Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Zapraszamy na Discord!

Komentarze

Ojou to Banken-kun

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    Bez zalogowania 11.12.2023 20:43
    Memy
    Na szczęście animacja i grafika się minimalnie poprawiły, ale  kliknij: ukryte 
    Tak i mi humor się poprawił.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    A. bez zalogowania 30.11.2023 23:58
    Do... słuchania, czyli odcinek 10
    Jejku, jakby nie świetnie dopasowana według mnie aktorka głosowa głównej postaci,
    to bym została przy mandze.

    Animatorzy wszystkich krajów łączcie się
    i uczcie, jak nie robić animacji ;)

    Już nawet graficy biorą z nich przykład
    i oszpecili atrakcyjną kobietę z odcinka.

    Tylko scena z Tanukim wyszła jakoś.

    No i dziewczyna udawadnia, że ma charakter. Nawet jeżeli jest młodą, dopiero na dalekim skraju od dorosłości osobą, to progres postaci jest dobrze zrobiony. I głos aktorki idealnie wg mnie zgrał się z fabułą.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Bez zalogowania 17.11.2023 22:51
    Odpoczynek od mangi?
    Manga jak już poprawiła się kreska i projekt postaci Isaku, to czytam ją… powiedzmy, że z przyjemnością, bo raczej towarzyszą owemu czytaniu różnorodne emocje.

    Od typowych dla puchatego shoujo,
    przez te zabawne,
    aż po nieprzyjemne jak te z Tanukim
    (przecież usunęli w odc 7 kluczowy moment z mangi – na samym początku jej spotkania z nim w domu, przez co tu w anime nie robił na mnie aż tak bardzo antypatycznego wrażenia – jak wówczas gdy to czytałam).
    No to zobaczymy, jak całą akcję ukażą w odcinku dziewiątym <:

    Idą jednak w serii zgrabnie, zgodnie z materiałem, nie ociągając ale i nie skracając niczego.

    Tzn ja akurat położyłabym nacisk realizując ów serial – bardziej na aspekty z Yaku.., bo to właściwi robi manga – odczarowuje owe mroczne tabu. Ale jednocześnie pokazuje, że to ani nie są mili panowie czy bohaterowie wczesnonastoletnich marzeń, ani też nie idzie w stronę nadmiernie brutalną. Tu w anime jest to trochę jakby rozmyte. Tzn moim zdaniem w mandze jest dużo więcej emocji gdy już są, więcej impulsywnych działań, instynktów. Ale też bywa tak uroczo i miło niczym w odcinku 6ym (no dla mnie to najmilszy epizod serialu, chętnie do niego wracam, gdy manga znów daje mi się we znaki ).

    Bardzo jestem ciekawa jak tę mangę oraz ten serial odbierają rodowici Japończycy i Japonki.

    A przynajmniej mangę, która przecież w bardzo wielu miejscach bywa aż nazbyt realistycznie poprowadzona.
    I już na pewno – gdy chodzi o emocje, zachowania, tworzenie charakterów, ale nie tylko. Pełno tam drobnych elementów rzeczywistości takiej jaką ona jest.

    Tutaj w animacji – trochę z tematem Yaku.. autorzy średnio sobie radzą. Tak, jakby zaledwie dotykali ten temat próbując zrobić kolejny szkolny romans.

    A przecież właśnie z powodu tego, że są tutaj i jeszcze będą bohaterowie umiejscowieni w Y. – fabuła odstaje od wielu jej podobnych.

    I nie musi posiłkować się demonami, czy innymi mniej przyjemnymi bytami jak to robiła np w Inu x boku secret service, albo w Kamisama Hajimemashita.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Bez zalogowania 20.10.2023 18:15
    Coraz bardziej yakuzowe
    Końcówka 3 odc i odcinek 4y pokazują, że to nie jest tylko miły „szkolny” romansik.  kliknij: ukryte 
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Bez zalogowania 13.10.2023 22:18
    Oglądam dalej
    Jestem chyba jedyną osobą, która pominęła założenia początkowe i cieszy się seansem.

    Na duży plus jest większa niż zwykle w romansach wiarygodność postaci głównej bohaterki. I przyjemny oraz zabawny kontrast jej lalkowej urody i charakterku (ale na szczęście nie przesadzonego). Dla mnie jej seiyuu dobrze wypada w roli.

    No i te momenty kiedy z Keijiego wychodzą elementy yakuzowskiego myślenia, czy raczej podejścia  kliknij: ukryte . Hehe, wypadło to prawdopodobnie :p
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Bez zalogowania 10.10.2023 22:35
    Odc 2
    Pierwszy epizod zaczął się absurdalnie plus komediowo,
    ale już drugi jest o wiele bardziej sentymentalny i też prawdziwy.

    Do tego pan amant pokazuje coraz mocniej, że należy do Y.
    Choleryczny, impulsywny, brutalny  kliknij: ukryte , zaborczy i zazdrosny.


    Odcinek drugi też o wiele bardziej skręcił w realizm niż jak mi sugerowal początek, że będę oglądać przerysowaną komedię.

    Zobaczę jeszcze (dla bohaterki) przez odcinek, lub dwa – w którą stronę (prócz romansu) to pójdzie.
    Jest w niej coś mniej stereotypowego. Poza tym, kiedy pod wpływem emocji zdejmuje maskę grzecznej Japonki – nadal mnie to bawi.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 2
    Klemens 1.10.2023 05:31
    Głupie to i brzydkie. Postaci są narysowane kompletnie bez krztyny emocji, patrzysz na nie i widzisz, że to gadający rysunek, a nie jakaś postać. Są kompletnie bezduszne.
    Animacja jest paskudna, zdarza się, że obiekty latają po ekranie bez ładu i składu, co tylko utrudnia widzowi wczucie się w historię – wszak ciężko zrozumieć co zabolało główną bohaterkę, kiedy została trafiona gumową piłką dla dzieci w bark. Prawdopodobnie miała być trafiona w inną część ciała, no ale tak zdecydowano zanimować piłeczkę. A, no właśnie, piłeczkę. Kto ćwiczy grę w siatkówkę gumową piłką dla dzieci? Przecież to zwieje pierwszy lepszy podmuch wiatru. Ktoś tu wyciągnął złą ścieżkę dźwiękową ze stocka.
    Wcześniej w komentarzach wspomniano o animacji ust – ja od siebie tutaj dodam, że to nie jedyny aspekt na którym szczędzono, również dopasowanie podkładu głosowego do ruchu ust często i gęsto nie ma sensu. Postać rusza ustami, natomiast w tle cisza. Postać mówi, a usta zostają otwarte. Albo zamknięte, zależy.

    Nie za bardzo rozumiem też zachowania dziadka, jak już wcześniej wspomniano – czy czasem w strukturach yakuzy nie panuje jakaś chora hierarchia, gdzie za takie czyny, jakie ten bishonen odwala, pływałby już na dnie jakiejś zatoki w betonowych bucikach? Twoja jedyna wnuczka, która straciła rodziców, jest dosłownie molestowana przez Twojego podwładnego xD Kto normalny by na coś takiego pozwolił? xD To się kupy nie trzyma.
    Poza tym, od siebie dodam, że mam już po dziurki w nosie pokazywania yakuzy jako pięknych, romantycznych chłopców, którzy za wszelką cenę będą bronić ukochanej osoby swojego szefa (i przy okazji z nią – oczywiście – romansować). No ja pierniczę, to są gangsterzy! Morderstwa, porwania, kradzieże, wyłudzanie haraczy, handel nielegalnym towarem, narkotykami, handel ludźmi, prostytucja, stręczycielstwo, sutenerstwo – to jest chleb powszedni takich osób.

    Zdecydowanie seria nie warta uwagi, kolejny chłam, którego nikt nie będzie pamiętał po wyemitowaniu ostatniego odcinka. Albo i wcześniej, jeżeli tak jak ja, przestanie oglądać już dziś.

    PS. Na miłość boską, co jest z oczami tych postaci?! Dlaczego oni mają wklęsłe albo trójkątne gałki oczne?! Do okulisty w trybie pilnym.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 7
    tamakara 30.09.2023 13:15
    Miałam tego sobie nie robić, ale jakoś tak jednak włączyłam pierwszy odcinek. Z czystej ciekawości wyłącznie, żeby zobaczyć, jak to będzie wyglądać w animie.
    Wrażenia: jest źle i po taniości :D Miałam dysonans pomiędzy głosami i animacją, brzmiało to o wiele za spokojnie niż wskazywałaby mimika postaci. Podobało mi się za to niesamowicie, kiedy bohaterowie zasłaniali sobie usta, żeby nie trzeba było ich animować <3
    I ta różnica w rysunku głównej bohaterki i innych dziewczynek… Sprawia to jakieś takie dziwne wrażenie, że Isaku nakłada pełny makijaż już od przedszkola.
    Pół odcinka wytrzymałam, to i tak za dużo :D
    Manga prezentuje się o tyle lepiej, że można sobie dopowiedzieć dynamikę niektórych scen. A fabularnie… no, fabularnie to wiadomo… dokładnie tak kripi jak się wam wydaje.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Bez zalogowania 30.09.2023 09:12
    Na razie raczej na tak :)
    Jak zobaczyłam na obrazku mężczyznę z pistoletem w ręku to raczej nie spodziewałam się spokojnej romantycznej opowieści. Romansu ze stalkerem niestety już bardziej, to i owszem poprzeczka była niewysoko. Do tego panna robiła na „okładce” wrażenie mdłej, ale jednak postanowiłam zaryzykować.
    I nie jestem rozczarowana, przeciwnie – pierwszy odcinek zrobił na mnie wrażenie serii lekko komediowej, ale z nutką psychologii.
    A dziewczę nie jest aż tak mdłe – jak zazwyczaj w takich zestawieniach.

    Wizualnie jest nawet w porządku, nie jest to kopiuj wklej kolejnych szkolnych seriali. Mogło by być bardziej płynne animacyjnie.

    Mężczyzna jest hmmm… Na razie wstrzymam się od wyrażenia zdania xd
    Graficznie natomiast zbyt przystojny nie jest, ale projekt postaci jest oryginalny. I w tym startowym odcinku nawet zabawnie odgrywa on swoją rolę.
    Dziewczę póki co zyskało trochę mojej sympatii.

    No i jej „rodzinka” jak w Nisekoi :))

    Czekam na dalsze odcinki. Nie żeby z wielką niecierpliwością, ale z lekkim zaciekawieniem :)

    Na razie 6/10 za komedię i pół punkcika za szczyptę oryginalności. Po zapowiedziach spodziewałam się czegoś gorszego. Póki co jestem ostrożnie na tak.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Tamago-chan 29.09.2023 00:53
    Po 1 odcinku
    Zobaczyłam obrazek z ładną dziewczynką, ładnym chłopakiem, pomyślałam, że może być miły szkolny romans. Ale odrzucił mnie pierwszy odcinek.
    Gość ma 26 lat, dziewczę 15­‑16. Żeby było jasne – taka różnica wieku mnie nie przeraża i gdyby właśnie teraz się poznali nie stanowiłoby to dla mnie żadnego problemu. Tyle tylko, że nasi bohaterowie poznają się, gdy dziewczynka ma 5 lat… Jest malutkim dzieckiem, a jej ochroniarz opiekuje się nią, patrzy jak rośnie.
    Sam fakt, że  kliknij: ukryte 
    Zapewne niektórym nie będzie to przeszkadzać, ja odpadam. Nawet nie jest mi jakoś bardzo szkoda, bo ta seria poza powyższym zarzutem posiada cechy, których akurat w shojo nie lubię.
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime