x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w polityce prywatności.
Ta seria ma fajne pomysły, ale momentami potrafi mieć tak męczący i wręcz słaby scenariusz, że aż człowiek zgrzyta zębami bo to potrafi zepsuć całą imersję.
Kolejny motyw, że wszyscy stoją jak barany i tylko czekają co zrobi kliknij: ukryte Itsuki drąc się tylko „nie, nie rób tego”. Tak ja wiem że scenarzyści za wszelką cenę chcą żeby kliknij: ukryte Rishia błysnęła (choć to chyba jedna z najnudniejszych i nijakich postaci w ekipie „Tarczy” i w ogóle całej serii), ale można to było zrobić o wiele lepiej. Takich kwiatków jest więcej gdzie bohaterowie zachowują się jakby im nagle odcięło myślenie/umiejętności…
A motywacja kliknij: ukryte buntu „bohaterów” jest mocno na siłę… kliknij: ukryte rozpuszczone gnojki robią coś „bo tak” – bo im lala parę razy szepnęła na ucho. Jeżeli chcieli przedstawić „wyrachowaną” manipulantkę do wyszło im to strasznie płytko, no chyba że Melty/Bitch ma jakieś nieujawnione moce prania mózgu. Strasznie są nieprzekonujący w swoich „motywacjach”, wygląda jakby cały arc z „pojednaniem” był zrobiony totalnie na siłę żeby dodać sztuczne poczucie ponaglenia (bo nadciąga Fenix/bo jak się nie pojednają to kura skopie im tyłki).
Odc 11.
Kolejny motyw, że wszyscy stoją jak barany i tylko czekają co zrobi kliknij: ukryte Itsuki drąc się tylko „nie, nie rób tego”. Tak ja wiem że scenarzyści za wszelką cenę chcą żeby kliknij: ukryte Rishia błysnęła (choć to chyba jedna z najnudniejszych i nijakich postaci w ekipie „Tarczy” i w ogóle całej serii), ale można to było zrobić o wiele lepiej. Takich kwiatków jest więcej gdzie bohaterowie zachowują się jakby im nagle odcięło myślenie/umiejętności…
A motywacja kliknij: ukryte buntu „bohaterów” jest mocno na siłę… kliknij: ukryte rozpuszczone gnojki robią coś „bo tak” – bo im lala parę razy szepnęła na ucho. Jeżeli chcieli przedstawić „wyrachowaną” manipulantkę do wyszło im to strasznie płytko, no chyba że Melty/Bitch ma jakieś nieujawnione moce prania mózgu. Strasznie są nieprzekonujący w swoich „motywacjach”, wygląda jakby cały arc z „pojednaniem” był zrobiony totalnie na siłę żeby dodać sztuczne poczucie ponaglenia (bo nadciąga Fenix/bo jak się nie pojednają to kura skopie im tyłki).
Jakościowy odcinek ep9