x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w polityce prywatności.
Jiri50
26.08.2024 07:53 Specyfika spojrzenia z trzech nóg
Chyba muszę wleźć pod stół i coś tam odszczekać. W trakcie wymiany poglądów z recenzentem zasugerował on, iż długowieczność Japończyków może mieć pewien wpływ na „świadomość zbiorową” Japońskiego społeczeństwa. Przyznaję pomysł wydawał mi się początkowo niezwykle irracjonalny . . . wręcz trochę nie na miejscu.
Ale ten koncept wyjaśnia w sposób prosty i sensowny pewne kwestie obecne w tej Japońskiej twórczości. Tu jednak nie ma co kombinować inaczej. Czas spędzany obecnie w okresie „gdy chodzi się na trzech nogach” jest tak długi i jest w nim obecnie na raz tak wielu ludzi. Chyba nigdy do tej pory tylu ich nie było. I wygląda na to, że przez ich doświadczenie starości mają oni obecnie pewien realny wpływ na to jak postrzegamy świat.
Miejmy nadzieję, że wyjdzie z tego coś dobrego.
Wygląda więc na to, iż ten film mam wręcz obowiązek zobaczyć.
A
Bez zalogowania
23.08.2024 10:32 Zupełnie odwrotne wrażenia, niż w recenzji.
Pierwszy raz od ponad trzech lat (czyli od pewnej recenzji romansu obyczowejowego) tak zupełnie nie zgadzam się z tym, co napisał autor. Zarówno jeżeli chodzi o sposób prowadzenia fabuły, elementy humoru, obyczajowe, odbiór zachowań wszystkich bohaterów, aż po elementy audiowizualne i ocenę ogólną.
Piękna komedio‑drama. Nie przesłodzona i nie za smutna. Komedii więcej, ale proporcje ciężko mi ocenić, bo okruszki bardzo sensowne wpleciono żeby balansować humor.
Samo w sobie zabawne, kliknij: ukryte że cały świat podchodzi neutralnie do odmłodnienia.
Forma raczej krótkich scen/pomysłów, ale jest zachowana ciągłość czasowa no i nie czuć w ogóle tego poszatkowania. kliknij: ukryte Tu wspomniane wakacje/miesiąc miodowy/wybór stroju kąpielowego, a za kilka epków mamy to przed oczami. Albo: na ekranie pojawia się „rywal dziadka” z młodości, a potem pomaganie mu „po starej znajomości” w robocie fizycznej i jednocześnie swatanie wnuków.
Nawet serwowane nam ograne motywy znane z co drugiego współczesnego anime kliknij: ukryte (lokalny festiwal sportowy, szkolny festiwal gdzie różne klasy coś przygotowują, festiwal w yukatach) pchają do przodu na poważnie wątki wnuków.
Nie brakuje romantycznych wspomnień z młodości – raczej takich bardziej gorzkich/historycznych ( kliknij: ukryte dziadkowie poznali się zaraz po wojnie, aranżacja małżeństw itp.), a na co dzień naturalnych przekomarzań ( kliknij: ukryte „oczywiście, że nie obchodzimy 58. rocznicy nie jesteśmy dziećmi!” – a i tak tak każdy coś przygotował).
Miło, że twórcy eksperymentują z „odmłodnieniem”. kliknij: ukryte Dziadek na chwilę wraca do starego wyglądu albo później babcia traci pamięć, ale ciągle zostaje młoda itp. Poznajemy też inną parę z podobnym „problemem”. I to taktyczne postarzenie się, żeby bilety na pociąg do Tokio były tańsze!
Pięknie wyszły sceny kliknij: ukryte z odwiedzinami u starszej siostry (wymagającej już opieki) czy u rodziny córki w Tokio. I ten wnuk wyglądający identycznie co dziadek!
Jako kociarz bardzo doceniam ilość kotków. Żadnej roli w anime nie odgrywają, nikt nawet kota nie posiada, ale są w kółko na planszach przejściowych pomiędzy scenami.
Seria szczerze bawi i wzrusza.
Za kliknij: ukryte Initial D: Sad Jabłkowy + sekcja emerycka ASG dorzucam wielkiego plusa do oceny. Sklep z kliknij: ukryte haramaki też czegoś mnie nauczył, bo nie wiedziałem, że to się tak nazywa.
Abstrakcyjny pomysł, że para zgodnych osiemdziesieciolatków młodnieje po zjedzeniu złotego jabłka okazał się punktem wyjścia nie tylko do głupiutkiej komedii, ale i do bardziej refleksyjnych SOL o spełnianiu marzeń. I nie tylko :D
Wykorzystując zabawne wątki dziadka z babcią w młodych ciałach twórcy zaserwowali świetnie zaobserwowane obyczajowe historie, te bardzo zabawne, ale i te nieco smutniejsze, czy mocno wzruszające, a i łamiące tabu :)
Ale zawsze podano je według mnie z wyczuciem i z dobrym smakiem. Wraz ze zgrabnymi okruchami wspomnień, które pokazują kim dziadkowie byli w przeszłości. Oraz jak ukształtowała się ich miłość.
Wiele z tych bardzo krótkich zazwyczaj historii podano z humorem i z dystansem. Np dając dziadkowi młode ciało
I nie mam na myśli [link]
Raczej przypomniało mi się obejrzenie tych fotografii :)
[link]
Serdecznie polecam jeżeli ktoś nie ma alergii na myśl, że „dziadkowie to też ludzie” i także byli młodzi :)
Można się tu i pośmiać i wzruszyć i popatrzeć na życie z większego dystansu. Nadal jednak przeważają akcenty komediowe. Czasem nienachalnie podane, czasami slapstickowo xd i wprost.
Jedna z lepszych serii sezonu i na pewno niebanalna.
A
Bez zalogowania
21.04.2024 01:33 Uśmiech na co tydzień czyli odc1, 2
Już pierwszy odcinek mnie zauroczył. Takie sympatyczne, familijne shorty, po kilka w odcinku. Babcia i dziadek po odmłodnieniu mają te same umysły, ale ich otoczenie żywo reaguje na zmianę, a i ich odnowione ciała to lepsze zdrowie…
Dość, że odcinek pierwszy obejrzałam ponownie przed drugim i przyniósł mi równie wiele radości.
Bardzo sympatyczna seria, trochę obyczajowa, trochę z humorem (tzn mnie bardzo bawiła) a do tego w kilku momentach rozczulająca.
Babcia jednocześnie jest równie kochająca, troskliwa i wyrozumiała, co i charakterna.
Dziadek za to jest uważny i chce jej sprawiać drobne radości.
Po drugim odcinku moja ocena jeszcze wzrosła. Nietypowe, ale dla mnie mega przyjemne anime. Aż ciekawe, co przyniesie epizod 3 :)
A
Anonimowa
10.04.2024 23:31 Babciu, dziadku... XD czyli odcinek pierwszy
Spodziewałam się przyjemnej obyczajówki z nutkami komedii i ładną oprawą. Dostałam (delikatnie mówiąc) średniej jakości oprawę graficzną i animację, za to potencjał komediowy jest wg mnie taki, że można wyzionąć ducha ze śmiechu :) Do tego przyjemna gra seiyuu i serio potraktowana część męsko damskich relacji… Dla mnie miodzio. Wisienkami na torcie pierwszego odcinka było historyczne spojrzenie wstecz, na obyczajowe historie zawierania małżeństw. Ale – czasy się zmieniają, a ludzie nie bardzo ;)
Polecam początek wielbicielom komedii obyczajowych. Czas mi tak szybko zleciał, jakbym siedem minut oglądała, a nie pełny odcinek :) aż mi się Poyopoyo kansatsu przypomniało.
Specyfika spojrzenia z trzech nóg
Ale ten koncept wyjaśnia w sposób prosty i sensowny pewne kwestie obecne w tej Japońskiej twórczości. Tu jednak nie ma co kombinować inaczej. Czas spędzany obecnie w okresie „gdy chodzi się na trzech nogach” jest tak długi i jest w nim obecnie na raz tak wielu ludzi. Chyba nigdy do tej pory tylu ich nie było. I wygląda na to, że przez ich doświadczenie starości mają oni obecnie pewien realny wpływ na to jak postrzegamy świat.
Miejmy nadzieję, że wyjdzie z tego coś dobrego.
Wygląda więc na to, iż ten film mam wręcz obowiązek zobaczyć.
Zupełnie odwrotne wrażenia, niż w recenzji.
9+/10
Samo w sobie zabawne, kliknij: ukryte że cały świat podchodzi neutralnie do odmłodnienia.
Forma raczej krótkich scen/pomysłów, ale jest zachowana ciągłość czasowa no i nie czuć w ogóle tego poszatkowania. kliknij: ukryte Tu wspomniane wakacje/miesiąc miodowy/wybór stroju kąpielowego, a za kilka epków mamy to przed oczami. Albo: na ekranie pojawia się „rywal dziadka” z młodości, a potem pomaganie mu „po starej znajomości” w robocie fizycznej i jednocześnie swatanie wnuków.
Nawet serwowane nam ograne motywy znane z co drugiego współczesnego anime kliknij: ukryte (lokalny festiwal sportowy, szkolny festiwal gdzie różne klasy coś przygotowują, festiwal w yukatach) pchają do przodu na poważnie wątki wnuków.
Nie brakuje romantycznych wspomnień z młodości – raczej takich bardziej gorzkich/historycznych ( kliknij: ukryte dziadkowie poznali się zaraz po wojnie, aranżacja małżeństw itp.), a na co dzień naturalnych przekomarzań ( kliknij: ukryte „oczywiście, że nie obchodzimy 58. rocznicy nie jesteśmy dziećmi!” – a i tak tak każdy coś przygotował).
Miło, że twórcy eksperymentują z „odmłodnieniem”. kliknij: ukryte Dziadek na chwilę wraca do starego wyglądu albo później babcia traci pamięć, ale ciągle zostaje młoda itp. Poznajemy też inną parę z podobnym „problemem”. I to taktyczne postarzenie się, żeby bilety na pociąg do Tokio były tańsze!
Pięknie wyszły sceny kliknij: ukryte z odwiedzinami u starszej siostry (wymagającej już opieki) czy u rodziny córki w Tokio. I ten wnuk wyglądający identycznie co dziadek!
Jako kociarz bardzo doceniam ilość kotków. Żadnej roli w anime nie odgrywają, nikt nawet kota nie posiada, ale są w kółko na planszach przejściowych pomiędzy scenami.
Seria szczerze bawi i wzrusza.
Za kliknij: ukryte Initial D: Sad Jabłkowy + sekcja emerycka ASG dorzucam wielkiego plusa do oceny. Sklep z kliknij: ukryte haramaki też czegoś mnie nauczył, bo nie wiedziałem, że to się tak nazywa.
Wzruszająca komedia? Tak.
Wykorzystując zabawne wątki dziadka z babcią w młodych ciałach twórcy zaserwowali świetnie zaobserwowane obyczajowe historie, te bardzo zabawne, ale i te nieco smutniejsze, czy mocno wzruszające, a i łamiące tabu :)
Ale zawsze podano je według mnie z wyczuciem i z dobrym smakiem. Wraz ze zgrabnymi okruchami wspomnień, które pokazują kim dziadkowie byli w przeszłości. Oraz jak ukształtowała się ich miłość.
Wiele z tych bardzo krótkich zazwyczaj historii podano z humorem i z dystansem. Np dając dziadkowi młode ciało
I nie mam na myśli [link]
Raczej przypomniało mi się obejrzenie tych fotografii :)
[link]
Serdecznie polecam jeżeli ktoś nie ma alergii na myśl, że „dziadkowie to też ludzie” i także byli młodzi :)
Można się tu i pośmiać i wzruszyć i popatrzeć na życie z większego dystansu. Nadal jednak przeważają akcenty komediowe. Czasem nienachalnie podane, czasami slapstickowo xd i wprost.
Jedna z lepszych serii sezonu i na pewno niebanalna.
Uśmiech na co tydzień czyli odc1, 2
Dość, że odcinek pierwszy obejrzałam ponownie przed drugim i przyniósł mi równie wiele radości.
Bardzo sympatyczna seria, trochę obyczajowa, trochę z humorem (tzn mnie bardzo bawiła) a do tego w kilku momentach rozczulająca.
Babcia jednocześnie jest równie kochająca, troskliwa i wyrozumiała, co i charakterna.
Dziadek za to jest uważny i chce jej sprawiać drobne radości.
Po drugim odcinku moja ocena jeszcze wzrosła. Nietypowe, ale dla mnie mega przyjemne anime. Aż ciekawe, co przyniesie epizod 3 :)
Babciu, dziadku... XD czyli odcinek pierwszy
Polecam początek wielbicielom komedii obyczajowych. Czas mi tak szybko zleciał, jakbym siedem minut oglądała, a nie pełny odcinek :) aż mi się Poyopoyo kansatsu przypomniało.