x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w polityce prywatności.
Od momentu gdy Makoto opanował kliknij: ukryte „żelatynową” zbroję z many, walki z jego udziały stały tylko formalnością. Chociaż odnoszę wrażenie że autor lubi się znęcać nad niektórymi postaciami. Podobnie z jego podwładnymi, jedynie klika kontuzji przy szturmowaniu fortecy bronionej przez przeważające siły wroga… taaaaaaa. Jedynym plusem byłą scena gdy MC zostaje sprowadzony na ziemię przez przedstawiciela Gildi…. Jak sobie autor z tym poradził… informując że jego przeciwnicy z Gildii zginęli, a na przedstawiciela znalazł się mocny „hak”.
No pewna niekonsekwencja w działaniu Makoto , jakby nie patrzeć pozwolił potworowi na arenie zjeść uczniów byli członkami drużyny Ilumganda oraz magów którzy mieli go powstrzymać, ale odcinek później zabrał się za ratowanie rycerzy z obstawy króla. Także nie kupuje relacji Makoto z Mio i Tomoe, owszem są bezgranicznie zauroczone swoim mistrzem (bo tak), ale jakoś w drugą stronę nie widać by nasz bohater to odwzajemniał oprócz traktowanie je jak podwładne. Owszem na koniec nazwał je rodziną. Ale chyba bardziej dal formalności.
Pozycja solidna, ale brakuje jej dreszczyku emocji.
Halo, ludzie. To jest dobra seria iseakai/fantasy. Tego chcieliśmy, nie?
Czemu tego nikt nie ogląda? Solidna realizacja, *istniejący* world building, przyjemniej się ogląda niż Overlorda, głównie przez większy budżet.
A tu kompletna cisza.
7‑8/10 jak nic, fajna przygodówka.
A, no tak, zapomniałem że Mushoku Tensei istnieje i ukradło wszystkich fanów gatunku. Kruci.
Saarverok
25.07.2024 19:50
No bo typ ma okropną twarz. A przynajmniej tak słyszałem :P
Nie no, tego jest tyle, że nie nadążam, może kiedyś. Zeszły sezon też nie jest zaliczony i poprzedni też nie, doba ma niestety tyle ile ma.
No pewna niekonsekwencja w działaniu Makoto , jakby nie patrzeć pozwolił potworowi na arenie zjeść uczniów byli członkami drużyny Ilumganda oraz magów którzy mieli go powstrzymać, ale odcinek później zabrał się za ratowanie rycerzy z obstawy króla. Także nie kupuje relacji Makoto z Mio i Tomoe, owszem są bezgranicznie zauroczone swoim mistrzem (bo tak), ale jakoś w drugą stronę nie widać by nasz bohater to odwzajemniał oprócz traktowanie je jak podwładne. Owszem na koniec nazwał je rodziną. Ale chyba bardziej dal formalności.
Pozycja solidna, ale brakuje jej dreszczyku emocji.
Czemu tego nikt nie ogląda? Solidna realizacja, *istniejący* world building, przyjemniej się ogląda niż Overlorda, głównie przez większy budżet.
A tu kompletna cisza.
7‑8/10 jak nic, fajna przygodówka.
A, no tak, zapomniałem że Mushoku Tensei istnieje i ukradło wszystkich fanów gatunku. Kruci.
Nie no, tego jest tyle, że nie nadążam, może kiedyś. Zeszły sezon też nie jest zaliczony i poprzedni też nie, doba ma niestety tyle ile ma.