsorowanego przez koncern Shueisha, wydawcę całej gamy pism i antologii, mających w tytule słówko „Jump”. To właśnie w jednym z nich, „Weekly Shonen Jump”, w sierpniu 2001 roku pierwszy raz ujrzała światło dzienne manga Bleach. Jest już tradycją, że podczas Jump Festa studia zajmujące się anime oddają w ręce fanów albo specjalną kompilację już istniejącego materiału, albo całkowicie nowe, niekiedy alternatywne w stosunku do głównego nurtu fabuły, odcinki. W trakcie Jump Festa 2004 zaprezentowano półgodzinną wersję specjalną odcinków 8 i 9 serii telewizyjnej, mającą stanowić swoisty „pilot” całej historii, zatytułowaną Bleach: Memories in the Rain. Rok później, po zakończeniu w 63 odcinku wątku Soul Society, seria telewizyjna wchodziła w długi i „oryginalny” wypełniacz, poświęcony Bounto. Jednakże dla zgromadzonych na Jump Festa 2005 fanów zaświtało światełko nadziei.

Historię Bleach: The Sealed Sword Frenzy osadzono w swoistym „alternatywnym uniwersum”, po zakończeniu przygód w Soul Society i powrocie do świata ludzi. Rukia i Ichigo, którzy podjęli swoje obowiązki w Karakurze, zostają zaalarmowani przez nietypowe wydarzenia. Jak się wkrótce okazuje, w mieście szaleje niejaki Baishin. Były członek Gotei 13, który dawno temu z nieznanych przyczyn zamordował licznych towarzyszy broni, po czym zbiegł do świata żywych, gdzie wreszcie został pokonany i uwięziony we wnętrzu góry. Niestety właśnie wydostał się z więzienia. Wkrótce z Soul Society przybywają posiłki, z prostym rozkazem – za wszelką cenę ująć lub zgładzić renegata.

Ta produkcja generalnie nie odbiega niczym od standardowych odcinków serii TV, aczkolwiek korzystnie wyróżnia się na ich tle, tak jakością animacji, jak i całkowitym brakiem znienawidzonych głupawych „dodatków”, wszechobecnych w wątku Bounto. Okazję do pojawienia się dostały w zasadzie wszystkie lubiane przez fanów postaci, a kilka dodatkowych minut w stosunku do zwykłego odcinka pozwala szybko, ale nie na złamanie karku, opowiedzieć całą historię.

Z oczywistych przyczyn nie próbowano nawet w skrócie przedstawiać postaci, co z pewnością utrudni odbiór osobom, które z serią telewizyjną jeszcze się nie zetknęły. Jednakże fani Bleach powinni być z tej krótkiej produkcji bardzo zadowoleni.