Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Forum Kotatsu

Komentarze

Majo to Yajuu

  • Avatar
    A
    Windir 11.05.2024 09:50
    7-/10
    Od razu zaznaczam, że jak już seria się rozpędzi na dobre to jest zakończenie sezonu. Oglądacie na własną odpowiedzialność ;) Może to typowa reklama mangi, a może będzie coś więcej za jakiś czas?

    Przyjemny średniak. Ciekawy setting i umiejętności. Jest też odrobinę brutalnie/makabrycznie. W oczy rzucił się mały budżet/mało bardziej wymaganych animacji. Jest dość wyczuwalna dziwna reżyseria/rwany montaż. Przykład: Zamiast pełnej animacji odrzutu kogoś po trafieniu czarem, mamy tylko najazd na nieruszającą się postać wbitą w ścianę. Seria nie jest jakoś super brzydka i budżetowa, ale podczas akcji widocznie oszczędzano – ale oszczędzano z głową/kombinowano. Ja i tak z tych co wolą patrzeć na śledztwo/rozmowy niż na akcje, więc to nie problem.

    Postacie/frakcje/kreacja świata/umiejętności zdecydowanie na plusik.

    Jak wjedzie drugi sezon to zobaczę. Ale nie jest to poziom zainteresowania, żebym chociaż rozważył szukanie mangi czy sprawdzał raz w tygodniu czy drugi sezon już zapowiedziano ;) Ot przyjemna odskocznia dla zmiany klimatu pomiędzy spokojniejszymi seriami.
  • Avatar
    A
    Bez zalogowania 6.04.2024 13:41
    Zakończenie i podsumowanie
    Ostatni odcinek zarówno mnie rozczarował, jak i zachęcił do sięgnięcia po mangę.

    Rozczarował, bo spróbowali upchnąć w ten sposób za dużo materiału w jednym epizodzie, zamiast rozłożyć to na conajmniej dwa. Przez co sceny nie miały szansy mocniej wybrzmieć.
    Bo
    zrobili chyba najsłabiej animowany i narysowany (zwłaszcza walki) odcinek z całej serii. A przez to owe sceny zrobiły na mnie wrażenie takich shounenowo infantylnych, albo nawet takich jak z animacji dla dziesięciolatków. Jednym zdaniem – zabrakło mi klimatu w ostatnim odcinku.

    Zachęcił, bo jednak „lubię” bohaterów, tak ogólnie, wielu. Nie tylko samego „protagonistę”.

    Gdyby cały czas trzymali się epizodycznej formuły i motywu drogi, podróży… Albo rozpisali całość jakoś płynniej, spójniej.

    Ostatni odcinek pokazuje jednak, że ep dziesiąty i zachowanie dziewczyny, to był wynik oddziaływania  kliknij: ukryte 

    Trochę mi to przypomina wątek z „Sam Wiecie Kim” z HarregoP.

    Mam ochotę po tej końcówce obniżyć ocenę na 7, ale jednak zachęcenie mnie do czytania mangi po seansie to wyczyn, więc…
  • Avatar
    A
    blob 5.04.2024 00:40
    Fajny klimat i takie mroczniejsze spojrzenie na temat czarownic/magii, ale w sumie mocno wkurzała mnie współ­‑protagonistka – bardzo jednowymiarowa postać, nieznośna i wiecznie wkurzona na nie wiadomo co, chyba tak dla zasady. Na dłuższa metę to było już męczące, drugi bohater jedynie ratował sytuacje. Wprowadzenie postaci w odcinku 4­‑5 bez sensu bo nie mają one póki co żadnego związku z pozostałymi odcinkami.

    Seria sprawia wrażenie, że ktoś miał pomysł na coś większego ale coś mam czutkę że więcej możemy już nie dostać…
    • Avatar
      Bez zalogowania 5.04.2024 02:44
      No manga
      Manga ponoć jest niezła, zbiera też dużo lepsze noty. Co ciekawe ta nasza wiecznie wkurzona współprotagonistka tam wygląda nie tylko ładniej, ale jakby i łagodniej, w przeciwieństwie do głównego bohatera.

      Wprowadzenie postaci w odcinku 4­‑5 bez sensu bo nie mają one póki co żadnego związku z pozostałymi odcinkami.

      Dla nich zaczęłam ten seans, byli na plakacie w zapowiedziach sezonu, no i wkręcili mnie w oglądanie. Co więcej – Nawet gdy zapomnę ten serial, to tych dwóch odcinkow nie zapomnę, nie tylko ze względu na poruszaną tematykę (można przecież zadać sobie pytanie, co by się zrobiło) ale też ta para mocno mi wpasowała.

      Wolałabym, żeby to była dłuższą serią, a wygląda mi, że  kliknij: ukryte .
    • Avatar
      Amarette 5.04.2024 17:39
      gryzienie kości to nie osobowość!
      Dokładnie, miałam nadzieję właśnie na taki poważniejszy, mroczny serial ale w zasadzie to było tylko wstępne wrażenie, a całość okazała się w sumie bardzo powierzchowna i miejscami wręcz infantylna.

      mocno wkurzała mnie współ­‑protagonistka – bardzo jednowymiarowa postać, nieznośna i wiecznie wkurzona na nie wiadomo co, chyba tak dla zasady. Na dłuższa metę to było już męczące,

      Znowu muszę się zgodzić.

      Ja rozumiem chęć zachowania otoczki tajemnicy i stopniowego rozwiązywania zagadki… ale na litość, twórcy powinni dać w zamian cokolwiek, jakiś punkt zaczepienia, żeby ta postać miała szansę obchodzić widza a nie jedynie irytować.

      Wieczne wkurzenie i gryzienie kości to nie osobowość!

      • Avatar
        Bez zalogowania 5.04.2024 21:46
        Re: gryzienie kości to nie osobowość!
        Wieczne wkurzenie i gryzienie kości to nie osobowość!


        No właśnie tak, sądziłam wcześniej, że może tylko mnie to przeszkadza, ale obejrzałam np odcinek 10y kilka razy i jedyne na co stać tę postać to jej wieczna irytacja, impulsywne działanie, życie w ciągłym gniewie. Pragnienie zemsty jako motor napędowy życia i wszelkich czynności. Co gorsza najpierw robi, potem myśli przez co stwarza zagrożenie i dla siebie i dla partnera i dla innych.

        Niczym czysto zwierzęca impulsywność, pozbawiona w dużej mierze ludzkich cech.
  • Avatar
    A
    Bez zalogowania 3.04.2024 11:53
    Inne oczekiwańia
    Jeżeli ktoś patrzy na tagi fantasy plus przygodowa to się rozczaruje.

    Seria ma epizodyczna fabułę, bardziej przypomina kino sensacyjne z elementami horroru.

    Dla mnie seans robią postacie, szkoda, że niektórzy tylko przez dwa odc byli.
    • Avatar
      Bez zalogowania 4.04.2024 02:00
      Jak zdjąć klątwę wiedźmy, czyli o tagach do serii
      W zasadzie to może nie jest nawet kino sensacyjne, bo akcja jest tylko momentami bardziej wartka, a początkowe odcinki to mają vibe trochę jak kryminał z elementami kina grozy.

      Ni to także kino drogi, ni to kolejne zagadki i tajemnice  kliknij: ukryte 

      Z pewnością ujął mnie główny bohater, polubiłam pewną czarownicę, no i szkoda, że pary  kliknij: ukryte 
      Trochę mnie rozbawiły niektóre dialogi, taki stoicyzm to lubię.

      Jedynie główna bohaterka z klatwą średnio mi podpasowała. Nie wiem czemu jakoś przypomina mi postać Power z Ch.M. Ale tamta przynajmniej była od niej bardziej zabawna.

      Tak, czy owak TAG horror by się według mnie przydał i nie wiem czy nie rating przemoc także.

      Bo takiego klasycznego przygodowego fantasy to tu jak dla mnie zbyt wiele nie ma.

      Czekam też z oceną końcową serialu na ostatni odcinek.

      Jakby coś, to warto kolejne epizody oglądać partiami. Według tytułów odcinków.